13 marca 2007 r.

Podczas wspólnego posiedzenia Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Rodziny i Polityki Społecznej przeprowadzono pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks pracy, zgłoszonego przez Komisję Rodziny i Polityki Społecznej.

W imieniu wnioskodawców projekt przedstawiła i uzasadniła senator Ewa Tomaszewska.

Przedstawiona nowela kodeksu pracy zakłada wydłużenie od 2008 r. urlopów macierzyńskich o dwa tygodnie: z 18 do 20 tygodni przy pierwszym porodzie, z 20 do 22 tygodni - przy każdym następnym porodzie oraz do 30 tygodni w razie urodzenia więcej niż jednego dziecka przy jednym porodzie. W wypadku pracownicy wychowującej dziecko przysposobione lub przyjęte przez nią jako rodzinę zastępczą wymiar przysługującego jej urlopu macierzyńskiego, jeżeli urodzi dziecko, będzie wynosił 22 tygodnie przy pierwszym porodzie.

W opinii wnioskodawców, zapaść demograficzna w naszym kraju wymaga podjęcia różnorodnych działań wspomagających rodzinę w jej podstawowych funkcjach, w szczególności w zakresie ułatwienia opieki nad małym dzieckiem.

Propozycja nowelizacji spotkała się w z akceptacją połączonych komisji. Pozytywną opinię na ten temat przedstawiła również wiceminister pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, która oceniła, że propozycja senatorów wydłużenia urlopów macierzyńskich o 2 tygodnie wpisuje się znakomicie w propozycję planu rządu.

Drugim celem projektu ustawy było zwiększenie liczby dni (z 2 do 5 dni roboczych) usprawiedliwionej nieobecności w pracy, z zachowaniem prawa do wynagrodzenia, pracownika - ojca z tytułu urodzenia się jego dziecka. Według projektu, te dni mogłyby być wykorzystane przez ojca w ciągu 14 dni od urodzenia się dziecka. Jak uzasadniała senator E. Tomaszewska, z urodzenia się dziecka wynikają w pierwszych dniach szczególne obowiązki dla ojca, m.in. załatwienie czynności urzędowych związanych z rejestracją dziecka, pomoc osłabionej po porodzie matce dziecka oraz opieka nad starszymi dziećmi.

W głosowaniu ta propozycja nie uzyskała poparcia połączonych komisji; senatorowie uznali, że ten zapis wymaga doprecyzowania, m.in. kto pokryłby koszty zmiany - pracodawcy czy Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Skłaniali się do tego, aby nie obciążać pracodawców, a nowelę sfinansować z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Wyrażali także wątpliwości, czy liczba tych dni nie powinna być zwiększona do czterech. Senatorowie postanowili, że propozycję wydłużenia urlopu okolicznościowego dla ojca zgłoszą ewentualnie w drugim czytaniu, po zapoznaniu się z możliwościami finansowania takiej zmiany.

Zdaniem wnioskodawców, wydłużenie urlopów macierzyńskich może nieznacznie wpłynąć na wzrost zatrudnienia, w szczególności zatrudnienia na czas zastępstwa. Łączny koszt, jaki z tytułu projektowanej ustawy ponieśliby budżet państwa i pracodawcy, oszacowano na 33 mln zł. Stwierdzono także, że projekt jest zgodny z prawem Unii Europejskiej.

Po przeprowadzeniu pierwszego czytania projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks pracy połączone komisje postanowiły zaproponować Senatowi jego przyjęcie wraz zaproponowaną poprawką. Ustalono, że sprawozdanie komisji w tej sprawie przedstawi podczas drugiego czytania senator E. Tomaszewska.

Następnie Komisja Rodziny i Polityki Społecznej oraz Komisja Ustawodawcza przystąpiły do kontynuowania pierwszego czytania projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach rodzinnych. Pierwsze posiedzenie w tej sprawie odbyło się 24 stycznia br. W związku z podnoszonymi wówczas wątpliwościami komisje postanowiły zwrócić się do Komisji Zdrowia oraz do Ministerstwa Zdrowia z prośbą o wyrażenie opinii o projekcie ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach rodzinnych oraz o poprawkach zgłoszonych do tego projektu, w zakresie, w jakim nakłada obowiązki na przedstawicieli służby zdrowia.

Celem nowelizacji proponowanej przez Komisję Rodziny i Polityki Społecznej było wzmocnienie materialnego wsparcia dla ubogich rodzin wielodzietnych oraz wprowadzenie do ustawy nowego świadczenia z tytułu ciąży i połogu.

Podczas posiedzenia opinię Komisji Zdrowia o proponowanej nowelizacji przedstawił senator Władysław Sidorowicz. Komisja pozytywnie oceniła kierunki zmian zaproponowane przez wnioskodawców projektu. Zasugerowała uregulowanie zawarte w art. 15d w ust. 4 ustawy nowelizowanej: "4. Świadczenie przysługuje od 12 tygodnia ciąży, potwierdzonej oświadczeniem kobiety i okazaniem aktualnej karty przebiegu ciąży, do trzeciego miesiąca życia dziecka, jeżeli kobieta pozostaje przez czas trwania ciąży pod stałą opieką lekarską".

Senatorowie wysłuchali także opinii przedstawiciela Ministerstwa Zdrowia - dyrektora Departamentu Zdrowia Publicznego Krzysztofa Olszaka. Na temat proponowanej nowelizacji wypowiadali się także zastępca Narodowego Funduszu Zdrowia Jacek Grabowski, wiceminister pracy i polityki społecznej Joanna Kluzik-Rostkowska oraz dyrektor Departamentu Świadczeń Rodzinnych w tym resorcie Alina Wiśniewska.

W kolejnych głosowaniach połączone komisje postanowiły zaproponować trzy poprawki do rozpatrywanego projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach rodzinnych. Na sprawozdawcę komisji podczas drugiego czytania projektu wybrano senatora Antoniego Szymańskiego.

Zgodnie z zaakceptowanym projektem najuboższe kobiety w ciąży i połogu (od 12 tygodnia ciąży do końca 3. miesiąca życia dziecka) otrzymywałyby świadczenie w wysokości 100 zł miesięcznie. Świadczenie dla kobiety w ciąży miałoby przysługiwać kobietom, w rodzinach których dochód na osobę nie przekracza 504 zł. Ponadto warunkiem otrzymania świadczenia byłoby oświadczenie kobiety o byciu w ciąży i pozostawanie pod opieką lekarską, co potwierdzać ma karta ciąży. Zaakceptowano również propozycję podniesienia z 80 do 100 zł dodatku z tytułu wychowania w rodzinie wielodzietnej. Przepisy te miałyby wejść w życie od września 2007 r.

Koszty wprowadzenia nowego świadczenia w skali roku to około 233 mln zł, a podniesienia kwoty dodatku dla rodzin wielodzietnych - około 192 mln rocznie.

Wiceminister pracy i polityki społecznej J. Kluzik-Rostkowska zwróciła uwagę, że dodatek dla najuboższych kobiet w ciąży i połogu byłby dla nich bardzo korzystny, jednak brak na to środków w budżecie. Dodała, że trzeba się zastanowić, czy udałoby się przesunąć na ten cel środki z innych działów.