Spis oświadczeń


Oświadczenie złożone
przez senatora Adama Bielę

Oświadczenie skierowane do ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego RP Zbigniewa Ziobry

Pani Elżbieta Budzyńska, zamieszkała we wsi Woroniec 19A, poczta Gwory, powiat Biała Podlaska, przekazała mi materiały dotyczące śmierci swojego męża, Stanisława Budzyńskiego, który wczesnym rankiem dnia 18 lipca bieżącego roku zginął w wypadku samochodowym. Przekazała mi również kopię korespondencji, jaką prowadziła w przedmiotowej sprawie z instancjami prokuratorskimi. Po przeanalizowaniu tych materiałów pozwalam sobie na przedstawienie kilku sugestii oraz podniesienie dodatkowych problemów.

Najpierw chcę wyrazić szczere uznanie i przekazać podziękowanie za podjęcie przez ministerstwo drogi instancyjnej, za pośrednictwem Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie, co doprowadziło do przesłania akt śledztwa o sygnaturze 205.1525/06/S z Prokuratury Rejonowej w Białej Podlaskiej do Prokuratury Okręgowej w Siedlcach celem kontynuowania postępowania. Decyzja ta zaowocuje, jak mam nadzieję, bezstronnym i sprawiedliwym tokiem postępowania, służącym poznaniu prawdy o tragicznym wypadku drogowym, do jakiego doszło 18 lipca na drodze krajowej nr 2 w miejscowości Woroniec.

W nawiązaniu do przeanalizowanych materiałów powypadkowych chciałbym postawić następujące pytania. Dlaczego policja z Białej Podlaskiej, prowadząca owego tragicznego poranka badania operacyjne okoliczności zdarzeń wypadku drogowego w miejscowości Woroniec nie znalazła żadnych świadków tego wypadku? Znane są tylko zeznania pasażera samochodu osobowego marki Volkswagen Sharon, kierowanego przez Romualda D., będącego w stanie nietrzeźwym. Z zeznań wynika, iż samochód ten wyprzedził tira w odległości około pół kilometra od skrzyżowania, na którym doszło do kolizji z Volkswagenem Golfem. Volkswagen Golf wyjechał w międzyczasie z drogi podporządkowanej.

Świadek ten nadmienia, iż tira wyprzedzali "w dołku", a następnie wjechali na górkę, która jest w odległości około 200 m od skrzyżowania, na którym doszło do zderzenia samochodów. Należałoby zapytać, dlaczego policja nie znalazła kierowcy owego tira, a mógłby on między innymi zweryfikować to, z jaką prędkością jechał wyprzedzający go Volkswagen Sharon, czy wyprzedzał go w dozwolonym miejscu, i zeznać, czy był świadkiem analizowanego wypadku drogowego, a jeśli tak, to powiedzieć, jaka jest jego wersja przebiegu zdarzeń.

Policja powinna z łatwością ustalić, czy w owym "dołku" przekroczona została przez kierowcę Volkswagena Sharona podwójna linia i z jaką prędkością powinien jechać ten kierowca, zgodnie ze wskazaniami znaków drogowych, na analizowanym odcinku drogi. Z internetowej informacji Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie z dnia 18 lipca 2006 r. wynika, iż kierowca Volkswagena Golfa jechał z prędkością około 150 km/h i wyprzedzał inny pojazd bezpośrednio na skrzyżowaniu. Zaraz potem doszło do wypadku.

Z komunikatu internetowego wynika też, że prędkość samochodu potwierdzona została poprzez fakt znalezienia przez funkcjonariuszy policji silnika Volkswagena Golfa w odległości ponad 100 m od miejsca zdarzenia. U kierowcy Volkswagena Sharona stwierdzono 0,92 ‰ alkoholu w wydychanym powietrzu, tymczasem z relacji wdowy po zmarłym w wyniku wypadku kierowcy Volkswagena Golfa wiadomo, iż relacjonowane w różnych dokumentach wskaźniki zarówno prędkości Volkswagena Sharona, jak i poziomu alkoholu we krwi jego kierowcy "systematycznie maleją".

W związku z tym prosiłbym o szczególną pieczołowitość kontroli postępowania policyjno-prokuratorskiego w przedmiotowej sprawie, chociażby z uwagi na fakt, iż zmarły kierowca osierocił czworo dzieci.

Po wnikliwym przeanalizowaniu pisma z dnia 8 września 2006 r. Prokuratury Okręgowej w Lublinie, Ośrodek Zamiejscowy w Białej Podlaskiej, podpisanego przez zastępcę prokuratora okręgowego można chyba stwierdzić, że wyrokowanie zawarte w czwartym akapicie tego pisma z przykrością należy uznać za przedwczesne. Proszę pozwolić mi w tym miejscu podzielić się sugestią interpretacji, która kwestionuje wyrokowanie, iż przyczyną wypadku drogowego było wymuszenie przez kierowcę wyjeżdżającego z drogi podporządkowanej Volkswagena Golfa pierwszeństwa przejazdu. Wobec takiego stanu rzeczy PZU SA stwierdził w przedmiotowej sprawie, iż brak aktualnie podstaw do przyjęcia przez zakład odpowiedzialności za powstałą szkodę.

Tymczasem, uwzględniając dostępne dane dotyczące okoliczności zaistniałego wypadku, można za bezpośrednią przyczynę wypadku uznać brawurową jazdę pijanego kierowcy, który wyprzedzając tira, jeszcze zwiększał prędkość i nie był w stanie zapanować nad sytuacją w ruchu drogowym przy wyjeździe na skrzyżowanie. Nadjeżdżający z lewej strony samochód nie był postrzegany przez kierowcę Volkswagena Golfa jako niebezpieczeństwo przy wykonywaniu manewru wyjechania na drogę nr 2 i szybkiego skrętu w prawo lub w lewo. Kierowca zakładał, że samochód ten nadjeżdża z prędkością, która jemu umożliwia wykonanie tych manewrów. Jego zachowanie nie musi więc być interpretowane jako wymuszenie pierwszeństwa. Tymczasem Volkswagen Sharon nadjechał błyskawicznie, z prędkością 150 km/h, a jego kierowca, będący pod wpływem alkoholu, nie był w stanie ani adekwatnie postrzegać bodźców konstytuujących sytuację w ruchu drogowym, jaką stworzył w sposób trudny do przewidzenia dla kierowcy Volkswagena Golfa, ani tym bardziej trafnie na te bodźce reagować.

Bardzo bym prosił, aby wziąć również pod uwagę moją ocenę zaistniałej sytuacji jako hipotezę interpretacyjną opartą na zgromadzonych materiałach dowodowych, które przeanalizowałem jako psycholog zajmujący się konsultacjami eksperckimi, między innymi z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Z wyrazami szacunku
Adam Biela


Spis oświadczeń