Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment,


KRONIKA SENACKA

W dniach 30 sierpnia - 1 września br. w Warszawie odbyła się, zorganizowana przez Instytut Yad Vashem, konferencja "Europa pod rządami nazistów a Holocaust". W konferencji wzięli udział naukowcy, politycy, a także uczestnicy tamtych wydarzeń, którzy przeżyli getto i obozy zagłady.

W pierwszym dniu konferencji obradom przewodniczył senator Władysław Bartoszewski. Senator przypomniał, że "Żegota" we współpracy ze wspólnotami zakonnymi - m.in. marianów i urszulanek - zaopatrywała Żydów w katolickie metryki chrztu, które pomagały im ocaleć. Wydano Żydom ok. 60. tys. fałszywych dokumentów i stale opiekowano się blisko 4000 ludzi.

"U progu nowego stulecia możemy wykazywać umiarkowany optymizm. Mimo że zamieszanie w głowach istnieje, już to, iż ludzie niepokoją się antysemityzmem, jest postępem w stosunku do naiwności rządów brytyjskiego i francuskiego w 1939 r." - mówił senator W. Bartoszewski.

* * *

1 września br. marszałek Alicja Grześkowiak przyjęła w Senacie grupę kombatantów kampanii wrześniowej 1939 r. Marszałek wręczyła kombatantom pamiątkowe medale wybite z okazji 10. rocznicy odrodzenia Senatu RP.

Zwracając się do zgromadzonych, marszałek powiedziała:

Szanowni Państwo!

Jest dla mnie, jako Marszałka Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, wielkim zaszczytem gościć w Senacie Rzeczypospolitej kombatantów - obrońców Polski z pamiętnego Września 1939 r. Wyrażam Paniom i Panom podziękowanie za wszystko, co zrobiliście dla Polski, za okazane w walce męstwo i przelaną krew. Szczególny hołd oddaję kawalerom Orderu Virtuti Militari i Krzyża Walecznych.

Wielu z Was ciężko doświadczył los, nie tylko w czasach wojny i okupacji, ale także w tzw. Polsce ludowej. Kwestionowano wartość Waszego wojennego czynu, twierdząc, że Państwo Polskie w 1939 roku rozpadło się jak domek z kart z podmuchu wiatru.

Dzielono żołnierzy Września 1939 roku, zarzucając polskim dowódcom wojskowym głupotę i tchórzostwo. W podręczniku licealnym, wydanym w 1953, napisano nawet: "Generałowie, pułkownicy, wyżsi oficerowie, zamiast walczyć wraz z żołnierzami na polu bitwy, uciekali szczelnie załadowanymi, luksusowymi limuzynami przed siebie, aby po dwóch tygodniach znaleźć się na szosie Zaleszczyckiej i uciec za granicę przed gniewem ludu i przed swymi niedawnymi hitlerowskimi kompanami".

Nie muszę przed Państwem dowodzić, jak niesprawiedliwe były to zarzuty.

Wielu z Was pamięta, co oznaczało przez wiele lat w Polsce rządzonej przez komunistów znamię "sanacyjnego" oficera czy nawet podoficera. To był "wróg klasowy".

Polska znów wolna i niepodległa pragnie pamiętać i należycie ocenić czyn zbrojny narodu z 1939 roku. Wyrazem tego są obecne obchody rocznicowe, zakrojone na szeroką skalę.

W mobilizacji narodu w pamiętnym Wrześniu 1939 roku miał swój udział Sejm i Senat Rzeczypospolitej. Obie Izby odbyły posiedzenia 2 września. Marszałek Senatu podpułkownik Bogusław Miedziński powiedział podczas posiedzenia Senatu, że Senat zespolony jest jak cały kraj w jednej myśli i w jednym uczuciu oraz oświadczył: "Nie ma ceny na ziemię polską i honor Polaków. Nie ma siły, która by te dwa skarby najwyższe potrafiła nam wydrzeć. Pycha i przebiegła obłuda złego sąsiada znajdzie na tej ziemi opór bezwzględny i niezłomny".

Sejm i Senat uchwaliły zmianę ordynacji wyborczych umożliwiające posłom i senatorom, z zachowaniem mandatu, spełnienie obowiązku żołnierskiego.

W lipcu br. w holu Senatu, na parterze, odsłoniłam tablicę ku czci senatorów pomordowanych, poległych, zaginionych i zmarłych w czasie II wojny światowej. Są wśród nich obrońcy Polski z września 1939 roku. Wspomnę tylko nazwisko senatora RP, prezydenta Warszawy Stefana Starzyńskiego.

Wierzę, że ta tablica przypominać będzie senatorom obecnym i następnym oraz wszystkim przybywającym do Senatu także heroiczną obronę Polski we wrześniu 1939 roku.

* * *

1 września br., w 60. rocznicę wybuchu II wojny światowej, przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie odbyła się uroczysta zmiana wart. Po ceremonii na płycie Grobu złożono wieńce.

W uroczystościach wzięli udział m.in. marszałek Alicja Grześkowiak, szef Sztabu Generalnego Henryk Szumski, Ryszard Kaczorowski - ostatni prezydent RP na uchodźstwie, przedstawiciele prezydenta i premiera, kombatanci oraz harcerze.

Podczas uroczystości marszałek A. Grześkowiak wygłosiła przemówienie:

Szanowni Kombatanci - Obrońcy Polski w 1939 roku!

Żołnierze! Panie, Panowie!

Przed 60 laty, w piątek, 1 września 1939 roku, o tej właśnie porze mijała 13 godzina wojny rozpętanej napaścią Niemiec hitlerowskich na Polskę. W Warszawie odbywało się akurat, drugie w tym dniu, posiedzenie rządu. Wprawdzie napływały ciągle niepokojące wieści z frontu i nastąpił, akurat podczas obrad rządu, drugi nalot samolotów niemieckich na stolicę, wierzono w odmianę losu. Przekazano krzepiącą wiadomość, że sprzymierzeńcy Polski - Francja i Wielka Brytania wystosowały do Niemiec ultimatum, aby w ciągu 48 godzin zaprzestały działań wojennych i wycofały się z Polski. W dwa dni później, 3 września, wobec niespełnienia ultimatum, Francja i Wielka Brytania wypowiedziały wojnę Niemcom.

Według sojuszniczych ustaleń Polska miała ponosić główny ciężar wojny z Niemcami do momentu rozpoczęcia działań wojennych przez armie sojusznicze na Zachodzie. Niestety sojusznicy Polski we wrześniu 1939 roku zawiedli. Natomiast nie zawiódł "najlepszy sojusznik Hitlera" - Stalin. 17 września Związek Sowiecki uderzył na Polskę. Londyński "Times" nazwał ten najazd "pchnięciem Polski nożem w plecy".

Zarówno Niemcy hitlerowskie, jak i Związek Sowiecki, napadając na Polskę, złamały zawarte z Polską układy o nieagresji, które obowiązywać miały Polskę i Niemcy do 1944 roku, Polskę i Związek Sowiecki do 1945 roku!

Polska w 1939 roku nie mogła samotnie wygrać wojny z dwoma agresorami wobec ogromnej ich przewagi militarnej. Polska broniła się osamotniona aż 35 dni; potężna Francja - wspierana przez ekspedycyjny korpus brytyjski, wytrwała w 1940 roku tylko o kilka dni dłużej! Polska broniła się mężnie!

Na tablicach zdobiących Grób Nieznanego Żołnierza w Warszawie wypisane są najsłynniejsze w historii Polski miejsca bitew. Aż 24 nazwy dotyczą kampanii wrześniowej:

Westerplatte,

Oksywie,

Hel,

Krojanty,

Bory Tucholskie,

Mława,

Mokra,

Śląsk,

Jordanów,

Piotrków,

Tomaszów Mazowiecki,

Iłża,

Wizna,

Warszawa,

Modlin,

Bzura,

Kałuszyn,

Boratycze,

Tomaszów Lubelski,

Granica Wschodnia,

Grodno,

Szack,

Wytyczno,

Kock.

Jako Marszałek Senatu Rzeczypospolitej Polskiej chylę czoła w hołdzie i modlitwie nad mogiłami poległych obrońców Polski z 1939 roku i tych, którzy nie doczekali tej rocznicy.

Oddaję cześć i serdecznie pozdrawiam żyjących obrońców Polski z 1939 roku!

Skłaniam głowę przed sztandarami tylu pułków Wojska Polskiego, które za okazane w kampanii wrześniowej męstwo odznaczone zostały wstęgami i krzyżami Orderu Virtuti Militari!

Oddaję cześć Warszawie - stolicy Polski, która za mężną obronę we wrześniu 1939 roku odznaczona została Orderem Virtuti Militari!

Panie, Panowie!

Pamięć o Wrześniu 1939 roku powinna objawiać się nie tylko w historycznym wspomnieniu, ale być wskazówką dla działań w naszej polityce obronnej i zagranicznej.

Doświadczenia historyczne były przesłanką wstąpienia Polski do NATO - najpotężniejszego sojuszu wojskowego na świecie. To najlepsza gwarancja niepodległości i integralności Polski, utrzymania pokoju w Europie

Jesteśmy w trakcie wielkiego zadania - modernizowania sił zbrojnych. To zadanie wynika nie tylko z członkostwa w Pakcie Atlantyckim, ale jest nakazem polskiej racji stanu.

Stoi przed nami jeszcze inne wielkie zadanie - edukacji obywatelskiej młodego pokolenia, w duchu służby i ofiary dla Polski, także tej żołnierskiej. W czasach narodowej niewoli pokolenia Polaków marzyły o służbie w Wojsku Polskim, ze czcią przechowywano mundury żołnierskie, broń i ordery przodków. A gdy odrodziła się Polska, służbę w Wojsku Polskim uważano za zaszczyt i powinność. Służba wojskowa była zarówno szkołą żołnierskiego rzemiosła, jak i charakteru. W 1939 r. wojsko nie zawiodło narodu ani naród wojska. Siły Zbrojne III Rzeczypospolitej chcą być dziedzicem tej tradycji.

Pamięć o Wrześniu 1939 roku nakazuje nam również nieustannie zabiegać o poprawne, przyjazne stosunki z naszymi sąsiadami, rozwijać z nimi wszechstronną współpracę, zapobiegać sporom i konfliktom. Pole aktywności nie tylko naszej dyplomacji, ale w ogóle władz Rzeczypospolitej, w tym Sejmu i Senatu, jest tu szerokie, a wysiłki owocne.

Szanowni Zgromadzeni!

Jeden z najwybitniejszych dowódców polskich w kampanii wrześniowej generał Roman Abraham w ostatnim rozkazie wydanym do swych podkomendnych napisał:

"Niech ofiara krwi Waszej złożona Ojczyźnie przemówi do serc wszystkich i stanie się posiewem zwycięstwa w nieustępliwej walce o byt, honor i wielkość Rzeczypospolitej".

Po 60 latach, odczytując te słowa generalskiego rozkazu, stwierdzamy:

Ofiara krwi złożona Ojczyźnie stała się posiewem zwycięstwa!

* * *

4 września br. w Solcu Kujawskim odbyło się uroczyste otwarcie Radiowego Centrum Nadawczego, w którym wzięła udział marszałek Senatu Alicja Grześkowiak. Centrum otworzył prezydent Aleksander Kwaśniewski. Podczas uroczystości prymas Polski kardynał Józef Glemp dokonał poświęcenia obiektu.

Symboliczne przecięcie wstęgi oraz wyemitowanie Hejnału Mariackiego oficjalnie rozpoczęło pracę dwóch 300-metrowych masztów radiowych w Solcu Kujawskim. Dzięki nim program I PR będzie słyszalny w całej Europie, a przy dobrych warunkach jonosferycznych nawet poza jej granicami.

* * *

9 września br. marszałek Senatu Alicja Grześkowiak oraz senatorowie Krystyna Czuba, Władysław Bartoszewski i Krzysztof Piesiewicz spotkali się z prezydentem Warszawy Pawłem Piskorskim.

Podczas spotkania, które odbyło się w warszawskim ratuszu, prezydent P. Piskorski przedstawił założenia kontraktu dla Warszawy, którego głównym celem jest zbudowanie obwodnic stolicy. Prezydent Warszawy zapoznał także senatorów z problemami budowy warszawskiego metra.

* * *

12 września br. w kościele św. Michała w Warszawie odbył się koncert orkiestry Sinfonia Varsovia pod dyrekcją Jerzego Maksymiuka, nad którym honorowy patronat objęła marszałek Senatu Alicja Grześkowiak. Organizatorem koncertu był zarząd dzielnicy Mokotów. W programie koncertu znalazły się utwory Wolfganga Amadeusza Mozarta: Divertimento D-dur, Symfonia g-moll oraz koncert skrzypcowy g-moll nr 40. Partię skrzypiec wykonał Wiesław Kwaśny. Ideą organizatorów koncertu była popularyzacja muzyki poważnej. Koncert stał się też okazją do zaprezentowania warszawskiej dzielnicy Mokotów jako mecenasa sztuki.

* * *

15 września br. w gmachu Senatu, z inicjatywy przewodniczącego Komisji Ustawodawczej senatora Piotra Ł.J. Andrzejewskiego oraz przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej senatora Władysława Bartoszewskiego, odbyła się konferencja "O likwidację skutków zmowy Hitler - Stalin". Honorowy patronat nad konferencją objął przewodniczący NSZZ "Solidarność" Marian Krzaklewski.

Celem konferencji było ukazanie kulis i skutków zniewolenia narodów Europy Środkowej i Wschodniej wskutek zmowy dwu totalitarnych mocarstw oraz budowanie sprawiedliwego ładu w tej części Europy.

Konferencji przewodniczyli senatorowie P.Ł.J. Andrzejewski i W. Bartoszewski.

Otwierając konferencję, senator P.Ł.J. Andrzejewski powiedział m.in.:

Dzisiaj potrzeba dialogu i w ocenie historii, i w przezwyciężeniu jej tragicznych rezultatów - jeżeli chodzi o drugą wojnę światową - jest nie tylko potrzebą chwili, jest racją stanu Europy, racją stanu państwa polskiego, państwa rosyjskiego, państwa niemieckiego i przyszłej zjednoczonej Europy. Dlatego też z senatorem Władysławem Bartoszewskim uznaliśmy za stosowne, pod auspicjami marszałka Senatu Andrzeja Chronowskiego i przewodniczącego NSZZ "Solidarność" Mariana Krzaklewskiego, zwołać konferencję, aby jej wyniki dostarczyły nam podstaw do podjęcia trafnych, wyważonych decyzji i zajęcia stanowiska..

Podczas konferencji wygłoszono referaty:

- Władimir Bukowski - "Imperia antywersalskie i bierność Zachodu";

- Walery Choroszewski - "Skutki zmowy Hitler-Stalin dla narodów Międzymorza Bałtycko-Czarnomorskiego. Konieczność zadośćuczynienia stratom";

- Wiktor Suworow - "Czy Hitler był uczestnikiem wielkiej wojny ojczyźnianej";

- senator Władysław Bartoszewski - "Pakt Ribbentrop-Mołotow w doświadczeniu Polskiego Państwa Podziemnego";

- prof. Mirosław Granat, KUL - "Aspekty prawne agresji 17 września 1939 r.";

- prof. Wiesław Jan Wysocki, ATK - "ŤPrometeizm politycznyť XX wieku".

Wystąpili także Dmytro Pavlycho - ambasador Ukrainy, oraz Wojciech Ziembiński.

Pierwszą część konferencji podsumował przewodniczący M. Krzaklewski, który powiedział m.in.: (...) Na początku mojego krótkiego wystąpienia chciałbym zaproponować, żebyśmy - wykorzystując swoje możliwości dyplomatyczne, parlamentarne - zorganizowali podobne konferencje w Rosji, na Ukrainie, jak Bóg da - na Białorusi także.

Podejmę wszystkie wysiłki, żeby w sposób dyplomatyczny, parlamentarny doprowadzić do zorganizowania repliki tych konferencji w Rosji, na Ukrainie, na Białorusi i w innych krajach. Będę o tym rozmawiał z liderami partii centroprawicowych i prawicowych Europy Środkowowschodniej, z którymi spotykamy się za niecałe dwa tygodnie w Gdańsku, przypominając przesłanie "Solidarności" sprzed 19 lat do krajów Europy Środkowej i Wschodniej, które później zaowocowało wolnością naszych krajów.

Mówiąc o umowie Hitlera ze Stalinem trzeba podkreślić to, że oficjalny pakt o nieagresji z 23 sierpnia 1939 roku miał charakter umowy pozornej, której rzeczywisty przedmiot i cel zawierał tajny protokół dodatkowy. Jest to dalszy argument świadczący o tym, że nie był to traktat oparty na prawie międzynarodowym, lecz że była to bezprawna i tajna zmowa dwóch agresorów.

Godne podkreślenia jest to, że Polska pomimo splotu nieszczęść i zmowy dwóch największych totalizmów XX wieku, jako jedyne państwo stawiało zbrojny opór obydwu tym agresorom jednocześnie, broniąc swej niepodległości dłuższej od wielu innych państw, które walczyły tylko z jedną z tych potęg.

Na koniec, proszę państwa, chciałbym podkreślić, że odkrywanie prawdy o tamtych czasach nie jest rozdrapywaniem ran, podsycającym wrogość, dlatego nie możemy ulec jakimkolwiek emocjom, choćby w następstwie tych informacji, jakie napłynęły do nas wczoraj wieczorem z Rosji. Wręcz przeciwnie, takie właśnie spotkania, takie dyskusje, nie tylko w Polsce, ale tak jak projektujemy w Rosji, na Ukrainie, są jednym z warunków prawdziwego pojednania ze wszystkimi narodami, także z tymi, których państwa w przeszłości pozbawiały nas niepodległości i dopuszczały do zbrodni ludobójstwa

Podczas konferencji przedstawiono inicjatywę powołania międzynarodowego trybunału do osądzenia komunizmu. Pierwszym członkiem komitetu założycielskiego trybunału został Władimir Bukowski. W jego opinii, trybunał nie będzie pełnił roli sądu kryminalnego. Chodzi nam tylko o osąd moralny. Trzeba też rozważyć kwestie, jak decyzjom tej instytucji nadać moc powszechnego osądu - powiedział i przyznał, że osobiście byłby bardzo szczęśliwy, gdyby powstał "Trybunał Norymberski nad komunizmem". Podkreślił jednak, że obecnie nie jest to możliwe. Nie byłoby Norymbergii, gdy nie rozbito nazizmu, a my żyjemy w czasach, gdy komunizm nie został rozbity do końca, także w krajach zachodnich. Dziś władzę na Zachodzie mają byli mają poplecznicy komunizmu - dodał.

Zdaniem przewodniczącego M. Krzaklewskiego, powinien zostać raczej powołany międzynarodowy instytut, którego celem byłoby osądzenie komunizmu z punktu widzenia społecznego i gospodarczego, nie zaś trybunał. Jak przypomniał, w przeciwieństwie do nazizmu, komunizm nie doczekał się potępienia i osądzenia.

Na zakończenie konferencji odczytano pożegnanie od wicemarszałka Andrzeja Chronowskiego:

Przypadła mi trudna rola podsumowania tej konferencji. Mam wrażenie, iż tutaj zostało powiedziane już prawie wszystko. Najcenniejszą wydaje mi się propozycja stworzenia instytucji międzynarodowej, do której mieliby wejść ludzie cieszący się ogromnym autorytetem moralnym, naukowym i społecznym. Jestem przekonany, iż dokładna i prawdziwa analiza oraz ocena wydarzeń sierpnia i września 1939 r. przez tego rodzaju instytucje jest jedyną drogą do powstania fundamentu, na którym można zbudować prawdziwą przyjaźń i partnerski układ między narodami Europy Środkowowschodniej, włączając w to oczywiście Rosję. Nie należy więc tego traktować jako rozdrapywania ran, lecz jedynie jako odkrywanie i zgłębianie prawdy historycznej.

Konferencji towarzyszyła ekspozycja obwieszczeń wojskowych i plakatów ze Lwowa z okresu wrzesień - grudzień 1939, wydawnictw niezależnych z okresu PRL poświęconych zmowie Hitler-Stalin oraz najważniejszych publikacji wydanych po 1989 roku.


Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment,