Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie, odpowiedź, następne oświadczenie


59. posiedzenie Senatu RP

25 maja 2000 r.

Oświadczenie

Epidemiolodzy biją na alarm: coraz mniej dzieci jest szczepionych. Lekarze zapowiadają powrót chorób zakaźnych.

Szczepienia ochronne są zabiegami medycznymi, mającymi na celu sztuczne uodpornienie organizmu na określone choroby zakaźne przy użyciu szczepionek. Ich szybkie i sprawne wprowadzenie było ogromnym sukcesem polskiej służby zdrowia w okresie powojennym. Szczepienia ochronne stanowią nie tylko skuteczną ochronę poszczególnych osobników przed zachowaniem, ale stosowane systematycznie i w skali masowej mają wpływ na zahamowanie krążenia zarazków w przyrodzie, przez co ograniczają lub uniemożliwiają szerzenie się zakażeń. Są więc ważnym czynnikiem przeciwepidemicznym. To niemal encyklopedyczna definicja szczepień ochronnych.

Jak ta definicja ma się do naszej szarej rzeczywistości? Epidemiolodzy zwracają uwagę, że problemem jest rozpad systemu szczepień. Takie choroby, jak polio, tężec, błonica, gruźlica czy świnka mogą w niedługim czasie stać się groźne, bowiem załamuje się system szczepień i wrócą choroby, które uznaliśmy już za zwyciężone. Dziś statystyki nie pokazują jeszcze skali zjawiska, bo dorastające roczniki są zaszczepione jeszcze przed reformą służby zdrowia. Wtedy dzieci i młodzież miały tak zwaną kartę uodpornienia, obowiązującą do dziewiętnastego roku życia. Dysponowała nią szkoła, a pielęgniarka szkolna wzywała na szczepienie.

W zreformowanej służbie zdrowia zwalnia się pielęgniarki szkolne. Niektóre jeszcze pracują, ale tylko do końca roku szkolnego. Karty uodpornienia wróciły do rodziców, którzy powinni zanieść je do lekarzy rodzinnych, odpowiadających obecnie za szczepienia. Powinni, ale czy rzeczywiście tak postępują? Niektórzy zapomnieli, inni w ogóle nie zapisali się do lekarza rodzinnego, jeszcze inni nie wiedzą, że szczepienia nadal są bezpłatne. Najgorzej jest w dużych miastach. Ocenia się, że w Warszawie wykonuje się około 20% szczepień mniej niż przed reformą. Nie lepiej jest wśród dzieci starszych. Jeśli ich rodzice nie zadbają o terminowość szczepień, dzieci te pozostaną bez opieki.

Powraca gruźlica. W większości wypadków dzieci zakażają się od dorosłych. Jeżeli można spodziewać się wzrostu zachorowań, to nie tylko z powodu nieszczepienia dzieci, ale także dlatego, że dorośli żyją w coraz gorszych warunkach i stają się źródłem zakażenia. Ponadto są w Polsce ogniska gruźlicy, o których nic nie wiemy. Za parę lat pokażą to statystyki zachorowań, może i zgonów.

Od lat niespełniony jest postulat epidemiologów, że obowiązkowe i bezpłatne winno być szczepienie chłopców przeciw śwince. Co roku jest więcej zachorowań, a potem leczy się powikłania, takie jak zapalenie opon mózgowych, bezpłodność i inne.

W zreformowanej służbie zdrowia zapomniano ująć problematykę szczepień ochronnych w ramy prawne. Oświadczenie niniejsze kieruję do ministra zdrowia i opieki społecznej, prosząc jednocześnie o dogłębne przeanalizowanie tego problemu.


Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie, odpowiedź, następne oświadczenie