"O likwidację skutków zmowy Hitler - Stalin"

15 września br. w gmachu Senatu, z inicjatywy przewodniczącego Komisji Ustawodawczej senatora Piotra Ł.J. Andrzejewskiego oraz przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej senatora Władysława Bartoszewskiego, odbyła się konferencja "O likwidację skutków zmowy Hitler - Stalin". Honorowy patronat nad konferencją objął przewodniczący NSZZ "Solidarność" Marian Krzaklewski.

Celem konferencji było ukazanie kulis i skutków zniewolenia narodów Europy Środkowej i Wschodniej wskutek zmowy dwu totalitarnych mocarstw oraz budowanie sprawiedliwego ładu w tej części Europy.

Konferencji przewodniczyli senatorowie P.Ł.J. Andrzejewski i W. Bartoszewski.

Otwierając konferencję, senator P.Ł.J. Andrzejewski powiedział m.in.:

Wydaje mi się, że dzisiaj potrzeba dialogu i w ocenie historii, i w przezwyciężeniu jej tragicznych rezultatów, jeżeli chodzi o drugą wojnę światową, jest nie tylko potrzebą chwili, jest racją stanu Europy, racją stanu państwa polskiego, państwa rosyjskiego, państwa niemieckiego i przyszłej zjednoczonej Europy. Dlatego też z panem senatorem, ambasadorem Władysławem Bartoszewskim, uznaliśmy za stosowne, pod auspicjami marszałka Senatu Andrzeja Chronowskiego i przewodniczącego NSZZ "Solidarność" i aktualnie AWS Mariana Krzaklewskiego, zwołać konferencję, aby jej wyniki dostarczyły nam podstaw do podjęcia trafnych, wyważonych decyzji i zajęcia stanowiska..

Podczas konferencji wygłoszono referaty:

Wystąpili także Dmytro Pavlycho - ambasador Ukrainy, oraz Wojciech Ziembiński.

Pierwszą część konferencji podsumował przewodniczący M. Krzaklewski, który powiedział m.in.: (...) Na początku mojego krótkiego wystąpienia chciałbym zaproponować, żebyśmy wykorzystując swoje możliwości dyplomatyczne, parlamentarne zorganizowali podobne konferencje w Rosji, na Ukrainie, Jak Bóg da - na Białorusi także. (...)

Podejmę wszystkie wysiłki, żeby w sposób dyplomatyczny, parlamentarny doprowadzić do zorganizowania repliki tych konferencji w Rosji, na Ukrainie, na Białorusi i w innych krajach. Będę o tym rozmawiał z liderami partii centroprawicowych i prawicowych Europy Środkowowschodniej, z którymi spotykamy się za niecałe dwa tygodnie w Gdańsku, przypominając przesłanie "Solidarności" sprzed 19 lat do krajów Europy Środkowej i Wschodniej, które później zaowocowało wolnością naszych krajów. (...)

Mówiąc o umowie Hitlera ze Stalinem trzeba podkreślić to, że oficjalny pakt o nieagresji z 23 sierpnia 1939 roku miał charakter umowy pozornej, której rzeczywisty przedmiot i cel zawierał tajny protokół dodatkowy. Jest to dalszy argument świadczący o tym, że nie był to traktat oparty na prawie międzynarodowym, lecz że była to bezprawna i tajna zmowa dwóch agresorów, co podkreślał w swoim referacie pan profesor Mirosław Granat. (...)

Godne podkreślenia jest to, że Polska pomimo splotu nieszczęść i zmowy dwóch największych totalizmów XX wieku, jako jedyne państwo stawiało zbrojny opór obydwu tym agresorom jednocześnie, broniąc swej niepodległości dłuższej od wielu innych państw, które walczyły tylko z jedną z tych potęg. (...)

Na koniec, proszę państwa, chciałbym podkreślić, że odkrywanie prawdy o tamtych czasach nie jest rozdrapywaniem ran, podsycającym wrogość, dlatego nie możemy ulec jakimkolwiek emocjom, choćby w następstwie tych informacji, jakie napłynęły do nas wczoraj wieczorem z Rosji. Wręcz przeciwnie, takie właśnie spotkania, takie dyskusje, nie tylko w Polsce, ale tak jak projektujemy w Rosji, na Ukrainie, są jednym z warunków prawdziwego pojednania ze wszystkimi narodami, także z tymi, których państwa w przeszłości pozbawiały nas niepodległości i dopuszczały do zbrodni ludobójstwa. (...)

Podczas konferencji przedstawiono inicjatywę powołania międzynarodowego trybunału do osądzenia komunizmu. Pierwszym członkiem komitetu założycielskiego trybunału został Władimir Bukowski. W jego opinii, trybunał nie będzie pełnił roli sądu kryminalnego. Chodzi nam tylko o osąd moralny. Trzeba też rozważyć kwestie, jak decyzjom tej instytucji nadać moc powszechnego osądu - powiedział i przyznał, że osobiście byłby bardzo szczęśliwy, gdyby powstał "Trybunał Norymberski nad komunizmem". Podkreślił jednak, że obecnie nie jest to możliwe. Nie byłoby Norymbergii, gdy nie rozbito nazizmu, a my żyjemy w czasach, gdy komunizm nie został rozbity do końca, także w krajach zachodnich. Dziś władzę na Zachodzie mają byli mają poplecznicy komunizmu - dodał.

Zdaniem przewodniczącego M. Krzaklewskiego, powinien zostać raczej powołany międzynarodowy instytut, którego celem byłoby osądzenie komunizmu z punktu widzenia społecznego i gospodarczego, nie zaś trybunał. Jak przypomniał, w przeciwieństwie do nazizmu, komunizm nie doczekał się potępienia i osądzenia.

Na zakończenie konferencji odczytano pożegnanie od wicemarszałka Andrzeja Chronowskiego:

Przypadła mi trudna rola podsumowania tej konferencji. Mam wrażenie, iż tutaj zostało powiedziane już prawie wszystko. Najcenniejszą wydaje mi się propozycja stworzenia instytucji międzynarodowej, do której mieliby wejść ludzie cieszący się ogromnym autorytetem moralnym, naukowym i społecznym. Jestem przekonany, iż dokładna i prawdziwa analiza oraz ocena wydarzeń sierpnia i września 1939 r. przez tego rodzaju instytucje jest jedyną drogą do powstania fundamentu, na którym można zbudować prawdziwą przyjaźń i partnerski układ między narodami Europy Środkowowschodniej, włączając w to oczywiście Rosję. Nie należy więc tego traktować jako rozdrapywania ran, lecz jedynie jako odkrywanie i zgłębianie prawdy historycznej. (...)

Konferencji towarzyszyła ekspozycja obwieszczeń wojskowych i plakatów ze Lwowa z okresu wrzesień - grudzień 1939, wydawnictw niezależnych z okresu PRL poświęconych zmowie Hitler-Stalin oraz najważniejszych publikacji wydanych po 1989 roku.