Diariusz Senatu RP, spis treści, poprzedni fragment


Kronika senacka

9 kwietnia br. marszałek Alicja Grześkowiak wzięła udział w obchodach 55. rocznicy utworzenia 103. pułku lotniczego Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych MSWiA, które odbyły się na Bemowie w Warszawie. W obchodach uczestniczył wicepremier, minister spraw wewnętrznych i administracji Janusz Tomaszewski

Podczas obchodów 55. rocznicy pułku, wchodzącego w skład NJW, wicepremier powiedział, że Nadwiślańskie Jednostki Wojskowe są w trakcie przekształceń, wynikających z dostosowania do struktur zachodnich. Przypomniał, że lotnicy MSWiA przewozili papieża, obsługują też inne osobistości, uczestniczą w akcjach ratowniczych.

Podczas uroczystości zaprezentowano sprawność żołnierzy i sprzętu MSWiA. Zawodowi żołnierze ze 103. pułku otrzymali awanse i nagrody pieniężne.

Przy okazji uroczystości pułku, Straży Granicznej, która również podlega MSWiA, przekazano kolejną partię samochodów terenowych. Wicepremier J. Tomaszewski symbolicznie odebrał od przedstawiciela Komisji Europejskiej 48 aut marki Land Rover, a ksiądz dziekan SG poświęcił wozy.

* * *

13 kwietnia br., w 59. rocznicę ujawnienia zbrodni katyńskiej, odbyły się uroczyste obchody Światowego Dnia Pamięci Ofiar Katynia, w których wzięła udział marszałek Alicja Grześkowiak.

Marszałek Senatu uczestniczyła w odsłonięciu i poświęceniu pomnika ofiar stalinowskiej zbrodni w Katyniu, Charkowie i Miednoje, który stanął w pobliżu sanktuarium św. Krzyża w Górach Świętokrzyskich, w miejscowości Huta Szklana. Tworzące monument trzy stalowe krzyże odsłonił i poświęcił były więzień obozu w Kozielsku, kapelan Rodzin Katyńskich ks. prałat Zdzisław Peszkowski. Z jego inicjatywy, społecznym wysiłkiem, wzniesiono monument. Symbolizuje on ofiarę życia kilkunastu tysięcy oficerów Wojska Polskiego i funkcjonariuszy Policji Państwowej pomordowanych bestialsko i pogrzebanych w tajemnicy przez NKWD w Katyniu, Charkowie i Miednoje w 1940 r. Pomnik jest usytuowany na górze w miejscu eksponowanym, licznie odwiedzanym przez pielgrzymów i turystów. Będzie przypominał o męczeństwie Polaków broniących ojczyzny podczas II wojny światowej.

Zwracając się do uczestników uroczystości marszałek A. Grześkowiak powiedziała: Z wielkim wzruszeniem uczestniczę w dzisiejszej uroczystości odsłonięcia i poświęcenia Pomnika Katyńskiego wzniesionego tu, w sercu Gór Świętokrzyskich na Świętym Krzyżu. Chociaż miejsce to oddalone jest o setki kilometrów od Katynia, te krzyże są echem tamtej wielkiej tragedii. I odtąd ta świętokrzyska puszcza jodłowa będzie nieść katyńskie echa leśne, tak jak opisane przez Żeromskiego, z czasów powstania styczniowego: Wszystek las łamał się i rozpadał, huczał wszystkimi drzewami, świadectwo niezapomniane...

Katyń to "świadectwo niezapomniane" nie tylko w dziejach Polski, ale nawet świata.

W 1943 r. po odkryciu zbrodni katyńskiej napisano w londyńskich "Wiadomościach": Dzieje nie przekazały nam wypadku tak totalnego mordu, dokonanego w sposób tak nikczemny i jeszcze bardziej nikczemny sposób zatajonego.

Także dalsze dzieje II wojny światowej i czasy powojenne - niestety też znaczone zbrodniami - nie przekazały nam wypadku tak totalnego mordu. Dlatego i w 1989 roku Jacek Trznadel mógł napisać: Nie ma w Europie drugiej takiej mogiły. Mówię: mogiła, choć można by powiedzieć: cmentarz, gdzie leżą obok siebie żołnierze, którzy zginęli w boju (...) Ale cmentarz katyński, mogiła katyńska, to jedyne miejsce, gdzie leży wojsko poległe nie w boju, lecz zamordowane aktem skrytobójczym, strzałem w tył głowy, żołnierz po żołnierzu, oficer po oficerze, długi szereg tysięcy osób. Gdyby doszlusowali także ci ze Starobielska i Ostaszkowa i szli, ci skazańcy, jeden za drugim ze śmiertelnymi świecami w rękach, w metrowych odstępach, pochód taki miałby długość około piętnastu kilometrów.

Zbrodnia katyńska nie była samowolnym "wyczynem" lokalnych enkawudzistów i partyjnych aparatczyków. Dzisiaj wiemy, że decyzję o wymordowaniu prawie 20 tysięcy polskich jeńców wojennych podjął osobiście Stalin przy współudziale członków najwyższych władz Związku Sowieckiego i Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii Bolszewickiej - Woroszyłowa, Mołotowa, Mikojana, Kalinina, Kaganowicza, Berii. Polskim jeńcom wojennym zarzucono, że są zatwardziałymi, nie rokującymi poprawy wrogami władzy sowieckiej i dlatego rozkazano NKWD sprawę jeńców - cytuję decyzję Stalina - rozpatrzyć w trybie specjalnym ... bez wzywania aresztowanych i bez przedstawiania zarzutów ... z zastosowaniem wobec nich najwyższego kary - rozstrzelanie! Jeńców rozstrzelano, tych co jeszcze żyli dobito bagnetami.

Mord starano się ukryć, ale gdy zbrodnię odkryto, przez całe lata cynicznie kłamano, a nawet nakazano bezwzględne milczenie o Katyniu, tych zaś, co chcieli oddać hołd ofiarom zbrodni, upamiętnić martyrologię, tych represjonowano.

Szanowni Państwo!

Zmarły przed laty Kardynał Władysław Rubin - pochodzący tak jak ja ze Lwowa, w młodości żołnierz i więzień sowieckich łagrów, powiedział w 1980 r. w Londynie podczas obchodu 40-lecia zbrodni katyńskiej o jeńcach polskich pomordowanych przez NKWD w Katyniu, Starobielsku i Ostaszkowie: Ich ofiara sprawi, że Bóg otrze łzy z oczu narodu, który ich opłakuje, otrze wówczas, gdy owocem ich śmierci będzie jego życie w wolności. Nikt nie umiera za darmo, kto w Bogu umiera, a tym bardziej ten, kto umiera w służbie swego narodu i w jego obronie, choćby tylko dlatego, ze nosił mundur żołnierza. Ta śmierć braci naszych daje naszemu narodowi prawo do wolności.

Ta ziemia świętokrzyska, ta puszcza jodłowa, zna cenę walki o niepodległą Polskę. Dlatego ten pomnik - przypominający katyńską Golgotę, na pewno stanie się cząstką historii tej ziemi.

Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do zbudowania tego pomnika.

Niechaj ten pomnik przypomina nie tylko o ofierze życia, ale także o prawie narodu do wolności!

Po odsłonięciu i poświęceniu pomnika odprawiona została msza św. w intencji pomordowanych przez NKWD w Katyniu, Charkowie, Twerze i innych miejscach b. ZSRR.

Tego samego dnia marszałek A. Grześkowiak wzięła udział w uroczystościach, które z okazji 59. rocznicy zbrodni katyńskiej odbyły się w Warszawie.

Uroczystości rozpoczęły się przed pomnikiem Ofiar Agresji Sowieckiej 17 IX 1939 r. W uroczystościach wzięli udział m.in. szef Kancelarii Premiera Jerzy Widzyk, wiceminister obrony narodowej Robert Lipka, przedstawiciele duchowieństwa, wojska, żołnierzy II RP, AK i niepodległościowego podziemia, Rodzin Katyńskich, Sybiraków, Kresowian i Ziemian, Związku Więźniów Politycznych, harcerzy.

Przed pomnikiem złożono kwiaty i oddano salwę honorową. Orkiestra wojskowa odegrała melodie wojskowe i marsz żałobny Fryderyka Chopina.

W swoim wystąpieniu podczas uroczystości marszałek A. Grześkowiak powiedziała:
Szanowni Uczestnicy uroczystości!

Nasze najnowsze dzieje można streścić w nazwach miesięcy; miesiącach - symbolach historycznych zdarzeń. Wrzesień 1939 roku, sierpień 1944, czerwiec i październik 1956, marzec 1968, grudzień 1970, sierpień 1980, grudzień 1981, czerwiec 1989 roku... Jest w naszym narodowym kalendarzu historycznym i kwiecień... z roku 1940, miesiąc - symbol zbrodni katyńskiej!

Podczas drugiej wojny światowej Naród Polski doświadczył wielu zbrodni i prześladowań. W tej martyrologii zbrodnia katyńska zajmuje miejsce szczególne.

Zygmunt Nowakowski napisał w londyńskich "Wiadomościach" w 1943 roku po odkryciu zbrodni katyńskiej: Gdyby nad masowym grobem Polaków pod Smoleńskiem stanął mędrzec, który zawsze twierdził, że wszystko już było, że nie ma rzeczy nowej pod słońcem, tam, na widok tysięcy zwłok pomordowanych oficerów, załamałaby się jego pewność i powiedziałby, że tego jeszcze nie było. Prawda! (...) Dzieje nie przekazały nam wypadku tak totalnego mordu, dokonanego w sposób tak nikczemny i jeszcze bardziej nikczemny sposób zatajonego. (...)

Szanowni Państwo!

Dzisiaj Marszałek Senatu Rzeczypospolitej Polskiej składa hołd wszystkim pomordowanym w Katyniu, Starobielsku, Ostaszkowie, wszystkim pomordowanym Polakom w Związku Sowieckim, bo przecież te trzy miejscowości symbolizują Golgotę Wschodu.

Dziękuję wszystkim, którzy tyle lat walczyli o ujawnienie prawdy o zbrodni katyńskiej, którzy zabiegali i zabiegają o upamiętnienie Golgoty Wschodu.

Niechaj pamięć o pomordowanych będzie przestrogą przed tym, co zgotował ludziom system komunistyczny.

Niechaj nasza troska o polskie groby na Golgocie Wschodu będzie jako troska anielskiej Eloe - wyczarowanej w poetyckiej wyobraźni Słowackiego piastunki mogił zesłańców syberyjskich - zrodzonej z łzy Chrystusa wylanej nad narodami na krzyżu.

Powtarzamy słowa Eloe wypowiedziane nad zwłokami Anhellego: Oni byli przeznaczeni na ofiarę, nawet na ofiarę serca, ...abyśmy odzyskali niepodległą Polskę.

Po zakończeniu uroczystości przed Pomnikiem Ofiar Agresji Sowieckiej wikariusz generalny biskupa polowego Wojska Polskiego ks. płk Jerzy Syryjczyk odprawił mszę świętą w intencji zabitych na "nieludzkiej ziemi".


Diariusz Senatu RP, spis treści, poprzedni fragment