80. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu


 

 

Do spisu treści

Senator Piotr Andrzejewski:

Pani Marszałek! Wysoki Senacie!

Inercja, samozadowolenie, lenistwo i uspokojenie. Brak czegoś, co nazywamy przyzwoitością gospodarczą, czegoś, co nazywamy etycznym kapitalizmem. Ta ustawa jest odpowiedzią na dzwonek ostrzegawczy Komisji Europejskiej wobec obowiązujących w Polsce zasad funkcjonowania podmiotów gospodarczych.

Komisja Europejska wskazuje na coś, co jest sprzeczne z etyczną, normalną i efektywną zasadą funkcjonowania życia gospodarczego. Mianowicie Grupa PKP w zakresie swojej decyzyjności jako spółka dominująca obsadza spółki podrzędne, łącząc stanowiska decydenckie na poszczególnych etapach życia gospodarczego. W spółkach od niej zależnych funkcjonują osoby decyzyjne, które powinny wykonywać nadzór nad zarządami, tymczasem osoby zasiadające w zarządzie jednej spółki są jednocześnie członkami zarządu spółek im podległych i spółek Grupy PKP. Jest to coś, co program IV Rzeczypospolitej chciał uzdrowić. Jest to typowy układ ekonomicznej zależności. Ja nie mówię, że to jest prokorupcyjne, ale jest to, moim zdaniem, chore. I wypada w tym przypadku... Myślałem, że w obrębie państwa polskiego i polskiego systemu prawnego jesteśmy zdolni do autoanalizy korygującej. Okazuje się, że nie i że dopiero Komisja Europejska i dyrektywy europejskie mogą postawić tamę, której wyrazem jest ta wymuszona z zewnątrz, przez Unię Europejską, ustawa przywracająca reguły przyzwoitości w życiu gospodarczym. Popieram tę ustawę. Dziękuję. (Oklaski)

Wicemarszałek Grażyna Sztark:

Dziękuję bardzo.

Informuję, że lista mówców została wyczerpana.

Dla porządku informuję, że pan senator Stanisław Jurcewicz złożył swoje przemówienie w dyskusji do protokołu*, a wnioski o charakterze legislacyjnym na piśmie złożył pan senator Zbigniew Cichoń.

Czy przedstawiciel rządu chce ustosunkować się do przedstawionych wniosków? Tak?

Zapraszam pana ministra na mównicę.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Andrzej Massel:

Pani Marszałek! Wysoki Senacie!

Ponieważ temat okazał się bardzo gorący, co sądzę po dyskusji, nie chciałbym kilku zdań tutaj wypowiedzianych pozostawić bez komentarza, dlatego że to by oznaczało, że się z tym zgadzam, a po prostu się nie zgadzam.

Pierwsza uwaga merytoryczna. W sektorze energetycznym takie rozdzielenie występuje i jest zapisane w prawie energetycznym. Tutaj akurat odwoływaliśmy się do doświadczeń innych sektorów, między innymi sektora energetyki. Od razu powiem, dlaczego to jednak ustawa o restrukturyzacji i komercjalizacji, a nie ustawa o transporcie kolejowym. Rzeczywiście można było tak zrobić, ale wprost podeszliśmy do tego, na co zwracała uwagę Komisja Europejska. A zwracała uwagę na to, że holding PKP SA jest nieprzejrzysty, że następuje tam rzeczywiście mieszanie funkcji zarządcy infrastruktury i przewoźnika i ponieważ do tego holdingu... PKP SA to właściwie nie jest holding, choć tak bywa określana, po prostu jest to struktura, którą bardzo trudno opisać. I rzeczywiście ustawa o restrukturyzacji i komercjalizacji odnosi się do holdingu PKP SA, dlatego możemy tę niezależność osiągnąć, wprowadzając proponowaną zmianę.

Oczywiście nie mogę się zgodzić, że zapaść na kolei z grudnia była zapaścią zaplanowaną, bo to by świadczyło, że rządem kierują samobójcy, co chyba nie jest prawdą.

Dziękuję panu senatorowi Kieresowi za zwrócenie uwagi na znaczenie społeczne budowy kolei dużych prędkości. Nasza kolej wygląda w tej chwili źle, to jednak nie znaczy, że planując działania do realizacji w krótkim horyzoncie czasowym, jak rok, dwa czy trzy lata, choćby do Euro 2012, nie planujemy też trochę dalej. Nie sposób nie planować. Jeżeli nie zaplanujemy budowy kolei dużych prędkości, to nigdy jej nie zbudujemy. A nasze państwo staje się z roku na rok bogatsze, aspiracje społeczne są coraz większe i potrzeby mobilności są coraz większe, dlatego choćby wytyczenie przebiegu trasy i utwierdzenie jej w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego jest naprawdę bardzo ważne. I dlatego, korzystając z tej możliwości, zwracam uwagę, że to jest dla nas właśnie bardzo ważne.

Było jeszcze pytanie pana senatora Koguta, co z innymi krajami, dlaczego akurat my wprowadzamy tego rodzaju regulacje. Chciałbym poinformować, że aż do trzynastu krajów członkowskich Unii Europejskiej są różne zastrzeżenia zgłoszone przez Komisję Europejską, dotyczące właśnie niewdrożenia przepisów pierwszego pakietu kolejowego. Bardzo poważne zarzuty są na przykład wobec Republiki Federalnej Niemiec. Tak więc nie jesteśmy tutaj jedyni, tych krajów jest więcej i wszystkie muszą sobie z tym poradzić - my też.

I jeszcze odniosę się do postulatów, które tutaj padły, że bardzo ważne jest przywrócenie takiego poczucia elementarnej przyzwoitości, rozumienia pojęcia konfliktu interesów. Ja się z tym zgadzam, bo jeżeli ta ustawa ma nam pomóc w prawidłowym rozumieniu tych pojęć, to tym bardziej powinna zostać uchwalona. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Grażyna Sztark:

Dziękuję bardzo, Panie Ministrze, dziękuję.

Dziękuję państwu.

Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Ponieważ zostały zgłoszone wnioski o charakterze legislacyjnym, proszę Komisję Gospodarki Narodowej o ustosunkowanie się do przedstawionych wniosków i przygotowanie sprawozdania.

Do spisu treści

Zgodnie z wcześniejszym komunikatem przystępujemy do rozpatrzenia punktu szóstego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich oraz ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka.

Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 1246, a sprawozdanie komisji w druku nr 1246A.

Proszę sprawozdawcę Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, senatora Pawła Klimowicza, o przedstawienie sprawozdania komisji.

Zapraszam.

Do spisu treści

Senator Paweł Klimowicz:

Pani Marszałek! Wysoki Senacie!

Przedstawiam sprawozdanie Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji o uchwalonej przez Sejm w dniu 10 czerwca 2011 r. ustawie o zmianie ustawy o rzeczniku praw obywatelskich oraz ustawy o rzeczniku praw dziecka. Komisja podczas swojego posiedzenia w dniu 16 czerwca 2011 r. przyjęła wniosek o podjęcie uchwały wraz z jedną poprawką.

Przedłożona Senatowi ustawa o zmianie ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich oraz ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka stanowi wykonanie obowiązku dostosowania systemu prawa do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 19 października 2010 r., w którym Trybunał Konstytucyjny stwierdził niezgodność art. 20 ust. 2 ustawy z dnia 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich w zakresie, w jakim upoważnia marszałka Sejmu do nadawania statutu Biuru Rzecznika Praw Obywatelskich. Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego dotyczyło doniosłej kwestii wzajemnych relacji organów władzy ustawodawczej i organu ochrony państwa, jakim jest Rzecznik Praw Obywatelskich. Zakwestionowany przepis art. 20 ust. 2 ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich stanowi, że zadania i organizację Biura Rzecznika Praw Obywatelskich określa statut nadawany przez marszałka Sejmu na wniosek rzecznika. Pozycję ustrojową Rzecznika Praw Obywatelskich wyznacza art. 210 konstytucji, w myśl którego rzecznik jest w swojej działalności niezawisły i niezależny od innych organów państwowych. Oznacza to zakaz ustanawiania więzów strukturalnych i funkcjonalnych, które mogłyby rzecznika uzależniać. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że statut posiadający formę zarządzenia marszałka jako akt normatywny o charakterze wewnętrznym kształtuje organizację i zasady funkcjonowania biura rzecznika i ma bezpośredni wpływ na realizację kompetencji rzecznika, określając jego sytuację prawno-faktyczną oraz warunkując możliwość prawidłowego działania, a zatem nie chroni niezależności ani niezawisłości rzecznika przed uznaniowością marszałka Sejmu. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że Rzecznik Praw Obywatelskich w żadnym wypadku nie jest jednostką organizacyjnie podległą Sejmowi ani jego marszałkowi, a skoro tak, to nie można uznać za zgodną z konstytucją sytuacji, w której inny podmiot, w tym wypadku marszałek Sejmu, wydaje akt prawa wewnętrznie obowiązującego, który ma wiązać rzecznika.

Obecnie uchwalona ustawa zakłada pozbawienie marszałka Sejmu uprawnień do nadawania statutu Biuru Rzecznika Praw Obywatelskich oraz powoływania i odwoływania zastępców rzecznika. Te kompetencje zostają przekazane Rzecznikowi Praw Obywatelskich. Ustawa wprowadza analogiczne rozwiązania do ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka.

Dyskusja podczas obrad komisji ograniczała się właśnie do spraw związanych z powoływaniem i odwoływaniem zastępców rzecznika. Większość członków komisji poparła poprawkę, zdaje się wicemarszałka Romaszewskiego, aczkolwiek nie jestem teraz tego pewien, przepraszam, w której mowa jest o tym, iż zastępców może powoływać rzecznik, bez wskazywania, czym dany zastępca ma się zajmować. Dokładne brzmienie jest takie: w art. 1, ust. 3 w zdaniu pierwszym skreśla się przecinek i wyrazy "w tym zastępcę do spraw żołnierzy". Dotychczas brzmiało to w następujący sposób: rzecznik może powoływać nie więcej niż trzech zastępców rzecznika, w tym zastępcę do spraw żołnierzy. Komisja uznała, iż rzecznik powinien mieć swobodę w określaniu tego, jakich chce mieć zastępców i co każdy z zastępców ma czynić. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Grażyna Sztark:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż jedną minutę zapytania do senatora sprawozdawcy.

Czy ktoś z państwa senatorów chce zadać takie pytanie? Widzę już - pan senator Bisztyga i pan senator Wojciechowski.

Panie Senatorze Klimowicz, zapraszam serdecznie na mównicę, a mikrofon oddaję panu senatorowi Bisztydze.

Do spisu treści

Senator Stanisław Bisztyga:

Chciałbym zapytać, czy nie wydaje się panu, że tutaj idziemy jakby w drugą stronę. Skoro pozbawiono marszałka Sejmu uprawnień do nadawania statutu biuru rzecznika, a także do powoływania i odwoływania zastępców i wszystkie te funkcje przekazano rzecznikowi, to jakie teraz będą mechanizmy kontrolne? Czy nie wydaje się panu, że niejako pozbawiamy się... Ja oczywiście szanuję orzeczenia Trybunału, ale odnoszę wrażenie, że poszliśmy trochę za daleko. Jakby pan był uprzejmy wypowiedzieć się na ten temat... Czy pan też tak uważa? Dziękuję.

Wicemarszałek Grażyna Sztark:

Dziękuję bardzo.

Czy pan tak uważa, Panie Senatorze?

Do spisu treści

Senator Paweł Klimowicz:

Pani Marszałek, Wysoki Senacie, Szanowny Panie Senatorze Stanisławie, ja przedstawiłem sprawozdanie z prac komisji, a ta kwestia, którą pan zawarł w pytaniu, nie była przedmiotem dyskusji, więc mówienie o tym, jakie są moje odczucia czy przekonania na ten temat, nie jest w tym momencie moim zadaniem. Tak że wybaczy pan, ale nie ustosunkuję się do tej sprawy. Dziękuję.

Wicemarszałek Grażyna Sztark:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Wojciechowski, a następnie pani senator Rotnicka.

Bardzo proszę, Panie Senatorze.

Do spisu treści

Senator Grzegorz Wojciechowski:

Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Senatorze! Jest tutaj, moim zdaniem, pewne ograniczenie organizacyjne - maksymalnie trzech zastępców. Czy mimo wszystko nie pozostało tu jakieś ograniczenie dotyczące samego ustroju urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich czy też Rzecznika Praw Dziecka? Jeśliby na przykład rzecznik chciał działać przez swoich zastępców i chciałby mieć więcej zastępców, którzy będą bezpośrednio prowadzić sprawy, to by go to jednak ograniczyło. Czy na posiedzeniu komisji była jakaś dyskusja na ten temat? A jeżeli tak, to jakie były konkluzje? Dziękuję.

Wicemarszałek Grażyna Sztark:

Dziękuję bardzo.

Bardzo proszę, Panie Senatorze, o udzielenie odpowiedzi.

Do spisu treści

Senator Paweł Klimowicz:

Pani Marszałek, Wysoki Senacie, dyskusja między innymi na temat działania zastępców rzecznika była dosyć długa, ale nie dyskutowaliśmy o liczbie zastępców, ponieważ z Sejmu otrzymaliśmy informację o konkretnej liczbie, o trzech zastępcach. Dyskusja ograniczała się do tego, czy ustawodawca ma od razu zawężać zakres tego, czym mają się zajmować zastępcy rzecznika, czy też nie. Podczas sprawozdania pani rzecznik sygnalizowała, że chciałaby wyznaczyć jednego zastępcę, który zajmowałby się sprawami żołnierzy, a komisja uznała, iż nie należy tego narzucać, tak więc pozostawiamy rzecznikowi wolną wolę. Nie dyskutowaliśmy ani o liczbie zastępców, ani o tym, czy korzystniejsza byłaby większa liczba, czy mniejsza.

Wicemarszałek Grażyna Sztark:

Dziękuję bardzo.

Pani senator Rotnicka, bardzo proszę.

Do spisu treści

Senator Jadwiga Rotnicka:

Pani Marszałek! Szanowny Panie Senatorze! Ja mam takie krótkie pytanie. Z tego, co pan powiedział, nie zrozumiałam jednoznacznie, kto nadaje statut Rzecznikowi Praw Obywatelskich. Rozumiem, że na wniosek... Ale jakieś ciało powinno to zatwierdzić, bo rzecznik nie będzie, powiedziałabym, jednowładztwem w materii nadania statutu i wykonywania swoich obowiązków. Nie mówię już o powołaniu - to też jednoznacznie nie wynikało z pańskiej wypowiedzi. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Grażyna Sztark:

Dziękuję bardzo.

Bardzo proszę, Panie Senatorze.

Do spisu treści

Senator Paweł Klimowicz:

Pani Marszałek, Wysoki Senacie, ta kwestia nie była omawiana podczas prac komisji, ale powiem, iż wykonujemy tutaj wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, iż rzecznik praw obywatelskich nie był w pełni niezależny, zarówno jeśli chodzi o ustanawianie regulaminu czy też statutu działania swojego biura, jak i mianowanie swoich zastępców. Trudno jest mi teraz powiedzieć, czy w praktyce rzecznik rzeczywiście czuł się ograniczony, ale w tym zapisie jednoznacznie stwierdza się czy też sankcjonuje wolność rzecznika, jego niezależność i niezawisłość, jeśli chodzi o ustanawianie statutu, regulaminu i mianowanie jego zastępców.

Wicemarszałek Grażyna Sztark:

Dziękuję uprzejmie, Panie Senatorze.

(Senator Paweł Klimowicz: Dziękuję.)

Więcej pytań nie ma.

Do spisu treści

Otwieram dyskusję.

Przypominam o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców. Przemówienie senatora w dyskusji nie może trwać dłużej niż dziesięć minut. Podpisane wnioski o charakterze legislacyjnym senatorowie składają do marszałka Senatu do momentu zamknięcia dyskusji.

Informuję, że nikt z państwa senatorów nie zapisał się do głosu. Dla porządku informuję, że panowie senatorowie Stanisław Bisztyga i Stanisław Jurcewicz złożyli swoje przemówienia w dyskusji do protokołu.

Do spisu treści

Zamykam dyskusję.

Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Do spisu treści

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu siódmego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o Ośrodku Studiów Wschodnich im. Marka Karpia.

Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 1245, a sprawozdanie komisji w druku nr 1245A.

Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.

I zapraszam sprawozdawcę Komisji Spraw Zagranicznych, pana senatora Leona Kieresa. Proszę o przedstawienie sprawozdania komisji.

Bardzo proszę, Panie Senatorze.

Do spisu treści

Senator Leon Kieres:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze właśnie wchodzący!

Ustawa o Ośrodku Studiów Wschodnich imienia Marka Karpia została przyjęta przez Sejm na posiedzeniu w dniu 9 czerwca 2011 r. Pan marszałek Wysokiego Senatu skierował ją do Komisji Spraw Zagranicznych, która na swoim posiedzeniu 9 czerwca 2011 r. przyjęła dwie uchwały. Pierwsza rekomenduje Wysokiej Izbie przyjęcie tej ustawy z czterema poprawkami, które za chwilę omówię, a druga to wyznaczenie mnie na sprawozdawcę komisji.

Ustawa odnosi się do ustalenia statusu prawnego jednostki organizacyjnej, która działa od dwudziestu jeden lat. Jeden z posłów, Tadeusz Iwiński, określił to tak: oczko - dwadzieścia jeden lat działalności tej ważnej instytucji, tego think tanku, który pracował zwłaszcza na rzecz instytucji życia publicznego, przede wszystkim przez formułowanie ocen, opinii eksperckich, wysokospecjalistycznych, dla polskiego rządu i jego odpowiednich agend.

Instytut działa w tej chwili w formule budżetowej, a więc ustawy o finansach publicznych, a wcześniej - prawa budżetowego. Jest państwową jednostką budżetową, więc przede wszystkim nie ma osobowości prawnej - i to jest ta podstawowa zmiana. Ta kwestia, zmiana statusu prawnego instytutu przez przekształcenie go z jednostki budżetowej w państwową jednostkę organizacyjną o osobowości prawnej, jest fundamentalną zmianą, która pociąga za sobą kolejne modyfikacje statusu prawnego Ośrodka Studiów Wschodnich imienia Marka Karpia - notabene założyciela i, do chwili tragicznej śmierci, szefa tego ośrodka. Ustawa określa jednocześnie w sposób precyzyjny i zamknięty, taksatywny, siedem płaszczyzn działania ośrodka określonych w art. 2. Ogólnie można powiedzieć, że chodzi tutaj przede wszystkim o funkcje doradcze, eksperckie, o przygotowanie analiz, ekspertyz i studiów prognostycznych.

Oczywiście konsekwencją tego rodzaju aktywności ośrodka jest również działalność związana z archiwizowaniem różnego rodzaju dokumentów, księgozbiorów, oraz współpraca z innymi podobnymi instytucjami, czy to w Polsce, czy też za granicą, współpraca z instytucjami naukowymi, bezpośrednia lub też mająca charakter inspiracji do podejmowania określonych działań. I wreszcie to, co zwykle w sytuacji takich instytucji jest ważne: kwestia upowszechniania wiedzy o problematyce należącej do przedmiotu działania instytutu.

Instytut będzie ustawową osobą prawną, a nie rejestrową, więc nie będzie wpisywany do żadnego rejestru, na przykład do Krajowego Rejestru Sądowego, by otrzymać osobowość prawną. Ustawa nadaje z mocy prawa - a więc to będzie z mocy ustawy - osobowość prawną tej jednostce organizacyjnej, która notabene będzie podporządkowana prezesowi Rady Ministrów, a w imieniu prezesa Rady Ministrów czynności wynikające ze sprawowanego przez premiera nadzoru będzie wykonywał szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Bardzo istotną kwestią w zakresie kompetencji Prezesa Rady Ministrów jest nadanie ośrodkowi statutu. Notabene statut będzie nadawany nie w drodze zarządzenia, a więc aktu tak zwanego prawa wewnętrznego, niezaliczanego przez polską konstytucję do kategorii źródeł prawa, tylko w formie rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów, co znacząco wzmocni pozycję tej instytucji, na przykład w zakresie kontroli parlamentarnej odnośnie do określania sytuacji ośrodka. Tak jak to jest zwykle w przypadku statutu każdej jednostki organizacyjnej, zawsze określa czy precyzuje on problematykę organizacji wewnętrznej jak również określa sytuację organów tej jednostki organizacyjnej, o czym za chwilę będę mówił.

Mówiąc o zadaniach i kompetencjach ośrodka, trzeba zwłaszcza zwrócić uwagę, że w konsekwencji określenia osobowości prawnej w statucie osobowym ośrodka, otrzyma on prawo prowadzenia działalności gospodarczej, ale tak - jak to mówił pan minister Arabski w czasie debaty sejmowej - aby ta działalność nie dominowała w jego aktywności. Dlatego też ośrodek nie będzie mógł uzyskiwać z działalności gospodarczej przychodów większych niż 20% przychodów ogółem. To ograniczenie ma jakby temperować ewentualne inicjatywy związane z wykraczaniem poza ustawową i statutową płaszczyznę działalności.

Ośrodkiem będą kierowały dwa organy: dyrektor ośrodka każdorazowo powoływany i odwoływany przez prezesa Rady Ministrów oraz siedmioosobowa rada ośrodka notabene skomponowana z dwóch grup osób. Pierwsza grupa, trzech członków ośrodka, to będą przedstawiciele określonych organów, czyli prezesa Rady Ministrów, ministra właściwego do spraw gospodarki oraz ministra właściwego do spraw zagranicznych, a druga grupa to będą cztery osoby o szczególnych kompetencjach - co nie oznacza, że te pierwsze trzy, reprezentanci naczelnych organów administracji publicznej, czyli premiera i dwóch ministrów, takich kompetencji nie będą mieć. Ustawa wyraźnie mówi o kwalifikacjach, które muszą mieć członkowie rady ośrodka, z tym że ta czwórka - cztery osoby spełniające wymogi ustawowe z art. 11 - jest powoływana na wniosek pozostałych członków rady ośrodka. Do tego kadencja tych czterech osób jest ograniczana do sześciu lat, z tym że co trzy lata następuje wymiana połowy z nich, czyli dwóch osób.

Uważam, tak jak zresztą to było mówione i w debacie sejmowej, i w czasie posiedzenia komisji, że zmiana statutu ośrodka wpłynie korzystnie przez ustawowe uregulowanie, a jego sytuacja, jak powiedziałem, do tej pory była i jest nadal taka, że funkcjonuje on jako państwowa jednostka budżetowa, dzisiaj zaś ustawowe uregulowanie tej sytuacji oznacza nie tylko zmianę sytuacji prawnej, ale jednocześnie usankcjonowanie prestiżu, dorobku i znaczenia tej instytucji. Jednocześnie pozwoli to też na nowe, że tak powiem, impulsy co do jego aktywności, a w przyszłości, moim zdaniem, również na parlamentarne zainteresowanie działalnością tego ośrodka mającego już, jak powiedziałem, status ustawowej osoby prawnej. Wyzwoli to też po stronie ośrodka możliwości nowych inicjatyw, zresztą nie tylko związanych z prowadzeniem tej działalności gospodarczej, z której przychody z działalności gospodarczej, o czym też mówiłem, nie mogą przekroczyć 20% sumy przychodów z pozostałych źródeł. Ośrodek będzie finansowany z budżetu państwa; o ile pamiętam, w tym roku ta kwota ma wynosić 8 milionów zł plus 300 tysięcy zł z rezerwy budżetu państwa.

Teraz przedstawię cztery poprawki, które zgłosiła komisja. One może nie tyle fundamentalnie zmieniają sytuację ośrodka, ile poprawiają regulację prawną, choć nie tylko w wymiarze tak zwanym techniczno-legislacyjnym. Otóż w art. 9 ust. 2 w pkcie 4 - ten pkt 4 mówi właśnie o tych czterech osobach będących członkami rady ośrodka, a niebędących przedstawicielami premiera, ministra właściwego do spraw zagranicznych i ministra właściwego do spraw gospodarki - znalazło się sformułowanie, które określiłbym jako przesadnie precyzujące wymagania w odniesieniu do tych czterech osób. Mianowicie powołując te cztery osoby, należy kierować się wymaganiami określonymi w art. 11 pkcie 2, czyli mają one wyróżniać się wiedzą i doświadczeniem zawodowym w zakresie zadań ośrodka. Jednak tego wymogu nie ma już w stosunku do przedstawicieli premiera, ministra spraw zagranicznych i ministra gospodarki, co oznaczałoby, że te osoby nie muszą wyróżniać się tego rodzaju szczególnym doświadczeniem zawodowym. Z kolei do tych czterech osób nie odnosiłyby się - można tutaj spekulować - inne wymagania, te trzy, które określono w art. 11, czyli nie musiałyby posiadać obywatelstwa polskiego i korzystać z pełni praw publicznych, mogłyby być to osoby skazane prawomocnym wyrokiem sądowym za umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe, a także nie musiałyby być to osoby cieszące się nieposzlakowaną opinią.

Jak powiedziałem, te wątpliwości interpretacyjne, dotyczące tego, które z tych kryteriów odnoszą się do tych czterech osób będących członkami rady ośrodka...

(Sygnał telefonu komórkowego)

Ktoś mnie jednak ściga.

...a które powinny być rozwiane. Stąd też proponujemy, żeby w art. 9 ust. 2 pkcie 4 wykreślić słowa "spełniające wymogi, o których mowa w art. 11 pkt 2" i zastąpić je sformułowaniem "cztery osoby powoływane na okres kadencji". To oznacza, że każdy członek rady ośrodka będzie poddany właściwości określonej w art. 11, tym czterem istotnym kryteriom.

Teraz kolejna poprawka, do art. 12 ust. 3. Tam jest, jak to pan senator Andrzejewski często mówi, przypadek superfluum. Mianowicie nie potrzeba przywoływać tego, że "Do pracowników Ośrodka stosuje się przepisy ustawy z dnia 26 czerwca 1994 r."...

(Sygnał telefonu komórkowego)

Pani Marszałek, już chyba wyłączę telefon, ministerstwo nauki właśnie mnie ściga.

Otóż jest oczywiste, że do pracowników ośrodka stosuje się przepisy kodeksu pracy i powtarzanie tego w ustawie jest niepotrzebne i sprzeczne z zasadami techniki legislacyjnej.

Poprawka trzecia dotyczy działalności gospodarczej, o której już tu mówiłem. Żeby nie komplikować, powiem o tym prostym językiem: zgłaszana przez Komisję Spraw Zagranicznych poprawka do art. 14 w ust. 3 i w ust. 4 wyraźnie wskazuje mianowicie na to - co też zaznaczałem - że działalność gospodarcza ośrodka może być prowadzona wyłącznie w zakresie realizacji jego zadań.

Wreszcie w poprawce do art. 21 ust. 1 zastępuje się wyraz "wybiera" wyrazem "powołuje". Innymi słowy, prezes Rady Ministrów nie wybiera, tylko powołuje prezesa ośrodka. To jest wszystko, co w tej sprawie mam do powiedzenia, składając sprawozdanie komisji.

Na posiedzeniu komisji pan senator Cimoszewicz odnosił się jeszcze do sylwetki patrona ośrodka, Marka Karpia. Tę sprawę, Panie Senatorze, wyjaśniałem, ona rzeczywiście była, choć bardzo incydentalnie, podniesiona w debacie sejmowej, nie budziła ona zastrzeżeń.

Konkludując, wnoszę, aby Wysoka Izba przyjęła przedstawiony przeze mnie projekt ustawy wraz z czterema omówionymi poprawkami.

Wicemarszałek Grażyna Sztark:

Dziękuję bardzo, dziękuję.

To od pani minister Kudryckiej...

Panie Profesorze, może pan zostanie.

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż jedną minutę zapytania do senatora sprawozdawcy.

Czy ktoś z państwa senatorów chce zadać takie pytanie?

(Senator Stanisław Bisztyga: Oczywiście.)

Oczywiście pan senator Bisztyga, bardzo proszę.

Do spisu treści

Senator Stanisław Bisztyga:

Kierowany głęboką troską o to, żebyśmy szybko skończyli, właściwie wypełnili ten czas i skończyli w porę, chciałem zadać kilkanaście pytań. Teraz ograniczę się do dwóch, a pozostałe zadam panu profesorowi w kuluarach.

Przede wszystkim w pełni podzielam pogląd, że nadanie osobowości prawnej stworzy nową jakość, absolutnie tak jest. Chcę jednak zapytać o pewną kwestię, nie do końca bowiem podzielam pogląd, że ograniczenie przychodów z działalności gospodarczej do tych 20% jest dobre. Dlatego też chciałbym, żeby powiedział mi pan, czy te 20% to jest sztywna kwota, czy ona będzie zmieniana.

Jeżeli bowiem ograniczymy przychody z działalności gospodarczej do jakieś kwoty, to oznacza, że oczy kierownictwa tej jednostki skierują się na budżet państwa - pan profesor powiedział, że w tym roku jest 8 milionów zł. Czy ta kwota ulegnie zmianie w przyszłości? Mam tu na myśli ten ogranicznik, tę stopę procentową. Jaki przewidywany jest budżet ośrodka? Czy ośrodek - jeśli można o to zapytać - może być dotowany z darowizn osób prawnych lub osób fizycznych?

I ostatnie pytanie, dotyczące pracowników ośrodka likwidowanego, którzy przechodzą do nowo utworzonego ośrodka, stają się jego pracownikami. Czy wobec nich przewidywana jest jakaś restrukturyzacja, ograniczenie zatrudnienia, czy też stan zatrudnienia pozostaje jaki był, czyli jest constans? Dziękuję.

Wicemarszałek Grażyna Sztark:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Proszę o odpowiedź, Panie Profesorze.

Do spisu treści

Senator Leon Kieres:

Jeśli pan minister Arabski pozwoli, posłużę się słowami z jego wystąpienia w czasie debaty sejmowej, bo także i wtedy, choć może nie precyzyjnie, ale jednak, odnoszono się do kwestii przychodów ośrodka. Pan minister wówczas powiedział, że te 20% jest właśnie po to, żeby ośrodek nie będzie zajmował się ani wynajmem swoich pomieszczeń biurowych, ani innymi tego typu rzeczami. To jest też kwestia współpracy z niektórymi innymi ośrodkami, kiedy to wspólnie organizuje się jakiś projekt i wspólnie pozyskuje na niego środki.

Proszę pamiętać, że te 20% odnosi się do wszystkich przychodów ośrodka, a więc i tych, które będą określone w jego budżecie, i tych wynikających z dotacji. Jeżeli ten budżet będzie większy, to i ta kwota dwudziestoprocentowa będzie większa. Jeśli budżet będzie mniejszy, to i 20% w tym pieniężnym wymiarze będzie mniejsze. Jednak podzielam pogląd, który wyraził pan minister Tomasz Arabski, że jednak ośrodek nie powinien ulegać pokusie zarabiania - co może wystąpić w tak ważnej, prestiżowej i specjalistycznej jednostce - bo jednak powinien przede wszystkim koncentrować się na swojej działalności statutowej. I choć trzeba ośrodkowi pozwalać na podejmowanie działań, chociażby w postaci sprzedaży zamawianych analiz, to znowu pan minister Arabski mówił, że koncentrowanie się na sprzedaży zamawianych analiz też źle służyłoby statusowi ośrodka. Nie po to angażujemy parlament w tworzenie instytucji, która przede wszystkim ma służyć władzom publicznym w Polsce, żeby jej działalność była skierowana na realizację innych zadań, kosztem działalności podstawowej, ustawowej i statutowej.

Co do tego, czy może otrzymywać darowizny, to jako osoba prawna może, jednak ustawa o finansach publicznych - którą notabene uchwaliliśmy w 2009 r. - wyraźnie rygoryzuje te zasady przyznawania darowizn. Proszę pamiętać, że jeśli chodzi chociażby o jednostki budżetowe, to one nie mogły otrzymywać darowizn. To też wpływa na poprawę sytuacji ośrodka. Państwowa jednostka budżetowa całość swoich przychodów otrzymuje z budżetu skarbu państwa lub innej jednostki organizacyjnej, całość swoich przychodów odprowadza do budżetu, a więc to jest tak zwane finansowanie budżetowe. W przypadku osoby prawnej, a ośrodek będzie osobą prawną, istnieje możliwość zarabiania, a także otrzymywania różnego rodzaju dotacji. Oczywiście na tym tle mogą powstawać... I tu może sugeruje pan w sposób ukryty coś, co nie było przedmiotem debaty: a co będzie, jeśli ktoś przekaże darowiznę, która będzie stanowiła przychód ośrodka przekraczający 20% ogólnych jego przychodów? Ośrodek będzie musiał prawdopodobnie przekazać różnicę do budżetu państwa, zgodnie z tym rygorystycznym imperatywnym przepisem dotyczącym właśnie tych 20%. Wprawdzie chodzi tu o działalność gospodarczą... A więc można by było jednak bronić tezy, że cała darowizna może zostać przekazana na rzecz ośrodka.

Wicemarszałek Grażyna Sztark:

Dziękuję bardzo za tę wyczerpującą informację. Jeszcze pan senator Wojciechowski chce...

(Senator Leon Kieres: Naprawdę zdziwiłbym się... Zaniepokoiłem się, że pan senator jeszcze nie...)

Po panu senatorze Bisztydze...

Do spisu treści

Senator Grzegorz Wojciechowski:

Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

Panie Senatorze, krótkie pytanie. Chodzi mi o tę dotychczasową działalność, która służy bardzo delikatnym i strategicznym przedsięwzięciom związanym z bezpieczeństwem. Czy w tym zakresie to przekształcenie w jakiś sposób nie utrudni czy nie uniemożliwi niektórych prac tej bardzo delikatnej natury.

(Senator Leon Kieres: Wrażliwej.)

Wrażliwej. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Grażyna Sztark:

Dziękuję bardzo.

Miało być krótko i bardzo...

Do spisu treści

Senator Leon Kieres:

Mogę odpowiedzieć w sposób następujący. Nadzór premiera i szefa jego kancelarii, bez względu na to, kto nim będzie - lubię i szanuję pana ministra, ale przecież nie będzie wiecznie zajmował tego stanowiska, w przyszłości będzie je zajmował ktoś inny - oraz skład rady ośrodka, moim zdaniem, zawsze będzie stanowił taką gwarancję. Proszę bowiem pamiętać o tym, o czym mówiłem. W skład rady ośrodka, która jest wewnętrznym organem sprawującym nadzór i kontrolę nad działalnością dyrektora ośrodka, wchodzi przedstawiciel premiera, przedstawiciel ministra spraw zagranicznych i przedstawiciel ministra właściwego do spraw gospodarki plus tych czterech członków pochodzących wprawdzie z nominacji, ale wybranych w innym trybie, powiedzmy sobie, z tak zwanych społecznych... I sądzę, że również w tym zakresie... Zresztą także statut - statutu jeszcze nie ma, jest tylko projekt rozporządzenia - określa jakie są zasady postępowania z materiałami, klauzulowania itd.... Tego dotyczy ustawa o ochronie informacji niejawnych. Tak więc myślę, że nie powinniśmy się obawiać, że analizy czy inne materiały przygotowane przez ośrodek dostaną się w niepowołane ręce.

Wicemarszałek Grażyna Sztark:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Projekt tej ustawy został wniesiony przez rząd. Do prezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony prezes Rady Ministrów. Dzisiaj prezesa Rady Ministrów reprezentuje pan minister Tomasz Arabski, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Czy przedstawiciel rządu pragnie zabrać głos w sprawie rozpatrywanej ustawy i przedstawić stanowisko rządu? Przypomnę, że ośrodek studiów wschodnich reprezentuje dzisiaj zastępca dyrektora, pan Adam Eberhardt.

Zapraszam, panie ministrze. Czy chce pan uzupełnić...

(Głos z sali: Nie.)

Po tym wyczerpującym wyjaśnieniu...

Bardzo proszę, Panie Ministrze.

(Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Tomasz Arabski: Serdecznie dziękuję, wydaje mi się, że wszystko jest jasne. Jeśli są jakieś pytania, na które miałbym odpowiedzieć, to oczywiście na nie odpowiem, ale nie chciałbym pani marszałek i Wysokiej Izbie zabierać czasu.)

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do przedstawiciela rządu, związane z omawianym punktem porządku obrad.

Czy ktoś z państwa chce zadać takie pytanie? Nie.

Dziękuję bardzo, Panie Ministrze, dziękuję bardzo, Panie Dyrektorze, dziękuję, Panie Senatorze.

Do spisu treści

Otwieram dyskusję.

Przypominam o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców. Przemówienie senatora w dyskusji nie może trwać dłużej niż dziesięć minut. Podpisane wnioski o charakterze legislacyjnym senatorowie składają do marszałka Senatu do momentu zamknięcia dyskusji.

Informuję, że nikt z państwa senatorów nie zapisał się do głosu. Dla porządku informuję również, że pan senator Tadeusz Gruszka złożył swoje przemówienie w dyskusji do protokołu.

Do spisu treści

Dziękuję bardzo, zamykam dyskusję.

Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Do spisu treści

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu ósmego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy pomiędzy Rzecząpospolitą Polską a Wyspą Man w sprawie unikania podwójnego opodatkowania w odniesieniu do przedsiębiorstw eksploatujących statki morskie lub statki powietrzne w transporcie międzynarodowym, podpisanej w Londynie dnia 7 marca 2011 r.

Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 1252, a sprawozdania komisji w drukach nr 1252A i 1252B.

Proszę sprawozdawcę Komisji Spraw Zagranicznych, pana senatora Włodzimierza Cimoszewicza, o przedstawienie sprawozdania komisji.

Bardzo proszę, Panie Senatorze.

Do spisu treści

Senator Włodzimierz Cimoszewicz:

Wysoka Izbo!

Jest częstą praktyką w stosunkach międzynarodowych zawieranie umów, których celem jest unikanie podwójnego opodatkowania w odniesieniu do obywateli i firm związanych z państwami zawierającymi takie umowy. Na ogół te umowy mają szeroki zakres rzeczowy i dotyczą różnych rodzajów osiąganych i podlegających opodatkowaniu dochodów.

W tym przypadku mamy do czynienia z umową z kilku powodów szczególną. Szczególna jest ona między innymi z punktu widzenia drugiej strony, partnera Polski. Nie jest to samodzielne państwo, jest to terytorium zależne Wielkiej Brytanii, tyle że w tym zakresie korzysta ono z przymiotu niezależności, może być stroną umów międzynarodowych. Umowa jest również szczególna ze względu na swój wąski zakres. Jest to jedna z trzech umów, jak warto zauważyć, podpisanych ledwie cztery miesiące temu. Na tle bardzo częstej i budzącej wątpliwości w tej izbie praktyki kierowania przez rząd wniosków o ratyfikację umów podpisanych czasami wiele lat wcześniej mamy do czynienia ze szczególnie sprawną procedurą ratyfikacyjną. Jak powiedziałem, jest to jedna z trzech umów. Pozostałe dwie to umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania niektórych kategorii dochodów osób fizycznych oraz umowa o wymianie informacji podatkowych. Rozumiem, że możemy oczekiwać ze strony rządu wniosków ratyfikacyjnych także w odniesieniu do tych umów.

W tym przypadku, wedle informacji, jakie przedstawili reprezentanci rządu, polskim organom podatkowym nie są znane praktyczne przypadki, do których już dzisiaj przepisy tej umowy mogłyby się odnosić, mogłyby mieć zastosowanie. A jak wskazuje sam tytuł, chodzi tutaj o unikanie podwójnego opodatkowania przedsiębiorstw eksploatujących statki morskie i powietrzne w transporcie międzynarodowym. Po prostu w tej chwili w przypadku Polski i Wyspy Man takiej praktyki nie ma. Ale oczywiście umowa ma charakter przyszłościowy, ponieważ będzie regulowała, w przypadku jej ratyfikacji, te kwestie na przyszłość. Ma ona także jeszcze jeden cel. Otóż Wyspa Man, która jest znana ze stosowania bardzo preferencyjnego systemu podatkowego wobec swoich rezydentów, jest w Polsce... znajduje się na liście krajów stosujących szkodliwe praktyki podatkowe. Wejście w życie umów, o których tutaj wspomniałem, z których jedną jest ta dzisiaj omawiana umowa, pozwoli Polsce na skreślenie Wyspy Man z tej listy. A to z kolei będzie miało w przyszłości pozytywny skutek dla polskich podmiotów, taki, że nie będą musiały składać bardzo szczegółowych informacji w momencie realizowania swojego obowiązku podatkowego.

Umowa wprowadza jako kryterium ustalania, gdzie występuje obowiązek podatkowy, lokalizację faktycznej siedziby zarządu czy też faktycznego zarządu danego przedsiębiorstwa.

Wszystkie te informacje i wyjaśnienia złożone przez przedstawicieli rządu nie wywołały żadnych zastrzeżeń w Komisji Spraw Zagranicznych, która jednomyślnie poparła ten projekt. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Grażyna Sztark:

Bardzo dziękuję, Panie Senatorze.

I obecnie proszę sprawozdawcę Komisji Budżetu i Finansów Publicznych, pana senatora Antoniego Motyczkę, o przedstawienie sprawozdania komisji.

Do spisu treści

Senator Antoni Motyczka:

Pani Marszałek! Wysoki Senacie!

Komisja Finansów Publicznych wnosi o poparcie tej ustawy i o przyjęcie jej bez poprawek. Dziękuję uprzejmie.

Wicemarszałek Grażyna Sztark:

Dziękuję uprzejmie.

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senatorów sprawozdawców.

Czy ktoś z państwa senatorów chce zadać takie pytanie? Nie ma chętnych.

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Projekt tej ustawy został wniesiony przez rząd. Do prezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych zostali upoważnieni minister spraw zagranicznych oraz minister finansów.

Czy przedstawiciele rządu chcą zabrać głos w sprawie rozpatrywanej ustawy i przedstawić stanowisko rządu?

Czy pan minister Grabowski chce zabrać głos?

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Maciej Grabowski: Nie, Pani Marszałek. Dziękuję bardzo.)

Nie? A czy pan minister...

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Jan Borkowski: Nie. Dziękuję.)

Rozumiem.

Dziękuję bardzo. Dziękuję uprzejmie panom ministrom.

Czy senatorowie chcą zadać pytanie przedstawicielom rządu? Nie ma chętnych.

Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.

Do spisu treści

Otwieram dyskusję.

Przypominam o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców. Przemówienie senatora w dyskusji nie może trwać dłużej niż dziesięć minut, a podpisane wnioski o charakterze legislacyjnym senatorowie składają do marszałka Senatu do momentu zamknięcia dyskusji.

Informuję, że nikt z państwa senatorów nie zapisał się do głosu.

Dla porządku informuję, że pan senator Stanisław Bisztyga złożył swoje przemówienie w dyskusji do protokołu.

Do spisu treści

Zamykam dyskusję.

Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.

Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Do spisu treści

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu dziewiątego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Konwencji między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Arabii Saudyjskiej w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu oraz Protokołu do tej Konwencji, podpisanych w Rijadzie dnia 22 lutego 2011 r.

Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 1253, a sprawozdania komisji w drukach nr 1253A i 1253B.

Proszę sprawozdawcę Komisji Budżetu i Finansów Publicznych, pana senatora Kazimierza Kleinę, o przedstawienie sprawozdania komisji.

Zapraszam, Panie Senatorze.

Do spisu treści

Senator Kazimierz Kleina:

Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

W imieniu Komisji Budżetu i Finansów Publicznych przedstawiam stanowisko naszej komisji dotyczące uchwalonej przez Sejm w dniu 10 czerwca 2011 r. ustawy o ratyfikacji Konwencji między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Arabii Saudyjskiej w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodów oraz Protokołu do tej Konwencji, podpisanych w Rijadzie dnia 22 lutego 2011 r.

Nasze sprawozdanie zawarte jest w druku nr 1253A. Komisja po przeanalizowaniu treści ustawy wnosi o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Opiniowana ustawa wyraża zgodę na ratyfikację Konwencji między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Arabii Saudyjskiej w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodów oraz Protokołu do tej Konwencji, podpisanych w Rijadzie dnia 22 lutego 2011 r.

Umowa określa zakres i zasady opodatkowania podatkami dochodowymi - w Polsce będą to podatek dochodowy od osób fizycznych i podatek dochodowy od osób prawnych - podmiotów mających miejsce zamieszkania lub siedzibę w jednym z obu umawiających się państw.

Postanowienia umowy zostały oparte na modelowej konwencji Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju w sprawie podatków od dochodów i majątku, przewidującej dwie alternatywne metody unikania podwójnego opodatkowania: metodę proporcjonalnego zaliczania oraz metodę wyłączenia z progresją.

Zgodnie z umową podstawową metodą unikania podwójnego opodatkowania będzie metoda proporcjonalnego zaliczania. Metoda ta polega na tym, że podatek zapłacony od dochodu osiągniętego za granicą jest zaliczany na poczet podatku należnego w kraju rezydencji podatkowej, obliczonego od całości dochodów w takiej proporcji, w jakiej dochód ze źródeł zagranicznych pozostaje w stosunku do całości dochodu podatnika.

Metoda wyłączenia z progresją polega na tym, że dochód osiągnięty za granicą jest zwolniony z podatku w kraju rezydencji podatkowej, a brany jest pod uwagę jedynie przy obliczaniu stawki podatkowej, według której podatnik będzie zobowiązany rozliczyć podatek od dochodów uzyskanych w kraju rezydencji podatkowej.

Umowa znajdzie zastosowanie we wzajemnej wymianie informacji niezbędnych do weryfikacji prawidłowości deklarowanej podstawy opodatkowania w stosunkach polsko-saudyjskich, ponieważ przewiduje tak zwaną pełną klauzulę wymiany informacji, także informacji objętych tajemnicą bankową. Umowa nie zawiera przepisów dotyczących pomocy w poborze podatków.

Ze względu na specyfikę prawa wewnętrznego Arabii Saudyjskiej uwzględnia ona szereg odrębności w systemach prawnych obu państw i w związku z tym integralną częścią umowy jest protokół.

Raz jeszcze wnoszę o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Wicemarszałek Grażyna Sztark:

Dziękuję bardzo.

Proszę sprawozdawcę Komisji Spraw Zagranicznych, panią senator Alicję Zając, o przedstawienie sprawozdania komisji.

Zapraszam serdecznie.

Do spisu treści

Senator Alicja Zając:

Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

Mam zaszczyt w imieniu Komisji Spraw Zagranicznych przedstawić Wysokiej Izbie sprawozdanie dotyczące ustawy o ratyfikacji Konwencji między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Arabii Saudyjskiej.

Arabia Saudyjska jest krajem, z którym Polska utrzymuje stosunki dyplomatyczne od 3 maja 1995 r., jednak dotychczas nasze państwo nie zawarło z nią umowy regulującej kwestie opodatkowania dochodów, przez co mogą one być opodatkowywane zarówno w Polsce, jak i w kraju ich uzyskania. Z uwagi na fakt, że Arabia Saudyjska jest krajem, który należy do największych pozaeuropejskich odbiorców polskiego eksportu, oraz że rozszerza się skala współpracy gospodarczej pomiędzy oboma krajami, kwestie podatkowe powinny zostać jak najszybciej uregulowane.

Konwencja oparta została na modelowej konwencji Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju w sprawie podatku od dochodu i majątku, którą uznaje się za najpełniejsze źródło norm zapobiegających podwójnemu opodatkowaniu. Tworzy ona definicje oraz przedstawia metody unikania podwójnego opodatkowania.

Polsko-saudyjska konwencja obejmuje postanowieniami w przypadku Polski podatki dochodowe od osób prawnych i osób fizycznych, a w przypadku Arabii Saudyjskiej - podatek zakat oraz podatek dochodowy, włącznie z podatkiem od działalności inwestycyjnej w gaz ziemny. Ponadto podmiotowo konwencja obejmuje osoby fizyczne i osoby prawne mające miejsce zamieszkania lub siedzibę w Polsce, w Królestwie Arabii Saudyjskiej lub w obu umawiających się państwach.

Wejście w życie konwencji nie wywoła negatywnych skutków, polskie regulacje prawne zawierają bowiem jednostronną metodę unikania podwójnego opodatkowania, tak zwaną metodę proporcjonalnego zaliczenia, więc sytuacja podatników w tym zakresie nie zmieni się. Można spodziewać się wzrostu dochodów Skarbu Państwa z uwagi na ożywienie wzajemnej współpracy ekonomiczno-handlowej, co bez wątpienia będzie korzystne. Postanowienia konwencji nie są sprzeczne ani z prawem polskim, ani z prawem unijnym.

Z uwagi na fakt, że umowa dotyczy konstytucyjnych praw i wolności, do jej ratyfikacji wymagana jest uprzednia zgoda parlamentu, wyrażona w ustawie; art. 89 ust. 1 pkty 2 i 5 konstytucji.

Senacka Komisja Spraw Zagranicznych na posiedzeniu w dniu 15 czerwca 2011 r. jednogłośnie poparła ustawę o ratyfikacji. Dziękuję.

Wicemarszałek Grażyna Sztark:

Dziękuję bardzo.

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senatorów sprawozdawców.

Czy ktoś z państwa senatorów chce zadać takie pytanie? Nie widzę chętnych.

Projekt tej ustawy został wniesiony przez rząd. Do prezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych zostali upoważnieni minister spraw zagranicznych oraz minister finansów.

Czy przedstawiciele rządu pragną zabrać głos w sprawie rozpatrywanej ustawy i przedstawić stanowisko rządu?

Czy pan minister Grabowski chce zabrać głos?

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Maciej Grabowski: Nie, dziękuję.)

Dziękuję bardzo.

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż jedną minutę zapytania do przedstawiciela rządu związane z omawianym punktem porządku obrad.

Czy ktoś z państwa senatorów chce zadać takie pytanie?

Nie widzę chętnych.

Do spisu treści

Otwieram dyskusję.

Przypominam o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców. Przemówienie senatora w dyskusji nie może trwać dłużej niż dziesięć minut, a podpisane wnioski o charakterze legislacyjnym senatorowie składają do marszałka Senatu do momentu zamknięcie dyskusji.

Informuję, że nikt z państwa senatorów nie zapisał się do głosu.

Dla porządku informuję, że swoje przemówienie w dyskusji do protokołu złożył jak zwykle pan senator Stanisław Bisztyga.

Do spisu treści

Zamykam dyskusję.

Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.

Do spisu treści

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu dziesiątego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej.

Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 1280, a sprawozdanie komisji w druku nr 1280A.

Proszę sprawozdawcę Komisji Zdrowia, pana senatora Władysława Sidorowicza, o przedstawienie sprawozdania komisji.

Zapraszam serdecznie, Panie Senatorze.

Do spisu treści

Senator Władysław Sidorowicz:

Pani Marszałek! Wysoka Izbo!

Przedmiotem wczorajszego posiedzenia komisji była ustawa o zawodach pielęgniarki i położnej. Została ona przyjęta przez Sejm 1 lipca 2011 r. i w takim ekstraordynaryjnym trybie, bo terminy gonią, przekazana do rozpatrzenia przez Senat. Komisja wczoraj odbyła posiedzenie i rozpatrzyła tę ustawę.

Ustawa o zawodzie pielęgniarki i położnej ma zastąpić ustawę z roku 1996, która była wielokrotnie nowelizowana. W międzyczasie zaszły bardzo istotne okoliczności powodujące, iż resort postanowił przygotować zupełnie nowe przedłożenie.

Ustawa w przepisach ogólnych określa zasady wykonywania tych zawodów, uzyskiwania prawa wykonywania tych zawodów, kształcenia zawodowego i podyplomowego. W art. 2 stwierdza, iż zawody pielęgniarki i położnej są samodzielnymi zawodami medycznymi. Jest to istotne z punktu widzenia doprecyzowania w strukturze świadczeń medycznych ról pielęgniarki i położnej.

W rozdziale 2 omówiono zasady wykonywania zawodów, udzielania świadczeń zdrowotnych. W tym rozdziale, oprócz udzielania świadczeń medycznych, uwzględniono także takie rodzaje wykonywania tych zawodów jak: nauczanie, prowadzenie prac naukowych, zatrudnienie na stanowiskach administracyjnych w strukturach Narodowego Funduszu Zdrowia, a także w nadzorze nad publicznymi zakładami opieki zdrowotnej, w Inspektoracie Wojskowej Służby Zdrowia, w więziennictwie... Bardzo ważne jest uznanie domów pomocy społecznej za miejsce wykonywanie zawodu. To do tej pory było przedmiotem wielu niepokojów, rugowano personel z DPS, obniżając standard wykonywanych tam świadczeń zdrowotnych. Także zatrudnienie w żłobkach, sprawowanie funkcji z wyboru w samorządzie pielęgniarek... Analogiczne zapisy dotyczą położnych.

Uregulowano także zasady odmowy wykonania polecenia lekarskiego, ale nie dotyczy to stanów zagrożenia życia. W stanach zagrożenia życia pielęgniarka i położna muszą wykonywać polecenia lekarza, ale odnotowują swój sprzeciw na piśmie bez zbędnej zwłoki.

Ustawa reguluje zasady używania tytułów pielęgniarki i położnej. W art. 19 precyzuje zasady zatrudnienia. Wśród form zatrudnienia utrzymano także możliwość zawierania umowy cywilnoprawnej. Biorąc pod uwagę niepokoje samorządów i związków pielęgniarek, wprowadzono także zapisy osłonowe, to znaczy antydyskryminacyjne. Pielęgniarka, która nie chce pracować na podstawie umowy cywilnoprawnej, nie może być naciskana i dyskryminowana w pracy z tego powodu.

W art. 22 przyznano prawo do wizytacji dotyczących tego, czy w placówkach, które wykonują świadczenia pielęgniarskie i położnej, działa się zgodnie z zasadami. Ustawa wprowadza także pojęcie czasowego i okazjonalnego wykonywania zawodu pielęgniarki i położnej na terenie Polski, co ułatwia legalne, powiedziałbym, ściąganie do nas pielęgniarek na konferencje czy szkolenia, legalizuje także czasowe wykonywanie zawodu na terenie Polski.

W art. 26 doprecyzowano zasady możliwości odzyskania prawa wykonywania zawodu. Po pięcioletniej przerwie ma być sześciomiesięczny okres szkolenia. I to wystarczy.

W rozdziale 4 mówi się o Centralnym Rejestrze Pielęgniarek i Położnych, który ma być prowadzony w formie elektronicznej. W tym rozdziale precyzuje się także, jakie informacje mają być wpisywane do rejestru. Ważne jest stwierdzenie, że pielęgniarka, która zmienia swoje miejsce zatrudnienia, powinna poinformować o tym okręgową izbę lekarską, gdyż ten rejestr powinien być aktualizowany.

Rozdział 5 dotyczy szkół pielęgniarskich i szkół położnych. Pielęgniarką może stać się osoba, która ukończy wyższe studia lub... Zgodnie ze standardami Unii Europejskiej szkolenie obejmuje cztery tysiące sześćset godzin nauczania. Powołana zostaje także rada akredytacyjna szkół, która powstanie z przekształcenia rady do spraw... Chwileczkę, zajrzę do... To był art 58... Rada do spraw szkolnictwa medycznego zostaje przekształcona w radę akredytacyjną.

W rozdziale 6 opisano zasady kształcenia podyplomowego. Z jednej strony nakłada się na pielęgniarki i położne obowiązek ciągłego doskonalenia swojej wiedzy, z drugiej strony precyzuje się, w jaki sposób to kształcenie jest wspierane. Definiuje się rodzaje kształcenia podyplomowego. Może to być kurs klasyfikacyjny, kurs specjalistyczny, kurs dokształcający i szkolenie specjalizacyjne kończące się egzaminem przed centralną komisję egzaminacyjną. W art. 69 określa się, na jakich zasadach minister zdrowia uznaje specjalizację uzyskaną w państwach Unii Europejskiej.

Specjalizacja ma być finansowana z budżetu państwa, a minister zdrowia będzie określał limity. Jest to rozwiązanie przyjęte i skutecznie działające w zakresie szkolenia lekarzy po dyplomie.

Minister zdrowia w porozumieniu z Naczelną Radą Pielęgniarek i Położnych określi miejsca, w których będą prowadzone specjalizacje.

Potem w art. 71 opisuje się kursy kwalifikacyjne, w art. 72 definiuje się kursy specjalistyczne i wreszcie w art. 73 - kursy dokształcające. W art. 75 mówi się o tym, że organizatorami kształcenia mogą być placówki wpisane do rejestru, ale także pozwala na kontrolowanie zasad, nadzór nad kształceniem pozostaje w gestii Ministerstwa Zdrowia.

Wreszcie, proszę państwa, w rozdziale 8 są przepisy karne dotyczące wykonywania zawodu bez prawa do jego wykonywania. Jeśli ktoś wykonuje zawód, a nie ma prawa wykonywać tego zawodu, to tam są wyraźnie określone kary z kodeksu ogólnego.

Proszę państwa, jeśli chodzi o tę ustawę, to chciałbym jeszcze zwrócić państwa uwagę na to, że ponieważ z jednej strony bardzo ostro wskazuje się, iż zawody pielęgniarki i położnej są samodzielnymi zawodami medycznymi, to z drugiej strony wprowadza się delegację dla ministra zdrowia, który w drodze rozporządzenia ma określić rejestr tych świadczeń zdrowotnych, które samodzielnie mogą wykonywać pielęgniarki i położne.

Muszę państwu powiedzieć, że ta ustawa była gotowa w połowie ubiegłego roku, ale w Sejmie czekano z wprowadzeniem jej na dalszą ścieżkę legislacyjną na przyjęcie tak zwanego pakietu ustaw zdrowotnych, a więc między innymi ustawy o działalności leczniczej, bo wiele zapisów z tej nowej ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej zawiera już zapisy, które są zawarte w tamtej ustawie.

To może, proszę państwa, tyle tytułem omówienia.

(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Zbigniew Romaszewski)

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo.

Obecnie senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senatora sprawozdawcy.

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Do spisu treści

Senator Waldemar Kraska:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Senatorze, art. 19 - wczoraj na posiedzeniu Komisji Zdrowia o tym mówiłem - dodatkowo doprecyzowuje i jak gdyby zabezpiecza formę zatrudnienia pielęgniarek, a właściwie zabezpiecza przed zmianą tej formy. Jak wiemy, środowisko pielęgniarek podnosi, że woli pracować w ramach umowy o pracę niż w ramach innej formy zatrudnienia, na przykład na podstawie umów cywilnoprawnych. Jak pan uważa - pan był ministrem zdrowia, wiele lat pracował pan w ochronie zdrowia - dlaczego środowisko pielęgniarek broni się przed tą formą zatrudnienia na podstawie umowy cywilnoprawnej i chce zostać przy tych typowych umowach o pracę?

Do spisu treści

Senator Władysław Sidorowicz:

Proszę państwa, jest to... Konsultowałem to z pielęgniarkami. Trzeba wiedzieć, że mniej więcej sześć tysięcy pielęgniarek pracuje na podstawie umowy cywilnoprawnej, toteż spór, czy one mogą, czy nie mogą pracować w ramach umowy cywilnoprawnej, był sporem o interesy tej grupy osób, która chce pracować na podstawie umów cywilnoprawnych. Wiele pielęgniarek, zwłaszcza pracujących w szpitalach, podnosiło kwestię bezpieczeństwa zdrowotnego, które w ich opinii jest lepiej gwarantowane, jeżeli pracuje się na etacie. Krótko mówiąc, jest obawa przed intensywną pracą, przed tym, że niejako kontrakt, czyli umowa cywilnoprawna, oznacza znacznie intensywniejszą formę zatrudnienia niż praca na etat. One nie chcą być przymuszane do tego. To dotyczy... Wobec tego, żeby jakoś nie ułatwiać takie manewrowanie, wprowadzono te klauzule. Przypomnę, że te klauzule zostały zgłoszone jako wnioski, gdy omawialiśmy ustawę o działalności leczniczej, ale wtedy one nie przeszły. Ministerstwo je przywróciło i to jest to, co my możemy zrobić. A więc z jednej strony mówimy o tym, że istnieją te różne formy zatrudnienia i jedną z tych form zatrudnienia jest umowa cywilnoprawna, ale to pielęgniarce zostawia się wybór, w ramach jakiej formy zatrudnienia chce pracować, a pracodawca nie powinien, nie ma prawa w świetle tej ustawy dyskryminować pielęgniarki z tego tytułu.

W tych zapisach jest jeszcze jedna ważna kwestia. Mianowicie między innymi w ramach prowadzenia tych rejestrów, centralnego rejestru i rejestrów prowadzonych przez okręgowe rady pielęgniarskie i położnych, nałożono na pielęgniarkę i położną obowiązek informowania o zmianie formy zatrudnienia, o swoim nowym statusie, o nowym miejscu pracy w przeciągu czternastu dni od jego zmiany. To jest istotne, bo jeśli chcemy mieć rejestr, który zawiera realne, rzeczywiste dane, to taki obowiązek powinien zostać nałożony. Dziękuję.

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo.

Czy są jeszcze pytania do senatora sprawozdawcy? Nie ma.

Wobec tego dziękuję.

(Senator Władysław Sidorowicz: Dziękuję bardzo.)

Projekt tej ustawy został wniesiony przez rząd. Do prezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister zdrowia.

Czy przedstawiciel rządu - pan minister Haber, o ile się orientuję - chciałby zabrać głos?

Proszę bardzo.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia
Marek Haber:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

W dwóch słowach chciałbym przybliżyć potrzebę uchwalenia tej ustawy.

Ustawa o zawodach pielęgniarki i położnej, która obecnie obowiązuje, ma już kilkanaście lat. W ciągu tego okresu doszło do wielu zmian, jeśli chodzi o sposób zorganizowania systemu, doszło również do wielu zmian jakby w samej ustawie. Stąd potrzeba znowelizowania tej ustawy, co zresztą bardzo dobitnie artykułowało również środowisko pielęgniarek i położnych.

Ta ustawa w dużym stopniu była przygotowywana wspólnie ze środowiskiem pielęgniarek i położnych, z przedstawicielami Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych. Jest ona w pewnym sensie efektem wspólnej pracy i wspólnych wysiłków zmierzających do tego, aby to ustawodawstwo jak najbardziej przybliżyć do zasad, warunków, w jakich te zawody są wykonywane.

Jednym z celów tej ustawy jest wzmocnienie rangi zawodów pielęgniarki i położnej, wzmocnienie ich roli w systemie, uczynienie tych zawodów bardziej samodzielnymi.

Mam gorącą prośbę o przychylne rozpatrzenie tego projektu ustawy, na którą czeka całe środowisko pielęgniarek i położnych. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.

Teraz panowie senatorowie mają...

Proszę bardzo, pan senator Kraska.

Do spisu treści

Senator Waldemar Kraska:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Ministrze, ja wczoraj na posiedzeniu Komisji Zdrowia już poruszałem tę kwestię. Chodzi mi o art. 19 i zgłaszanie zmiany pracy... nawiązania stosunku służbowego w ciągu czternastu dni do okręgowej izby pielęgniarek i położnych. Jak pan wczoraj powiedział, ma to na celu określenie stanu czy też liczebności pielęgniarek w systemie. Czy może pan przybliżyć, jakimi danymi teraz dysponuje ministerstwo, ile aktualnie w Polsce jest pielęgniarek? Czy to jest wystarczająca liczba, czy są niedobory pielęgniarek? Jeżeli są, to czy dotyczą one lecznictwa zamkniętego, czy otwartego? Proszę powiedzieć coś więcej o stanie zawodu pielęgniarki i liczebności pielęgniarek w Polsce. Dziękuję.

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Proszę bardzo.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia
Marek Haber:

Dziękuję bardzo.

Panie Marszałku! Panie Senatorze! Szanowni Państwo!

Dane, którymi dysponujemy, głównie mówią o liczbie pielęgniarek i położnych, które uzyskały prawo wykonywania zawodu i są w rejestrach poszczególnych okręgowych izb pielęgniarek i położnych, a tym samym w rejestrze Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych. Z tych danych wynika, że w systemie polskiej ochrony zdrowia... przepraszam, że w okręgowych radach pielęgniarek i położnych jest zarejestrowanych około trzystu tysięcy pielęgniarek i położnych. To jest liczba około dwustu pięćdziesięciu, dwustu sześćdziesięciu tysięcy pielęgniarek, pielęgniarzy, i około trzydziestu, czterdziestu tysięcy położnych - kobiet i mężczyzn. Jeśli chodzi o liczbę osób, które ten zawód wykonują, to te dane nie są do końca precyzyjne. Można je uzyskać z Narodowego Funduszu Zdrowia, który dysponuje danymi dotyczącymi liczebności personelu zatrudnionego w poszczególnych jednostkach ochrony zdrowia, mających podpisany kontrakt z NFZ. Okręgowe izby pielęgniarek i położnych również powinny otrzymywać informację dotyczą tego, jak wygląda ruch pielęgniarek i położnych, jeśli chodzi o zatrudnienie. W chwili obecnej art. 19 doprecyzowuje, które dane są konieczne do tego, aby taką zmianę miejsca zatrudnienia zgłosić. Ten obowiązek ma w pewnym stopniu uaktualnić dane dotyczące tego, gdzie, w jakim miejscu pielęgniarki i położne pracują i jak wygląda ruch personelu.

Jeśli chodzi o ilość personelu, który w chwili obecnej pracuje w systemie, to mamy świadomość, że jest ona niewystarczająca. W różnych miejscach w kraju, w różnych jednostkach dyrektorzy zgłaszają braki personelu pielęgniarskiego.

Zresztą w ostatnich latach nabór na studia w zakresie pielęgniarstwa nie był zbyt imponujący. Wydaje się, że teraz ta tendencja zaczyna się poprawiać i zainteresowanie studiami pielęgniarskimi jest większe.

Warto tu również wspomnieć o projekcie współfinansowanym z funduszy europejskich, który jest realizowany od kilku lat i sprowadza się do przeszkolenia około dwudziestu czterech tysięcy pielęgniarek. Prawdopodobnie dzięki, po pierwsze, wahaniom kursu euro, po drugie, ofertom, które były złożone podczas postępowań konkursowych przez ośrodki finansowe wspierające to kształcenie - myślę tutaj o studiach pomostowych - ta ilość personelu pielęgniarskiego, który uzupełni swoje wykształcenie w ramach studiów pomostowych, wzrośnie do około dwudziestu siedmiu, dwudziestu ośmiu tysięcy. Czyli dzięki temu projektowi od dwudziestu czterech do dwudziestu ośmiu tysięcy pielęgniarek i położnych będzie miało możliwość uzupełnić swoje wykształcenie w ramach studiów pomostowych, uzyskując wykształcenie, które jest porównywalne z wykształceniem obecnie obowiązującym, a więc wykształcenie na poziomie wyższych studiów zawodowych z tytułem licencjata pielęgniarstwa i położnictwa.

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Proszę bardzo.

Do spisu treści

Senator Waldemar Kraska:

Pnie Ministrze, a czy zna pan średnią wieku pielęgniarek w Polsce?

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia
Marek Haber:

Panie Marszałku, Panie Senatorze, w tej chwili nie pamiętam, ale jest to około pięćdziesięciu lat, prawdopodobnie taką średnią mamy, jeśli chodzi o cały personel pielęgniarski, który uzyskał prawo wykonywania zawodu w Polsce.

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Proszę bardzo.

Do spisu treści

Senator Waldemar Kraska:

Ja zadałem to pytanie trochę przewrotnie, bo wiem, że ta kadra jest zdecydowanie za mało odmładzana - to widać szczególnie w lecznictwie zamkniętym.

Czy ministerstwo planuje w jakiś sposób zachęcić młodych ludzi do studiowania, czy to panie, czy panów, właśnie w tym zawodzie pielęgniarki i położnej? Bo, jak wiemy, za parę lat te obecnie pracujące panie odejdą na emeryturę i być może powstanie pewna luka, która, no, nie wiem, przez kogo zostanie wypełniona. Dziękuję.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia
Marek Haber:

Panie Marszałku! Panie Senatorze! Szanowni Państwo!

Cała ustawa o zawodach pielęgniarki i położnej była przygotowywana w tym duchu, aby, jak wspomniałem, podnieść rangę tego zawodu. Ten zawód przestał cieszyć się dużą popularnością, między innymi, z tego powodu, że był postrzegany jako ciężka praca, nie najlepiej wynagradzana, a równocześnie niedająca możliwości pełnego rozwoju zawodowego w sensie kariery zawodowej, w sensie awansu, osiągania określonego statusu zawodowego. Uporządkowanie spraw kształcenia i ustalenie, że mówimy o wyższym zawodowym wykształceniu, jest jednym z elementów podnoszenia rangi tego zawodu. Jeśli mówimy o wyższym zawodowym wykształceniu, to musimy oczywiście dopasować do tego kompetencje, to znaczy, kwalifikacje uzyskane w toku kształcenia muszą odpowiadać kompetencjom, jakie będą miały pielęgniarki i położne. Jednym z elementów jest większe usamodzielnienie tego zawodu. W ustawie proponujemy, jeśli chodzi o środki pomocnicze, między innymi, pewne samodzielne decyzje, które pielęgniarki mogą podejmować wobec pacjentów znajdujących się pod ich opieką. W ustawie zawarte jest też upoważnienie do przygotowania rozporządzenia określającego samodzielne czynności wykonywane przez pielęgniarki i położne. To rozporządzenie będzie jednym z istotnych aktów prawnych, które nakreślą granice tej samodzielności zawodu.

Skoro mówimy o licencjacie i studiach magisterskich, to trzeba powiedzieć również o specjalizacjach, które są teraz wpisane w ten system. Mówimy o pewnej ścieżce zawodowej. Z tą ścieżką zawodową i kompetencjami wiąże się to, że pewne czynności, które do tej pory były w kompetencjach pielęgniarki i położnej, będą przejmowane przez osoby mniej wykształcone, niżej wykwalifikowane - myślę tutaj o czynnościach pielęgnacyjnych, do których nie jest konieczne wykształcenie na poziomie pielęgniarki i położnej. W związku z tym przesunięcie tego ciężaru odpowiedzialności zawodowej i kompetencji w górę, w naszym przekonaniu, będzie powodowało większe zainteresowanie tym zawodem.

Jeśli chodzi o położną, to tutaj mamy też chyba znamienny przykład tego typu działań, bo przecież został przygotowany standard opieki okołoporodowej, z którego jasno wynika, że ciąża fizjologiczna, poród fizjologiczny może być prowadzony przez położną i to ona odpowiada za prowadzenie tego porodu. A więc coraz wyższe kwalifikacje, coraz większe kompetencje i oczywiście większa odpowiedzialność. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Bergier, proszę bardzo.

Do spisu treści

Senator Józef Bergier:

Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Panie Ministrze!

Mówił pan o studiach pomostowych, licencjackich. Nie ulega wątpliwości, że jest to ogromna pomoc dla pielęgniarek, które przez wiele lat tego wykształcenia wyższego nie miały. Te studia, w mojej ocenie, cieszą się dużym zainteresowaniem. I do tej kwestii miałbym pytanie. Jaki jest procent pielęgniarek, które nie miały ukończonych studiów, a teraz, korzystając z tej szansy, uzyskały wykształcenie na studiach licencjackich w formule pomostowej?

I drugie pytanie. Jaki jest, w państwa ocenie, procent tych pielęgniarek, które ukończyły studia licencjackie i rozważają podjęcie lub podjęły studia drugiego stopnia, czyli magisterskie?

I trzecie pytanie. Mówi pan - i słusznie - o tym, że czynności pielęgnacyjne mogą być wykonywane przez osoby inne niż pielęgniarki. Jakie uprawnienia te osoby, niemające ukończonych studiów wyższych, będą musiały posiadać, żeby móc te czynności pielęgnacyjne na oddziałach realizować? Dziękuję.

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo.

Proszę bardzo.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia
Marek Haber:

Dziękuję bardzo.

Panie Marszałku! Panie Senatorze!

Studia pomostowe, tak jak wspomniałem, są przewidziane dla około dwudziestu czterech tysięcy pielęgniarek. Ze względu na pewne oszczędności związane z niższymi stawkami, które...

(Senator Józef Bergier: Słuchałem, to było dwadzieścia siedem...)

A, dwadzieścia siedem tysięcy. No, czyli mówimy o 10% całego - przepraszam, bo może to złe sformułowanie - ogólnego stanu pielęgniarek i położnych, ogólnej liczby pielęgniarek i położnych, które są w tym momencie zarejestrowane w systemie.

Jeśli chodzi o liczbę osób, które w chwili obecnej już ukończyły te studia pomostowe, to jest to prawdopodobnie osiem tysięcy, jeżeli dobrze pamiętam. Patrzę teraz w stronę pani dyrektor Skolimowskiej, która dokładnie to...

(Senator Józef Bergier: A ja sądzę, że więcej.)

Te studia pomostowe ukończyło około ośmiu tysięcy absolwentek, z tym że określona liczba jest jeszcze oczywiście w trakcie tych studiów. Jesteśmy w tej chwili na półmetku, tak mniej więcej, jeśli chodzi o realizację tego programu, a więc w momencie, kiedy największa liczba pielęgniarek i położnych jest jeszcze w trakcie tych studiów.

Jeśli chodzi o pielęgniarki, które po uzyskaniu licencjatu kontynuują swoje studia na poziomie magisterskim, to wydaje mi się - z pamięci to odtwarzam, więc jeżeli pan senator nie będzie usatysfakcjonowany tą odpowiedzią, postaramy się przedstawić dane na piśmie - że około 5 do 10% osób w tym momencie kontynuuje studia na poziomie magisterskim.

(Senator Józef Bergier: Czynności pielęgnacyjne...)

Czynności pielęgnacyjne mogą być wykonywane na przykład przez asystenta medycznego. Jest to zawód i jest to wykształcenie, które można zdobyć w trybie kształcenia podyplomowego i pomaturalnego. A więc w tym momencie można będzie również takie osoby zatrudniać. Uważamy, że tacy asystenci to bardzo mocne wsparcie na oddziałach opieki długoterminowej, w zakładach opiekuńczo-leczniczych. Są to osoby, które mogą wesprzeć daną jednostkę w wykonywaniu opieki nad pacjentem, co pozwala paniom pielęgniarkom skupić się na tych czynnościach, które są związane bezwzględnie z ich kompetencjami i kwalifikacjami. Pielęgniarki mogą dzięki pomocy tego personelu wykonać te zadania opieki lepiej i dokładniej, skupiając się bardziej, jak powiedziałem, na tych czynnościach, które są tylko i wyłącznie w ich kompetencji.

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Andrzejewski.

Do spisu treści

Senator Piotr Andrzejewski:

Panie Ministrze, w związku z zaszłościami dotyczącymi naszego wchodzenia do Unii Europejskiej i akcesu chciałbym spytać: jaka jest skuteczność uznawania wykształcenia pielęgniarki w krajach Unii, do których wyjeżdżają nasze pielęgniarki? Jaka jest skuteczność uznawania wykształcenia, statusu pielęgniarki i uprawnień, o których jest tu mowa? Jakie mamy gwarancje, że to wszystko będzie respektowane w innych krajach Unii?

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Proszę.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia
Marek Haber:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Senatorze, jednym z elementów traktatu akcesyjnego było ustalenie zakresu studiów uzupełniających, tych studiów pomostowych, które są konieczne do tego, aby wykształcenie, jakie miały polskie pielęgniarki i położne - czyli wykształcenie, które zdobywały, uczęszczając albo do liceum medycznego pielęgniarskiego, albo do szkół pomaturalnych pielęgniarskich... W zależności od tego, do jakiej szkoły uczęszczały... Każda szkoła miała określony program, minimum programowe, które musiała zrealizować. I do każdego z rodzajów tego wykształcenia została dopasowana ścieżka pozwalająca na uzupełnienie tego wykształcenia do poziomu oczekiwanego i pożądanego przez Unię Europejską, a więc poziomu, którego osiągnięcie gwarantowało uznanie kwalifikacji. Studia pomostowe pozwalają uzyskać taki poziom wykształcenia - i to jest uzgodnione z przedstawicielami Unii Europejskiej - pozwalają więc uzyskać kwalifikacje, które są porównywalne z wykształceniem w innych krajach Unii Europejskiej. I w takim momencie kwalifikacje i dyplom są uznawane. Oczywiście również to wykształcenie, które zostało przyjęte, ustalone jako obowiązujące - myślę tu o wykształceniu na poziomie wyższym zawodowym, licencjata - jest respektowane w krajach Unii Europejskiej jako...

(Senator Piotr Andrzejewski: Daje uprawnienia pielęgniarskie.

Tak jest, tak.

Do spisu treści

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo.

Panie Ministrze, czy nie obawiają się państwo, że po tych studiach pomostowych pozostała część pielęgniarek po prostu wyjedzie na Zachód? Warunki materialne są tam niewątpliwie lepsze. A jeżeli do tego pouczyć się języka, to w zasadzie mogłaby być dla nich szansa...

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia
Marek Haber:

Panie Marszałku, każda pielęgniarka, która w chwili obecnej ma wykształcenie na poziomie licencjata, może wyjechać. Ale wydaje się, że większe ryzyko wyjazdu należy wiązać z tą grupą, która w chwili obecnej to wykształcenie uzyskuje, bo są to osoby młode, które stosunkowo często jeszcze nie pozakładały rodzin, nie mają więc pewnych korzeni, jeśli chodzi o miejsce, z którego pochodzą...

(Wicemarszałek Zbigniew Romaszewski: No i lepiej znają języki obce.)

Tak, tu jest zdecydowanie lepsza znajomość języków.

Z kolei te osoby, które kończą studia pomostowe... No, część z nich na pewno deklaruje chęć wyjazdu, jednak zdecydowanie większą motywacją dla nich jest samo uzupełnienie swojego wykształcenia. Dla nich jest to sposób na pewnego rodzaju zrealizowanie się, bo na przykład po latach pracy, po latach poświęconych rodzinie, sprawom rodzinnym, wychowaniu dzieci... Są po prostu w tym wieku, że mają już możliwość trochę zająć się sobą, no i podejmują te studia pomostowe dla samego faktu uzupełnienia wykształcenia. I w tej grupie raczej nie ma dużego zainteresowania wyjazdami, między innymi ze względu na rodzinę i otoczenie rodzinne, jak również na mniejszą znajomość języków obcych. A więc w tym przypadku mniejsze jest to zainteresowanie wyjazdem.

Do spisu treści

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo.

Widzę, że więcej pytań do pana ministra nie ma. Wobec tego dziękuję bardzo.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Marek Haber: Dziękuję.)

O zabranie głosu w dyskusji poproszę pana senatora Sidorowicza, jako jedynego w tej chwili zapisanego do głosu.

(Senator Piotr Andrzejewski: Ja też będę...)

Proszę bardzo, senator Andrzejewski jeszcze...

Proszę bardzo.

Do spisu treści

Senator Władysław Sidorowicz:

Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo!

Ustawa o zawodach pielęgniarki i położnej dowodzi, jak duże zmiany zaszły w systemie i jak bardzo zmieniły się proporcje. Gdy zaczynaliśmy transformację, gros pielęgniarek to były pielęgniarki po liceach, a często nawet po szkołach medycznych na poziomie dziewiątej klasy. Dzisiaj zaś mamy zupełnie inną sytuację, a więc i aspiracje tej kadry, która ma już wyższe wykształcenie, są inne.

Cieszę się, że ta ustawa w znacznej części zaspokaja te sprawiedliwe oczekiwania środowiska - w czasie wczorajszego posiedzenia komisji szefowa Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych dziękowała właśnie za konsultacyjny tryb uchwalania ustawy i za uwzględnienie wielu proponowanych poprawek. Ponadto muszę powiedzieć, że przeglądałem dyskusję, jaka się odbyła w ramach debaty sejmowej, i okazuje się, iż była to jedna z ustaw zgodnie przyjmowanych przez parlament. Dlatego cieszę się, że dziś dobiega końca ten proces legislacyjny i że ustawa - dzięki wykorzystaniu doświadczeń z lat 1996-2011, dzięki także wykorzystaniu pakietu ustaw zdrowotnych przyjętych przez parlament - będzie dobrze służyła obu zawodom.

Chciałbym jednocześnie zgłosić poprawki. Wczoraj nie bardzo był na to czas, niemniej dzisiaj chcę w debacie zgłosić poprawki, które jeszcze bardziej dostosują niektóre zapisy do obowiązujących ustaw. Składam te poprawki na piśmie na ręce pana marszałka. Bardzo proszę.

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo.

Kolejny mówca to pan Andrzejewski. Bardzo proszę. Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Do spisu treści

Senator Piotr Andrzejewski:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, jak się okazuje. Nie znamy skutków zaniedbania przez państwo polskie obrony interesów poszczególnych grup pracowniczych. Polska, przystępując do Unii Europejskiej, w traktacie akcesyjnym nie zadbała o to, żeby zapewnić wykształconym na dotychczasowym poziomie pielęgniarkom, zwłaszcza z ogromną praktyką, właściwego im statusu uznawanego w Unii Europejskiej. W przeciwieństwie do NRD, w przeciwieństwie do innych krajów akcesyjnych Polska spowodowała, iż pielęgniarka, która wyjeżdżała na Zachód do pracy, była traktowana jak salowa, mimo bardzo często jej bardzo wysokich kwalifikacji zawodowych i daleko idącej specjalistycznej praktyki. Było to przedmiotem wielu żalów, kwasów i do mnie kierowanych zapytań, jak to jest możliwe, skoro to jest taki sukces, że cała grupa zawodowa w ramach Unii Europejskiej została zdegradowana.

Ta ustawa stanowi odpowiedź na ten stan rzeczy, oczywiście tworzy szansę wykształcenia pielęgniarki, ale jednocześnie poprawienia jej statusu, który jest dość wysoki w Polsce, jeżeli chodzi o jej fachowość i zakres przykładności wykonywania tego zawodu, czasem nawet wyższy niż status lekarzy. Proszę mi to darować, ale z licznych doświadczeń wynika, że pacjent częściej może liczyć na pielęgniarki w bezpośredniej opiece nad nim i pomocy jako na personel praktycznie wykonujący to, co wynika z diagnozy i zarządzonej przez lekarza terapii. W związku z tym w Polsce jest to pewien korpus zawodowy, który powinien być otoczony szczególną pieczołowitością, a zwłaszcza doceniony w zakresie funkcjonowania standardów w ramach całej Unii Europejskiej. Wydaje mi się, że odpowiedź pana ministra, iż ta ustawa zrównuje ten status i przywraca, wprawdzie po dalszych studiach pomostowych, licencjackich, z możliwością studiów magisterskich... Cieszy mnie to bardzo - oczywiście w pełni przyjmuję za wiarygodne to, co powiedział pan minister, że jest to uzgodnione z organami Unii Europejskiej i w samorządzie pielęgniarskim tak należy to traktować - iż pielęgniarki nie będą traktowane jak dotąd, czyli jak salowe bądź pracownice fizyczne niższej kategorii, mimo że wykonują takie same funkcje jak kwalifikowane pielęgniarki na Zachodzie, które mają mniejsze umiejętności, a wyższy status i wyższe zarobki niż te, które przyjeżdżały dotąd z Polski. I nie martwiłbym się tak bardzo rotacją ze względu na warunki pracy i wynagrodzenia pielęgniarek, które w Polsce są dużo gorsze niż w innych, oczywiście niektórych, krajach starej Unii, dlatego że jest to też formuła naszego współuczestnictwa w tym, co stanowi europejski standard zawodowy. Jeżeli część z nich później wróci do Polski z tym doświadczeniem, które wyniesie stamtąd, a tam służba zdrowia jest w lepszej kondycji, lepiej finansowana, etyka lekarska, mam nadzieję, jest bardziej przestrzegana - nie we wszystkich przypadkach, ale bardzo często tak jest - niż w Polsce, to będzie to tylko z korzyścią dla pacjentów i dla polskiej służby zdrowia. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Poproszę pana senatora Augustyna.

Do spisu treści

Senator Mieczysław Augustyn:

Panie Marszałku! Panie Ministrze! Pani Dyrektor! Panowie Senatorowie!

Na ogół myślimy o zawodzie pielęgniarki jako o zawodzie pomocniczym dla lekarzy, którzy podejmują najważniejsze decyzje w procesie leczenia. Ale nie zawsze tak jest. To jest samodzielny zawód, dlatego jest mu poświęcona oddzielna ustawa. To jest samodzielny zawód, bo jest kilka takich miejsc, kilka takich dziedzin, w których pielęgniarka postępuje samodzielnie w oparciu o własną, podwyższoną co do standardów, wiedzę. I oczywiście takim miejscem jest niewątpliwie cała sfera opieki długoterminowej. Cieszy, że ta ustawa wreszcie likwiduje wszelkie kontrowersje wokół zatrudniania pielęgniarek w domach pomocy społecznej i w placówkach innych aniżeli zakłady opieki zdrowotnej. Wcześniej udawało się tych konfliktów czy tych problemów unikać drogą interpretacji przepisów, ale teraz sprawa jest jasna. Rzeczywiście dzisiaj w trakcie pytań senatorowie wyrażali obawy, czy w Polsce w najbliższych latach wystarczy nam pielęgniarek. Wtedy, kiedy pielęgniarki i ich praca są dobrem deficytowym, trzeba myśleć o tym, jak racjonalnie wykorzystywać te zasoby kadrowe.

Wydaje się, że jest pewien kierunek, który jest ważny w obliczu starzenia się społeczeństwa polskiego. Coraz większa grupa ludzi wymagać będzie nie tyle intensywnej opieki medycznej, ile intensywnej opieki długoterminowej. To nie jest to samo i nie musi tyle samo kosztować, nie musi być wykonywane tak samo. Dlatego kierunek, który należałoby przyjąć, wzorem innych krajów, to precyzyjne staranie się, żeby oddzielić to, co w opiece długoterminowej, w opiece nad ludźmi starszymi jest medyczne od tego, co jest - tak to nazwijmy - pielęgnacją podstawową czy pielęgnacją higieniczną. Te drugie czynności oczywiście też powinny być wykonywane przez ludzi wykwalifikowanych, ale mogą to być przecież opiekunowie medyczni, których kształcimy i który to zawód został już wpisany na listę zawodów, chociaż niestety w produktach Narodowego Funduszu Zdrowia jeszcze się nie przebił. A szkoda, bo tam, gdzie pojawiają się braki w kadrze pielęgniarskiej, w określonym zakresie ci opiekunowie już dziś mogliby stanowić poważne wsparcie, jeżeli chodzi o wykonywanie czynności niemedycznych, ale z medycznego punktu widzenia oczywiście też bardzo istotnych.

Chciałbym poinformować Wysoką Izbę, że w projekcie zmian dotyczącym opieki nad osobami niesamodzielnymi, który właśnie powstaje w grupie roboczej pod auspicjami Senatu, ten problem widzimy i chcemy go docelowo rozwiązać tak, by pielęgniarki owszem, były obecne w tym procesie, bo są niezbędne, ale tylko do wykonywania tych czynności, których nikt inny nie jest w stanie i nie powinien wykonywać, czynności, które najogólniej nazywa się zabiegami medycznymi. Pozostałe czynności powinny być wykonywane przez personel dobrze wykształcony, wykwalifikowany, ale niekoniecznie pielęgniarski.

Cieszę się, że w wycinkowy sposób ta ustawa dotyka ważnych kwestii związanych z opieką długoterminową w ośrodkach kierowanych przez resort pracy i polityki społecznej. To jest na pewno godne podkreślenia. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Bergier, proszę bardzo.

Do spisu treści

Senator Józef Bergier:

Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo!

W dyskusji chciałbym odnieść się do kwestii kształcenia pielęgniarek i może w odróżnieniu od innych tu występujących podkreślić, jak potrzebne było rozwiązanie, że nasze pielęgniarki po liceach czy po studium medycznym zostały zmuszone do ukończenia studiów wyższych, studiów, co warto podkreślić, bezpłatnych, studiów pomostowych, finansowanych ze środków Unii Europejskiej. W wielu ośrodkach studia te były blisko ich miejsca zamieszkania i pracy, bo były nie tylko na uniwersytetach medycznych, lecz także w kilkudziesięciu wyższych szkołach zawodowych. Przypuszczam, że w innej sytuacji nie udałoby się w jakiś sposób zmusić pielęgniarek do zaktualizowania wiedzy medycznej w zakresie ich obowiązków pielęgniarskich. A więc chciałbym zwrócić na to uwagę nie na jako coś złego, ale, w mojej ocenie, na jako coś pozytywnego. I mówię to jako rektor uczelni, który od kilkunastu lat kształci te pielęgniarki.

W dyskusji chciałbym także podkreślić, że jeśli chodzi o studia stacjonarne, to faktycznie jest ożywienie zainteresowania tym zawodem - to jest dobra informacja. Kobiety - najczęściej kobiety, chociaż chcę zwrócić uwagę, że także mężczyźni, choć w małym stopniu, decydują się na ten zawód - wybierają ten zawód nie w mniejszym stopniu niż dotychczas, a z moich doświadczeń wynika, że nawet w większym. Nie mam także obawy - tu chciałbym się przyłączyć do wystąpienia pana ministra - co do tego, że pielęgniarki, które kończą studia pomostowe, wyjadą z kraju. One nie wyjadą głównie z tego powodu, że mają ustabilizowaną sytuację rodzinną i zawodową. A więc one pozostaną w naszym kraju. Jeżeli chodzi o studentów i studentki, którzy rozpoczynają studia w trybie stacjonarnym, to pewnie marzeniem wszystkich Polaków byłoby, aby oni zostali w naszym kraju. Zapewne jednak, jak w przypadku innych zawodów, część wybierze przygodę poza naszym krajem.

Jeszcze raz chciałbym podkreślić kwestię studiów pomostowych. W mojej ocenie one w dużym stopniu przyczyniły się do poprawy jakości przygotowania pielęgniarek do wykonywania pracy, zawodu. Dziękuję uprzejmie.

Do spisu treści

Wicemarszałek
Zbigniew Romaszewski:

Dziękuję bardzo.

Informuję, że lista mówców została wyczerpana.

Wniosek legislacyjny złożył senator Sidorowicz.

Ponieważ zostały zgłoszone wnioski o charakterze legislacyjnym, proszę Komisję Zdrowia o ustosunkowanie się do przedstawionych wniosków i przygotowanie sprawozdania.

Informuję, że głosowanie w sprawie rozpatrywanej ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Do spisu treści

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu jedenastego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o samorządzie pielęgniarek i położnych.

Tekst ustawy zawarty jest w druku nr 1281, a sprawozdanie komisji - w druku nr 1281A.

Jeszcze raz poproszę senatora Sidorowicza o przedstawienie sprawozdania.

Do spisu treści

Senator Władysław Sidorowicz:

Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo!

Proszę państwa, ustawa o samorządzie pielęgniarek i położnych została przyjęta przez Sejm na posiedzeniu w dniu 1 lipca 2011 r. Pan marszałek niezwłocznie skierował ją do Komisji Zdrowia. Posiedzenie Komisji Zdrowia odbyło się wczoraj w godzinach wieczornych. Skończyło się ono sformułowaniem wniosku o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Chciałbym omówić tę ustawę. Chcę powiedzieć, że ustawa ta zmienia ustawę o samorządzie pielęgniarek i położnych przyjętą w 1991 r. A więc mniej więcej w dwudziestolecie uchwalenia poprzedniej ustawy o samorządzie pielęgniarek i położnych parlament przyjmuje dosyć kompleksową, nową wersję tej ustawy.

Proszę państwa, ustawa o samorządzie pielęgniarek i położnych oraz ustawa o zawodach pielęgniarki i położnej są komplementarne, bowiem wiele zapisów w ustawie o zawodach pielęgniarki i położnej dotyczy samorządu pielęgniarek i położnych. Toteż w tym omówieniu skupię się na tym, co jest esencją nowej ustawy. Zanim to uczynię, pozwolę sobie jeszcze na krótką refleksję historyczną. Proszę państwa, gdy w roku 1989 wchodziliśmy w okres transformacji, sytuacja strukturalna w służbie zdrowia była zupełnie inna. Powołanie samorządu pielęgniarek i położnych odbyło się na pewnej fali tych zmian transformacyjnych i budziło spory sprzeciw. Dzisiaj, po dwudziestu latach, możemy powiedzieć, iż samorząd pielęgniarek i położnych na trwałe wpisał się w panoramę samorządów zawodowych.

Co jest, proszę państwa, nowego? Po dwudziestu latach zaszła konieczność przygotowania nowej ustawy, dlatego że, po pierwsze, bardzo zmieniła się sytuacja kadrowa w tym zawodzie, a po drugie, Polska wstąpiła do Unii Europejskiej i przyjęła wiele standardów, które tam funkcjonują. A więc zaszła potrzeba wprowadzenia nowych zapisów. Do tej ustawy przejęto wiele zapisów z poprzedniej ustawy, dotyczących konstrukcji izb, zadań izb, organów izb, nazwania poszczególnych struktur - chodzi o okręgową izbę lekarską i organy izby, Naczelną Izbę Pielęgniarek i Położnych i organy tej izby. W gruncie rzeczy te określenia zostały powtórzone, przejęte z poprzedniej ustawy. Można powiedzieć, że zdały one egzamin czasu. Ze względu na to, że teraz jest większy przepływ kadrowy, zaszła potrzeba uznawania częściej praw wykonywania zawodu, przydzielanych gdzie indziej... I cały rejestr dokumentów, które upoważniają do wydawania prawa wykonywania zawodu, jest w tej ustawie.

To, co jest nowe, proszę państwa, to dołączenie do zadań samorządu edukacji i promocji zdrowia - to jest bardzo ważne. Ja jako praktyk mogę powiedzieć, że pielęgniarki najchętniej podejmują zadania z zakresu zdrowia publicznego. Tym zajmowały się samorządy. Wpisanie tego do ustawy z pewnością ustabilizuje zaangażowanie samorządów w te sprawy.

Duże zmiany zaszły w dziedzinie odpowiedzialności zawodowej, jeśli chodzi o katalog kar. Tych kar jest, proszę państwa, znacznie więcej, poza karami związanymi z ograniczeniem prawa wykonywania zawodu czy pozbawieniem prawa wykonywania zawodu, naganą lub upomnieniem wprowadzono także kary pieniężne. Czyli, krótko mówiąc, organy orzecznicze, okręgowy sąd i naczelny sąd, mają do dyspozycji bardziej elastyczne sposoby karania.

Opisano także staranniej tryb odwoławczy oraz wskazano sytuacje, kiedy można wznowić postępowanie. Opisano również, jaki jest tryb przedawnienia, po jakim okresie. Wskazano też, że minister zdrowia i prezes mają, po zapadnięciu ostatecznego rozstrzygnięcia przed sądami korporacyjnymi, możliwość odwołania się, czyli wniesienia kasacji od prawomocnego orzeczenia, co niejako wprowadza pewien nadzór nad orzecznictwem korporacyjnym przez sądy powszechne. Nie taję, że w tej sprawie przepytywaliśmy pana ministra, bo pamiętamy, że Senat rozpatruje orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego i dyskutuje o zmianie ustawy o izbach lekarskich, gdzie prawo do sądu uzyskuje każdy... To znaczy w ramach możliwości zaskarżenia prawomocnego orzeczenia sądu lekarskiego obwiniony może odwoływać się do sądu powszechnego nie w trybie kasacji. Kasacja bowiem w gruncie rzeczy ogranicza zakres rozpatrywanej sprawy do odniesienia się do kwestii przestrzegania procedur, do tego, czy zgodnie z zapisami ustawowymi zostały zachowane wszystkie procedury. Odwołanie się do sądu powszechnego w sprawie daje znacznie szerszą możliwość rozpatrzenia wniosków dowodowych. Ponieważ Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że ustawa zasadnicza daje obywatelowi prawo do sądu zwłaszcza wtedy, kiedy jest on karany, w związku z tym ustawa tego typu jak ustawa o samorządach nie może pozbawiać obywateli prawa do sądu powszechnego.

Proszę państwa, to są te zasadnicze nowe elementy, o które poszerzono troszeczkę ustawę o samorządzie pielęgniarek i położnych. Dziękuję państwu za uwagę.

 

 


80. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu