44. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu


 

 

 

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze. Rzeczywiście, rachunek pan przeprowadził, jak na doktora przystało.

(Senator Zbigniew Kruszewski: Dziękuję.)

Inżyniera zresztą też. Dziękuję bardzo.

Zapraszam pana senatora Adama Bielę. Następnym mówcą będzie pan senator Jerzy Markowski.

Do spisu treści

Senator Adam Biela:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze!

Chciałbym najpierw złożyć wyrazy uznania i podziękowania dla inicjatorów tego projektu oraz dla tych, którzy przyczynili się do powstania tego projektu w Senacie i doprowadzili do jego aktualnego kształtu. Ponadto do aktualnej wersji projektu chciałbym zgłosić kilka poprawek.

Poprawka pierwsza dotyczy brzmienia definicji surowców rolniczych w art. 2. Otóż konsekwencją aktualnego brzmienia tej definicji będzie możliwość nieograniczonego importu oleju sojowego i palmowego do produkcji biokomponentów, co będzie skutkowało tym, iż z naszego budżetu będziemy dotować farmerów z innych krajów. Proponuję więc, żeby usunąć wyrazy "rośliny zawierające tłuszcze lub węglowodany", bo taka prewencyjna zmiana może doprowadzić do zmniejszenia koniecznego importu. Stosowną poprawkę chcę złożyć w tej sprawie w imieniu własnym oraz senatorów Szafrańca i Sztorca.

Kolejna poprawka dotyczy uściślenia definicji rzepaku - chodzi o rzepak i rzepik - oznaczeniem "00", określającym odmiany tego rzepaku wpisane do rejestru odmian roślin uprawnych. Dopisanie tego oznaczenia "00" w art. 2, w definicji rzepaku i rzepiku, jest konieczne, gdyż w bliskiej przyszłości w krajowym rejestrze prowadzonym przez Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych mogą pojawić się inne odmiany rzepaku niż odmiana 00, na przykład erukowe, specjalne lub GMO. Nie powinniśmy ich powszechnie uprawiać w kraju ze względu na wieloletnie zanieczyszczenie pól niepożądanymi samosiewami, trwające ponad dziesięć lat, oraz ich krzyżowanie się z uprawianymi odmianami. Tego rodzaju sugestia jest inspirowana przez Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych, dlatego też będę składał stosowną poprawkę.

Kolejna poprawka dotyczy tego, o czym wspominała już pani senator Sadowska. Otóż proponuję, żeby w art. 9 wprowadzić nowe brzmienie ust. 1 i 2, zgodnie z którym do wytwarzania biokomponentów mogą być wykorzystane w okresie przejściowym - proponuję, żeby ten okres przejściowy wynosił pierwszych siedem lat od dnia wejścia w życie ustawy - wyłącznie surowce rolnicze zebrane na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Moim zdaniem ten okres jest potrzebny, żeby uniknąć negatywnych konsekwencji konkurencyjnego importu tych komponentów z innych krajów. Oczywiście, przewiduję możliwość pewnych zdarzeń losowych, które dopuszczają wytwarzanie biokomponentów - spirytusu surowego i surowego oleju rzepakowego - z surowców rolniczych pochodzących spoza terytorium Rzeczypospolitej, ale są to sytuacje losowe, które również uwzględnia ta propozycja.

I wreszcie ostatnia poprawka, dotycząca art. 11, który dotyczy w ustawie powołania komisji opiniodawczej. Otóż moja poprawka zmierza do tego, żeby to ustawa regulowała kształt tej komisji, a nie rozporządzenie ministra. To po pierwsze. Po drugie, proponuję zmniejszyć liczbę jej członków. I po trzecie, poprawka zmierza do tego, żeby ta komisja miała trochę większe uprawnienia niż tylko opiniodawcze, żeby była organem porozumiewawczym między stronami, które będą w niej zasiadały. Taka wizja tej komisji została przedstawiona w stosownej poprawce, którą chcę doręczyć panu marszałkowi. Dziękuję za wysłuchanie mojego wystąpienia.

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Dziękuję bardzo. Dodam tylko, że tę pierwszą poprawkę popiera Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku, a jego prezesem jest nomen omen Mariusz Olejnik.

Bardzo proszę o zabranie głosu pana senatora Jerzego Markowskiego.

Do spisu treści

Senator Jerzy Markowski:

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Nie dziwi nikogo, jak sądzę, tak ożywiona dyskusja nad tą problematyką, ponieważ przedmiot ustawy dotyczy kilkunastu milionów aktywnych Polaków. Oprócz tych, którzy nie mogą jeździć, bo są za młodzi, nie mogą jeździć, bo są za starzy, nie mogą jeździć, bo nie potrafią, są bowiem miliony tych, którzy jeżdżą samochodami i tym samym są użytkownikami tych paliw. Dlatego też ta dyskusja jest tak ożywiona, czemu nie należy, jak już powiedziałem, się dziwić.

Jestem jednak trochę zdziwiony jako parlamentarzysta, bo mam wrażenie, że jestem wikłany poprzez swoją nieuniknioną obecność w procesie legislacyjnym w czynność, która ma znamiona bardzo marketingowe, i to o bardzo głębokim podłożu techniczno-merytorycznym. Wymaga się od ode mnie, od Wysokiej Izby, od rządu, za sprawą pewnego produktu, pewnego towaru, pewnej grupy jego producentów, podjęcia decyzji właściwie bezprecedensowej. Decyzji, która sprowadza się do tego, że ustawą wprowadzamy na rynek produkt, i to w trybie bezalternatywnym. Aktem najwyższej rangi w państwie każemy Polakom coś kupować, nie dając im szansy na kupowanie czegoś innego. Sporządzamy dokument, z którego będzie wynikał jasno sprecyzowany przymus. To budzi moją wątpliwość.

Nie chcę tego nikomu wypominać, ale nie dopracowaliśmy się w polskim ustawodawstwie aktów legislacyjnych, które promowałyby polskie leki, polską żywność, polskie surowce energetyczne, a doczekaliśmy się dokumentu, który promuje składnik paliw płynnych.

Ponadto nie znajduję w sobie na tyle odwagi - ani jako obywatel, ani jako parlamentarzysta, ani jako inżynier - żeby z całą odpowiedzialnością powiedzieć, czy 3,5% to jest tyle, ile może być, czy 3,5% to jest tyle, ile musi być, i ile będzie za mało, a ile będzie za dużo. Nie mam takiej wiedzy. Zazdroszczę panu inżynierowi chemikowi Graczyńskiemu takiej wiedzy. Ja takiej wiedzy nie mam, dlatego też nie znajduję w sobie takiej odwagi, żeby z całą odpowiedzialnością jednoznacznie się za tą regulacją opowiedzieć. Poza tym słusznie powiedział pan senator Janowski, że jest to decyzja z dziedziny termodynamiki, chemii, inżynierii. I jeśli w ogóle ma to być gdzieś zapisane, to co najwyżej w polskich normach, a nie w akcie prawnym podpisywanym przez prezydenta Rzeczypospolitej.

Ponadto jakoś nie znajduję akceptacji, nie znajduję zrozumienia dla tych, którzy martwią się o to, jaki to byłby ogromny wysiłek dla tych, którzy sprzedają paliwa, ażeby na stacjach pojawiły się jeszcze jedne dystrybutory, w których byłyby inne paliwa niż te, które wprowadzamy tą ustawą. Jakoś się dziwię, że wątpliwości takie mają ci sami ludzie, którzy przejeżdżają przez stację Shella, gdzie jest kilka dystrybutorów z różnymi paliwami, z V-Power włącznie, którą sam zresztą tankuję, bo lubię, kiedy auto mi jedzie. Jakoś się nie zastanawiałem nad tym, że nie było ustawy o V-Power 90 ani o żadnym innym paliwie. Ja wiem, że to jest minimalny udział w rynku, kilka procent, 2-3% rynku, ale tryb jest taki sam. Proponuję więc nie martwić się tak bardzo o zdolności finansowe podproducentów, ponieważ oni nie pytali o zgodę parlamentu, kiedy kupowali stacje benzynowe w Niemczech i kiedy inwestowali, za swoje przecież pieniądze, nie za nasze, nie za pieniądze podatnika. W tej trosce o te dystrybutory jest za dużo - przepraszam za szczerość - no, socjalizmu. To nie tak! To jest rynek. Jak ktoś chce produkować produkt o innych parametrach, to niech go produkuje! Na własne ryzyko. Niech go wprowadza na rynek. Na własne ryzyko. Jeśli chce na nim zarobić i to potrafi, niech go wprowadza.

Nie próbuję dyskutować z argumentami agrotechnicznymi. Nie znam się na tym, jestem inżynierem. Ale jeśli pan senator Lipowski przywoływał przykłady austriackie, to chcę powiedzieć - bo to badałem - że wycofano się tam z tych paliw. Przede wszystkim dlatego, że nie znaleziono na taką skalę zbytu dla produktu pochodnego, jakim jest gliceryna. A dopiero ten produkt, ten zbyt, miał dać szansę na efektywność tego procesu.

Pan senator Kruszewski bezlitośnie odsłonił matematykę tego postępowania. Podzielam ten pogląd, Panie Senatorze, że mówimy o zagospodarowaniu potencjału produkcyjnego najwyżej 1/3 gorzelni w Polsce, nie więcej.

Czytałem z panią senator Grabowską, po sąsiedzku, regulacje prawne dotyczące tego obszaru w Unii Europejskiej. Proszę mi wierzyć: nigdzie nie znajduję zdania o przymusie. Znajduję jedynie zdanie o promowaniu paliw, i to wyłącznie z punktu widzenia ekologii. Nie ma ani jednego zdania, ani jednej wzmianki o obowiązku, a już, broń Boże, o liczbach.

Szanowni Państwo! Na koniec dygresja, która w jaki sposób powoduje, iż czuję się niezręcznie wobec prezydenta Rzeczypospolitej, który zawetował tę ustawę z powodu zapisów, których na dobrą sprawę nie uchylamy dzisiaj w tej nowej redakcji, tylko je omijamy. Inteligentnie, ale omijamy.

Dlatego też, reasumując, Szanowni Państwo, i mając na uwadze mnogość wątpliwości, a przede wszystkim tę pierwszą sferę, wątpliwości etyczne, wnoszę, Panie Marszałku, o odrzucenie ustawy w całości. Dziękuję.

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze. Jeszcze uprzejma prośba o złożenie tego wniosku w formie pisemnej, bo potem się okaże, że go nie mamy i mogą zostać zakwestionowane jakieś procedury.

Wybiera się już do nas pani senator Genowefa Grabowska, jak zwykle z uśmiechem. Witamy serdecznie na mównicy.

Do spisu treści

Senator Genowefa Grabowska:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Zacznę od zdania, które powtarzałam w czasie poprzedniej dyskusji nad analogiczną ustawą. To znaczy wyrażam ubolewanie, że tak ważna ustawa, która ma na celu dostosowanie pewnego rynku do wymogów europejskich, została przekazana do komisji branżowych z pominięciem komisji, która zajmuje się tym na co dzień, czyli Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej. Dzieje się to już drugi raz. Poprzednio również nie mieliśmy szans wypowiedzenia się na temat dyrektyw, które rządzą tym procesem.

Nie mam tu pretensji, Panie Marszałku, do kierownictwa Senatu, bo wiem, że ta procedura miała miejsce w Sejmie, a Senat powtarza tylko wybór komisji, które w Sejmie rozpatrywały tę ustawę.

(Wicemarszałek Ryszard Jarzembowski: Ale i tak biję się w piersi Longina Pastusiaka.) (Wesołość na sali)

Słusznie, Panie Marszałku, zwłaszcza że dostajemy wiele ustaw - koledzy mogą to potwierdzić - tak ewidentnych, iż nasza praca jest wtedy formalnością. Tutaj formalnością by nie była.

Ja, proszę państwa, zadałam sobie trud i sięgnęłam do oryginalnego tekstu dyrektywy, do tekstu dyrektywy z 8 maja 2003 r. Ze zdziwieniem dowiedziałam się dzisiaj z przedłożenia rządowego, że jest to dyrektywa Parlamentu Europejskiego. No, rząd powinien wiedzieć, że Parlament Europejski nie jest władny wydawać dyrektyw, że jest to dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej. To przecież właśnie przedstawiciele rządu w Radzie Unii Europejskiej, w radach sektorowych będą debatowali nad kolejnymi dyrektywami. Jest to więc pierwsze potknięcie, które wskazuje, że przy komponowaniu tej ustawy ta dyrektywa była potraktowana absolutnie po macoszemu.

Dyrektywy, proszę państwa, są różne. Są takie dyrektywy, które określają obowiązek i nakładają na państwo obowiązek określonego postępowania. Są też takie dyrektywy, które sugerują, zalecają, proponują, by państwo w określony sposób postąpiło. Ta dyrektywa należy do drugiej grupy. Ona niczego państwu nie nakazuje, do niczego nie zmusza, nie zawiera żadnych sankcji w przypadku, gdy państwo do dyrektywy się nie zastosuje. Normalnie jest tak, że gdy państwo nie podoła obowiązkom dyrektywy formułującej obowiązki, na ogół w ciągu dwóch lat od momentu wejścia dyrektywy w życie, wówczas po stosownych upomnieniach może być pociągnięte do odpowiedzialności przed najważniejszym sądowym organem Unii Europejskiej, to znaczy Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. Tu w ogóle takiej możliwości nie ma. Dlaczego nie ma? Ponieważ dyrektywa formułuje w art. 1 cel, a tym celem, który dyrektywa wskazuje państwom członkowskim, jest tylko i wyłącznie promowanie używania biopaliw lub innych odnawialnych źródeł energii po to, by zastąpić te, które są w tej chwili. Promowanie używania, a nie obowiązek wlewania do baków nowego paliwa, niesprawdzonego i jedynego, które ma zastąpić dotychczasowe paliwo.

Panie Ministrze, ja ze zdumieniem usłyszałam, że pan określił biopaliwo o zawartości biokomponentów do 5% jako paliwo, które będzie paliwem standardowym. Na Boga! Cóż to za standard? Bez norm, niezbadany? Panie Ministrze, jakże to można określać standardem? Dlatego pytałam o polskie normy: czy są takie, które to określają. Przyznał pan, że nie ma, że to jest badane. Zatem nie mówmy o standardach tam, gdzie standardów nie ma. To było nadużycie.

Mam jeszcze jedną pretensję do resortu. Mówimy dzisiaj otwartym tekstem, dlatego powtórzę ją również tutaj. Pretensja dotyczy zafałszowania celu dyrektywy. Bo to promowanie używania biokomponentów i biopaliw ma na celu właśnie to, o czym wspomniał pan senator Markowski - ochronę środowiska. I wymienione są te elementy ochrony środowiska, które dyrektywa ma jak gdyby podkreślić: zapewnienie bezpieczeństwa ekologicznego, stworzenie takich warunków, aby zmiany klimatyczne, głównie ocieplenie klimatu, nie następowały w takim tempie, i właśnie zabezpieczanie tych zasobów mineralnych czy naturalnych, które mają charakter nieodnawialny, poprzez wprowadzenie odnawialnych.

Proszę mi pokazać w projekcie tej ustawy chociaż jedno odniesienie do celu dyrektywy, chociaż jeden akapit w którymkolwiek artykule, który odwołuje się do ochrony środowiska, do celu, w jakim dyrektywa została wydana.

Zatem ja pytam, czy można tak brutalnie i instrumentalnie traktować prawo europejskie i przepis dyrektywy, by wybierać z nich to, co pasuje? Czy można to traktować tak, jak dziecko traktuje kawałek ciasta: wybiera rodzynki, bo lubi, a resztę wyrzuca? Z tą dyrektywą zrobiono to samo. Wybrano to, co pasuje do schematu, a reszta po prostu pozostała na boku. Nie uwzględniono wielu spraw, ja wskażę jedną, by nie być posądzoną o gołosłowność. Proszę spojrzeć na art. 2 dyrektywy i art. 2 ustawy, zawierający słowniczek. Ile z tych wymienionych w dyrektywie rodzajów biokomponentów czy biopaliw nie zostało uwzględnionych w naszym słowniku, w słowniku ustawy? Przecież państwo macie świadomość, że po wejściu do Unii Europejskiej trzeba będzie to zmieniać. Trzeba będzie zajmować na nowo czas Sejmowi, Senatowi i dostosowywać dzisiaj promowaną, powiedziałabym, lobbowaną ustawę do standardów europejskich. Dlatego uważam, że tak robić nie wolno i tego robić nie powinniśmy. Ja w każdym razie nie chciałabym do tego przykładać ręki.

Zwrócę uwagę na jeszcze jeden element, podnoszony tutaj przez panią senator Sadowską, a mianowicie na kwestię możliwości wyboru. Przecież to był argument, który posłużył panu prezydentowi do zawetowania poprzedniej ustawy. Ten argument nie został przez projektodawców tej ustawy podważony, zastosowano wybieg. To, co zrobiono w art. 14 ust. 1, w którym mamy tylko wpisane, że do obrotu bez oznakowania określającego procentową zawartość biokomponentów można wprowadzać wyłącznie paliwa ciekłe, to jest obejście prawa, to jest nadużycie. Pomijam już, że "można wprowadzać" to się mówi... Albo się wprowadza, albo się nie wprowadza. A co to znaczy "można wprowadzać"? Jak to "można wprowadzać"? Czyli jest tak, jak mówiliśmy: państwo każecie nam zastąpić standardowe paliwo, na którym w tej chwili jeździmy, czymś, co zgodnie z art. 14 ust. 1 będzie nieoznakowane, bo ma mniej niż 5% zawartości biokomponentów.

Ja protestuję przeciwko takiemu rozwiązaniu również z tego powodu, że powołując się na prawo europejskie, nie można odwoływać się tylko do dyrektywy z 8 maja 2003 r. Prawo europejskie to także bardzo szeroko rozbudowany segment ochrony praw konsumenta. Prawo konsumenckie w Unii Europejskiej zakłada, że nabywca musi wiedzieć, co kupuje, jaki jest skład kupowanego towaru i jakie mogą być tego skutki. Proszę sobie wyobrazić, że sprzedajemy mleko. I nagle mamy, poczynając od 0,5% do iluś tam procent... Nie po to w końcu dostosowujemy standardy, by nagle z tego rezygnować.

Konsument musi mieć prawo wyboru, a inaczej to taki zapis art. 14 ust. 1 jest drwiną z konsumenta, autentyczną drwiną. Bo mu się mówi: ty musisz to kupić, ty nie masz innego wyjścia, chyba że mieszkasz blisko granicy i pojedziesz tam, gdzie zawartość biokomponentów, jak w Niemczech, wynosi 1,3%, albo pojedziesz tam, gdzie ta zawartość jest jeszcze mniejsza. Polak ma kupić w kraju towar dobrej jakości i taki, który odpowiada i polskim, i europejskim normom.

Uważam, że przedłożona nam ustawa nie spełnia właśnie wymagań stawianych przez tę dyrektywę, że wykorzystuje tę dyrektywę po to, aby posłużyć się prawem europejskim do uzasadnienia swojego bytu i wprowadzenia bardzo zaostrzonych rygorów. I dlatego uważam, iż bez przyjęcia poprawki, która została zgłoszona przez panią senator Sadowską, mówiącej o prawie wyboru i dającej konsumentom prawo wyboru, nie można tej ustawy przyjąć. Dziękuję. (Oklaski)

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Dziękuję bardzo.

Nie widzę pana senatora Bogusława Litwińca, ale jeśli słyszy, to niech przyjdzie. Zostanie wpisany na koniec kolejki.

Jest pan senator Grzegorz Lipowski i zapraszam go na mównicę. Na liście mówców jest jeszcze pan senator Jerzy Pieniążek.

Do spisu treści

Senator Grzegorz Lipowski:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Wysoka Izbo!

Ja nie będę mówił na temat biokomponentów, bo tutaj tylko dopowiedziałbym jedno zdanie: jakość paliwa w Polsce nie ulegnie poprawie, gdy biokomponenty będą droższe od wody, której teraz w paliwach mamy, niestety, dosyć dużo, to się zauważa podczas tankowania. Chcę powiedzieć o tym, że gdyby Sejm nie popsuł tej wersji ustawy o biopaliwach, która wyszła poprzednio z Senatu, to w tym zakresie byśmy byli już dużo dalej. Chcę powiedzieć, że dwa lata temu założyliśmy Stowarzyszenie "Energia Alternatywna", które to stowarzyszenie nie tylko zajmuje się sprawami biopaliw, ale w ogóle energią odnawialną. Jesteśmy po wielu misjach gospodarczych organizowanych w wyniku współpracy między stowarzyszeniem a Austriakami, a konkretnie grupą działaczy zlokalizowaną w miejscowości Graz. Jak wspomniałem, zadając pytanie, jest to miejscowość, która liczy dwieście pięćdziesiąt tysięcy mieszkańców, taki odpowiednik Częstochowy. Jest tam sto pięćdziesiąt autobusów miejskich, tyle co w Częstochowie, i wszystkie jeżdżą na dieslu produkowanym z rzepaku. Są tam zbudowane rafinerie, które doskonale funkcjonują, mają dopracowane normy.

Mieliśmy spotkanie w Wiedniu, w Polskiej Akademii Nauk, gdzie prezentowano wyniki wspólnych badań prowadzonych przez osiem lat. Wykazują one, że nie ma żadnego uszczerbku w pracy silników wysokoprężnych. Od 1995 r. silniki diesla wszystkich szanujących się firm na świecie są bowiem przystosowane do diesla produkowanego z rzepaku, gdyż to jest tylko kwestia uszczelek i przewodów, które muszą być odporne i nierozpuszczalne w tym paliwie.

Oprócz sympozjów były również szkolenia dla grup producenckich w gminach, żeby rolnicy byli w tym zorientowani, bo wiadomo, że zakontraktowanie na wiele lat rzepaku przemysłowego da rolnikom możliwość wzięcia naprawdę głębokiego oddechu i przyniesie poprawę struktury zasiewów w naszym kraju, która w tej chwili jest niekorzystna.

W związku z tą całą kalkulacją omawiane były również możliwości skredytowania zakupu niezbędnych maszyn dla tych grup producenckich, jak również sfinansowania zakupu materiału siewnego. Ale to wszystko przestało w zasadzie funkcjonować, bo nie wiadomo, co będzie dalej z ustawą o biopaliwach. A przecież zagospodarowanie odłogów... Rzepak w danym miejscu można siać co trzy lata, czyli trzeba mieć w swoim zasięgu trzy razy tyle hektarów niż potrzeba do zakontraktowania rocznej dostawy.

Stosowanie technologii austriackiej powoduje to, że zagospodarowywane są wszystkie inne tłuszcze i odpady zużytego oleju jadalnego z gastronomii oraz zużyte oleje silnikowe. Kalkulacja, że gdy nie wprowadzi się akcyzy, to licząc... Powstaje wtedy gliceryna kosmetyczna, która stanowi dość ciekawą wartość, a także wytłoki, będące bardzo dobrą paszą, która będzie wracała do rolników. W związku z tym zainteresowanie uprawą rzepaku przemysłowego, znacznie wydajniejszego od konsumpcyjnego, jest duże.

Oczywiście sytuacja z roku na rok będzie się zmieniała. U nas nie jest jeszcze powszechnie zastosowany płynny gaz butan-propan do samochodów, ale wszyscy zaczynają przeliczać, o ile to jest tańsze. W tej chwili prowadzone są próby zastosowania w tym celu gazu ziemnego, którego przecież będzie u nas odnotowywana znaczna nadwyżka przez wiele lat. Będzie to na pewno konkurencja, jeśli chodzi o napęd samochodów silnikowych.

Dobrze by było, gdyby ta ustawa wchodziła w życie elastycznie. Nie wyobrażam sobie, aby w celu wprowadzenia tej regulacji trzeba było uruchomić import surowców, z których byłby produkowany spirytus odwodniony jako biokomponent. To musi pociągnąć przede wszystkim u nas, rolników... Te wszystkie odłogi, które widzimy, gdy jedziemy przez nasz kraj, muszą zniknąć w związku z zainteresowaniem produkcją składników biopaliw. Dziękuję bardzo.

(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Kazimierz Kutz)

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję panu senatorowi.

Proszę o zabranie głosu pana senatora Jerzego Pieniążka. Czuję, że będziemy teraz przeżywać lobbing.

Do spisu treści

Senator Jerzy Pieniążek:

Szanowny Panie Marszałku, to zaszczyt mieć możliwość wygłoszenia przemówienia, gdy pan przewodniczy.

(Wicemarszałek Kazimierz Kutz: Bardzo mi miło.)

Wysoka Izbo! Szanowni Pracownicy Kancelarii Senatu!

Ustawa, którą dzisiaj omawiamy - o czym wielokrotnie słyszeliśmy w debacie - byłaby już dawno realizowana, gdyby izba niższa, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, uznał racje społeczne oraz racje Senatu i przyjął wersję, którą my przyjęliśmy, jak pamiętamy, w końcu ubiegłego roku. Niestety, nie skorzystano z naszych rad, izby wyższej, i dzisiaj po raz drugi musimy się zastanawiać, jak podejść do tematu.

Wielkim błędem zmieniających się układów w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a więc kolejnych ministrów, jak również wnioskodawców z ramienia sejmowej komisji rolnictwa było to, że nie umieliśmy poinformować społeczeństwa o zmianach, jakie zostały zawarte w nowej wersji tejże ustawy. Dowodem na to niech będzie ankieta, której wyniki pokazują, iż 95% ludzi jest w ogóle przeciwko używaniu biopaliw w polskiej gospodarce. 95%, proszę państwa. Co to znaczy? To nie znaczy, że ta ustawa jest tak zła, lecz to znaczy, że ludzie nie znają tych rozwiązań.

Proszę państwa, dlaczego my, jako Senat, zaproponowaliśmy swoją wersję? Dlaczego prezydent ją zawetował? Dlaczego o 20% wzrosły notowania Senatu po tej decyzji? Dlatego, że staraliśmy się uszanować zdrowy rozsądek.

Jakie wady ma ta ustawa? O głównej, czyli słabości kampanii informacyjnej, przed chwilą mówiłem. Druga to brak, będącego przyczyną weta prezydenta, prawa wyboru rodzaju paliwa przez użytkowników pojazdów. To trzeba wprowadzić, bo bez tego się okaże, że będziemy na siłę zmuszać wszystkich użytkowników do korzystania z jednego rodzaju paliwa. Ci, którzy jeżdżą po świecie, wiedzą, że wszędzie na stacjach jest możliwość wyboru, a ten, kto tłumaczy, że nie ma technicznej możliwości... Po pierwsze, była wprowadzona benzyna bezołowiowa i zakaz stosowania benzyny ołowiowej i, jak państwo pamiętają, pojawiła się na wszystkich stacjach. Po drugie, dajmy czas na wprowadzenie takich technicznych możliwości.

Trzecia wada to nierówność podmiotów wobec prawa. Art. 22 mówi, że ci, którzy już dzisiaj produkują surowce do biokomponentów, z mocy prawa nabywają uprawnienia, jeśli chodzi o produkowanie surowca do wytwarzania składników biopaliw. Wielu znawców przedmiotu twierdzi, że ten artykuł nie daje możliwości nowym podmiotom i że należy zachować równość wobec prawa.

Czwartą wadą jest to, że w wersji sejmowej dajemy importerom biopaliw przewagę nad rodzimymi producentami. Jest o tym mowa w art. 23, ten zapis też jest w części do skreślenia.

Kolejną znaczącą wadą jest różnica terminu wejścia w życie dwóch ustaw: o biopaliwach i dotyczącej kontroli jakości paliw. Pamiętamy, że postulowaliśmy, by obie ustawy weszły w życie 1 lipca. Nic z tego nie wyszło. Dzisiaj mamy taki problem, że staramy się stworzyć na IV kwartał protezę, quasi-system, by kontrolować jakość. W ogóle nie umiemy sobie poradzić z paliwami w skali kraju, a jeszcze staramy się wprowadzić biopaliwa bez ustawowych podstaw.

Kolejna wada, o której, proszę państwa, mówię z zażenowaniem. Część przepisów ustawy ma wejść w życie 1 lipca bieżącego roku. Powtarzam, bo to jest istotne dla opinii publicznej: 1 lipca 2003 r. Mamy początek sierpnia, a Sejm przyjął ustawę 10 lipca. Pytam, mili panowie z sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi: gdzie byliście, gdy była uchwalana ta ustawa? Gdzie byli doradcy? Gdzie było Biuro Legislacyjne?

Przestrzegam tych, którzy w Senacie chcieliby odrzucić tę ustawę w całości. Wraca ona do Sejmu, Sejm odrzuca nasz sprzeciw i okazuje się, że ustawa nie może wejść w życie, bo jest sprzeczna z konstytucją - prawo nie działa wstecz, a 1 lipca już dawno minął. To jest przykład jakości procedowania Sejmu Najjaśniejszej Rzeczypospolitej.

I kolejna kwestia, która budzi społeczne i nasze zażenowanie. Proszę państwa, zapomniano o tym - a w tamtej ustawie to było - że pierwszy rok produkcji biopaliw nie może polegać tylko na kontraktach, że należy zapisać wyjątek, iż w pierwszym roku minister rolnictwa określi zasady, na jakich można używać surowców do biokomponentów. Jest to enigmatycznie zapisane i to trzeba ustalić.

Dlatego też w imieniu senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, jak również Januarego Bienia - wiceszefa senackiej Komisji Ochrony Środowiska, składam kilka poprawek, które byłyby uzupełnieniem poprawek złożonych dotychczas, idących w kierunku naprawy tejże ustawy, aby ona mogła wejść w życie 1 października, ale, aby dać czas na akty wykonawcze, na przygotowanie systemu koncesjonowania, na stosowną certyfikację, na zakończenie realizacji rocznych umów importowych biopaliw i innych paliw, na przygotowanie sieci dystrybucji, w tym drugiego dystrybutora dla paliwa, jak również przygotowanie się do systemu monitoringu kontroli paliw z dniem 1 stycznia. Jednocześnie zapisujemy, że sprzedaż biopaliw mogłaby nastąpić dopiero z dniem 1 stycznia następnego roku.

Zatem, w imieniu wskazanych przeze mnie osób, pozwalam sobie przekazać na wysokie ręce marszałka Kutza załączone projekty...

(Wicemarszałek Kazimierz Kutz: Dziękuję, Senatorze.)

(Wesołość na sali)

...poprawek, prosząc o życzliwe ich rozpatrzenie.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję, dziękuję.

Senatorze Litwiniec, zapraszam pana na trybunę. A na wszelki wypadek przypominam, że dziesięć minut panu wolno mówić.

(Wesołość na sali)

Trzeci w biegu, po Kołodce i pani Simonides.

Do spisu treści

Senator Bogusław Litwiniec:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Na wstępie mej, tym razem galopującej, bo napisanej wypowiedzi, napisanej - z tego też powodu moje spóźnienie - chcę podkreślić, że...

(Wicemarszałek Kazimierz Kutz: Spokojnie, spokojnie.)

...jestem zwolennikiem jak najszybszego uchwalenia ustawy o biopaliwach. Wlecze się ona za długo z przyczyn niedopuszczalnych w republikańskiej wspólnocie społecznej. To wszystko spowodowane jest nieklarowną grą interesów wspólnoty społecznej, która chciałaby wiedzieć wszystko, jeśli ma grać.

Stąd, Panie Senatorze Bartos, Sprawozdawco, nie jestem w pełni zadowolony z nazbyt delikatnej, ostrożnej, żeby nie powiedzieć cnotliwie arystokratycznej, pana odpowiedzi na moje pytanie o jasność argumentów w obszarze konkurencji interesów, o to, czy rzeczywiście ten projekt ustawy skreśla te ukryte racje, czy ustawa ta w świadomości naszej Wysokiej Izby jest po prostu moralna. Nie dostałem tej odpowiedzi i postanowiłem to panu publicznie, po przyjacielsku, powiedzieć.

Jako obywatel Rzeczypospolitej, dbający, jak wynika z tego, co powiedziałem, polskie pro publico bono, a delegowany do reprezentowania Wysokiej Izby w Parlamencie Europejskim, chcę tutaj donieść, bo taka jest nasza rola donosicieli obserwatorów, że Europa unijna jest przygotowana do wielkich inwestycji w zakresie energii odnawialnych, w tym oczywiście biopaliw. I jeśli my się nie pospieszymy, to stanie się to, co się już za granicami mej małej ojczyzny, czyli Dolnego Śląska, dzieje. Chodzi mi o skok tygrysów z dniem 1 maja przyszłego roku na teren nieprzygotowany nawet przyczółkiem przedsiębiorczości polskiej, która tę wielką szansę historyczną może wygrać i bez przyczółków. Obawiam się, że my się spóźniamy, przynajmniej na Dolnym Śląsku. Tu chcę powiedzieć, o czym wiadomo z donosów austriackich, że cały pas Pogórza Karpackiego, Pogórza Sudeckiego jest o 8% energetycznie wyższy niż reszta Europy, jeśli chodzi o wydajność rzepaku. Wiadomo o tym z badań Austriaków.

A zatem, Panie Senatorze, Przewodniczący Komisji, oczywiście deputowany do spraw sprawozdawczych, niech pan namówi wspólną komisję, która będzie nad tym dyskutować, żebyśmy jednak uchwalili tę ustawę, w obliczu tych tygrysów, bitnych Europejczyków zdolnych pokonać nas w konkurencji. Niech pan namówi tę komisję do tego, iżby wreszcie stała się ta ustawa możliwie szybko pro publico bono. Dziękuję.

Do spisu treści

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję.

Informuję, że lista mówców została wyczerpana.

I dla porządku podaję, że senator Szydłowski złożył swoje przemówienie do protokołu*, a w wyniku dyskusji wnioski o charakterze legislacyjnym na piśmie złożyli senatorowie: pan Krzysztof Szydłowski, pan January Bień, pani Wiesława Sadowska, pan Zbigniew Kruszewski, pan Adam Biela, pan Jerzy Markowski, pan Krzysztof Borkowski, pan Gerard Czaja, pan Marek Balicki, pan Jerzy Pieniążek i pan Adam Graczyński.

Zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu zamykam dyskusję.

I pytam pana ministra, czy chciałby jeszcze zabrać głos w związku z tym, co tu usłyszał? Nie chce pan już? Dobrze.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Andrzej Chodkowski: Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.)

Dziękuję.

Ponieważ w trakcie dyskusji senatorowie zgłosili wiele wniosków o charakterze legislacyjnym, zgodnie z art. 52, zwracam się do Komisji Ochrony Środowiska oraz Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty nad tym punktem wniosków i przygotowanie wspólnego sprawozdania w tej sprawie.

Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o biokomponentach stosowanych w paliwach ciekłych i biopaliwach ciekłych zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Dziękuję ministrowi, jeśli już nie ma tutaj żadnych obowiązków.

Do spisu treści

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu siedemnastego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na pięćdziesiątym drugim posiedzeniu w dniu 11 lipca, a do Senatu została przekazana 14 lipca. Marszałek tego samego dnia, czyli 14 lipca, zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował ją do Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.

Przypominam też, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 449, a sprawozdanie komisji w druku nr 449A.

Proszę sprawozdawcę Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, senatora Andrzeja Anulewicza, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania w sprawie rozpatrywanej ustawy.

Do spisu treści

Senator Andrzej Anulewicz:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Panie Ministrze! Panie Prezesie!

Mam zaszczyt, z upoważnienia senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, zaprezentować sprawozdanie z prac komisji nad ustawą o zmianie ustawy o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Nowelizacja ustawy o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wypracowana została w oparciu o projekt rządowy z druku nr 1510 z dnia 3 kwietnia 2003 r. i uchwalona przez Sejm w dniu 11 lipca 2003 r. Sprawozdanie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 23 lipca 2003 r. zawarte zostało w druku 449A, o czym mówił pan marszałek, a komisja procedowała nad omawianą ustawą w dniach 15 i 22 lipca.

Panie i Panowie Senatorowie! Celem nowelizacji ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jest wprowadzenie rozwiązań o charakterze pomocy publicznej w rolnictwie, to jest stworzenie możliwości umarzania, odraczania lub rozkładania na raty wierzytelności Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa, których to odzyskanie jest niemożliwe lub zagraża egzystencji dłużnika. W omawianej ustawie przewiduje się możliwość umarzania wierzytelności jedynie w szczególnie uzasadnionych przypadkach, po wyczerpaniu wszystkich możliwości prawnych ich odzyskania.

Ustawa rozszerza ponadto zakres zadań agencji o możliwość przeprowadzania szkolenia rolników w takim zakresie, który pomoże w sprawniejszym realizowaniu celów agencji. Warto zwrócić uwagę na zapis, iż ustawowo sytuuje się jednostkę na szczeblu powiatu - mowa tutaj o terenowych biurach Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Warto zauważyć także zapis, iż prezes agencji, dyrektorzy oddziałów regionalnych i kierownicy biur powiatowych będą wydawać decyzje administracyjne. W art. 7 ust. 2 precyzyjnie zapisano zaś, co będzie stanowić przychody agencji.

Podczas prac komisji nad omawianą ustawą zgłoszonych zostało dziewięć poprawek. Poprawka pierwsza zmierza do poprawienia redakcji przepisu upoważniającego agencję do szkolenia rolników oraz zmienia umiejscowienie tej regulacji w ustawie.

Poprawki druga, trzecia i dziewiąta są konsekwencją zmian wprowadzonych przez Sejm w strukturze organizacyjnej agencji, to jest wprowadzenia podstawowego szczebla, jakim ma być biuro powiatowe. Celem zmiany w poprawce drugiej jest rozszerzenie zakresu przepisu upoważniającego do wydania aktu wykonawczego nadającego agencji statut, który określa jej organizację i wskazuje siedzibę jednostki. W poprawce trzeciej proponuje się wskazanie organu wyższego stopnia, w rozumieniu kodeksu postępowania administracyjnego, w stosunku do kierowników biur powiatowych. W poprawce dziewiątej dodaje się niezbędny w związku ze zmianą przepisu upoważniającego do wydania aktu wykonawczego przepis przejściowy, który wprowadza trzymiesięczny termin na dokonanie zmian w rozporządzeniu wykonawczym.

Poprawka czwarta likwiduje błąd logiczny.

Poprawka piąta uściśla zakres przepisu wskazującego przesłankę, której istnienie daje podstawę do umorzenia wierzytelności Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa.

Poprawki szósta i siódma zmieniają rozwiązania przyjęte przez Sejm w zakresie obowiązku niezwłocznego publikowania informacji o umorzeniu wierzytelności agencji, dotyczących środków Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa. W myśl propozycji zawartej w poprawce w ustawie określa się zakres danych, które stanowią informację publiczną, oraz sposób udostępnienia tych informacji - przez ogłoszenie w Biuletynie Informacji Publicznej.

Poprawka ósma doprecyzowuje przepis.

Panie i Panowie Senatorowie, omawiana ustawa wraz z poprawkami uzyskała pozytywne opinie Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, ministra rolnictwa oraz organizacji rolniczych, których przedstawiciele uczestniczyli w pracach komisji.

Dlatego też, korzystając z upoważnienia senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, wnoszę o przyjęcie przez Wysoką Izbę ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wraz z zaprezentowanymi poprawkami.

Jeżeli pan marszałek pozwoli, to chciałbym skorzystać z okazji i poinformować Wysoką Izbę, iż w dniu 5 sierpnia podczas kolejnego posiedzenia komisji rolnictwa powstała inicjatywa zgłoszenia kolejnej poprawki, tym razem przez grupę senatorów, dotyczącej art. 3 ust. 2 pkt 3. Mówiąc krótko: chodzi o to, żeby agencja otrzymała upoważnienie do udzielania gwarancji i poręczeń kredytowych w przypadku klęsk żywiołowych. W tej sprawie pozytywnie wypowiedział się również minister rolnictwa.

Panie Marszałku, Wysoka Izbo, dziękuję za uwagę.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję panu, Panie Senatorze.

Zgodnie z art. 44 można panu sprawozdawcy senatorowi zadawać pytania.

Czy ktoś chciałby takowe zadać? Nie widzę chętnych.

Dziękuję, Panie Senatorze, za sprawozdanie.

(Senator Andrzej Anulewicz: Dziękuję.)

Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister rolnictwa i rozwoju wsi.

Witam pana podsekretarza stanu Stanisława Kowalczyka, który reprezentuje tutaj rząd. I zgodnie z art. 50 zapytam, czy pan zechciałby zabrać głos w sprawie tej ustawy.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stanisław Kowalczyk. Nie, dziękuję bardzo, Panie Marszałku.)

Dziękuję.

Zgodnie z art. 44 senatorowie mogą panu ministrowi zadawać pytania przed otwarciem dyskusji. Czy są pytania do pana ministra?

Pani Ferenc.

Do spisu treści

Senator Genowefa Ferenc:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Panie Ministrze, chciałabym zapytać o współpracę pracowników Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z pracownikami ośrodków doradztwa rolniczego. Jak państwo zamierzacie wykorzystać kadrę ośrodków doradztwa rolniczego w bieżącej działalności, szczególnie w tej chwili przy informowaniu i szkoleniu rolników? Z proponowanych zmian wynika bowiem, że jak gdyby resort zapomniał o tym, że istnieją ośrodki doradztwa rolniczego, które mają dobrze przygotowaną kadrę i również powinny być włączone w szkolenie. Dziękuję.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję.

Pan senator Szafraniec.

Do spisu treści

Senator Jan Szafraniec:

Panie Ministrze, chciałbym zapytać, w jakiej mierze prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa może suwerennie podejmować decyzje w stosownej sprawie. Pytam dlatego, że w myśl przepisu art. 88 ust. 1 traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską, zanim pomoc zostanie udzielona, trzeba to zgłosić Komisji Europejskiej, która oceni jakość, wartość tej pomocy i wówczas może udzielić zgodę na taką pomoc. Czy ja dobrze relacjonuję tę kwestię w ramach tej ustawy? Dziękuję.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Senator Bartos ma jeszcze pytanie.

Do spisu treści

Senator Tadeusz Bartos:

Chciałbym zapytać pana ministra, czy obecny stan prawny związany z przekazaniem ewidencji gruntów do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa gwarantuje uruchomienie krajowego systemu ewidencji gospodarstw rolnych i zwierząt gospodarskich w planowanym terminie, to jest do końca grudnia bieżącego roku. Dziękuję.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję.

Czy są jeszcze pytania do pana ministra? Nie ma.

Panie Ministrze, proszę bardzo. Pan woli z miejsca odpowiadać czy przyjść tutaj do nas?

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stanisław Kowalczyk: Jeżeli można, Panie Marszałku, to z miejsca, bo są tylko trzy pytania...)

Bardzo proszę.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Stanisław Kowalczyk:

Postaram się odpowiedzieć krótko.

Jeżeli chodzi o wykorzystanie kadry odeerów - ośrodki doradztwa rolniczego są niezależną instytucją, tak samo jak niezależną instytucją jest Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Każda z tych instytucji prowadzi określone działania statutowe. Jeżeli pani senator pyta o wykorzystanie kadry odeerów, rozumiem, że chodzi tu o wykorzystanie tej kadry w procesie przygotowania szkolenia rolników jako przyszłych beneficjentów wspólnej polityki rolnej. Otóż taka propozycja została przedstawiona przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ośrodkom doradztwa rolniczego, a także krajowemu centrum doradztwa. Ośrodki doradztwa rolniczego, jak również krajowe centrum odpowiedziały na tę propozycję pozytywnie. W tej chwili są podpisywane porozumienia pomiędzy ośrodkami doradztwa i krajowym centrum a agencją restrukturyzacji. W ramach tych porozumień agencja zobowiązuje się przeszkolić wybranych pracowników jednej i drugiej instytucji, udzielić im tak zwanych certyfikatów, by potem ci przeszkoleni pracownicy ośrodków doradztwa rolniczego, a także krajowego centrum, prowadzili szkolenia wśród rolników na terenie całego kraju.

Jeżeli chodzi o pytanie pana senatora Szafrańca, to chciałbym powiedzieć, iż ustawa, którą dzisiaj rozpatruje Wysoka Izba, dotyczy innej materii. Dotyczy ona bowiem, jak zapisano w art. 10b, wyłącznie wierzytelności agencji z tytułu Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa z 1992 r. i nie ma związku z funduszami unijnymi, a więc odnosi się do innego zagadnienia.

I ostatnie pytanie, pana senatora Bartosa. System identyfikacji i rejestracji zwierząt w jednym województwie, województwie świętokrzyskim, został już uruchomiony. Jest obecnie testowany i wkrótce będą wprowadzone do niego tak zwane dane rzeczywiste, czyli dane, które zostały zebrane przez lekarzy weterynarii, a także wszystkie firmy i osoby kolczykujące bydło w Polsce pomiędzy 1 października 2002 a 31 marca 2003 r. Te dane będą systematycznie wprowadzane do tego systemu. I do końca roku, zgodnie z harmonogramem, system będzie uruchamiany w kolejnych województwach. W dniu 1 stycznia 2004 r. system powinien działać w całej Polsce na danych rzeczywistych. Dziękuję bardzo.

Do spisu treści

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję panu ministrowi.

Otwieram dyskusję.

Informuję, że jedynie senator Tadeusz Bartos złożył swoje przemówienie do protokołu.*

Informuję też, że w trakcie dyskusji pan senator Anulewicz złożył wniosek o charakterze legislacyjnym na piśmie.

Do spisu treści

Zgodnie z art. 52 zamykam dyskusję.

Ponieważ w trakcie dyskusji został zgłoszony wniosek o charakterze legislacyjnym, zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu proszę Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty nad tym punktem wniosków i przygotowanie sprawozdania w tej sprawie.

Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Dziękuję panu ministrowi za przybycie.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stanisław Kowalczyk: Dziękuję bardzo.)

Do spisu treści

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu osiemnastego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o uruchamianiu środków pochodzących z Sekcji Gwarancji Europejskiego Funduszu Orientacji i Gwarancji Rolnej.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na pięćdziesiątym czwartym posiedzeniu w dniu 30 lipca 2003 r. Do Senatu została przekazana w dniu 30 lipca bieżącego roku i tego samego dnia marszałek Senatu, zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował ją do Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej oraz Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Komisje po rozpatrzeniu ustawy przygotowały swoje sprawozdania w tej sprawie.

Przypominam, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 459, a sprawozdania komisji w drukach nr 459A i 459B.

Proszę sprawozdawcę Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej senatora Janusza Bargieła o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.

Do spisu treści

Senator Janusz Bargieł:

Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Mam zaszczyt w imieniu Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej zarekomendować państwu ustawę o uruchamianiu środków pochodzących z Sekcji Gwarancji Europejskiego Funduszu Orientacji i Gwarancji Rolnej. Ustawa ta została uchwalona przez Sejm 30 lipca. Jest ona zawarta w drukach sejmowych nr 1668 i 1816 oraz w druku senackim nr 459.

Celem ustawy jest wprowadzenie do polskiego systemu prawnego uregulowań, które umożliwią korzystanie z instrumentów finansowania Wspólnej Polityki Rolnej. Ustawa określa zasady uruchamiania środków pochodzących z Sekcji Gwarancji Europejskiego Funduszu Orientacji i Gwarancji Rolnej. Ze środków tej sekcji realizowane są między innymi wydatki związane z płatnościami obligatoryjnymi, na przykład interwencją rynkową, płatnościami bezpośrednimi lub subsydiami eksportowymi.

W ustawie w szczególności uregulowano zasadę i tryb udzielania akredytacji jednostkom organizacyjnym, jako agencjom płatniczym, w tym określono organy właściwe do udzielania i cofania akredytacji. W ustawie wskazano również podmioty właściwe do sprawowania nadzoru nad działalnością agencji płatniczych. Ustawa reguluje ponadto kwestie związane z przesyłaniem Komisji Europejskiej informacji wymaganych przepisami prawa wspólnotowego. Ustawa ta jest więc fundamentalna dla przygotowania Polski w zakresie rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich. Konstytuuje ona bowiem system przygotowania rolnictwa i obszarów wiejskich do wykorzystania funduszów unijnych.

Najistotniejszą kwestią w ustawie jest powołanie agencji płatniczych, które będą realizowały wypłaty z Sekcji Gwarancji Europejskiego Funduszu Orientacji i Gwarancji Rolnej. Pilne uchwalenie tej ustawy jest szczególnie ważne dla stworzenia podstaw prawnych do wydania przez ministra finansów rozporządzeń, zwłaszcza tego, które dotyczy kryteriów akredytacyjnych, jako że agencje przygotowują się do pełnienia funkcji agencji płatniczych, ale dopiero wydanie na mocy ustawy rozporządzenia tak naprawdę formalnie konstytuuje wszelkie działania tych agencji oraz działania ministra finansów polegające na przeprowadzeniu procesu akredytacji. Wiąże się z tym również ustawa o zamówieniach publicznych, czyli wyłonienie jednostki akredytującej zewnętrznych sprawdzających.

Europejski Fundusz Orientacji i Gwarancji Rolnej składa się z dwóch sekcji. Ta ustawa zaś odnosi się wyłącznie do sekcji gwarancji, z której są realizowane wypłaty związane z tak zwanymi płatnościami obszarowymi, rynkowymi oraz z drugiego filara Wspólnej Polityki Rolnej.

Ustawę można podzielić na cztery podstawowe części.

W pierwszej są zapisy, które pozwalają ministrowi finansów na przeprowadzenie procesu akredytacji agencji płatniczych. Wskazują one także na to, jak ma ten proces przebiegać i z jakich etapów się składać. Zapisy te dają również delegacje dla ministra finansów i ministra rolnictwa do wydania aktów wykonawczych regulujących w sposób szczegółowy poszczególne obszary, które wchodzą w zakres materii ustawy. Szczególnie ważne będzie rozporządzenie ministra finansów, określające tak zwane kryteria akredytacyjne agencji płatniczych, a więc warunki, jakie będzie musiała spełnić instytucja, by mogła być powołana jako agencja płatnicza kraju członkowskiego.

Części druga i trzecia odnoszą się do zmiany dwóch ustaw: o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z dnia 29 grudnia 1993 r. oraz o utworzeniu Agencji Rynku Rolnego z dnia 7 czerwca 1990 r., te dwie instytucje będą bowiem w przyszłości pełnić funkcje agencji płatniczych. Odpowiednie zapisy mają je przygotować do pełnienia tych funkcji poprzez wprowadzenie zmian na przykład w ich gospodarce finansowej. To z kolei ma na celu uregulowanie problematyki ewidencji środków pochodzących z Sekcji Gwarancji Europejskiego Funduszu Orientacji i Gwarancji Rolnej oraz zasad ustalania kwot nienależnie lub nadmiernie pobranych oraz trybu ich egzekwowania.

I wreszcie część czwarta. Jest to zmiana ustawy o finansach publicznych z dnia 26 listopada 1998 r., która również zawiera w sobie elementy przystosowania naszej polskiej ustawy o finansach publicznych do uregulowań wspólnotowych w zakresie zarządzania, dystrybuowania i rozliczania środków z Europejskiego Funduszu Orientacji i Gwarancji Rolnej, które będą przychodziły do Polski dla rolnictwa i obszarów wiejskich.

I to są podstawowe elementy składowe tej ustawy. Wejdzie ona w życie z dniem przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, z wyjątkiem przepisów dotyczących udzielania akredytacji i ustanowienia agencji płatniczych, które wejdą w życie po upływie czternastu dni od ogłoszenia ustawy.

Panie Marszałku, Panie Senator i Panowie Senatorowie, podczas posiedzenia Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej przegłosowano przyjęcie tej ustawy bez wnoszenia poprawek. Kilka uwag Biura Legislacyjnego... No, ale w związku z pilnością tej sprawy i na prośbę ministerstwa, po dyskusji i głosowaniu, które się odbyło, ta ustawa poszła jednak bez poprawek.

W związku z tym w imieniu komisji mam zaszczyt i obowiązek wnieść o to, aby ta uchwała została przyjęta przez Wysoką Izbę bez poprawek.

Dziękuję, Panie Marszałku.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję.

Proszę sprawozdawcę Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, pana senatora Mariana Kozłowskiego, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w tej sprawie.

Do spisu treści

Senator Marian Kozłowski:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Jestem w tej dobrej sytuacji, że mój młodszy kolega, pan senator Bargieł, powiedział właściwie wszystko. Ja wprawdzie jestem przygotowany, ale na zakończenie tylko stwierdzę, że Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi - druk nr 459B - wnosi: Wysoki Senat uchwalić raczy załączony projekt uchwały bez poprawek. Dziękuję za uwagę. (Oklaski)

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję, Panie Senatorze.

(Senator Marian Kozłowski: Czy trzeba to gdzieś zostawić?)

Nie, może pan to zachować w pamięci rodowej.

(Senator Marian Kozłowski: Dziękuję uprzejmie, Panie Marszałku.)

Zgodnie z regulaminem można senatorom sprawozdawcom zadawać pytania. Czy są chętni, ktoś chciałby zadać pytanie? Nie.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu jest upoważniony pan minister Stanisław Kowalczyk.

Czy pan minister chciałby zabrać głos?

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stanisław Kowalczyk: Dziękuję bardzo, Panie Marszałku, wystąpienia panów senatorów były bardzo wyczerpujące.)

Dziękuję.

Zgodnie z regulaminem można ministrowi stawiać pytania. Kto zechce...

Bardzo proszę. Cieszę się, że pan się tak uaktywnił w popołudniowej porze.

Do spisu treści

Senator Jan Szafraniec:

Bardzo dziękuję, Panie Marszałku.

Podczas rozmów z posłami, kiedy ustawa była w Sejmie, dowiedziałem się, że system agencji płatniczych jest bardzo kosztowny. W związku z tym prosiłbym pana ministra o wskazanie podmiotów, które partycypują w kosztach tego systemu, i ogólnej sumy tych kosztów. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję.

Są jeszcze pytania?

Bardzo proszę, senator Bułka.

Do spisu treści

Senator Władysław Bułka:

Panie Ministrze, chcę skierować do pana pytanie.

Ustawa określa zasadę, na jakiej jednostki organizacyjne będą uzyskiwały status agencji płatniczej, akredytację, a także zasady utraty akredytacji. Założono również, że agencjami płatniczymi będą Agencja Rynku Rolnego oraz Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Niemniej jednak rodzi się pytanie, co się stanie, jeśli żadna z tych agencji nie spełni określonych kryteriów akredytacyjnych i nie uzyska akredytacji bądź jeśli w związku z niespełnieniem wymaganych kryteriów akredytacyjnych i niewprowadzeniem niezbędnych zmian obu trzeba będzie cofnąć akredytację. Czy jest możliwe, aby agencją płatniczą stał się podmiot inny niż wspomniane wcześniej agencje? Dziękuję.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję.

Czy są jeszcze pytania do pana ministra?

Pan senator Bartos.

Do spisu treści

Senator Tadeusz Bartos:

Pytanie do pana ministra. Ze względu na zakres i skalę obowiązków, jakie zostaną przypisane Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Agencji Rynku Rolnego, mam obawę, czy są one przygotowane organizacyjnie, kadrowo i technicznie do wypełnienia nowych zadań i obowiązków. Dziękuję.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję.

Są jeszcze pytania do pana ministra? Nie ma.

Bardzo proszę, Panie Ministrze.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Stanisław Kowalczyk:

Dziękuję bardzo.

Pytanie pana senatora Szafrańca, dotyczące kosztów. Rzeczywiście, te systemy są bardzo kosztowne, szczególnie system w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, z uwagi na fakt, że musi obejmować wszystkie działki ewidencyjne w Polsce, których jest ponad dwadzieścia milionów, a także całość pogłowia zwierząt. Jest to niezbędne częściowo z powodu systemu wypłaty dopłat obszarowych, a częściowo z uwagi na system bezpieczeństwa żywności.

Jeżeli chcielibyśmy oszacować koszty, jakie są z tym związane, to zgodnie z tak zwanym master planem zaakceptowanym przez Komitet Integracji Europejskiej i Komisję Europejską budowa agencji płatniczej w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie kosztować łącznie 950 milionów euro w latach 2002-2005. Takie są koszty budowy i eksploatacji agencji płatniczej. W przypadku Agencji Rynku Rolnego koszt jest mniej więcej pięciokrotnie niższy.

Pytanie pana senatora Bułki, co będzie, jeżeli żadna z agencji płatniczych nie uzyska akredytacji. Chcę powiedzieć, iż obydwie agencje: Agencja Rynku Rolnego i Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, od kilku lat intensywnie przygotowują się do pełnienia funkcji agencji płatniczych. Wcześniej, bo już w 2000 r. rozpoczęła przygotowania agencja restrukturyzacji, a w 2002 r. Agencja Rynku Rolnego. Przygotowania są realizowane zgodnie z przyjętymi harmonogramami i nic dzisiaj nie wskazuje na to, by agencje nie były gotowe do akredytacji i pełnienia funkcji agencji płatniczej na dzień 1 maja 2004 r.

Chcę powiedzieć, iż mamy już pewne doświadczenie w przygotowywaniu agencji płatniczych, gdyż w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa istnieje już agencja płatnicza. Jest to agencja SAPARD, która jest agencją płatniczą akredytowaną na podstawie tych samych regulacji prawnych, według których będzie akredytowana agencja zajmująca się Wspólną Polityką Rolną w agencji restrukturyzacji i Agencji Rynku Rolnego.

Ostatnie pytanie, pana senatora Bartosa. Częściowo już na nie odpowiedziałem. Zgodnie z harmonogramem, wszystkie agencje muszą być gotowe na dzień 1 października 2003 r., aby poddać się akredytacji krajowej, a następnie od 1 stycznia 2004 r. akredytacji unijnej. Harmonogram jest więc tak przygotowany, że istnieje termin bezpieczny, umożliwiający uzyskanie akredytacji przez obydwie agencji 1 maja 2004 r. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję panu ministrowi.

Otwieram dyskusję...

Pan w sprawie formalnej?

(Senator Jan Szafraniec: Nie, pragnę otrzymać odpowiedź na część pytania, które zadałem panu ministrowi.)

Proszę je przypomnieć panu ministrowi.

Do spisu treści

Senator Jan Szafraniec:

Chodzi o to, skąd będą pochodzić pieniądze na finansowanie tego systemu, jakie podmioty będą w tym partycypowały. Tylko tyle.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Proszę bardzo.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Stanisław Kowalczyk:

Obydwie agencje, agencja restrukturyzacji i Agencja Rynku Rolnego, to agencje rządowe, a więc obydwie są finansowane z budżetu. Budżet finansuje budowę agencji płatniczych. Istnieje częściowe wspomaganie budowy systemu agencji płatniczych zarówno w zakresie budowy systemu IACS, jak i w zakresie budowy systemu identyfikacji i rejestracji zwierząt oraz niektórych mechanizmów rynkowych w Agencji Rynku Rolnego ze środków Phare.

Do spisu treści

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Czy został pan usatysfakcjonowany?

(Senator Jan Szafraniec: Tak, dziękuję.)

Bardzo mi miło.

Otwieram dyskusję.

Do spisu treści

Stwierdzam, że nikt z państwa senatorów nie zapisał się do głosu, jeno senator Bartos złożył swoje przemówienie do protokołu.

W związku z tym zamykam dyskusję.

Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o uruchamianiu środków pochodzących z Sekcji Gwarancji Europejskiego Funduszu Orientacji i Gwarancji Rolnej zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Dziękuję panu ministrowi.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stanisław Kowalczyk: Dziękuję bardzo.)

Do spisu treści

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu dziewiętnastego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o weterynaryjnej kontroli granicznej.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na pięćdziesiątym trzecim posiedzeniu w dniu 25 lipca 2003 r., a do Senatu została przekazana w dniu 25 lipca 2003 r. Pan marszałek w dniu 28 lipca bieżącego roku, zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował ją do Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej. Komisje po rozpatrzeniu ustawy przygotowały swoje sprawozdania w tej sprawie.

Przypominam, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 458, a sprawozdania komisji w drukach nr 458A i 458B.

Proszę sprawozdawcę Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej Janusza Lorenza o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania obu komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.

Proszę.

Do spisu treści

Senator Janusz Lorenz:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Szanowni Państwo!

Ustawa o weterynaryjnej kontroli granicznej...

(Sygnał telefonu komórkowego)

(Wicemarszałek Kazimierz Kutz: Przepraszam bardzo, Panie Senatorze, jakieś szaleństwo...)

Przyjemności jakieś mnie spotykają, ale nie szkodzi.

...była rozpatrywana przez Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi w dniu 29 lipca, zaś przez Komisję Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej w dniu 30 lipca.

Projektowana ustawa określa zasady przywozu zwierząt i produktów zwierzęcych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, przeprowadzania weterynaryjnej kontroli granicznej, kontroli weterynaryjnej w składach celnych, w składach wolnocłowych, w magazynach w wolnych obszarach celnych oraz kontroli działalności związanej z zaopatrzeniem środków transportu morskiego komunikacji międzynarodowej w produkty niespełniające wymagań przywozowych. Reguluje także kwestie opłat za dokonywanie czynności kontrolnych oraz określa sankcje karne, jakie można nałożyć w przypadku naruszeń przepisów ustawy.

Celem projektowanej ustawy jest dostosowanie obecnie obowiązujących przepisów z zakresu weterynaryjnej kontroli granicznej do wymogów prawa Unii Europejskiej. Przepisy projektowanej ustawy uwzględniają regulacje Unii z zakresu weterynaryjnej kontroli granicznej.

Obecnie obowiązujące przepisy zawarte w tamtej ustawie nie odpowiadają potrzebie sprawnego i bezpiecznego przepływu towarów. Wprowadzone regulacje są obszerne i konieczne jest wprowadzenie ich poprzez opracowanie nowej ustawy.

Będzie dopuszczony przywóz zwierząt z państw lub ich części, które znajdują się na listach ogłaszanych przez Komisję Europejską. Przewóz przesyłek produktów będzie dopuszczony z państw lub ich części lub z zakładów uprawnionych do ich wprowadzenia na terytorium Unii Europejskiej, które znajdują się na listach ogłaszanych przez Komisję Europejską. Kontroli weterynaryjnej poddawana będzie każda przesyłka produktów lub zwierząt z państwa trzeciego, wprowadzona na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Po przeprowadzeniu weterynaryjnej kontroli granicznej urzędowy lekarz weterynarii będzie poświadczał jej wyniki w weterynaryjnym świadectwie przekroczenia granicy.

Sformułowane zostały też ogólne warunki przewozu. Przewóz produktów zwierzęcych będzie dopuszczony z państwa trzeciego, z którego wolno wprowadzać produkty na terytorium Unii Europejskiej, jeśli zostało wydane na przewóz pozwolenie urzędowego lekarza weterynarii właściwego ze względu na pierwsze miejsce wprowadzenia przesyłki, a osoba odpowiedzialna za przesyłkę zobowiązała się do jej odebrania w razie jej odrzucenia lub wyraziła zgodę na jej zniszczenie. Lekarz weterynarii na granicy może nakazać kwarantannę zwierząt lub izolację zwierząt, którą przeprowadza się w zależności od stwierdzonego ryzyka w granicznym posterunku kontroli lub w jego pobliżu, w gospodarstwie miejsca przeznaczenia przesyłki, w stacji kwarantanny znajdującej się w pobliżu gospodarstwa miejsca przeznaczenia przesyłki zwierząt. W przypadku konieczności poddania zwierząt kwarantannie ze względu na przepisy obowiązujące na terenie państw członkowskich Unii Europejskiej albo przepisy państwa miejsca przeznaczenia przeprowadza się kwarantannę w zatwierdzonej stacji kwarantanny znajdującej się w państwie pochodzenia przesyłki zwierząt albo w zatwierdzonej stacji kwarantanny znajdującej się na terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej lub w gospodarstwie miejsca przeznaczenia zwierząt.

W przypadku stwierdzenia niedopełnienia przepisów weterynaryjnej kontroli granicznej w innym państwie członkowskim główny lekarz weterynarii wraz z właściwymi władzami zainteresowanego państwa członkowskiego Unii będzie miał możliwość robienia przeglądu granicznych posterunków kontroli, składów celnych lub magazynów znajdujących się w wolnym obszarze celnym innego państwa członkowskiego Unii.

Urzędowy lekarz weterynarii w granicznym posterunku kontroli przejścia granicznego będzie informowany z wyprzedzeniem, co najmniej o jeden dzień roboczy wcześniej, w formie pisemnej lub za pomocą elektronicznych nośników informacji, o przesyłce zwierząt lub przesyłce produktów. On z kolei będzie powiadamiał o opuszczeniu przez przesyłkę tego posterunku właściwą władzę państwa członkowskiego Unii Europejskiej, przez które jest dokonywany przewóz, oraz graniczny posterunek kontroli wyjścia przesyłki, za pośrednictwem elektronicznego systemu informacji ANIMO.

Projektowana ustawy wchodzi w życie z dniem uzyskania przez Rzeczypospolitą Polską członkostwa w Unii Europejskiej. Nie powoduje obciążeń budżetu jednostek sektora finansów publicznych.

Podsumowując - projektowana ustawa dostosowuje przepisy z zakresu weterynaryjnej kontroli granicznej do wymagań Unii Europejskiej. Jest ważną i potrzebną ustawą, zwiększającą bezpieczeństwo żywnościowe krajów Unii Europejskiej. Ułatwia także przepływ towarów wewnątrz Unii Europejskiej.

Komisja Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej w porozumieniu z Komisją Rolnictwa i Rozwoju Wsi złożyła oficjalnie cztery poprawki.

Pierwsza z nich doprecyzowuje pojęcie osoby odpowiedzialnej za przesyłkę.

Druga zmienia szyk wyrazów. Chodzi o to, kto jest odpowiedzialny, że nie właściwy minister do spraw rolnictwa, a minister właściwy do spraw rolnictwa.

Trzecia poprawka, z czterema podpunktami, precyzyjnie określa odpowiedzialność za przestrzeganie procedur i odpowiedzialność za przechowywanie.

Czwarta poszerza odpowiedzialność instytucji działających w tym zakresie poprzez skreślenie wyrazów "zakazanych i pozostałości".

Komisje proszą o przyjęcie tych czterech poprawek. Uważamy, że ustawa jest dobra, przekazana w sposób prawidłowy przez Sejm. W obradach uczestniczyła przedstawicielka Sejmu, prowadząca tę ustawę w Sejmie, pani Zofia... Zapomniałem nazwiska. Dziękuję za uwagę.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję za sprawozdanie, Panie Senatorze.

Zgodnie z regulaminem można sprawozdawcy stawiać pytania.

Czy ktoś ma takowe?

Nie widzę zgłoszeń. Dziękuję, Panie Senatorze.

(Senator Janusz Lorenz: Dziękuję.)

Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister rolnictwa i rozwoju wsi. Ministerstwo to reprezentuje pan sekretarz stanu Józef Pilarczyk.

Pytam, czy chciałby pan zabrać głos w sprawie tej ustawy.

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Józef Pilarczyk: Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pan senator sprawozdawca tak dokładnie omówił treść tej ustawy, że mogę tylko apelować do Wysokiej Izby o przyjęcie tego projektu.)

Dziękuję.

Czy ktoś z państwa senatorów - pytam zgodnie z regulaminem - ma pytania do pana ministra? Nie widzę zgłoszeń.

Do spisu treści

Wobec tego otwieram dyskusję.

Przypominam o wszystkich jej wymogach i ograniczeniach.

Stwierdzam, że do głosu zapisał się jedynie senator Zbigniew Kulak, którego proszę o zabranie głosu.

Do spisu treści

Senator Zbigniew Kulak:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Nie chciałem tracić czasu naszych obrad na zadawanie pytań, które padły w trakcie posiedzenia Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej. Uzyskaliśmy na nie odpowiedzi, ale odpowiedź na jedno z tych pytań nie była dla mnie satysfakcjonująca i w związku z tym już po posiedzeniu komisji drążyłem dalej ten temat.

Mianowicie w ustawie w druku nr 458, oczywiście także w druku sejmowym, na ostatniej stronie mamy załącznik do ustawy pod tytułem "Terytorium Unii Europejskiej". Już podczas obrad komisji moje zdziwienie wywoływał fakt, że do ustawy, w jakimś sensie wąskospecjalistycznej, dołącza się dokument o znaczeniu, wydawałoby się, pryncypialnym, zupełnie zasadniczym w dobie naszego wstępowania do Unii Europejskiej, czyli zdefiniowanie terytorium Unii Europejskiej. To będzie w przyszłości wręcz doskonały temat dla studentów, których chcemy pogrążyć, bo gdzież w polskim prawie można znaleźć definicję terytorium Unii Europejskiej? Właściwa odpowiedź brzmiałaby tutaj: w ustawie weterynaryjnej kontroli granicznej. Trochę to dziwne.

Proszę państwa, chciałbym złożyć poprawkę, która jednak, mimo wszystko, usunie ten załącznik z tej ustawy. A uzasadniam to w następujący sposób.

Oczywiście w dokumentach większej wagi terytorium Unii Europejskiej jest zdefiniowane, ale nie o to nawet chodzi, bo jest tam zdefiniowana inaczej niż w tym załączniku. Dzięki życzliwości pracowników Biura Legislacyjnego w Kancelarii Senatu dysponuję istotnym fragmentem książki pana profesora Jana Barcza, który wielokrotnie był ekspertem Senatu w różnych sprawach dotyczących europeistyki. I pan profesor Jan Barcz w wydawnictwie "Prawo Unii Europejskiej. Zagadnienia systemowe", wydanej w ubiegłym roku przez Wydawnictwo Prawo i Praktyka Gospodarcza, pisze:

"Terytorialny zakres obowiązywania Unii Europejskiej jest określony zasadami prawa międzynarodowego. Stosownie do zasady potwierdzonej w art. 29 wiedeńskiej konwencji o prawie umów międzynarodowych z 1969 r. umowa międzynarodowa jest stosowana na całym terytorium, obszarze lądowym, powietrznym i morskim państwa strony umowy, chyba że sama umowa stanowi co innego. Zasada ta została potwierdzona w traktatach ustanawiających Wspólnotę Europejską i Unię Europejską, przy czym od zasady tej uzgodniono ograniczenia dotyczące..."

I właśnie o to chodzi, że te ograniczenia są inne, niż w załączniku, który mamy w tej ustawie.

"... szczególnych warunków traktowania traktatów w odniesieniu do departamentów zamorskich Francji, Azorów, Madery, Wysp Kanaryjskich, które określa rada na wniosek Komisji Europejskiej i po porozumieniu z Parlamentem Europejskim".

Dalej czytamy o wyłączeniu stosowania traktatów w odniesieniu do brytyjskiej bazy wojskowej na Cyprze i ograniczeniach w odniesieniu do wysp kanałowych i wyspy Man. Podobnie traktuje się Gibraltar, który nie jest objęty obszarem celnym Wspólnoty Europejskiej, choć generalnie traktaty stosuje się do terytoriów europejskich, za których stosunki zewnętrzne odpowiada państwo członkowskie, w tym przypadku Wielka Brytania. Wyłącza się Wyspy Alandzkie, które należą do Finlandii. Wyłącza się też Wyspy Owcze, które należą do Danii. Wyłącza się również Grenlandię, która co prawda była objęta traktatami, ale w wyniku referendum w 1982 r. wypowiedziała się przeciwko przynależności do Wspólnoty Europejskiej.

Szukam jeszcze dalszych uszczegółowień. Otóż terytorialny zakres obowiązywania Unii może się zmieniać w przypadku zmiany terytorium choćby jednego z państw członkowskich. I wtedy należałoby oczywiście nowelizować ustawę o weterynaryjnej kontroli granicznej, jeśli ten załącznik zostawimy. A takie zmiany następują nie tylko w wyniku przyjmowania nowych członków. Zdarzyło się to też na przykład po przyjęciu NRD w skład Republiki Federalnej Niemiec, zdarzyło się tak właśnie w przypadku wspomnianej Grenlandii i w przypadku Algierii, która w 1962 r. opuściła terytorium Francji.

Panie Marszałku, składam wniosek o poprawkę.

Do spisu treści

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję bardzo.

Informuję, że lista mówców została wyczerpana.

Wpłynął wniosek o charakterze legislacyjnym na piśmie, wniosek senatora Kulaka.

Zgodnie z art. 52 regulaminu zamykam dyskusję.

Pytam, czy pan minister chce się ustosunkować do tej poprawki.

Bardzo proszę.

Do spisu treści

Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Józef Pilarczyk:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

W swojej wypowiedzi chciałbym się skoncentrować na wątpliwościach pana senatora Kulaka co do trafności załącznika do ustawy, w którym to definiowano terytorium Unii Europejskiej.

Pragnę poinformować, że kwestia ta, podobnie jak cała ustawa i wszystkie treści w niej zawarte, były przedmiotem szczegółowych konsultacji już w trakcie prac legislacyjnych w parlamencie, w Sejmie, z ekspertami Komisji Europejskiej. Załącznik do tej ustawy jest wiernym zacytowaniem odpowiedniego przepisu Komisji Europejskiej, bowiem w niektórych sprawach czy w niektórych obszarach regulowanych przez prawo europejskie nie zawsze to prawo odnosi się do tego samego terytorium Unii Europejskiej. Z uwagi na to, że regulacja dotycząca weterynaryjnej kontroli granicznej jest ściśle związana z konkretnym terytorium i z konkretnymi granicami tego terytorium, a sprawa bezpieczeństwa żywności w Unii Europejskiej jest pierwszorzędnej wagi, w dokumentach i w aktach prawnych Unii Europejskiej postanowiono dokładnie określić na potrzeby tej ustawy terytorium Unii Europejskiej, dokładnie zacytować jego definicję. Może i z tego względu, że wyłącza się tu na przykład, w sposób odmienny niż w innych regulacjach, z terytorium Hiszpanii Ceutę i Melilę, a z terytorium Danii Wyspy Owcze i Grenlandię, o czym mówił zresztą pan senator Kulak. W związku z tym ja nie widzę tutaj sprzeczności z zasadami prawodawstwa w Polsce, a także w Unii Europejskiej.

Podkreślam, że ustawa ta wchodzi w życie z dniem uzyskania członkostwa w Unii Europejskiej i wiernie odzwierciedla treść, łącznie z tym załącznikiem, prawa Unii Europejskiej, które w tym zakresie obowiązuje. To tyle w tej sprawie.

W pozostałych kwestiach nie ma potrzeby wypowiadania się, bo tak jak podkreślałem, senator sprawozdawca wiernie odzwierciedlił treść i dał uzasadnienie potrzeby wprowadzenia tej ustawy.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję panu ministrowi.

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Józef Pilarczyk: Dziękuję.)

W związku ze złożonym wnioskiem o charakterze legislacyjnym zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu proszę Komisję Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej oraz Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi o ustosunkowanie się do przedstawionego w toku debaty nad tym punktem wniosku i przygotowanie wspólnego sprawozdania w tej sprawie.

Głosowanie w sprawie ustawy o weterynaryjnej kontroli granicznej zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Do spisu treści

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu dwudziestego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Prawo wodne.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na pięćdziesiątym trzecim posiedzeniu w dniu 23 lipca 2003 r. Do Senatu została przekazana w dniu 24 lipca. Marszałek Senatu w dniu 28 lipca bieżącego roku, zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował ją do Komisji Ochrony Środowiska. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.

Tekst ustawy jest zamieszczony w druku nr 451, a sprawozdanie komisji w druku nr 541A.

Proszę sprawozdawcę Komisji Ochrony Środowiska, pana senatora Januarego Bienia, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji.

Do spisu treści

Senator January Bień:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Panie Ministrze!

Mam zaszczyt przedstawić w imieniu senackiej Komisji Ochrony Środowiska sprawozdanie z prac tej komisji nad uchwaloną przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej na pięćdziesiątym trzecim posiedzeniu w dniu 23 lipca bieżącego roku ustawą o zmianie ustawy - Prawo wodne.

Posiedzenie naszej komisji odbyło się 30 lipca. W trakcie posiedzenia z udziałem podsekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska, pana wiceministra Krzysztofa Panasa, wymieniono uwagi i przeprowadzono dyskusję nad ustawą.

Wspomnę, że jest to nowelizacja ustawy w zakresie wynikającym z projektu poselskiego, który wpłynął do sejmowej komisji w dniu 11 kwietnia bieżącego roku i był podpisany przez czterdziestu ośmiu posłów z różnych opcji politycznych. Pierwsza wersja projektu nowelizacji dotyczyła jedynie skreślenia przepisu wprowadzającego opłaty roczne za oddanie w użytkowanie pokrytych wodami gruntów stanowiących własność Skarbu Państwa, przeznaczonych na cele rekreacyjne i usługowe - to pkt 6 w art. 20 ust. 1 w druku sejmowym nr 1513.

W następnej wersji, w sejmowej poprawce dokonano rozdziału pktu 6 i stworzono dwa zapisy, tworząc nowy pkt 6 i 7. Zapis ten jest zgodny z ustawą - Prawo wodne i oddziela usługi od rekreacji. W przedmiotowym projekcie wprowadzono istotną zmianę, zawartą w art. 20 ust. 2, zgodnie z którą umowy użytkowania będą zawierane w formie aktu notarialnego, jeśli wartość opłaty z tytułu użytkowania będzie wyższa niż 5 tysięcy zł. Wcześniejsze uregulowanie nie przewidywało takiego podziału kwotowego.

Nowelizacja powinna także wpłynąć na rozwój bazy sportowo-turystycznej na szlakach wodnych, a tym samym na wzrost ich atrakcyjności dla turystów. Mam nadzieję, że posłuży ona także zapobieganiu dalszej degradacji środka naturalnego poprzez zahamowanie rozwoju dzikich biwaków i obozowisk.

Na posiedzeniu senackiej komisji omówiono dokładnie sprawy dotyczące art. 20 ust. 1, 2 i 3, a w szczególności pkty 6 i 7 ust. 1, określające sprawy działalności usługowej oraz działalności służących uprawianiu turystyki, sportów wodnych oraz amatorskiego połowu ryb.

W trakcie dyskusji zwrócono uwagę na opinię senackiego Biura Legislacyjnego dotyczącą charakteru przepisów wprowadzających ulgi i zwolnienia od opłat publicznoprawnych. Wskazano także, że powinny one precyzyjnie wskazywać kryteria, od których uzależnia się ich zastosowanie lub sytuację, kiedy są one przyznawane, w ten sposób, aby nie pozostawiać tego do uznania podmiotom stosujących prawo.

Mówiono także, że ustanowienie kolejnego wyjątku od zasady odpłatności za użytkowanie stanowi de facto złamanie tej zasady i stwarza zagrożenie zgłaszaniem kolejnych żądań wprowadzania zwolnień.

Panie i Panowie Senatorowie, członkowie komisji postanowili po dyskusji wnieść do omawianej ustawy poprawkę, polegającą na dodaniu w art. 20 ust. 1 pkt 6 przed słowem "turystyki" słowa "rekreacji". Poprawkę tę przyjęto jednomyślnie.

W imieniu senackiej Komisji Ochrony Środowiska wnoszę o przyjęcie ustawy o zmianie ustawy - Prawo wodne, wraz z poprawką przedstawioną w druku senackim nr 451A. Dziękuję.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję panu senatorowi.

Zgodnie z regulaminem można stawiać panu senatorowi pytania. Czy są takowe?

Bardzo proszę, Senatorze.

Do spisu treści

Senator Wiesław Pietrzak:

Dziękuję.

Panie Marszałku! Panie Senatorze! Jako przedstawiciel Mazur bardzo się cieszę, że jest taka nowelizacja i że ma ona taki kształt. Wyrażam zadowolenie. Ponieważ nie byłem obecny na posiedzeniu komisji, mam pytanie. Wymienione tutaj punkty wskazują, iż może się zdarzyć, że o użytkowanie wód ubiegać się będzie kilku użytkowników, na przykład jeden o użytkowanie do transportu wodnego, a inny do uprawiania turystyki, sportów wodnych czy do amatorskiego połowu ryb. Jak będzie w praktyce wyglądał ten podział? Czy z każdym użytkownikiem będzie się podpisywało stosowne umowy i każdy użytkownik będzie płacił wynegocjowaną cenę czy cenę przetargową, czy też... Chodzi mi o praktyczne zastosowanie tych przepisów do różnych podmiotów. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję.

Czy są jeszcze pytania do senatora sprawozdawcy? Nie ma.

Bardzo proszę, Senatorze.

Do spisu treści

Senator January Bień:

Odpowiem w kilku słowach, a potem poproszę pana ministra Szamałka, by dopowiedział.

Chciałbym powiedzieć, Panie Senatorze, że w pkcie 6 jest mowa o działalności służącej do uprawiania rekreacji, turystyki, sportów wodnych oraz amatorskiego połowu ryb, a w pkcie 7 - działalności usługowej służącej do innych celów niż określone w pkcie 6. W związku z tym, opierając się na tym punkcie dotyczącym działalności usługowej, możemy sobie powiedzieć coś bardzo ważnego: oczywiście wszyscy mogą podpisywać umowy, tylko muszą spełniać określone kryteria. Bo jeśli będziemy mówić, że chcemy zahamować powstawanie dzikich obozowisk, dzikich biwaków, to po prostu ja sobie zdaję sprawę z tego, że będziemy dbać o Mazury. Tak więc tutaj jest sprawa prosta. (Wesołość na sali)

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję panu senatorowi.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa była poselskim projektem ustawy. Prezes Rady Ministrów do reprezentowania rządu w sprawie tej ustawy upoważnił sekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska Krzysztofa Szamałka, którego witam.

Zgodnie z Regulaminem Senatu, a dokładnie jego art. 50, pytam, czy pan chciałby zabrać głos. Jeśli tak, bardzo proszę tutaj do nas.

Do spisu treści

Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Środowiska Krzysztof Szamałek:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Ponieważ pan senator wspomniał, że również ja powinienem się ustosunkować do pytania pana senatora, nie mogę nie skorzystać z wezwania.

Otóż decyzja o tym, w jaki sposób następuje przekazanie w użytkowanie gruntów i za jaką opłatę, należy do administracji wodnej, którą w tym przypadku są RZGW, czyli Regionalne Zarządy Gospodarki Wodnej. Jeśli będą występowały przypadki, które pan senator antycypuje, masowego zwracania się instytucji o takie użytkowanie, to oczywiście organ administracji wodnej, jakim jest RZGW, będzie musiał przeprowadzić postępowanie, w którym wyłoni tego, który będzie predestynowany do uprawiania działalności, o której mowa w prawie wodnym. Z kolei strona niezadowolona z takiego rozwiązania dysponuje pełnym pakietem środków przewidzianych w prawie do tego, aby się odwoływać, aby móc w tej sprawie bronić swoich praw. I to jest jedna kwestia.

Druga sprawa. Bardzo krótko, Panie Marszałku. Otóż to jest inicjatywa poselska, która ma pewną swoją bardzo specyficzną historię. Propozycja, z którą początkowo wyszli posłowie, próbując znowelizować tę ustawę, obarczona była ciężkim błędem merytorycznym, co zostało wskazane w czasie debaty w komisjach. Stanowisko rządu wobec pierwotnego projektu nowelizacji ustawy - Prawo wodne było negatywne. Posłowie zostali przekonani przez reprezentantów rządu, że takie rozwiązanie byłoby sprzeczne z intencjami posłów, którzy wnosili o nowelizację. W wyniku uwspólnienia tego poglądu zostało zaproponowane nowe brzmienie noweli, na które minister środowiska się zgodził.

Po pierwsze, na szczególne podkreślenie zasługuje fakt, że z opłaty będą wyłączone pewne typy działalności, a więc rekreacja, niezawodowe uprawianie wędkarstwa itd.

Po drugie, co jest bardzo istotne, zostaje ustalona granica, przy której jest wymagana umowa notarialna. Wcześniej wszystkie kwestie związane z ustanowieniem możliwości korzystania z gruntów pokrytych wodami wymagały umowy notarialnej. Często była to kwota na przykład 120 zł, a trzeba było przeprowadzić całą procedurę notarialną. W związku z tym to postanowienie, jeśli Wysoki Senat je zaakceptuje, będzie służyło uproszczeniu procedur i umożliwieniu rozwoju działalności rekreacyjnej, sportowej na obszarach, które są w Polsce na akwenach wodnych. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję, Panie Ministrze.

Proszę jeszcze zostać na mównicy, dlatego że zgodnie z regulaminem senatorowie mogą panu zadać pytania. Czy są takie?

Bardzo proszę, Zakopane. Od Mazur...

Do spisu treści

Senator
Franciszek Bachleda-Księdzularz:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Jeżeli już, to Podhale.

Panie Ministrze, mam takie pytanie: czy nie uważa pan, że powinno być przynajmniej miesięczne albo trzymiesięczne vacatio legis, a najlepiej do 1 stycznia 2004 r.? Ustawa wchodzi w życie z dniem podpisania. Moim zdaniem grozi to zmianą ogromnej liczby umów itd., itd. Czy nie byłoby bardziej sensowne, żeby wchodziło to w życie z dniem 1 stycznia 2004 r.? Dziękuję.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję.

Czy są jeszcze pytania do pana ministra? Nie ma.

Bardzo proszę, Panie Ministrze.

Do spisu treści

Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Środowiska Krzysztof Szamałek:

Panie Marszałku! Szanowny Panie Senatorze! Oczywiście z punktu widzenia techniki legislacyjnej zawsze jest lepiej, zwłaszcza kiedy rozstrzyga się pewne sprawy w sposób nowy w stosunku do obowiązujących przepisów, gdy jest stosowne vacatio legis. Ale ponieważ intencją posłów, próbujących znowelizować prawo wodne już w marcu, kwietniu tego roku, była chęć obniżenia stawek z tytułu opłat w sezonie uprawiania sportów wodnych, żeglugi, rekreacji itd., itd., minister środowiska w stosownym rozporządzeniu stawki już obniżył. One obowiązują, zostały bowiem opublikowane. I teraz pozostaje kwestia zawieranych umów. Sezon jeszcze jest w pełni i ze względu na gorące lato może się przedłużyć w tym roku. Podzielając więc zasadę ogólną pana senatora, uprzejmie informuję, że byłoby lepiej, gdyby ta nowela weszła w życie, tak jak jest proponowane, z dniem ogłoszenia.

Do spisu treści

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Krzysztof Szamałek: Dziękuję.)

W tej sytuacji otwieram dyskusję.

Informuję, że nikt z państwa senatorów nie zapisał się do głosu. Jeno senator Tadeusz Bartos złożył swoje przemówienie do protokołu.

Do spisu treści

Zgodnie z art. 52 ust. 2 zamykam dyskusję.

Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Prawo wodne zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Dziękuję, Panie Ministrze. O ile pan nie ma z nami dalszych romansów, to może pan opuścić ten lokal. (Wesołość na sali)

 

 


44. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu