18 marca br. w Senacie odbyło się seminarium, zorganizowane pod patronatem wicemarszałka Andrzeja Chronowskiego, pt. "Reforma administracji publicznej w Polsce".

Stanowisko Rady Ministrów na temat reformy przedstawił prof. Michał Kulesza, pełnomocnik rządu do spraw reform ustrojowych państwa. Zaprezentował koncepcję 12 regionów i 300 powiatów. Prof. M. Kulesza stanął na stanowisku, że jeśli województw będzie więcej niż 12, to skala decentralizacji przekazywania środków finansowych do województw stanie się mniejsza, co oznacza utrzymanie dominującej roli Warszawy w zarządzaniu pieniędzmi publicznymi. Przekonywał, że w Unii Europejskiej nikt nie wymaga od nas konkretnych zmian w administracji, ale reforma leży w naszym własnym interesie. Nie istnieje, zdaniem profesora, problem centralnego wyrównywania różnic między województwami, skala zróżnicowania dochodów publicznych w regionach na głowę mieszkańca kształtuje się bowiem zaledwie jak 1:2. Na kosztach reformy najbardziej, w opinii profesora, zaważą odprawy dla zwalnianych pracowników oraz środki na "urządzenie" powiatów. M. Kulesza potwierdził, że reforma nie będzie kosztowała więcej niż 2-3 zł na mieszkańca Polski, a w ciągu trzech lat te koszty powinny się zwrócić. Zapowiedział, że do połowy kwietnia projekty wszystkich ustaw kompetencyjnych będą rozpatrzone przez rząd i jeszcze w kwietniu powinny się znaleźć w parlamencie.

Profesor Daniela Szymańska z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu potwierdziła wyniki badań, z których wynika, że liczbę województw należałoby zwiększyć do 25-27, a liczbę powiatów - zmniejszyć do 150.

Prof. D. Szymańska dowodziła, że samorządność powinna kształtować się oddolnie w procesie historycznym. W taki sposób powstawały na przykład landy w Niemczech. - Reforma samorządności nie może być narzucana z góry i przeprowadzana w sposób rewolucyjny - stwierdziła. Z przeprowadzonych przez prof. D. Szymańską badań wynika, że podział kraju na duże regiony, jak to proponuje rząd, będzie prowadził do rozwoju miast wojewódzkich, na prowincji nastąpi natomiast regres i powiększenie niedostatku.

Prof. D. Szymańska przestrzegała przed tendencją dużych województw do autonomizacji, która może zagrozić integralności terytorialnej państwa. Według prof. D. Szymańskiej średnie regiony gwarantowałyby stabilność podziału terytorialnego na najbliższe 20-30 lat.

Senator Adam Struzik, przewodniczący Krajowego Sejmiku Samorządowego, sprzeciwił się wprowadzeniu powiatów. Opowiedział się natomiast za województwami samorządowymi w dotychczasowych granicach i maksymalnym przekazaniem uprawnień gminom. Wyraził opinię, że rządowa koncepcja reformy grozi upartyjnieniem państwa, począwszy od szczebla powiatowego. Chodzi o to - mówił - żeby za pośrednictwem elektoratu dużych miast polską prowincję odsunąć od decydowania o czymkolwiek.

Poseł Kosma Tadeusz Złotowski przedstawił, odrzucony już przez Sejm, projekt Porozumienia Centrum polegający na utworzeniu 31 województw. Wypowiedział się przeciw koncepcji województw samorządowych, która może zagrażać, według niego, federalizacją kraju i społecznymi konfliktami. Jego partia jest natomiast za utworzeniem ok. 150 powiatów samorządowych.

W dyskusji na temat problemów, kierunków i koncepcji reformy administracji publicznej w Polsce uczestniczyli przedstawiciele klubów i kół parlamentarnych: AWS, SLD, KDS, ROP i SLiN.

Uczestnicy dyskusji w większości opowiedzieli się przeciwko rządowemu projektowi reformy administracyjnej.

Po zakończeniu seminarium odbyła się konferencja prasowa z udziałem wicemarszałka A. Chronowskiego oraz senatorów Marcina Tyrny i Mieczysława Janowskiego.