11 lipca 2006 r.

Na swym posiedzeniu Komisja Praw Człowieka i Praworządności kontynuowała wstępną dyskusję nad projektem ustawy o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów. Pierwsze posiedzenie w tej sprawie odbyło się 4 lipca br.

W wyniku dyskusji senatorowie postanowili zgłosić sejmowej komisji nadzwyczajnej, która pracuje nad projektem, propozycję zmian niektórych zapisów projektu nowelizacji ustawy o IPN i o lustracji. Zdaniem senatorów, projekt ustawy w obecnym kształcie jest nie do przyjęcia.

W dyskusji wskazywano m.in., że w projekcie ustawy brakuje szacunków dotyczących liczby osób, które miałyby podlegać lustracji; według projektu uległa poszerzeniu kategoria tych osób, m.in. o dyplomatów, samorządowców, szefów państwowych spółek, dyrektorów szkół, radców prawnych, notariuszy. Zdaniem senatorów, może to być nawet 100 tys. osób.

Obecny na posiedzeniu prezes IPN Janusz Kurtyka ocenił, że przy dodatkowych nakładach finansowych dla instytutu i dwuzmianowym systemie pracy IPN rocznie będzie w stanie zlustrować około 30 tys. osób.

Wątpliwości miał także były rzecznik interesu publicznego Bogusław Nizieński. "Nie wiem, ile tysięcy ludzi ma być zlustrowanych. Ile czasu IPN musi mieć, żeby zweryfikować w swoich materiałach i poopisywać tych ludzi, którzy mają być poddani lustracji. IPN nie będzie w stanie dostarczyć tych zaświadczeń (...) w wymaganym czasie do 12 miesięcy, mimo zatrudnienia przez IPN dodatkowych ludzi" - powiedział.

Przewodniczący Komisji Praw Człowieka i Praworządności senator Zbigniew Romaszewski powiedział, że projekt w proponowanym kształcie może stworzyć ogromne przeszkody w obsadzie stanowisk.