"Możliwości wykorzystania biopaliw w Polsce"

5 marca 2002 r., pod honorowym patronatem marszałka Longina Pastusiaka, z inicjatywy przewodniczącego Komisji Ochrony Środowiska senatora Adama Graczyńskiego, odbyło się w Senacie seminarium na temat: "Możliwości wykorzystania biopaliw w Polsce". Seminarium otworzył wicemarszałek Ryszard Jarzembowski. W tematykę seminarium wprowadził uczestników senator A. Graczyński. Głos zabrał także sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska Czesław Śleziak.

Prof. dr hab. Jan Kuś z Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach wygłosił referat "Biodiesel (olej rzepakowy) - możliwości produkcyjne i znaczenie dla rolnictwa". Jak stwierdził w swoim wystąpieniu, z szacunków przeprowadzonych przez polskich naukowców wynika, że koszt wytworzenia biopaliwa rzepakowego w kraju, przy pominięciu wszystkich obciążeń fiskalnych, może wynieść 2,0-2,1 zł za litr. Natomiast przy zastosowaniu takiej samej akcyzy i podatku jak na olej napędowy z ropy naftowej cena biopaliwa przekroczyłyby 3,5 zł/l.

Zdaniem prof. J. Kusia, pełna kalkulacja kosztów produkcji biopaliwa jest bardzo trudna, ponieważ powinna dodatkowo uwzględnić m.in. wartość produktów ubocznych oraz wpływy do budżetu z podatków od zużytych środków produkcji do upraw rzepaku i produkcji biopaliwa.

W opinii profesora, z uproszczonej kalkulacji wynika, że biopaliwo z rzepaku jest ewidentnie droższe od otrzymywanego z ropy naftowej. Analizy wykonane w Unii Europejskiej wskazują, że przy cenie ropy naftowej 30 USD za baryłkę dodatkowe koszty produkcji biopaliwa wynoszą około 250-300 euro za 1000 litrów. "Dopiero przy cenie ropy 70 USD za baryłkę produkcja biopaliwa mogłaby być konkurencyjna" - ocenił.

Od 20 lat rzepakiem obsiewa się w Polsce 400-450 tys. ha. Stanowi to około 3% gruntów ornych. Uprawa rzepaku skoncentrowana jest na zachodzie kraju oraz w województwie warmińsko-mazurskim. Powierzchnia uprawy rzepaku limitowana była zapotrzebowaniem przemysłu tłuszczowego. Średnio przemysł przerabiał na potrzeby krajowego rynku około 800-850 tys. ton rzepaku, a nadwyżki były eksportowane.

Potencjalne możliwości produkcyjne rzepaku na glebach dobrych i bardzo dobrych można szacować na 30-33 q/ha, a na glebach średnich 25-27 q/ha. W krajach UE rzepak przeznaczony na biodisel może być uprawiany na gruntach wyłączonych z produkcji, czyli rolnik obok zapłaty za wyprodukowany rzepak otrzymuje również premię za ugorowanie ziemi. Produkcja jest więc podwójnie dotowana.

W opinii prof. J. Kusia, areał uprawy rzepaku ozimego w województwie podlaskim i mazowieckim oraz w północnej części województwa lubelskiego powinien być ograniczony. "Na tych terenach wymarza około 15% upraw. Oznacza to, że przeciętnie co 6-7 lat na tym obszarze rzepak ozimy wymarza" - powiedział.

J. Kuś szacuje, że w początkowym okresie rozwoju produkcji, przy zwiększeniu uprawy o 100 tys. ha i niskich plonach, możliwe jest przeznaczenie około 250 tys. ton rzepaku na produkcję biopaliwa. Wyprodukowany z tej ilości rzepaku ester metylowy stanowiłby wówczas około 1,3 -1,4% krajowego zużycia oleju napędowego.

Prof. J. Kuś uważa, że docelowo zakładając zwiększenie powierzchni uprawy rzepaku do około 1 mln ha oraz wzrost plonów o 2,5-3,0 t/ha, można szacować, i jego produkcja na cele energetyczne wyniesie około 2 mln ton. Pokrywałoby to ponad 10% obecnego zużycia oleju napędowego w Polsce.

Podczas seminarium o aspektach ekonomiczno-finansowych i prawnych zastosowania biopaliw mówił Grzegorz Wiśniewski, dyrektor Europejskiego Centrum Energii Odnawialnej EC BREC/IBMER w Warszawie. Jego zdaniem, rozwój produkcji biopaliwa w Polsce blokują bariery finansowe oraz prawne. Jest jednak szansa, aby rynek ten rozwinął się, z korzyścią dla rolnictwa. Ponadto stwierdził, że podstawową barierą rozwoju rynku biopaliwa jest brak bieżących środków finansowych w rolnictwie. Dotyczy to zwłaszcza braku kredytów inwestycyjnych oraz możliwości uzyskania tanich kredytów obrotowych na zakup surowca.

W opinii G. Wiśniewskiego, inną barierą rozwoju tego rynku są kwestie legislacyjno-prawne związane z użytkowaniem paliwa pochodzenia roślinnego. "Metodą pokonania tej bariery jest przyjęcie standardów europejskich dotyczących jakości biopaliwa oraz opracowanie ustaw i krajowego programu wykorzystania biopaliw" - powiedział.

Dyrektor G. Wiśniewski zwrócił również uwagę na ryzyko związane z barierami informacyjnymi. Dlatego, według niego, konieczna jest kampania informacyjna w mediach, wśród rolników oraz władz samorządowych.

Mimo wszystko jednak - zdaniem G. Wiśniewskiego - rośnie przekonanie, że biopaliwa są dobrym rozwiązaniem dla Polski, a zwłaszcza dla polskiego rolnictwa. Mówił, że w krajach Unii Europejskiej produkcja biopaliwa rozwinęła się tam, gdzie jest nadprodukcja rolnicza oraz w krajach z wysokim opodatkowaniem paliw mineralnych.