Wydarzenia - Senat RP

Uroczyste obchody XX-lecia odrodzonego Senatu

3 lipca 2009 r. odbyły się obchody XX-lecia odrodzonego Senatu. Z tej okazji Izba zebrała się na swoim uroczystym 37. posiedzeniu w sali posiedzeń Sejmu - miejscu pierwszego posiedzenia Senatu I kadencji w 1989 r.

Przywrócenie Senatu było jednym z postanowień porozumienia zawartego przez władze PRL i opozycję solidarnościową w wyniku rozmów Okrągłego Stołu. Porozumienie to przewidywało ponadto przeprowadzenie wolnych wyborów do Senatu. Wybory do Sejmu miały być częściowo wolne - opozycja mogła bowiem walczyć tylko o 35% mandatów poselskich.

Wybory do Senatu, które były pierwszymi wolnymi wyborami nie tylko w powojennej Polsce, ale również w całym bloku komunistycznym, odbyły się - wraz z wyborami do Sejmu - 4 czerwca 1989 r. Przyniosły sukces "Solidarności". Jej kandydaci zdobyli 99 na 100 miejsc w Senacie.

W uroczystym posiedzeniu wzięli udział m.in. byli prezydenci Lecz Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki, marszałkowie Senatu poprzednich kadencji Alicja Grześkowiak i Longin Pastusiak, wicemarszałkowie Sejmu Ewa Kierzkowska i Jerzy Szmajdziński, senatorowie wszystkich kadencji i przedstawiciele Polonii.

Wśród gości znaleźli się ponadto nuncjusz apostolski abp Józef Kowalczyk, prezes Najwyższej Izby Kontroli Jacek Jezierski, rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski, a także reprezentanci rządu i organizacji pozarządowych.

Uroczyste posiedzenie otworzył marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, który stwierdził, że odrodzenie Senatu jest symbolem powrotu Polski do rodziny wolnych narodów i suwerennych państw. Jak powiedział, 20 lat temu Polacy w wyborach 4 czerwca 1989 r. za pomocą kart do głosowania rozbili porządek komunistyczny w Polsce, a innym narodom Europy Środkowowschodniej wskazali drogę do wolności i demokracji. "Te kartki wyborcze miały ciężar kamieni, pod którymi załamał się system komunistyczny. Polacy w wolnych i demokratycznych wyborach powołali do życia Senat. (...) Wynik czerwcowych wyborów był dla ówczesnej władzy szokiem. W Senacie ruch Solidarności otrzymał 99 na 100 możliwych mandatów. Wybory te dobitnie pokazały władzy, po której stronie stanęło polskie społeczeństwo" - podkreślił marszałek Senatu.

Przypomniał, że od 20 lat bez przerwy senatorski mandat sprawuje obecny wicemarszałek Zbigniew Romaszewski. Marszałek odczytał też listę 73 senatorów zmarłych w minionym okresie: Tomasza Adamczuka, Stefana Bembińskiego, Stanisława Bernatowicza, Grzegorza Białkowskiego, Stanisława Ceberka, Augusta Chełkowskiego, Jerzego Chorążego, Stanisława Chrobaka, Romana Ciesielskiego, Jerzego Cieślaka, Adama Daraża, Bernarda Drzęźli, Andrzeja Fenrycha, Ryszarda Ganowicza, Witolda Gładkowskiego, Józefa Góralczyka, Adama Graczyńskiego, Gustawa Holoubka, Romualda Jankowskiego, Jana Jesionka, Cezarego Józefiaka, Pawła Jurosa, Andrzeja Kalicińskiego, Jerzego Kamińskiego, Andrzeja Kaźmierowskiego, Tadeusza Kłopotowskiego, Stanisława Kostki, Jana Kozłowskiego, Henryka Krupy, Józefa Kuczyńskiego, Zofii Kuratowskiej, Władysława Lipczaka, Wiesława Lipki, Jana Józefa Lipskiego, Andrzeja Mazurkiewicza, Piotra Miszczuka, Jerzego Mokrzyckiego, Jana Mulaka, Zenona Nowaka, Zdzisława Nowickiego, Jana Orzechowskiego, Edmunda Jana Osmańczyka, Andrzeja Ostoi-Owsianego, Aleksandra Paszyńskiego, Aliny Pienkowskiej, Anny Radziwiłł, Ryszarda Reiffa, Mariana Rejniewicza, Zbigniewa Religi, Tomasza Romańczuka, Henryka Rota, Andrzeja Rozmarynowicza, Adama Stanowskiego, Andrzeja Stelmachowskiego, Henryka Stępniaka, Stanisława Stommy, Jana Stypuły, Andrzeja Szczepkowskiego, Andrzeja Szczypiorskiego, Rajmunda Szwondera, Andrzeja Szymanowskiego, Józefa Ślisza, Mieczysława Tarnowskiego, Witolda Trzeciakowskiego, Tadeusza Ulmy, Edwarda Wendego, Zygmunta Węgrzyna, Henryka Wilka, Jana Zamoyskiego, Tadeusza Zaskórskiego, Tadeusza Zielińskiego, Janusza Ziółkowskiego, Antoniego Żurawskiego. Zebrani uczcili ich pamięć minutą ciszy. W ciągu siedmiu kadencji w ławach senackich zasiadało łącznie 432 senatorów.

Zdaniem marszałka, jubileusz jest okazją do podkreślenia trwałej pozycji prawno-ustrojowej Senatu, który odgrywa ważną rolę w strukturze władzy w Polsce. Przypominając o dokonaniach Senatu i jego najważniejszych inicjatywach, które przyczyniły się do budowania zrębów demokratycznego państwa, wymienił m.in. błyskawicznie przygotowaną reformę samorządową. Mówił także o miejscu Senatu w dziele przywracania pamięci historycznej. Przypomniał m.in., że Senat wyszedł z inicjatywą uchwalenia ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego w latach 1944-1956. To z Senatu wyszły również ustawa o przywróceniu święta Konstytucji 3 maja i nowela tzw. ustawy kombatanckiej, przyznająca uprawnienia kombatantów ofiarom grudnia 1970 r. na Wybrzeżu.

"W ciągu minionych 20 lat polityczne znaczenie Senatu się zmieniało. Jestem przekonany, że dotychczasowy dorobek Izby oraz podejmowane coraz to nowe inicjatywy są niekwestionowane i potrzebne" - podkreślił marszałek B. Borusewicz.

Na zakończenie powiedział: "Ten dzień jest dla mnie szczególny z powodów osobistych. Czuję się głęboko wzruszony, stojąc przed państwem jako marszałek Senatu wolnej i demokratycznej Polski. (...) w najśmielszych marzeniach nie mogłem przypuszczać, że nadejdzie taki dzień jak dzisiejszy. Będę spełniał tak zaszczytną rolę. Walkę o wolność wygraliśmy dzięki marzeniom i dążeniom milionów Polaków. Dziękuję im za to.".

Marszałek podziękował wszystkim senatorom, którzy tworzyli Izbę w ciągu dwudziestolecia, angażowali się w jej kreowanie, budowanie autorytetu i zaufania do Senatu. Słowa podziękowania skierował także do swoich poprzedników, marszałków: Andrzeja Stelmachowskiego, Augusta Chełkowskiego, Adama Struzika, Alicji Grześkowiak i Longina Pastusiaka, a także do wszystkich pracowników Kancelarii Senatu.

Podczas posiedzenia list prezydenta L. Kaczyńskiego (senator I kadencji) odczytał szef jego kancelarii P. Kownacki. Jak napisał prezydent, wkład Senatu w budowanie demokracji w Polsce jest ogromny. Jego zdaniem, Izba jest nadal niesłychanie ważnym ogniwem stanowienia prawa. "Senat wniósł ogromny, niedający się przecenić wkład w budowanie demokracji i praworządności, w umacnianie gmachu niepodległej Rzeczypospolitej. Jestem dumny, że dane mi było uczestniczyć w tym dziele, że z woli wyborców mogłem zasiadać wśród senatorów pierwszej kadencji odrodzonej izby wyższej" - napisał prezydent L. Kaczyński.

Prezydent podkreślił, że "wbrew głosom domagającym się z różnych powodów jego likwidacji Senat jest niesłychanie ważnym ogniwem stanowienia prawa i kontrolowania jego poprawności". Jego zdaniem, w procesie ustawodawczym Senat pełni funkcję izby refleksji i ta spokojna refleksja jest naszemu krajowi bardzo potrzebna. Jak ocenił prezydent, przywrócenie Senatu było jednym z kamieni milowych na polskiej drodze do niepodległości i demokracji. Podkreślił także, że miażdżące zwycięstwo "Solidarności" w wyborach do Senatu 4 czerwca 1989 r. "było symbolem zwycięstwa tych wszystkich, którzy walczyli o suwerenną i demokratyczną Polskę".

Jak mówił były prezydent L. Wałęsa, "dobrze, że są okrągłe rocznice", bo można wtedy zobaczyć, jak wiele udało się temu pokoleniu, jak finezyjnie została zakończona epoka podziałów i rozpoczęła się epoka wielkiej szansy na pokój, rozwój i dobrobyt. "Zadziwiliśmy świat zwycięstwem, ciąg dalszy jest możliwy" - powiedział.

Miejsce Senatu jest utrwalone, polski system dwuizbowy ma sens - mówił podczas uroczystego posiedzenia były prezydent A. Kwaśniewski, który podziękował Senatowi za 20 lat pracy. Jak zaznaczył, są powody do dumy. Ale należy się też zastanowić, jak powinien wyglądać Senat i jak powinna kształtować się polska demokracja przez kolejne dekady. Ocenił, że bardzo ważne jest wzmacnianie społeczeństwa demokratycznego.

Ostatni prezydent RP na uchodźstwie R. Kaczorowski nazwał "wielkim szczęściem" odrodzenie Senatu przed 20 laty. "Staję przed państwem z uczuciem szczęścia, jakie mnie spotkało, że mogę w wolnej Polsce dzisiaj złożyć życzenia senatorom" - mówił. Podkreślił, że dla rządu polskiego na uchodźstwie powstanie takiej instytucji jak Senat było "widomym znakiem, że Polska zmierza do suwerenności".

Podczas posiedzenia głos zabrali także marszałkowie IV i V kadencji - A. Grześkowiak i L. Pastusiak, którzy złożyli życzenia wszystkim senatorom i współpracownikom Izby.

Na zakończenie uroczystości na schodach holu głównego w Sejmie uczestnicy jubileuszowego posiedzenia pozowali do pamiątkowej fotografii.

Przed rozpoczęciem uroczystego posiedzenia marszałek B. Borusewicz nadał jednej z senackich sal imię zmarłego na początku kwietnia 2009 r. marszałka Senatu I kadencji Andrzeja Stelmachowskiego. Uchwałę w tej sprawie podjęło Prezydium Senatu 19 czerwca br. Marszałek B. Borusewicz wyraził wdzięczność A. Stelmachowskiemu "za rolę, jaką odegrał w odzyskaniu przez Polskę niepodległości i za mądre rady, wtedy kiedy ta niepodległość i demokracja już były".

W ocenie marszałka, A. Stelmachowski w zasadzie ukształtował obecny Senat i określił jego rolę, m.in. poprzez objęcie opieką wszystkich Polaków mieszkający poza granicami kraju. W imieniu rodziny marszałka A. Stelmachowskiego "wdzięczność za tę wielką pamiątkę, pomnik polityków dla polityka" wyraził jego syn Zbigniew Stelmachowski.