WIZYTA ARPADA GÖNCZA, PREZYDENTA REPUBLIKI WĘGIERSKIEJ

15 kwietnia br. prezydent Węgier Arpada Göncza złożył wizytę w Senacie RP. Gościa przyjęła marszałek Alicja Grześkowiak. W spotkaniu uczestniczyli wicemarszałkowie: Andrzej Chronowski, Tadeusz Rzemykowski i Donald Tusk oraz senatorowie: Kazimierz Kleina, Krzysztof Majka i Krzysztof Piesiewicz.

Rozmowa niemal w całości dotyczyła literatury. "Ani razu nie padło słowo stabilizacja, pogłębianie, zacieśnianie" - żartował prezydent A. Göncz, który od lat jest znany jako tłumacz literatury anglo-amerykańskiej. Sam też jest autorem kilku dramatów, opowiadań, powieści.

"Mówi się, że w polityce nie opłaca się być wrażliwym, jak Pan to godzi, będąc także pisarzem" zapytano A. Göncza. "Jestem dyletantem politykiem i prawdopodobnie takim pisarzem" - żartował prezydent.

"Jest Pan bardzo poważany na Węgrzech i myślę, że wynika to także z pańskiej wrażliwości pisarza" - powiedziała marszałek Alicja Grześkowiak.

Prezydent Arpad Göncz podkreślił, że na Węgrzech odzywają się czasami sentymenty za dawnymi czasami, państwem opiekuńczym. Sam też w pewnym sensie z tego korzystał - z dotacji państwowych tłumaczono jego książki.

Prezydent przyznał rację senatorowi Krzysztofowi Piesiewiczowi, że okres niewoli był łatwiejszy do opisania niż wolność. "Dziś mogę krzyczeć na środku ulicy, ale czy ktoś mnie posłucha?" - postawił retoryczne pytanie Arpad Göncz.