Uwaga!

Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym.

Zapis stenograficzny (1298) z 69. posiedzenia

Komisji Nauki, Edukacji i Sportu

w dniach 5 i 6 stycznia 2010 r.

Porządek obrad:

1. Rozpatrzenie ustawy budżetowej na rok 2010 w częściach właściwych przedmiotowemu zakresowi działania komisji: Oświata i wychowanie; Budżety wojewodów ogółem; Subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego; Rezerwy celowe; Szkolnictwo wyższe; Nauka; Polska Akademia Nauk; Kultura fizyczna i sport; Informatyzacja; Urząd Patentowy Rzeczpospolitej Polskiej; Główny Urząd Miar; Polski Komitet Normalizacyjny; a także planu finansowego Narodowego Centrum Badań i Rozwoju; planu finansowego Funduszu Nauki i Technologii Polskiej; planu finansowego Funduszu Zajęć Sportowo-Rekreacyjnych dla Uczniów; planu finansowego Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej; planu finansowego Polskiego Centrum Akredytacji (druk senacki nr 742, druki sejmowe nr 2375, 2560 i 2560-A).

(Początek posiedzenia w dniu 5 stycznia 2010 r. o godzinie 9 minut 06)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Kazimierz Wiatr)

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Otwieram posiedzenie Komisji Nauki, Edukacji i Sportu.

Bardzo serdecznie witam państwa w nowym roku, w roku 2010. Mówią, że dziesiątka jest szczęśliwa, my w numerologię nie wierzymy, ale wierzymy w to, że przyszłość będzie dobra. Życzę wszystkim państwu szczęśliwego Nowego Roku, żeby wszystkie sprawy układały się jak najlepiej.

Rozpoczynamy z pięciominutowym opóźnieniem, ale to przez mrozy i śniegi, szczególnie w niektórych regionach naszego kraju... Mamy jednak kworum, mamy też sygnały, że kolejni senatorowie będą jeszcze zasilali skład komisji w trakcie posiedzenia. Część senatorów jest też na posiedzeniach komisji, które toczą się równolegle w innych, też ważnych sprawach.

Witam sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej, panią minister Krystynę Szumilas. Witam panią minister i przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej, którzy przybyli jak zwykle w bardzo silnym składzie - chyba po to, żeby senatorowie poczuli się w mniejszości, no i czujemy się w mniejszości, ale mamy nadzieję, że damy sobie radę. Witam pana Arkadiusza Jarkiewicza, dyrektora Departamentu Ekonomicznego; pana Grzegorza Pochopnia, naczelnika wydziału w Departamencie Ekonomicznym; panią Iwonę Kurzępę, głównego specjalistę w Departamencie Zwiększania Szans Edukacyjnych; panią Grażynę Kidę, radcę ministra w Departamencie Strategii; pana Jerzego Jakubczuka, naczelnika wydziału w Departamencie Kształcenia Ogólnego i Wychowania; panią Czesławę Kunkiewicz-Waligórę, radcę ministra w Departamencie Kształcenia Ogólnego i Wychowania; pana Cezarego Zawistowskiego, radcę ministra w Departamencie Zwiększania Szans Edukacyjnych; panią Ewę Rudomino, radcę ministra - jest z nami wielu radców - w Departamencie Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego; oraz panią Annę Chrościcką, zastępcę dyrektora Departamentu Strategii. Witam też przedstawicieli Ministerstwa Finansów: panią Barbarę Staniszewską, pana Tomasza Rabieja, naczelnika wydziału w FS... Nie wiem, co to jest FS...

(Głos z sali: Departament Finansowania Sfery Budżetowej.)

Witam też panią Krystynę Filipowicz, naczelnik wydziału, i Mariannę Borowską, zastępcę dyrektora departamentu w Ministerstwie Finansów. Witam również przedstawiciela Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, pana Leszka Grabarczyka.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Oddalił się w popłochu.

Proszę państwa, przystępujemy do analizy budżetu państwa w zakresie dotyczącym oświaty i wychowania. To jest część budżetowa... no jest ich kilka, nie będę wyręczał pani minister. Jest część 30 "Oświata i wychowanie", ale wiemy też o innych, mniejszych częściach. Widzimy, że w części 30 "Oświata i wychowanie" środki na oświatę są skromne, a wynika to z tego, że są one w subwencjach. Prosimy panią minister, żeby nam to przedstawiła w sposób klarowny, żebyśmy wiedzieli, jak to wygląda, bo są to sprawy niesłychanie ważne. Tak, wychowanie i oświata to bardzo ważne sprawy.

Bardzo proszę.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Krystyna Szumilas:

Dziękuję bardzo.

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!

Projekt budżetu na 2010 r. w części 30, w części 82 i w rezerwach celowych został przyjęty przez Sejm. Rzeczywiście największą część budżetu stanowi subwencja oświatowa, ponieważ najwięcej zadań jest realizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego. A więc może rozpocznę przedstawianie budżetu dotyczącego edukacji od części oświatowej subwencji ogólnej.

Przyjęta przez Sejm ustawa budżetowa zakłada, iż subwencja na rok 2010 będzie wynosiła 35 miliardów 9 milionów 865 tysięcy zł; to jest wzrost w stosunku do kwoty z roku 2009 o 4,8%, a jeżeli chodzi o kwotę, to jest to 1 miliard 610 milionów 67 tysięcy zł. Zgodnie z ustawą o dochodach jednostek samorządu terytorialnego punktem wyjścia była subwencja na rok 2009, która wynosiła 33 miliardy 399 milionów 798 tysięcy zł, i w odniesieniu do tej kwoty dodawano lub odejmowano pewne sumy związane ze zwiększeniem lub zmniejszeniem zadań.

Główną pozycją, który wpłynęła na zwiększenie subwencji oświatowej w roku 2010, są planowane od 1 września 2010 r. podwyżki płac nauczycieli o 7%. Skutki podwyżek płac nauczycieli w 2010 r. razem ze skutkami przechodzącymi, to znaczy ze skutkami pięcioprocentowej podwyżki, która została wprowadzona od 1 września 2009 r. - w 2009 r. ona skutkowała tylko przez cztery miesiące i trzeba było doliczyć pozostałe osiem miesięcy w roku 2010... Podwyżka wrześniowa z 2010 r. i skutki przechodzące z 2009 r. to 1 miliard 616 milionów 667 tysięcy zł.

Do subwencji wliczono również wynagrodzenia nauczycieli przeprowadzających część ustną egzaminu maturalnego. W ubiegłym roku było to w dotacjach celowych, teraz te środki zostały przesunięte do subwencji oświatowej, i to jest 13 milionów 750 tysięcy zł. Skalkulowano również bezpłatną naukę języka polskiego dla osób, które go nie znają lub znają słabo, w związku ze zmianą ustawy o systemie oświaty, i wyliczono wysokość tych środków na kwotę 7 milionów 918 tysięcy zł. W trakcie prac Sejmu zwiększono także kwotę subwencji o 899 tysięcy zł w związku z przejęciem przez gminę Kluczbork państwowej szkoły muzycznej pierwszego stopnia, która w 2009 r. była prowadzona przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego.

Oczywiście niektóre zadania przeszły z zadań samorządów do zadań administracji państwowej lub szkolnictwa wyższego. Mamy na przykład przejęcie przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego prowadzenia ogólnokształcącej szkoły muzycznej pierwszego i drugiego stopnia w Bytomiu, to jest kwota 7 milionów 749 tysięcy zł. W trakcie prac Sejmu przesunięto 631 tysięcy zł z subwencji oświatowej do budżetu ministra nauki i szkolnictwa wyższego, ponieważ na bazie kolegium nauczycielskiego w Koszalinie utworzono właśnie w Koszalinie państwową szkołę wyższą, co spowodowało zmniejszenie liczby słuchaczy w kolegium nauczycielskim.

Chcę też podkreślić, że standard oświatowy A, kwota na jednego ucznia w systemie edukacji wzrosła o 8% - subwencja, tak jak powiedziałam, o 4,8% - czyli o 322 zł 25 gr i standard A w roku 2010 wynosi 4 tysiące 361 zł 6 gr. To pokazuje, że subwencja na jednego ucznia rośnie i że zmniejszenie liczby uczniów w systemie i zmniejszenie liczby etatów nauczycielskich nie wpływają na znaczące zmniejszenie subwencji oświatowej na następny rok. Liczba uczniów w stosunku do liczby z 2009 r. zmniejszyła się o dwieście sześćdziesiąt sześć tysięcy, co stanowi 4,54%. W stosunku do danych z roku szkolnego 2008/2009 spadła również liczba nauczycieli. Może tyle najogólniejszych informacji o subwencji oświatowej.

Drugą dość istotną pozycją, jeżeli chodzi o edukację, są rezerwy celowe. W zakresie działalności ministra edukacji mamy następujące rezerwy. Jest rezerwa nr 10 na dofinansowanie kosztów podnoszenia jakości oświaty. Ta rezerwa na rok 2010 zawiera środki na pokrycie skutków awansu zawodowego, uzyskanego w 2010 r. przez nauczycieli zatrudnionych w oświacie rządowej, na prace komisji kwalifikacyjnych i egzaminacyjnych powołanych do spraw awansu zawodowego, na wdrożenie podstawy programowej w szkolnictwie polskim za granicą oraz części zadań związanych z funkcjonowaniem szkoły w społeczeństwie informacyjnym - chodzi o nowe technologie w edukacji. Ta rezerwa jest znacznie mniejsza od podobnej rezerwy z 2009 r. Na to zmniejszenie wpływa na przykład to, że skutki awansu zawodowego nauczycieli zatrudnionych w oświacie rządowej, te z 2009 r., zostały zaplanowane już w budżetach resortów, czyli w budżecie ministerstwa kultury czy ministerstwa rolnictwa. Wpływa na to również to, że skończył się program monitoringu wizyjnego wejść w szkołach i placówkach, i to, że pieniądze na wynagrodzenie egzaminatorów, jeżeli chodzi o matury, zostały przesunięte, tak jak powiedziałam, do subwencji oświatowej. Tak że te środki pokrywają zadania planowane w ramach tej subwencji.

W gestii ministra edukacji jest również rezerwa nr 11 na stypendia prezesa Rady Ministrów dla uczniów szczególnie uzdolnionych, to jest 11 milionów zł. Co roku zmniejsza się liczba stypendystów. Regulamin, który określa, kto może uzyskać stypendia prezesa Rady Ministrów, opiera się na liczbie szkół i uczniów, a wiadomo, że liczba szkół i uczniów maleje, zmniejsza się więc również liczba stypendystów i liczba szkół występujących o przyznanie takiego stypendium. Dla porównania podam, że w 2008 r. wydatkowano na ten cel 10 milionów 597 tysięcy zł na cztery tysiące sto trzydzieści dziewięć stypendiów, a w 2009 r. kwota ta wynosiła 10 milionów 397 tysięcy zł i były już tylko trzy tysiące dziewięćset dziewięćdziesiąt dwa stypendia. Chciałabym zaznaczyć, że wszystkie wnioski o stypendia są rozpatrywane pozytywnie, to znaczy wszystkie wnioski, które wpływają i są zgodne z regulaminem przyznawania tego stypendium, są rozpatrzone i stypendia są przyznawane. Tak jak powiedziałam, liczba wniosków składanych przez szkoły się zmniejsza i ta rezerwa jest skalkulowana na przewidywaną liczbę stypendiów.

Rezerwa celowa nr 26 "Dofinansowanie Narodowego Programu Stypendialnego, w tym wyprawka szkolna" to jest 505 milionów zł. W roku 2009 na realizację tego zadania również było przeznaczonych 505 milionów zł w dwóch rezerwach celowych. Ta rezerwa jest przeznaczona na pokrycie kosztów stypendiów oraz zasiłków szkolnych, również zasiłków o charakterze losowym. Środki na stypendia są dzielone według algorytmu określonego w rozporządzeniu ministra. W ramach tej rezerwy mamy również środki na zakup podręczników dla najuboższych uczniów klas od pierwszej do trzeciej, a także drugiej klasy gimnazjum, jest to tak zwana wyprawka szkolna. Jak państwo senatorowie wiecie, w 2009 r. program "Wyprawka szkolna" został rozszerzony o jeden rocznik gimnazjum, o ten rocznik, w którym po raz pierwszy wprowadza się podstawę programową. W roku szkolnym 2009/2010 była to pierwsza klasa gimnazjum, w roku szkolnym 2010/2011 będzie to druga klasa gimnazjum. W programie zakłada się też, że dyrektor szkoły może zakupić podręczniki czy sfinansować zakup podręczników dla dzieci, w przypadku których dochód w rodzinie przekracza tę najniższą kwotę, ale jeżeli dyrektor uzna, że taka pomoc jest potrzebna, to na podstawie rozporządzenia może ją przyznać.

Rezerwa celowa nr 38 "Bezpieczna i przyjazna szkoła" to jest 6 milionów zł. Są to środki na przygotowanie nauczycieli do diagnozy gotowości szkolnej dziecka, na wspieranie kulturotwórczej, edukacyjnej funkcji placówek oświatowo-wychowawczych kształtujących umiejętność zagospodarowania czasu wolnego dzieci i młodzieży, ale chyba głównym zadaniem w tej rezerwie są działania, które zmierzają do zwiększenia liczby miejsc w młodzieżowych ośrodkach wychowawczych i w młodzieżowych ośrodkach socjoterapii, w ośrodkach, które pracują z trudną młodzieżą.

Rezerwa nr 43 to są środki na podwyższenie wynagrodzeń nauczycieli zatrudnionych w szkołach i placówkach prowadzonych przez organy administracji rządowej i to jest 15 milionów 847 tysięcy zł. Skutki przechodzące podwyżek od 1 września 2009 r. zostały zaplanowane w budżetach ministerstw, a to są środki na podwyżkę od 1 września 2010 r.

Rezerwa celowa nr 48 "Dofinansowanie zadań wynikających z obniżenia wielu szkolnego - środki na realizację programu «Radosna szkoła»". Na rok 2010 została przeznaczona kwota 150 milionów zł; zgodnie z harmonogramem zawartym w załączniku do uchwały Rady Ministrów jest to kwota o 110 tysięcy zł wyższa niż w roku 2009. W roku 2009 w ramach programu "Radosna szkoła" finansowane były wewnętrzne miejsca zabaw w szkole, czyli chodziło o doposażenie świetlic. Jeśli chodzi o 2010 r., te środki są tak skalkulowane, że jeżeli wszystkie samorządy, które do tej pory nie otrzymały środków na wewnętrzne miejsca zabaw w szkole, wystąpią o dofinansowanie zakupu wyposażenia do wewnętrznych miejsc zabaw w szkole, to je otrzymają, to znaczy kalkulacja finansowa jest tak zrobiona, że po 2010 r. wszystkie szkoły powinny mieć wyposażone wewnętrzne place zabaw. Dodatkowo już w 2010 r. rozpocznie się dofinansowanie budowy zewnętrznych miejsc zabaw, czyli placów zabaw; pierwszeństwo będą miały te szkoły, które złożyły wnioski w 2009 r. W ramach programu finansujemy nowo powstałe place zabaw, ale również zwracamy środki za place zabaw, które zostały wcześniej wykonane, jeżeli zostały wykonane zgodnie z założeniami programu.

To tyle, jeżeli chodzi o rezerwy celowe. Teraz - część 30 "Oświata i wychowanie". W części 30 zaplanowano 5 milionów 64 tysiące zł dochodów. To są wpływy z usług, zwroty dotacji, nadwyżki dochodów własnych uzyskanych w 2009 r. z działalności okręgowych komisji egzaminacyjnych. Wydatki budżetowe w części 30 na rok 2010 zaplanowano w wysokości 397 milionów 555 tysięcy zł, z tego 339 milionów 987 tysięcy zł to wydatki bieżące, 5 milionów 731 tysięcy zł to wydatki majątkowe i współfinansowanie projektów z udziałem środków Unii Europejskiej - 51 milionów 837 tysięcy zł. Zgodnie z założeniami mamy nową ustawę o finansach publicznych, a także mamy nowy sposób rozliczania środków unijnych. Dlatego w budżecie mamy tylko część środków unijnych, które będą wykorzystane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej na projekty unijne, a kwota planowana na 2010 r. jest dużo wyższa.

Tak jak pan przewodniczący zauważył, środki w części 30 to są przede wszystkim środki na zadania realizowane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, a więc na przykład na zakup podręczników szkolnych i akademickich. Mamy też dział 801 "Szkolnictwo polskie za granicą", mamy utrzymanie jednostek podległych ministrowi edukacji, czyli okręgowych komisji egzaminacyjnych i centralnych ośrodków doskonalenia nauczycieli, mamy środki na kształcenie i doskonalenie nauczycieli, na organizację olimpiad - są to te zadania, które są bezpośrednio wykonywane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Zaplanowaliśmy również środki na kolonie i obozy oraz inne formy wypoczynku dzieci i młodzieży szkolnej. To są przede wszystkim środki skierowane na wolontariat, na promowanie współpracy między szkołami, organizacjami pozarządowymi i szkolenia młodzieży; część środków przeznaczono na dofinansowanie kolonii, obozów polonijnych, organizowanych przez organizacje i stowarzyszenia.

Jeżeli chodzi o organizację kolonii i obozów, to środki na bezpośrednie wsparcie tej sfery konsekwentnie z roku na rok są przenoszone do części 85 - do budżetów wojewodów. Jeżeli chodzi o budżety wojewodów, to wydatki wynoszą łącznie 197 milionów 260 tysięcy zł. Oprócz bieżącego utrzymania administracji publicznej, czyli kuratoriów oświaty, w ramach środków wojewodów są również zaplanowane środki na doskonalenie zawodowe nauczycieli, na wojewódzkie imprezy oświatowo-wychowawcze dla uczniów, i tak jak powiedziałam, na kolonie i obozy oraz inne formy wypoczynku dzieci i młodzieży.

Szczegółowe rozdysponowanie środków mają państwo senatorowie w projekcie budżetu i innych materiałach. Na ewentualne pytania szczegółowe odpowiem w trakcie dyskusji. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Dziękuję pani minister za wyczerpujące przeanalizowanie tego tekstu.

O równie wyczerpującą analizę proszę pana senatora Kowalskiego, który jako przedstawiciel naszej komisji w sposób szczególny analizował zapisy tego dokumentu.

Bardzo proszę, Panie Senatorze.

Senator Sławomir Kowalski:

Panie Przewodniczący, Pani Minister, jako że pani minister bardzo szczegółowo omówiła budżet, ja może tylko postaram się zwrócić uwagę na te tematy, które budziły najwięcej pytań i kontrowersji we wcześniejszych dyskusjach dotyczących budżetu.

Rzeczywiście budżet w zakresie oświaty i wychowania dobrze obronił się przed kryzysem i nie mamy się czego wstydzić, jeśli chodzi o przyszły rok. Pani Minister, rodziły się jednak pytania związane przede wszystkim z liczeniem subwencji dla samorządów, krótko mówiąc, z liczeniem skutków podwyżki płac od 1 września 2010 r. i skutków przechodzących z 2009 r., tych podwyżek końcoworocznych. Obliczono, że średnioroczny wzrost powodujący wzrost wydatków bieżących wynosi 5,7%, a wzrost subwencji - 4,8%. Czy mogłaby się pani ustosunkować do tych liczb? I czy subwencja rzeczywiście rekompensuje koszty podwyżki? Przede wszystkim zwracano uwagę na to, że jednostkom samorządu terytorialnego poważnie rosną wydatki bieżące w utrzymaniu placówek oświatowych. To jeden temat.

Prosiłbym również o być może powtórzenie kwestii związanej z dyskutowaniem planu budżetu na przyszły rok z komisją trójstronną. Jak wyglądały te rozmowy?

Kolejny temat, który również budził pewne kontrowersje, to wprowadzanie drugiego języka do gimnazjum. I pytanie, czy przy wprowadzeniu drugiego języka do gimnazjum uwzględniono w subwencji podział na grupy w tych klasach, w których jest to obligatoryjne i niejako wymuszane przez prawo oświatowe - to oczywiście podwaja koszty wynagrodzeń nauczycieli, którzy prowadzą te przedmioty.

Temat, o którym również dość dużo dyskutowano, to rezerwy celowe. Mianowicie były pytania dotyczące dokształcania i doskonalenia nauczycieli. Jednym z głównych zarzutów do tego budżetu jest zarzut dotyczący dofinansowania doskonalenia nauczycieli tylko w 50%. Jeśli powołamy się na art. 70a ust. 13 Karty Nauczyciela, to w zasadzie powinno być 12 milionów zł na dokształcanie, a w budżecie jest 6 milionów zł. Czy pani minister mogłaby skomentować te wielkości?

Pani Minister, kolejne pytanie, pytanie dotyczące rezerwy celowej nr 48, która ma trochę nieszczęśliwą nazwę "Dofinansowanie zadań wynikających z obniżenia wieku szkolnego", a tak naprawdę chodzi o program "Radosna szkoła". Stąd częste pytania dotyczące tego, czy poza programem "Radosna szkoła" będą pieniądze na przykład na remonty szkół, rozbudowy szkół itd. Czy ministerstwo uwzględnia to w budżecie na przyszły rok?

I jeszcze na koniec takie pytania. Czy pani minister byłaby w stanie ustosunkować się do pozostawienia szkół resortowych w zakresie kompetencji ministerstw? Chodzi mi tu przede wszystkim o szkoły rolnicze, na przykład leśne. To tyle. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Dziękuję bardzo panu senatorowi.

Czy jeszcze ktoś z panów senatorów chce...

Rzeczywiście w tabelkach, które otrzymaliśmy, w części 30 "Oświata i wychowanie", jest 90% w stosunku do roku ubiegłego. Przed wystąpieniem pani minister pozwoliłem sobie zasygnalizować, że to jest kwota niespełna 400 milionów zł, podczas gdy 35 miliardów zł mamy w subwencji oświatowej, która jest w innej pozycji i jej nie widać w tej tabelce. Widać, że z części 30 ubywa kwota 43 milionów 712 tysięcy zł, a przybywa 1 miliard 609 milionów 799 tysięcy zł w subwencji oświatowej. Pani minister mówiła też o tym przesunięciu, jeśli chodzi o koszty matur, z części 30 do subwencji, tylko nie wiem, jaka część... To tylko mój taki dodatkowy komentarz.

Czy pani minister mogłaby się odnieść do pytań pana senatora Kowalskiego... Pani Minister, bardzo proszę.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Krystyna Szumilas:

Po kolei. Najpierw sposób kalkulacji skutków podwyżek płac nauczycieli w 2010 r. Tak jak powiedziałam, bardzo dokładnie analizowaliśmy i liczyliśmy skutki podwyżek płac. W kwocie 1 miliarda 616 milionów zł są policzone skutki przechodzące z 2009 r., jak również skutki siedmioprocentowej podwyżki od 1 września 2010 r. Jaka jest technika liczenia? Otóż opieramy to na informacjach uzyskanych od samorządów terytorialnych, w oparciu o system informacji oświatowej, w oparciu o liczbę etatów faktycznie zatrudnionych nauczycieli. Kalkulując skutki podwyżek płac, opieramy się na podanych przez samorządy faktycznych liczbach zatrudnionych nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego. Liczymy różnicę między średnim wynagrodzeniem nauczycieli, wynikającym z Karty Nauczyciela, przed podwyższeniem kwoty bazowej i po podwyższeniu kwoty bazowej i mnożymy tę różnicę przez liczbę etatów zatrudnionych nauczycieli. Tak że subwencja oświatowa... Skutek podwyżki, tak jak powiedziałam, jest liczony w oparciu o faktyczną liczbę zatrudnionych nauczycieli.

Oczywiście śledzimy również awans zawodowy nauczycieli, bo wiadomo, że jeżeli nauczyciel przechodzi z jednego stopnia na drugi, to również jego pensja rośnie. I również w oparciu o informacje uzyskane od samorządów kalkulujemy, ile w trakcie roku szkolnego, a mamy dwa terminy przechodzenia nauczycieli na wyższy stopień awansu zawodowego... jaka to będzie grupa i o jakie stopnie chodzi. To też kalkulujemy i wkalkulowujemy w subwencję oświatową.

To, czego samorządy pewnie nie liczyły, mówiąc o tym wzroście 5,7% w stosunku do 4,8%, to jest spadek liczby nauczycieli. Jeżeli spada liczba uczniów, to spada również liczba zatrudnionych w systemie nauczycieli. My bardzo ostrożnie kalkulowaliśmy ten spadek. Między rokiem 2008 a 2009 ten spadek był...

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Pamiętam, że około siedmiu tysięcy. Między 2008 a 2009 r. był spadek o siedem tysięcy pięćset czterdzieści trzy. Teraz skalkulowaliśmy ten spadek na cztery tysiące ze względu na obniżenie wieku szkolnego, ale ta liczba wpływa na to, że samorządy płacą mniej wynagrodzeń. To powoduje te różnice, o których pan senator powiedział w swoim referacie.

Kiedy kalkulowaliśmy skutki podwyżek płac nauczycieli na 2008 r., potem na 2009 r. i 2010 r., opieraliśmy to na faktycznej liczbie zatrudnionych nauczycieli, ale dodawaliśmy również skutki awansu zawodowego, co nie zawsze było kalkulowane przy skutkach podwyżek płac nauczycieli.

Jeżeli chodzi o komisję trójstronną, to strona rządowa po przedstawieniu projektu ustawy budżetowej Sejmowi skierowała projekt ustawy budżetowej na rok 2010 wraz z uzasadnieniem do Trójstronnej Komisji do spraw Społeczno-Gospodarczych i wojewódzkich komisji dialogu społecznego w celu zajęcia strony przez pracowników i pracodawców zgodnie z ustawą z 6 lipca 2001 r. o Trójstronnej Komisji do spraw Społeczno-Gospodarczych i wojewódzkich komisjach dialogu społecznego. W terminie, tam jest podany termin, nie później niż w szóstym dniu roboczym po dniu, w którym otrzymano projekt, komisja trójstronna powinna się na ten temat wypowiedzieć.

Komisja trójstronna nie zajęła wspólnego stanowiska. Otrzymaliśmy stanowisko strony pracodawców z dnia 22 września ubiegłego roku i w tym stanowisku odnotowano planowane wdrożenie kolejnych podwyżek wynagrodzeń nauczycieli o 7% oraz zaznaczono wzrost nakładów na edukację. Strona pracowników nie uzgodniła wspólnego stanowiska. Wpłynęły trzy odrębne opinie poszczególnych organizacji reprezentowanych w komisji, to jest Forum Związków Zawodowych, Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych i Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność". Opinie te nie odnosiły się do poziomu nakładów na edukację, w szczególności do wysokości planowanej kwoty części oświatowej subwencji ogólnej na 2010 r. Podsumowując, jedynie w stanowisku pracodawców była wzmianka o wynagrodzeniu nauczycieli i wzroście nakładów na edukację, przedstawiciele pracowników w swoich odrębnych opiniach nie odnieśli się do nakładów na edukację.

Jeżeli chodzi o język obcy w gimnazjach, to rozporządzenie w sprawie ramowych planów nauczania zostało przyjęte w ubiegłym roku i było konsultowane ze stroną samorządową. Rzeczywiście w gimnazjach liczba godzin obowiązkowych realizowanych przez uczniów wzrosła z tytułu wprowadzenia drugiego języka obcego, ale spadła liczba godzin w ramowym planie nauczania w klasach 1-3, czyli też w szkołach prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego, i liczba oddziałów w klasach 1-3 jest mniejsza niż liczba oddziałów w gimnazjach. W związku z tym ta różnica, jeżeli chodzi o podział na grupy, częściowo przez niższą liczbę oddziałów została zmniejszona. Rozporządzenie było konsultowane ze stroną samorządową i, o ile dobrze pamiętam, zostało pozytywnie zaopiniowane.

Jeżeli chodzi o środki na doskonalenie nauczycieli, to w części 30 budżetu w Ministerstwie Edukacji Narodowej zgodnie z ustawą mamy te środki zaplanowane. Ten problem, o którym pan senator mówił, dotyczy budżetów wojewodów, bo w budżetach wojewodów również powinny być zaplanowane środki na dokształcanie i doskonalenie nauczycieli, i tam są środki w wysokości 6 milionów 38 tysięcy zł. Jako Ministerstwo Edukacji Narodowej zwracaliśmy wojewodom uwagę na to, że zgodnie z art. 70a ten odpis powinien być równy pięciu tysiącom średnich wynagrodzeń nauczycieli stażystów. Budżety wojewodów planowane są na poziomie wojewodów i tak naprawdę odpowiedzialnym za te budżety jest Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, bo to jest ministerstwo, które nadzoruje działalność wojewodów. My możemy zwracać uwagę na to, że te budżety powinny być zaplanowane zgodnie z przepisami prawa.

Jedna uwaga, między rokiem 2008 a 2009 średnie wynagrodzenie nauczycieli stażystów wzrosło o 36%, co też pokazuje, że być może należałoby przemyśleć sposób wyliczania odpisu na doskonalenie nauczycieli. Jak policzyliśmy, w systemie jest dość dużo środków na ten cel, a jeszcze finansujemy doskonalenie nauczycieli ze środków unijnych, to przede wszystkim tam mamy duże kwoty na doskonalenie nauczycieli.

Rezerwa celowa nr 48, czyli program "Radosna szkoła". W trakcie prac sejmowych posłowie zaproponowali zmianę nazwy rezerwy na nazwę dotyczącą obniżenia wieku szkolnego. Posłowie znają przepisy prawa, znają ustawę budżetową i wiadomo, że w ramach rezerwy środki mogą być wykorzystane na programy rządowe. Jeżeli mamy program rządowy "Radosna szkoła", to te środki będą i są przeznaczone na program rządowy "Radosna szkoła", nie ma tam środków na remonty czy na doposażenie. O takie środki samorządy mogą się starać z rezerwy subwencji oświatowej - w ramach rezerwy 0,6% jest przeznaczone na dofinansowanie różnych zadań realizowanych przez samorządy terytorialne.

Jak państwo pamiętacie, Sejm zmienił ustawę i utrzymał wysokość rezerwy subwencji oświatowej na poziomie 0,6% na trzy lata w związku z obniżeniem wieku szkolnego, i to jest 210 milionów 509 tysięcy zł przy tej wysokości subwencji oświatowej. W ramach tej rezerwy samorządy mogą uzyskać środki na uzupełnienie subwencji oświatowej z tytułu wzrostu liczby uczniów, jeżeli liczba sześciolatków będzie znaczna i spowoduje, że liczba uczniów w roku szkolnym 2010/2011 będzie większa od liczby uczniów w roku szkolnym 2009/2010; mogą też ubiegać się o środki na remonty, i takie środki co roku są przydzielane. Mimo że pierwotnie w 2009 r. przydzielaliśmy tylko niewielkie kwoty na remonty, to pod koniec roku ze względu na wysokość subwencji środki, które mieliśmy w rezerwie, uzupełniliśmy i przekazaliśmy samorządom dodatkowe środki właśnie na remonty. Tak że jest możliwość pozyskiwania środków z rezerwy.

Jeżeli chodzi o szkoły rolnicze i leśne, to ja jako przedstawiciel Ministerstwa Edukacji Narodowej mogę powiedzieć, że najlepiej z prowadzenia zadań... że zawsze jest sprawniej i lepiej, jeżeli szkoły i placówki są prowadzone przez samorządy terytorialne. Patrząc na system, to jako przedstawiciel Ministerstwa Edukacji Narodowej uważam, że prowadzenie szkół przez samorządy się sprawdziło. Widzimy, że szkoły są coraz piękniejsze i lepiej wyposażone, nauczyciele coraz więcej zarabiają. Patrząc na to, mogę tylko w ten sposób się odnieść do kwestii prowadzenia szkół przez ministrów. Oczywiście szkoły rolnicze i leśne prowadzone przez ministrów są od niedawna, więc trudno to porównywać.

Jeżeli chodzi o część 30 i pytanie pana przewodniczącego, to powiem tak. W roku 2009 w części 30 mieliśmy zaplanowaną kwotę 441 milionów 267 tysięcy zł; plan na rok 2010, w tym współfinansowanie projektów unijnych, to jest 397 milionów 555 tysięcy zł. Patrząc na to w ten sposób, rzeczywiście możemy powiedzieć, że jest to spadek, ale tak jak powiedziałam, jeżeli chodzi o plan dotyczący środków unijnych w tym roku, w części 30 zaplanowano tylko piętnastoprocentowy wkład krajowy w projekty unijne, a nie 100% środków, które wykorzystamy na projekty unijne. Gdybyśmy przygotowywali plan części 30 według starej metodologii, to w części 30 mielibyśmy 618 milionów 753 tysiące zł, a więc znacznie więcej, niż było zaplanowane na ten rok. Ta kwota 221 milionów 198 tysięcy zł na współfinansowanie projektów unijnych jest zaplanowana w rezerwie, z której finansowane będą projekty unijne w trakcie roku kalendarzowego. My mamy tylko 15% wkładu krajowego i stąd przede wszystkim te różnice.

Te różnice wynikają również z bardzo oszczędnego prowadzenia zadań administracji publicznej. Tak jak powiedziałam, część zadań, chociażby wypoczynek letni, przekazujemy wojewodom. Również bardzo dokładnie przeglądamy wszystkie te zadania, które są realizowane bezpośrednio przez ministra, aby one były realizowane efektywnie, żeby pieniądze wydawane w budżecie centralnym przynosiły jak największe efekty. Dziękuję.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Dziękuję bardzo, Pani Minister.

Proszę państwa, nasz kalendarz jest taki, że o godzinie 10.00 mamy zaplanowaną analizę części budżetowych: "Szkolnictwo wyższe" i "Nauka". Pan minister Jurek wraz ze swoją świtą już oczekuje w saloniku recepcyjnym Senatu, czyli na korytarzu, dlatego zwracam uwagę na pewną dyscyplinę słowną. Chcę też powiedzieć, że jeśli panowie senatorowie nie zgłoszą poprawek, to nie będziemy przeprowadzali głosowania w tym momencie - taka jest procedura.

Chciałbym też zwrócić uwagę na to, żeby państwo nie dali się zwieść tym wszystkim tabelkom. Jest pewne novum, że w części 30 mamy 51 milionów 837 tysięcy zł z Unii Europejskiej i kolejne 220 milionów zł w innym miejscu. Jeśli dobrze rozumiem, to jest to część 84, w której jest 12 miliardów zł, i tam mamy 220 milionów zł - jest to jakby bardziej widoczne, bo osobno. Ale trzeba mieć świadomość, że jeśli pieniądze europejskie się skończą, to część 30 będzie dość mocno uszczuplona.

Muszę też powiedzieć, że do dobrej analizy poszczególnych części budżetu oczekiwalibyśmy takiej tabelki, w której będzie napisane - procent PKB w 2009 r., procent PKB w 2010 r., procent budżetu państwa w roku 2009, procent budżetu w 2010 r. Oczywiście wiemy - ci, którzy są tu dłużej, byli przy uchwalaniu poprzedniego budżetu czy wcześniejszych budżetów - że rząd zawsze chce chwalić swój budżet niezależnie od tego, czy on jest lepszy, czy średni. Pokazuje też te wskaźniki, które są korzystne dla rządu - to, jak gospodarka przyspiesza, bo wtedy mamy inne proporcje PKB i budżetu - no ale już w to nie wchodzimy.

Patrzę na panów senatorów, którzy się nie wyrywają ze zgłaszaniem poprawek...

Jeszcze zgłaszał się pan senator Bergier, więc udzielam mu głosu.

Proszę bardzo.

Senator Józef Bergier:

Panie Przewodniczący, Pani Minister, wykorzystując czas debaty nad oświatą, chcę zadać pytanie, które wiąże się z wyjaśnieniami dotyczącymi liczby młodzieży uczącej się i w związku z tym korekt w budżecie na rok 2010. Jakie korekty w odniesieniu do budżetu na rok 2009 pani minister przewiduje w związku z mniejszą liczbą uczącej się młodzieży w kolegiach nauczycielskich?

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Jak rozumiem, jest to ostatnie pytanie i na tym zakończymy analizę budżetu państwa w zakresie oświaty i wychowania.

Pani Minister, bardzo proszę.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Krystyna Szumilas:

Jeżeli chodzi o korekty związane z kolegiami nauczycielskimi, to tak jak powiedziałam, w trakcie prac Sejmu zmniejszono subwencję oświatową o 631 tysięcy zł w związku z Koszalinem. Jeśli chodzi o zmniejszenie zadań w związku ze zmniejszeniem się liczby uczniów i etatów nauczycielskich, to jest to około 22 milionów 300 tysięcy zł ogółem. W ramach subwencji oświatowej w zależności od liczby uczniów algorytm powoduje przesunięcie środków. Jeżeli w kolegiach zmniejsza się liczba uczniów, to województwa dostają mniej środków na prowadzenie tych kolegiów - liczba pieniędzy przekazywanych do województwa zależy od liczby słuchaczy w kolegiach nauczycielskich.

Chcę też przypomnieć w związku z pracami nad ustawą o szkolnictwie wyższym, że jest zapis, który mówi, że jeżeli szkoła wyższa przejmie kolegium, to urząd marszałkowski jest zobowiązany przekazać przez pierwsze cztery miesiące część subwencji oświatowej na prowadzenie tego kolegium, a potem te przesunięcia są zrobione w ustawie budżetowej, są robione już w planie budżetu. Jeżeli któreś z kolegiów... jeżeli urząd marszałkowski przygotowuje się do przekazania kolegium do systemu szkolnictwa wyższego, to ta informacja jest w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego i Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wnosi do ministra edukacji o takie zaplanowanie subwencji, żeby była mniejsza o te środki, żeby na następny rok przesunąć to do części budżetu dotyczącej nauki i szkolnictwa wyższego.

Jeżeli chodzi o pytanie pana przewodniczącego dotyczące wzrostu PKB, to taką tabelkę dołączyliśmy do naszych materiałów. Realny wzrost PKB to 0,3%, wydatków budżetu państwa to 0,37% - tu jest zmiana, tak było przed pracami w Sejmie, bo patrzymy na projekt ustawy budżetowej. Jeżeli chodzi o wydatki na oświatę i wychowanie oraz edukacyjną opiekę wychowawczą, to mamy wzrost od 4,33%, a w przypadku części oświatowej subwencji - o 4,82%. Jeżeli chodzi o udział wydatków na oświatę i wychowanie oraz edukacyjną opiekę wychowawczą w wydatkach budżetu państwa, to jest wzrost o 0,43%. Mimo spadku dochodów państwa o 8,77% i mimo tego, że realny wzrost wynosi tylko 0,3%, to wzrost wydatków na edukację wynosi ponad 4%, a w przypadku subwencji oświatowej - prawie 5% i wzrasta również udział wydatków na edukację w budżecie państwa. Tak że zgodnie ze słowami pana przewodniczącego jako edukacja mamy się czym pochwalić. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Dziękuję bardzo, Pani Minister.

Ta tabelka nie do końca odzwierciedla to, o czym mówiłem, ale trzeba sobie trochę policzyć, żeby to mieć.

Proszę państwa, bardzo dziękujemy pani minister za wyczerpującą informację. Nie ma zgłoszeń poprawek.

Zamykam debatę nad tą częścią budżetową.

Bardzo dziękuję pani minister Szumilas. Bardzo dziękuję przedstawicielom Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Zarządzam dwuminutową przerwę techniczną.

(Przerwa w obradach)

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Proszę państwa, przystępujemy do dalszej pracy. Przystępujemy do analizy części "Szkolnictwo wyższe". Do godziny 11.00 mamy też zaplanowane omawianie części "Nauka", więc oczekuję na propozycję pana ministra, czy będziemy to analizować łącznie, czy osobno.

Witam serdecznie pana ministra Witolda Jurka. Witam przedstawicieli Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego: pana Witolda Pakułę, pana Krzysztofa Guldę, pana Daniela Maksyma, pana Mieczysława Zająca i pana Leszka Grabarczyka, którego już witałem, ale wtedy to było, że tak powiem, przedwczesne. Witam pana profesora Bogusława Smólskiego, dyrektora Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

Proszę państwa, mam jeden dylemat i zwracam się z nim do panów senatorów, członków komisji. W ubiegłym roku nad każdą częścią budżetową głosowaliśmy oddzielnie i nie wiem, czy nie wrócić do tej dobrej tradycji. Proponuję, żebyśmy jednak najpierw przegłosowali tę część dotyczącą oświaty.

(Głos z sali: Tak. Uważam, że pomysł jest właściwy.)

Czasami warto pracować, opierając się na materiałach archiwalnych, materiałach z ubiegłego roku, które właśnie wydobyłem. Nie ma co prawda pani minister, ale już bez komentarza...

Kto jest za przyjęciem części budżetowej "Oświata i wychowanie"? Proszę o podniesienie ręki. (6)

Kto jest przeciw? (0)

Kto się wstrzymał? (2)

Dziękuję.

Mam jeszcze pytanie do pana ministra.

Panie Ministrze, czy będziemy omawiać łącznie części: "Nauka" i "Szkolnictwo wyższe", czy oddzielnie?

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Witold Jurek:

Panie Przewodniczący, Wysoka Komisjo, jeżeli można, to ja bym dokonał bardzo krótkiego wprowadzenia, a potem proponuję dyskusję nad obiema częściami jednocześnie i głosowanie osobno nad każdą z części, nad częścią 28 i częścią 38.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Oczywiście, Panie Ministrze. Bardzo dziękuję.

Jest to bardzo dobre rozwiązanie. Mamy zaplanowany czas do godziny 11.00. Mamy w tej chwili dziesięć minut opóźnienia, a więc możemy dodać te dziesięć minut.

Panie Ministrze, bardzo proszę o wprowadzenie.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Witold Jurek:

Wysoka Komisjo!

Chciałbym dokonać bardzo krótkiego wprowadzenia. Najpierw przedstawię materiały, które pozwoliliśmy sobie przynieść na dzisiejsze posiedzenie. Jeden, ten kolorowy, zdaje sprawę, że tak powiem, z programów operacyjnych, w wypadku których ministerstwo jest instytucją pośredniczącą. Pozwoli to zobaczyć, jak wygląda realizacja tych programów w podziale na województwa, ponieważ często pytania dotyczą właśnie tego, jaki jest rozkład beneficjentów na województwa i jakie korzyści osiągają poszczególne województwa. Druga tabela zawiera ogólne porównanie wydatków budżetowych na naukę i szkolnictwo wyższe w latach 2008-2010. Ta tabela, którą pozwoliliśmy sobie przygotować, uwzględnia już poprawki, które zostały przyjęte na posiedzeniu Sejmu, na którym Sejm zajmował się ustawą budżetową.

Jeśli chodzi o materiały, które przygotowaliśmy, to znaczy objaśnienia w zakresie dochodów i wydatków budżetowych w części 28 "Nauka" i w części 38 "Szkolnictwo wyższe", to na posiedzeniu Sejmu zostały wprowadzone następujące poprawki. Pozwolę sobie krótko omówić te poprawki, wskazując trochę na tendencje, jakie się rysują w wydatkach budżetowych na naukę i szkolnictwo wyższe. Potem, ponieważ pozwoliliśmy sobie przyjść w dosyć silnym składzie, będziemy oczekiwać pytań dotyczących poszczególnych pozycji.

Na ostatnim posiedzeniu Sejmu wszystkie poprawki dotyczyły zwiększeń. Pierwsze to zwiększenie w rozdziale "Działalność dydaktyczna" o 631 tysięcy zł. Jest ono związane z utworzeniem Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Koszalinie i ta kwota została przesunięta z części edukacyjnej budżetu, z subwencji oświatowej, do części 38 "Szkolnictwo wyższe". Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa właściwie już została utworzona, to nie jest nowa jednostka, ona powstała z połączenia dwóch innych jednostek. Jest to działanie konsolidacyjne, które ministerstwo popiera, a zwiększenie o 631 tysięcy zł to są przesunięcia budżetowe. O 20 milionów zł zwiększono pulę wydatków majątkowych na dofinansowanie zadań inwestycyjnych.

W części 24 "Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego" planowane wydatki zwiększono w sumie o 2 miliony zł, a spowodowane jest to czy też idzie to za poselskim projektem ustawy o utworzeniu akademii sztuki w Szczecinie. Będzie to akademia sztuki, która powstanie też z dwóch jednostek, jak mówi projekt poselski, z filii Akademii Muzycznej w Poznaniu, która jest w Szczecinie, i z Katedry Edukacji Artystycznej Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Szczecińskiego.

W części 39 "Transport" zwiększono planowane wydatki o 1 milion 300 tysięcy zł. Ta kwota jest przewidziana na uzupełnienie dotacji na sfinansowanie zadań uczelni publicznych kształcących personel lotniczy dla lotnictwa cywilnego.

I jeszcze jedna część. W części 83 "Rezerwy celowe" w rezerwie pod nazwą "Implementacja polskiego programu współpracy na rzecz rozwoju oraz wsparcie międzynarodowej współpracy na rzecz demokracji i społeczeństwa obywatelskiego" dodano uzupełnienie "w tym Specjalistyczne Studia Wschodnie Uniwersytetu Warszawskiego". To uzupełnienie opiewa na 2 miliony 300 tysięcy zł i taka sama poprawka była wprowadzona do ustawy budżetowej w zeszłym roku.

Łącznie budżet szkolnictwa wyższego został zwiększony o 26 milionów 231 tysięcy zł. W sumie środki budżetowe przeznaczone na szkolnictwo wyższe po tym zwiększeniu wynoszą 11 miliardów 886 milionów zł, co stanowi 0,88% PKB; ten udział się nie zwiększył po tych zwiększeniach.

Budżet w części 28 "Nauka" nie został zmieniony w stosunku do propozycji budżetowej, która była przygotowana. Bardzo krótko na temat założeń. Z tabeli prezentującej ogólne wielkości dotyczące nakładów budżetowych na naukę i szkolnictwo wyższe można odczytać tendencje, jakie w tych nakładach się rysują. Ośmielam się zwrócić uwagę, że na tle innych części budżetowych nakłady na szkolnictwo i na naukę jednak rosną w tym roku pomimo trudności gospodarczych i co się z tym wiąże trudności budżetowych. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Dziękuję bardzo panu ministrowi.

Panowie Senatorowie, przydzielaliśmy omawianie poszczególnych części i nie wiem, w jakiej kolejności...

Pierwszy zgłaszał się pan senator Górecki, potem pan senator Massalski, pan senator Wach, pan senator Skorupa.

Bardzo proszę.

Senator Ryszard Górecki:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Panie Ministrze! Szanowni Goście!

Bardzo byśmy prosili... Tak jak powiedział pan przewodniczący, ja też, pracując nad tymi materiałami w domu, miałem taką uwagę, że brakuje nam w tych wszystkich materiałach jasnego, sprecyzowanego pokazania w tabelach udziału finansowania według procentu PKB w ostatnich latach. Państwo dobrze zrobiliście, że jest to pokazane w odniesieniu do ostatnich dwóch lat, ale ja bym apelował, by pan minister nam, członkom Komisji Nauki, Edukacji i Sportu, dostarczył takie materiały dotyczące ostatnich pięciu lat, pokazujące udział PKB w finansowaniu nauki i szkolnictwa wyższego łącznie, a także z uwzględnieniem środków unijnych. Są to bardzo potrzebne materiały, których używamy w różnych celach, do różnych dyskusji i do różnych prac. Bardzo byśmy prosili, żeby to było transparentne. Te informacje się przewijają się, ale trzeba mieć dużo czasu, żeby to dobrze przestudiować, a taka tabela byłaby nam bardzo potrzebna. Powtarzam, że byłoby bardzo potrzebne takie zestawienie z uwzględnieniem budżetu państwa i środków unijnych, żebyśmy mieli jasne sumaryczne finansowanie.

Chcę zapytać, czy wzrost o 0,42% i kwota nakładów na szkolnictwo wyższe i na naukę są podane z uwzględnieniem środków unijnych, czy bez.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

No właśnie. Pokażmy, co daje budżet państwa i co mamy łącznie, wtedy będziemy mieli transparentne informacje. To jest pierwsza sprawa.

Druga kwestia. Po przeanalizowaniu tych materiałów uważam, że pewne działania, o których już się mówi - rząd przyjął nawet projekt ustawy - muszą być strategiczne. Chcę nawiązać do tych, że tak powiem, założeń do ustawy. Jednym z elementów strategicznych jest umiędzynarodowienie szkolnictwa wyższego i badań. Chciałbym zapytać, jakie są na to środki planowane i jakie są plany finansowania, wspierania współpracy zagranicznej. Drugi bardzo istotny element. Otóż ze względu na bardzo niskie płace ucieka nam bardzo wiele młodej kadry, zwłaszcza świeżych doktorantów, przechwytywanych przez Anglię, Niemcy, Amerykę. Co możemy zrobić i jaką politykę ma ministerstwo, żeby tych ludzi, poprzez dofinansowanie i zapewnienie lepszego statusu materialnego, zatrzymać?

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Bardzo dziękuję.

Pan senator Massalski.

Senator Adam Massalski:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Panie Ministrze, od razu może troszkę odpowiem, bo przygotowując się do dzisiejszego posiedzenia komisji... Przepraszam przede wszystkim za mój chrypiący głos, ale przez trzy godziny jechałem w pociągu, który był nieogrzewany, aż para z ust leciała... Przepraszam za utrudnienia komunikacyjne i werbalne.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Zdrowo, jak się człowiek wyziębi.

Proszę państwa, w 2004 r. na szkolnictwo wyższe było 0,96% PKB, w 2005 r. - 0,99%, w 2006 r. - 0,95%, w 2008 r. - 0,92%, a w 2009% i w obecnym planie - 0,88%, takie są wielkości. I o to samo chciałem prosić - żebyśmy uzyskali odpowiedź, czy ta stabilizacja na najniższym poziomie, jaki dotychczas występował, zapewni nam możliwość realizacji Strategii Lizbońskiej. To jest chyba podstawowe pytanie, które jak sądzę, także zrodziło się u kolegi senatora profesora Góreckiego.

Kolejna sprawa. Trudno o tym mówić, bo nie ma takiego zestawienia, czy wzrosną płace. Ale ten problem mnie nurtuje, a także, jak sądzę, wielu kolegów, którzy są związani ze szkolnictwem wyższym. O ile profesorowie jakoś sobie radzą, młoda kadra jest w sytuacji bardzo dramatycznej i stąd te niepokoje, czy uda się ją utrzymać, czy nie zmienią miejsca zamieszkania.

Następne dwie kwestie dotyczą wydatków na inwestycje. Wydatki majątkowe na zadania inwestycyjne zaplanowano na mniej więcej 389 milionów 700 tysięcy zł, w tym w budżecie ministerstwa - na 334 miliony 578 tysięcy zł. Z tego 41,8% przeznaczono na dwa programy wieloletnie, a tylko 174 miliony 878 tysięcy zł przypada na inwestycje w pozostałych uczelniach, a mamy sto dwadzieścia trzy uczelnie. To budzi pewien dyskomfort u tych, którzy to czytają. Rozumiemy, że są pewne zobowiązania, ale nie wiem, czy nie należałoby się zastanowić, jak doprowadzić do złagodzenia tej sytuacji, że na te dwie uczelnie przypada połowa środków, a druga połowa jest przeznaczona dla stu dwudziestu trzech uczelni - jest to trochę niepokojące. Druga sprawa, o której chciałem powiedzieć, jest następująca. Założone współfinansowanie ze środków budżetu państwa projektów inwestycyjnych finansowanych ze środków europejskich w ramach regionalnych programów operacyjnych jest na poziomie 48 milionów 135 tysięcy zł. Wobec małych nakładów na inwestycje w całości finansowanych ze środków ministerstwa należałoby się może zastanowić nad zwiększeniem poziomu współfinansowania inwestycji realizowanych w ramach RPO. Myślę, że to jest ważny problem.

Kolejna kwestia. Niepokoi to, że utrzymanie poziomu 0,88% PKB nie świadczy o tym, że na szkolnictwo wyższe jest przeznaczonych tyle samo czy trochę więcej pieniędzy, niż było. Po pierwsze, wiemy, że liczba studentów się zwiększy, a nie zmniejszy. Wszyscy mają przeświadczenie, że niż demograficzny powoduje zmniejszenie liczby studentów, tymczasem zmniejsza się tylko liczba studentów zaocznych. Jeżeli porównamy zwiększenie liczby studentów studiów dziennych z liczbą studentów zaocznych, to okazuje się, że jest dodatnia cyfra, czyli per saldo w roku 2010 będzie więcej studentów w Polsce. Jeżeli jeszcze dodamy inflację, która zżera pewne sumy, to okazuje się, że budżet szkolnictwa wyższego w tym roku jest realnie niższy niż w latach poprzednich. I to jest konkluzja dosyć pesymistyczna, bo zakładaliśmy, że będziemy dynamicznie zwiększać liczbę funduszy w budżecie przeznaczonych na szkolnictwo wyższe, aby dojść do tych mitycznych kilku procent, które sobie zakładaliśmy. Kolejne ekipy rządowe powtarzają te cyfry, a później wychodzi, jak wychodzi, nie będę mówił jak. Dziękuję uprzejmie.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Wach, bardzo proszę.

Senator Piotr Wach:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Panie Ministrze, wspominając o zmianach, jeżeli chodzi o szkolnictwo wyższe, powiedział pan o wzroście o 26 milionów zł - to są drobiazgi, te wzrosty nie są wielkie - a mamy taką pomocniczą tabelkę zmian i tam jest 20 milionów 600 tysięcy zł, to jest pewna drobna różnica. Myślę, że raczej jest tak jak w tej tabelce, dlatego że uchwalona kwota zgadza się z ustawą. Mówię o tych zmianach, które pan minister referował. Ale to jest drobna rzecz i nie tak istotna. W każdym razie te zmiany w następnych latach również wymagają... one są przechodzące, powiedziałbym.

Jeśli chodzi o budżet szkolnictwa wyższego, to można na to patrzeć z różnego punktu widzenia. Ja uważam, że to jest budżet przyzwoity. Z punktu widzenia tego, co było, oraz sposobu konstruowania budżetu państwa jednak przy powiększaniu deficytu budżetowego i przy trudnościach finansowych jest to budżet przyzwoity i właściwie temu działowi żadnej krzywdy nie czyni, aczkolwiek może to nie jest to, czego byśmy się spodziewali.

Ten inny punkt widzenia jest związany z liczbami dotyczącymi wydatków na studenta. Liczba studentów się nie zwiększa, ona jest stała, jest to rząd 1,93 w milionach, zresztą pan minister w materiale przedstawił szczegółową analizę liczby studentów zarówno na uczelniach publicznych, jak i niepublicznych, studentów zaocznych i wieczorowych. Widać, jak to wygląda, i tutaj nie ma istotnych zmian. Faktem jest, że z punktu widzenia wydatków na pojedynczego studenta nie plasujemy się wysoko. Jak by to zmienić? Rektorzy mówili o współfinansowaniu, o konieczności płacenia za studia częściowo przez studentów.

Ja powiem tak. Obecny budżet jako kolejne wydanie tej samej metodologii tworzenia i możliwości, jakie były, jest przyzwoity, nie można mu specjalnie nic zarzucić. Natomiast są różne bolączki, o których koledzy wspominali... ale dzisiaj właściwie dyskutujemy o budżecie, a nie o bolączkach szkolnictwa wyższego. Przede wszystkim konieczna jest reforma, i to reforma w duchu tych zmian, których założenia ministerstwo przedstawiło i które są brane pod uwagę w trakcie pisania ustaw, i właściwie potem można zacząć mówić o budżecie, a być może o trochę innej metodologii tworzenia budżetu. Mnie się wydaje, że ten budżet trzeba przyjąć. Ja jestem za tym, żeby go przyjąć w takiej wersji, w jakiej został uchwalony.

Mam tylko to jedno drobne pytanie, które zresztą nie jest istotne z punktu widzenia całości, bo chodzi o drobiazgi. Dziękuję.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Bardzo dziękuję.

Pan senator Bergier.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Panie Ministrze, jeszcze jedna osoba i już będziemy...

Bardzo proszę, Panie Senatorze.

Senator Józef Bergier:

Panie Przewodniczący, Panie Ministrze, chciałbym zapytać, czy dostrzegamy pieniądze, które mogłyby się znaleźć w ministerstwie oświaty w związku z coraz mniejszą liczbą młodzieży - nie studentów - w kolegiach nauczycielskich i tego typu jednostkach, braną pod uwagę w budżecie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. To jest czas, żebyśmy to dostrzegali, by te pieniądze nie poszły gdzie indziej lub w ogóle przestały funkcjonować. Zwłaszcza że w wielu przypadkach ta młodzież już teraz dokonuje wyboru i wybiera właśnie szkolnictwo wyższe. Czy w tym budżecie jest to już przewidywane? Bo ja nie mam żadnych wątpliwości po debacie o nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym... Zresztą wszyscy wiemy, że mniej będzie młodzieży studiującej w kolegiach. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Bardzo dziękuję.

Panie Ministrze, bardzo proszę...

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Przepraszam. Jeszcze pan senator Skorupa.

Senator Tadeusz Skorupa:

Dziękuję, Panie Przewodniczący.

Panie Ministrze, Wysoka Komisjo, wydatki w części 38 przewidziano na poziomie 9 miliardów 800 milionów zł, co jest porównywalne z wydatkami z roku 2009 - 9 miliardów 200 milionów  zł - i nie oznacza zwiększenia udziału procentowego wydatków na szkolnictwo wyższe w budżecie na 2010 r. Jak wiadomo, kryzys jest szansą na ucieczkę do przodu także przez zmianę proporcji wydatków budżetu na rzecz działań modernizujących państwo. Dlatego dziwi zakonserwowanie relacji ubiegłorocznych. Zbyt optymistyczna jest też prognoza inflacji w 2010 r. - 1%; to jest naiwne.

Liczba studentów według przedłożonego dokumentu zmieni się minimalnie. Projekt przewiduje wzrost słuchaczy na niezbyt licznych uczelniach służb państwowych - o 34%, wojskowych - o 32%, to jest armia zawodowa, w publicznych szkołach zawodowych - o 7%, katolickich - o 5%, artystycznych - o 3%, a medycznych - o 5%. Na niezmienionym poziomie mamy liczbę studiujących za własne pieniądze na uczelniach niepublicznych. Pozwala to na osiągnięcie wskaźnika skolaryzacji brutto 51,25%, a skumulowany wskaźnik osób z wykształceniem wyższym zbliża się do 20%. I będzie rósł z natury w latach następnych, nawet jeśli uznamy, że skolaryzacja na poziomie 50% to kres możliwości dobrego kształcenia wyższego. Wobec niżu demograficznego, wyczerpania odłożonego popytu na studia dla dorosłych, a także możliwości tanich studiów w krajach Unii Europejskiej prognoza liczby studentów jest zawyżona. Stawiam dolary przeciw kasztanom, że liczba studentów w 2010 r. spadnie o 2% do 3%.

Polityka uczelni publicznych, zwiększających kształcenie na studiach bezpłatnych, przyspieszy falę upadłości uczelni niepublicznych, płatnych. Niewątpliwie wobec braku pomysłu na sprawiedliwe finansowanie kształcenia wszystkich studiujących przez państwo doprowadzi to do znanego w ekonomii efektu Kopernika-Greshama, gdy gorszy pieniądz wypiera lepszy. Bowiem wbrew naiwnym optymistom utrzymują się szkoły wyższe o niższych kosztach, gorszej kadrze czy marnej infrastrukturze. W roku wyborczym fala protestów dwustu, trzystu tysięcy młodych obywateli, wystawionych przez państwo do wiatru, może być bolesną lekcją dla polityków.

W dziale 803 projektu na rok 2010 przewiduje się wydatki w wysokości 11 miliardów 900 milionów zł. Przy niezmienionym udziale poszczególnych pozycji jest to propozycja niemal identyczna z ubiegłoroczną. Ostatnio analizowaliśmy projekt zmian w szkolnictwie wyższym, i jako żywo w projekcie budżetu nie widzę sygnalizowanych w tym dokumencie zmian. Jak uczy nas teoria zarządzania, innowacje w uniwersytetach zachodzą z bardzo dużymi oporami, i jest pytanie, czy państwo w swojej omnipotencji musi ingerować w ich tempo na przykład przez celowe kierowanie strumienia pieniędzy budżetowych. Dzisiejszy projekt jest utrwaleniem sytuacji ubiegłorocznej i moim zdaniem jest wyrazem bezradności rządzących.

Zapoznałem się też z pismem parlamentu studentów i jako senator i konsekwentny rzecznik studiów płatnych i przyjaznego systemu kredytów uważam każdy administracyjny system dzielenia pieniędzy budżetowych za marnowanie sporej części pieniędzy, gdyż przy najbardziej uważnym ich podziale po pierwsze nie wszystkie trafią do faktycznie potrzebujących, a po drugie uczelnie przejmują funkcje pomocy społecznej zamiast zająć się podstawową działalnością. Studenci walczą z pozornym przeciwnikiem. Powinni zabiegać o systemowe rozwiązanie, a nie zadawalać się tak zwanym kawałkiem kiełbasy stypendialnej. Dziękuję.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Dziękuję bardzo.

Jeszcze pan senator Knosala, bardzo proszę.

Senator Ryszard Knosala:

Dziękuję, Panie Przewodniczący.

Panie Ministrze, chciałbym zapytać o coś w kwestii finansowania uczelni flagowych. Chodzi o tworzenie tych jednostek, które miałyby konkurować na rynku międzynarodowym. Jest oczywiste, że te jednostki należałoby silnie wesprzeć finansowo. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że szkolnictwo wyższe będzie miało o 2,4% więcej niż rok temu, i weźmiemy pod uwagę inflację, to można powiedzieć, że mniej więcej będzie tyle samo co rok temu. Gdzie ministerstwo widzi pieniądze, żeby tę wielką działalność tworzenia kilku silnych jednostek w Polsce zacząć kreować? Dziękuję.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Bardzo dziękuję.

Panie Ministrze, bardzo proszę.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Witold Jurek:

Bardzo dziękuję za pytania i komentarze na temat budżetu, w tym za komentarze dotyczące jakości pracy ministerstwa. Spróbuję odpowiedzieć na te pytania na tyle, na ile potrafię.

Najpierw wyjaśnię wątpliwość, którą zgłosił pan senator Wach. To zwiększenie budżetu o 26 milionów zł dotyczy zwiększenia wydatków na szkolnictwo wyższe, będące pod nadzorem pięciu ministrów. To, co pozwoliliśmy sobie zestawić w tej tabeli, to są liczby dotyczące uczelni nadzorowanych przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, i to jest to 6 milionów zł różnicy. Ten transport...

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Tak.

Jeśli idzie o środki, które będą uwalniane w Ministerstwie Edukacji Narodowej, o co pytał senator Bergier, to jedno z tych przesunięć już w tegorocznym budżecie jest efektem uwolnienia środków w Ministerstwie Edukacji Narodowej, chodzi o utworzoną w Koszalinie Państwową Wyższą Szkołę Zawodową. Te 631 tysięcy zł to są środki, które wcześniej otrzymywało kolegium. Przesunięcia środków między tymi częściami budżetowymi będą dokonywane w miarę łączenia się kolegiów z innymi uczelniami albo w miarę powstawania państwowych wyższych szkół zawodowych. Przypomnę tylko, że ta ustawa bardzo łagodnie określa warunki dla inkorporowania kolegiów, a twarde czy takie same warunki, jeśli idzie o tworzenie państwowych wyższych szkół zawodowych. Tak że te przesunięcia środków już mają miejsce i w miarę tworzenia tych szkół będą następowały.

Senator Skorupa pytał, czy w ogóle ma sens centralne dzielenie środków. To jest kwestia filozoficzna. Jeżeli chce się osiągnąć cele społeczne, to centralne dzielenie środków ma sens, pod warunkiem że te cele są dobrze określone. Podam taki przykład. Jeżeli chcemy zmienić kierunkową strukturę studiów, to znaczy przesunąć kandydatów z kierunków społeczno-ekonomiczno-humanistycznych w kierunku uczelni technicznych, matematyczno-fizycznych, biologicznych itd., to trzeba w jakiś sposób zadziałać. Mamy program kierunków zamawianych, spróbujemy zachęcić kandydatów na studia przez stypendia oferowane studentom, i to jest program centralny. Oczywiście można powiedzieć, ponieważ taka działalność opiera się na prognozach zapotrzebowania rynku pracy za pięć czy dziesięć lat, że te prognozy są obarczone błędem. No są, ale mamy do wyboru dwa rozwiązania: albo próbować zmienić tę strukturę studentów, i właśnie to próbujemy robić w ten sposób, albo nic nie robić, to znaczy utrwalać strukturę studentów, jaka jest w tej chwili. Wybraliśmy takie rozwiązanie, że usiłujemy na tę strukturę studentów wpływać. Mam nadzieję, że mimo ryzyka obarczenia błędem tej działalności po kilku latach okaże się, że to jednak była działalność sensowna. Podaję to tylko jako przykład centralnego dzielenia czy centralnego sterowania w tym przypadku strukturą studiów.

Jeśli idzie o uczelnie flagowe, to idea jest taka. Najpierw chcemy zidentyfikować wydziały, które w zakresie poszczególnych dyscyplin nauki będą najlepsze w kraju. W każdej dyscyplinie chcemy zidentyfikować trzy wydziały wiodące i te wydziały dostaną ekstra finansowanie głównie na prowadzenie badań naukowych i na prowadzenie studiów doktoranckich, chodzi o trzeci stopień, łącznie z ekstra stypendiami itd. To po części, jeszcze wrócę do tego pytania, jest odpowiedź na pytanie, w jaki sposób działamy, żeby zatrzymać w kraju młodych, zdolnych ludzi - mam nadzieję, że to będzie jeden z tych sposobów. Uczelnie, gdzie tych wydziałów będzie najwięcej, to będą uczelnie flagowe. Co się za tym kryje? Jeżeli chcemy doprowadzić do szybszego rozwoju badań naukowych, to trzeba zidentyfikować te ośrodki, które rokują największą nadzieję na szybki rozwój badań naukowych. Nauka, jak czasem mówię, nie jest demokratyczna, po prostu pewne ośrodki są lepsze, pewne ośrodki są gorsze. Chcemy zapewnić dobre warunki tym lepszym ośrodkom w nadziei, że to będzie sprzyjać rozwojowi nauki w ogóle.

Jaka idea nam przyświeca? Liczba studentów nawet przy zachowaniu tego współczynnika skolaryzacji będzie spadać, tylko to nie będzie taki spadek, o jakim mówił któryś z panów senatorów, to nie będzie spadek równomierny. Oczywiście najpierw będzie spadała liczba studentów niestacjonarnych i stacjonarnych na uczelniach niepublicznych, krótko mówiąc, będzie spadała liczba studentów płacących. Liczba studentów stacjonarnych, tych, którzy nie płacą za studia, będzie mniej więcej stała, bo tu chodzi o pojemność uczelni, które oferują studia stacjonarne, te dofinansowywane z budżetu. To będzie powodowało problemy i uczelni publicznych, i uczelni niepublicznych. W przypadku uczelni niepublicznych - bo to jest podstawowe źródło finansowania działalności uczelni, a jeśli chodzi o uczelnie publiczne, to też powstaną problemy, ponieważ dochody z czesnego to jest też część przychodów uczelni - z tego po prostu trzeba sobie zdawać sprawę. Generalnie liczba studentów będzie spadać. Sądzimy, że gdyby utrzymać finansowanie szkolnictwa wyższego na obecnym poziomie z coroczną waloryzacją, to doprowadziłoby to do wzrostu nakładów budżetowych na studenta, bo liczba studentów będzie spadała. To, jak sądzimy, pozwoli nam na utworzenie, jak to określamy, funduszu projakościowego, to znaczy funduszu, z którego będą finansowane właśnie te najlepsze wydziały prowadzące badania naukowe, ale również te wydziały, które prowadzą najlepiej działalność dydaktyczną, to znaczy najlepiej kształcą.

Chcemy też zmienić trochę formułę funkcjonowania Państwowej Komisji Akredytacyjnej w taki sposób, żeby ta komisja wskazywała te najlepsze wydziały, które dostaną ekstra finansowanie - można to różnie nazwać: albo nagrodę, albo pewne finansowanie - żeby utrzymać wysoką jakość kształcenia w przyszłości. Tak sobie wyobrażamy to projakościowe finansowanie.

Jeśli idzie o wspieranie wymiany międzynarodowej, finansowo czy bezpośrednio, to jest to jeden ze składników algorytmu, według którego dzielimy dotację stacjonarną między uczelnie. Im intensywniejsza jest wymiana międzynarodowa, tym wyższa jest dotacja, jakaś część dotacji, którą uczelnia otrzymuje. Mam taką ściągę, że w części 28 "Nauka" przewidziane jest 198 milionów zł na współpracę... Proszę?

(Wypowiedź poza mikrofonem)

W przypadku projektów, które są realizowane i finansowane ze środków unijnych, też jednym z czynników branych pod uwagę jest współpraca międzynarodowa.

Proszę też zrozumieć, w jakiej sytuacji jest ministerstwo. Uczelnie mają autonomię. My za pomocą różnych instrumentów możemy uczelnie skłaniać do określonego zachowania, na przykład przez rozdział środków w związku z dotacją stacjonarną, premiując te uczelnie, które tę wymianę międzynarodową prowadzą w odpowiednim zakresie, ale uczelni do tego nie zmusimy.

Jeśli idzie o zatrzymanie, tak sobie to zapisałem, tych młodych, zdolnych ludzi czy młodych naukowców w kraju, to jednym z instrumentów, który, jak sądzimy, będzie skuteczny, będzie to ekstra dofinansowanie tych najlepszych wydziałów prowadzących badania naukowe. Zależy nam głównie na badaniach naukowych i na studiach doktoranckich, na studiach trzeciego stopnia, i żeby te prace naukowe, doktorskie czy awansowe, powstawały przy okazji prowadzenia badań naukowych. Jak pokazują statystyki, największa intensywność badań naukowych u młodych ludzi występuje wtedy, gdy wykonują prace awansowe, właśnie w tych latach. Jak sądzimy, zapewniając odpowiednie warunki, przez ten indywidualny interes wpłyniemy na to, że te badania będą się rozwijały intensywniej. Mamy odrębny program dla osób powracających z zagranicy...

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Program "Welcome", typowo polski program.

(Przewodniczący Kazimierz Wiatr: Nazwa zgodna z ustawą o języku polskim...)

On jest skierowany do osób, które powracają z zagranicy, więc może im się...

(Przewodniczący Kazimierz Wiatr: Mogą nie znać polskiego, tak?)

...dobrze skojarzy.

Proponując te warunki... Zamierzamy zwiększyć stypendia doktorancie. Wiem, że niektóre osoby mówią, że studia doktorancie to jest w końcu inwestycja w siebie, a jak się inwestuje, to trzeba ponosić pewne koszty, ale myślę, że również z punktu ogólnospołecznego czy z punktu widzenia kraju to są wydatki celowe.

Jeśli idzie o zakres finansowania a Strategię Lizbońską, to pozwolę sobie poprosić dyrektora Guldę, żeby odpowiedział na to pytanie. Ja tylko spróbuję kilka...

Jeśli idzie o wzrost płac, to wzrost płac był przewidziany w 2009 r. Uruchomiona została rezerwa celowa na wzrost wynagrodzeń na uczelniach wyższych i ta rezerwa została uwzględniona przy konstrukcji tegorocznego budżetu, to znaczy podwyżki wynagrodzeń, które zostały dokonane w zeszłym roku, zostają utrzymane w tym roku z jednoprocentową waloryzacją.

Jeśli idzie o wydatki majątkowe, to rzeczywiście jest pewien problem z tymi dwoma programami wieloletnimi, a jest jeszcze trzeci dotyczący wieloletniej inwestycji, to jest biblioteki we Wrocławiu. Te trzy programy: dwa programy wieloletnie i jeden program inwestycyjny, plus minus konsumują połowę tego budżetu. Mamy zwiększenie środków o 20 milionów zł na wydatki majątkowe, ale...

Druga rzecz. W tym kolorowym zestawieniu jest mowa o Programie Operacyjnym "Infrastruktura i środowisko". Ten program operacyjny dotyczy wydatków majątkowych, których uczelnie dokonują, i to są inwestycje w infrastrukturę szkolnictwa wyższego. Jest realizowanych dwadzieścia sześć projektów, które znalazły się na liście projektów priorytetowych. Dziesięć projektów zostało zakwalifikowanych w drodze konkursu, jak dobrze pamiętam, dwanaście jest na liście rezerwowej...

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Dziesięć. I na pewno część z tych projektów, które są na liście rezerwowej, też będzie sfinansowana.

Środki, które w budżecie są przewidziane na inwestycje w szkolnictwie wyższym... zwłaszcza jeśli uwzględnimy te programy wieloletnie, to pozostaje niewielka pula, 150 czy też 160 milionów zł na pozostałe uczelnie. Ale trzeba jeszcze uwzględnić to, że wśród tych pozostałych uczelni są beneficjenci między innymi Programu Operacyjnego "Infrastruktura i środowisko" i są beneficjanci Programu Operacyjnego "Innowacyjna gospodarka" - część z wydatków w tym programie operacyjnym to są też wydatki majątkowe. Jeśli uwzględnimy te środki pochodzące z różnych źródeł, to łączna pula środków, która jest przeznaczona na wydatki majątkowe, tak źle nie wygląda. Jeśli uwzględnimy te programy operacyjne, regionalne programy operacyjne, o których za chwilę powiem kilka słów, to w sumie według moich bardzo ostrożnych szacunków jest około 3 miliardów 500 milionów zł. Mówię o środkach zewnętrznych, które dopłynęły do szkolnictwa wyższego na infrastrukturę poza środkami budżetowymi. Oczywiście to będzie rozłożone w czasie, ale jeżeli uwzględnimy te nakłady pochodzące z budżetu i te pochodzące z zewnątrz, to tak dobrego okresu inwestycyjnego, jaki szkolnictwo ma w tej chwili, jeszcze nie było. Mam nadzieję, że te środki pozwolą odnowić infrastrukturę w taki sposób, że będzie to sprzyjało i rozwojowi nauki, i podniesieniu jakości kształcenia.

Jeśli idzie o regionalne programy operacyjne, to na razie te programy są finansowane częściowo z budżetu marszałka, krótko mówiąc, a częściowo to jest tak zwany wkład własny z rezerwy celowej budżetu państwa. Jak dotąd wszystkie projekty, które były zgłoszone w ramach regionalnych programów operacyjnych, uzyskały dofinansowanie z rezerwy celowej budżetu państwa. W różnej formie - albo to jest zapewnienie finansowania, jeżeli ten projekt jest jeszcze przed rozstrzygnięciem przetargów, albo w formie wypłat środków, czyli są uruchomione środki, jeżeli ten program jest w fazie realizacji. To dofinansowanie z budżetu jest dofinansowaniem do 100% wartości projektu, czyli właściwie tyle, ile można dofinansować.

Jeśli chodzi o to zestawienie dotyczące udziału nakładów budżetowych w produkcie krajowym brutto w podziale na naukę, szkolnictwo, środki unijne i środki budżetowe, jak uda się nam to oszacować, to oczywiście przygotujemy.

Proszę jeszcze pana dyrektora Guldę o uwagi na temat możliwości realizacji Strategii Lizbońskiej, a także, jeśli mógłbym prosić, jak Polska wygląda na tle innych krajów, jeśli idzie o realizację tej strategii.

Dyrektor Departamentu Strategii w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Krzysztof Gulda:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Panowie Senatorowie! Panie Ministrze!

Pierwsza teza, dotycząca realizacji Strategii Lizbońskiej, powinna być taka, że realizacja Strategii Lizbońskiej w Polsce, która odbywa się w ramach realizacji przyjętego przez rząd Krajowego Programu Reform na lata 2008-2011, to nie są tylko i wyłącznie kwestie wielkości nakładów, lecz także kwestie konstrukcji systemu i sposobu wydatkowania środków, które są przeznaczane z budżetu państwa, i środków europejskich. Gdyby się odnieść do rankingów, szczególnie tych mówiących o wielkości nakładów w stosunku do PKB - te liczby są znane i nie są pocieszające - to z wielkością 0,56% PKB przeznaczanego na sferę badań i rozwoju plasujemy się raczej w ogonie tej stawki. Warto jednak zwrócić uwagę, że celu Strategii Lizbońskiej, jakim jest 3% PKB, poza dwoma państwami, które ten cel miały osiągnięty, zanim Strategia Lizbońska weszła w życie i ten cel został wyznaczony, czyli Szwecją i Finlandią, żaden inny kraj nie osiągnął i od wielu lat mówi się o tym, że jest to raczej wyzwanie i pewien kierunek niż rzeczywisty cel do osiągnięcia. Poza tym statystyka to trochę zabawa liczbami. Staliśmy się ostatnio ofiarą wysokiego wzrostu gospodarczego - nakłady na naukę de facto corocznie nominalnie bardzo rosły, ale rosły nieco wolniej niż wzrost gospodarczy albo na podobnym poziomie, i efekt jest taki, że w stosunku do PKB te nakłady pozostały na stałym poziomie.

Ciekawą statystyką jest porównanie nakładów nie tylko na działalność badawczo-rozwojową. Ostatnio OECD wprowadza do swojej metodologii nowy wskaźnik, sumuje wydatki na działalność badawczo-rozwojową i nakłady na szkolnictwo wyższe. To jest akurat nam pasujący wskaźnik, ponieważ mamy te nakłady jakby w jednym ministerstwie. Może ku zaskoczeniu wielu ten sumaryczny wskaźnik plasuje Polskę mniej więcej w środku stawki, niewiele poniżej średniej OECD i średniej dla krajów Unii Europejskiej. Myślę, że sensowność takiego zestawiania jest dość duża. Jeśli oczekujemy od szkolnictwa wyższego inwestowania w ten sam obszar, czyli badania, rozwój, w tym rozwój zasobów ludzkich i kreowanie kadr dla nowoczesnej gospodarki, a także prowadzenie badań na uczelniach, to te dwie sfery są bardzo bliskie i zestawianie tych kwot ma sens. To tyle na temat statystyki.

Jeśli chodzi o realizację Strategii Lizbońskiej w wymiarze systemowym i w zakresie reform, to tak jak powiedziałem, te reformy, te działania zapisane są w Krajowym Programie Reform na lata 2008-2011. Dla przypomnienia krajowy program reform ma trzy obszary priorytetowe: aktywne społeczeństwo, innowacyjna gospodarka i sprawne instytucje, i w dwóch z tych obszarów minister nauki i szkolnictwa wyższego ma działania, za które jest odpowiedzialny.

W zakresie priorytetu - aktywne społeczeństwo kluczowym zadaniem jest reforma szkolnictwa wyższego. Najkrótsza możliwa informacja na temat statusu reformy jest taka, że w końcu listopada rząd przyjął założenia do nowelizacji ustawy - Prawo o szkolnictwie wyższym i ustawy o stopniach i tytułach naukowych. Te zmiany są już zamieniane w akt prawny, draft takiego aktu prawnego według nowych zasad prac legislacyjnych jest przygotowywany we współpracy Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego z Rządowym Centrum Legislacji. Na dniach należy się spodziewać zakończenia tych prac i projekt nowelizacji obu tych ustaw zostanie przekazany do uzgodnień międzyresortowych i społecznych. Założenie jest takie, że jeszcze w pierwszym kwartale 2010 r. projekt zostanie przyjęty przez rząd i przekazany do parlamentu. Nie chcę charakteryzować szczegółowo wszystkich tych zmian, ponieważ to jest bardzo obszerny dokument i bardzo wiele głównych i szczegółowych zmian... Zresztą niektóre z nich, chociażby koncepcja KNOW, zostały już przez pana ministra omówione. Może warto tylko powiedzieć, że te zmiany idą w kierunku poprawy efektywności systemu, poprawy jakości, poprawy sposobu dystrybuowania i wykorzystania pieniędzy po to, żeby uzyskać bardziej konkurencyjne efekty kształcenia i efekty naukowe oraz większą synergię edukacji czy dydaktyki na poziomie wyższym i działalności badawczej.

W odniesieniu do działania, które jest realizowane w ramach priorytetu - innowacyjna gospodarka, minister nauki i szkolnictwa wyższego jest odpowiedzialny za działania dotyczące poprawy konkurencyjności nauki poprzez reformę systemu finansowania i funkcjonowania jednostek naukowych. W tym przypadku mówimy o pakiecie pięciu ustaw reformujących system nauki w Polsce. Te ustawy są już w parlamencie, trwają prace podkomisji sejmowej. Myślę, że za tydzień albo za miesiąc Wysoka Komisja będzie miała okazję się z nimi zapoznać w ramach prac senackich. Realnie można się spodziewać zakończenia tych prac i wejścia tych ustaw w życie w ciągu pierwszej połowy roku. Tyle z mojej strony.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Bardzo dziękuję.

Jeśli państwo pozwolicie, to sam chciałbym się wypowiedzieć na pewne tematy. Pan minister mówił, było takie pytanie, o uczelniach flagowych; były takie propozycje środowiska jakiś czas temu. Pani minister mówi, i takie są założenia ustawy, że granulacja wydziałowa jest lepsza. I jest to uzasadnione - wiadomo, że uczelnia, która będzie miała pewną liczbę jednostek, wydziałów flagowych, jakby automatycznie staje na czele tego pochodu.

Proszę państwa, taka sprawa porządkowa. Analizując części 28 i 38, także zajmujemy się planem finansowym Funduszu Nauki i Technologii Polskiej, programami wieloletnimi, Centrum Nauki Kopernik oraz planem finansowym Narodowego Centrum Badań i Rozwoju - witałem już jego szefa, pana dyrektora Smólskiego. Mówię o tym dla przypomnienia.

Proszę państwa, w licznych tabelach i opracowaniach, które otrzymaliśmy, widać wiele niespójności. W materiale z kolorową okładką, na stronie drugiej, pierwszej stronie z tekstem, jest napisane, że budżet łącznie to 5 miliardów 143 miliony 849 tysięcy zł na naukę, co jest zgodne z tą tabelą, którą przyniósł pan minister, i daje wzrost na naukę o 23,08%, a z tej tabeli wynika, że jest to 8,44%, więc jest trochę niespójności. Te nasze postulaty, żeby była jedna tabelka, która nam mówi wiele... Byłoby to bardzo pożądane.

Kolejna sprawa. Tak jak mówiliśmy w przypadku oświaty i wychowania, również w tym przypadku należy powiedzieć o udziale środków europejskich. Udział środków europejskich na naukę jest duży. Nie możemy mówić, że jest tak jak w przypadku oświaty, że to jest kwota 40 milionów zł. Tu jest kwota ponad 800 milionów zł i rzeczywiście gdyby ją odjąć, to te statystyki wyglądałyby dużo gorzej.

Parokrotnie padała informacja, że liczba studentów będzie malała. Proszę zwrócić uwagę, że - tak jak powiedział pan minister - to finansowanie, o którym mówimy, w drastycznej części dotyczy sektora publicznego, w którym, jak pan minister słusznie zauważył, ta liczba niekoniecznie będzie maleć ze względów oczywistych. Dlatego nie przesadzałbym z tym, żeby szczególnie brać to pod uwagę.

Kolejna sprawa to jest kwestia Strategii Lizbońskiej. Mówimy o dwóch rzeczach: o Procesie Bolońskim i Strategii Lizbońskiej. Jedno bardziej dotyczy nauki, drugie - szkolnictwa wyższego. My parokrotnie mówiliśmy o takim postulacie, żeby wpisać do stosownych ustaw, tak jak to ma wojsko, sztywny zapis. To oczywiście nie jest łatwe, to bardzo usztywnia budżet, już widzę miny przedstawicieli Ministerstwa Finansów. Ale jednocześnie, proszę państwa, jestem trochę przerażony, to chyba dobre słowo, łączeniem części 28 i 38 w rankingach. Jeżeli Polska z finansowaniem nauki jest w ogonie, to łączenie tego ze szkolnictwem wyższym jest nieporozumieniem. Prawda jest taka, że jeśli chodzi o dynamikę rozwoju państwa, o rozwój gospodarczy, o nasz towar eksportowy w postaci nowych technologii, o nasz towar eksportowy w postaci patentów, to szkolnictwo wyższe niewiele nam pomaga. Poprawia nam to tylko samopoczucie, co też jest ważne, jak wiemy, ale niekoniecznie w tym miejscu powinno się to się znajdować. Może to być wskaźnik dodatkowy, żebyśmy się całkiem nie załamali psychicznie. Tak naprawdę jednak trzeba na to patrzeć... Nie padły liczby... Było powiedziane, że 3% to jest wyzwanie, że nikt tego nie osiągnął, ale wiemy, że są kraje gdzie jest 1%, gdzie jest więcej niż 1%, a my mamy 0,4 czy 0,42%. Więc jest źle i trzeba to mówić otwartym kodem.

Muszę powiedzieć, że nasze dzisiejsze posiedzenie, a za tydzień posiedzenie Senatu... Mamy niekomfortową sytuację, ponieważ jesteśmy obciążeni sprawą światowego kryzysu finansowego, który powoduje, że jednak istnieje taryfa ulgowa dla wszelkich przedłożeń rządowych. Każdy rozsądnie myślący parlamentarzysta czy obywatel naszego państwa ma tę świadomość, że jakby jest cel nadrzędny w postaci kondycji finansów państwa. Zresztą zawsze jest taki cel, ale w tych okolicznościach ma on jakby szczególne prawa.

Z drugiej strony wielokrotnie przy debatach budżetowych powtarzam, że dbając o dobrą kondycję państwa - muszą się bilansować wydatki i wpływy - jednak rozpatrujemy proporcje podziału. Proszę państwa, dobry gospodarz to jest ten, który inwestuje w te obszary, gdzie jest największa stopa zwrotu, zysku. My musimy inwestować w przyszłość. Problem nauki i szkolnictwa wyższego jest taki, że ta inwestycja przekracza okres czterech lat, w którym rządy i poszczególne ugrupowania się rozliczają. To jest problem i trzeba o tym mówić, pamiętać i przypominać. Mnie się wydaje, że to, że w Senacie mamy tylu przedstawicieli obszaru nauki i szkolnictwa wyższego, zobowiązuje nas do tego, żeby o to się upominać, bo nikt za nas tego nie zrobi - kto, jeśli nie my.

Wczuwając się w taką logikę myślenia... Jednocześnie muszę powiedzieć, że miałem sygnały od posłów zarówno Platformy Obywatelskiej, jak i PiS, że była w Sejmie próba zwiększenia środków finansowych na szkolnictwo wyższe i że nastąpiły trudności związane z tym, że ktoś z posłów nie przyszedł i nie udało się tego wprowadzić na posiedzeniu komisji. Była propozycja zwiększenia finansowania szkolnictwa wyższego o 350 milionów zł. Biorąc pod uwagę trudności finansowe, jakby ograniczam to i zgłaszam poprawkę, aby dotację dla szkolnictwa wyższego zwiększyć o 200 milionów zł, chodzi oczywiście o dotację dydaktyczną.

Mam ogromną prośbę do panów senatorów, ażebyśmy przez ten tydzień, który mamy do posiedzenia Senatu, nad tym popracowali. Zgłoszenie takiej poprawki w Senacie powoduje, że jest to poprawka konkretnego senatora czy grupy senatorów. A jeśli zgłaszamy to jako komisja, to jest to nasz wspólny głos, niepodpisany przez konkretna osobę, niepodpisany przez ugrupowanie, wychodzący naprzeciw potrzebom, o których panowie senatorowie mówili. Myślę, że wsparcie algorytmu prorozwojowego... Mówimy cały czas o rankingach, że Polski nie ma w rankingach itd. Wiadomo, że to się wiąże z pewną mobilnością, która w dużej mierze wynika z ilości środków.

Zgłaszam tę poprawkę i bardzo proszę panów senatorów o jej poparcie. Po zakończeniu dyskusji nad częściami 28 i 38 przegłosujemy tę poprawkę.

(Głos z sali: Skąd wziąć te pieniądze...)

Proponuję dzisiaj, żeby to było z obsługi zadłużenia zagranicznego, natomiast traktuję to jako poprawkę roboczą. Będziemy to konsultować z Ministerstwem Finansów, sami ze sobą, z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Oczywiście chcemy, ażeby to było jak najlepiej zredagowane, żeby miało szansę przejścia. Nie jest to poprawka na wiwat, żeby ktoś sobie zapisał, że coś zrobił. Spróbujmy to przedłożyć jako poprawkę komisji.

Czy jeszcze ktoś z panów senatorów chce zabrać głos... Nie.

Czy pan minister... Nie.

Proszę państwa, w takim razie pozostaje mi poddać pod głosowanie tę poprawkę, a potem będziemy omawiać kolejne części.

Kto jest za? Proszę o podniesienie ręki. (4)

Kto jest przeciw? (4)

Kto się wstrzymał? (1)

Czyli zgodnie z regulaminem poprawka nie uzyskała poparcia. Głos przewodniczącego nie jest w tej sprawie brany pod uwagę.

Szkoda. Zastanawiam się, czy jeszcze nie przekonać.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Proszę państwa, jest możliwość reasumpcji, jeśli zajdą istotne okoliczności. Jeżeli któryś z senatorów w wyniku tego głosowania zmieniłby zdanie, to być może jest to istotna okoliczność, ale ja takiej okoliczności nie widzę.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Jest możliwość regulaminowa, ażeby to była poprawka mniejszości.

(Głos z sali: Oczywiście.)

I składam taki wniosek.

(Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Jakub Zabielski: Muszę się zastanowić, czy są wnioski mniejszości w przypadku budżetu. Chyba nie ma, bo to jest tylko opinia...)

Pan senator.

Senator Józef Bergier:

Panie Przewodniczący, Szanowni Państwo, chciałbym zwrócić uwagę, że wszyscy głosowali ze świadomością, z całą powagą i z całą rozwagą. Dziękuję uprzejmie.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Trudno jest przemawiać w imieniu wszystkich. Rozumiem, że pan senator na pewno powiedział to za siebie.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Panie Senatorze, skoro nikt nie zgłasza, to traktujemy to tak jak pan senator powiedział, nie ma między nami różnicy poglądów. Jeszcze się trochę zastanawiamy, czy coś można zrobić, ale po tej chwili zastanowienia przegłosujemy części 28 i 38 z przynależnościami. Została zgłoszona poprawka mniejszości, jeszcze będzie poddane analizie prawnej, czy ona ma rację bytu.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Jakub Zabielski:

Niestety, nie ma wniosków mniejszości w opinii dotyczącej budżetu.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Nie ma. To szkoda.

(Senator Tadeusz Skorupa: Może ja złożę wniosek o 180 milionów zł...)

Słowo "może" nie ma znaczenia formalnego, więc albo pan senator skreśli "może"...

Senator Tadeusz Skorupa:

Składam wniosek o 180 milionów zł.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Jestem zobowiązany poddać to pod głosowanie.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Pan senator Bergier.

Senator Józef Bergier:

Panie Przewodniczący, w imieniu senatorów Platformy Obywatelskiej chciałbym prosić o pięciominutową przerwę.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Czy są inne wnioski w tej sprawie... Nie ma.

Zarządzam przerwę do 11.20.

(Przerwa w obradach)

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Proszę państwa, wznawiamy obrady.

Sądząc po zawartości składu komisji, myślę, że może poprawka przejdzie.

(Wesołość na sali)

Jakie są propozycje?

(Brak nagrania)

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Proszę państwa, jesteśmy w takiej sytuacji, że zakończyła się przerwa, pan senator Skorupa zgłosił poprawkę i powinniśmy przystąpić do głosowania, ale myślę, że możemy trochę odstąpić od procedury.

Pan senator Bergier, bardzo proszę.

Senator Józef Bergier:

Panie Przewodniczący, Koledzy Senatorowie, Państwo Ministrowie, chciałbym skierować pytanie do przedstawiciela Biura Legislacyjnego. Czy my już podjęliśmy decyzję, czy nie? To po pierwsze. Po drugie, w związku z tym, że podjęliśmy decyzję w głosowaniu, czy możemy ją podejmować ponownie. I po trzecie, czy jeżeli ta poprawka nie zostanie przyjęta i będą zgłaszane kolejne, na przykład o 1 milion zł mniej, możemy odbyć dzisiaj sto kilkadziesiąt głosowań, idąc tym trybem postępowania.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Proszę bardzo.

Główny Legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Jakub Zabielski:

Dziękuję.

Panie Przewodniczący, Panie Senatorze, Wysoka Komisjo, Szanowni Państwo, jak rozumiem, komisja podjęła decyzję w przedmiocie niepoparcia poprawki, ale też komisja nie wyraziła jeszcze swojej ostatecznej opinii w przedmiocie dwóch części, nad którymi dyskutowała. Nie odbyło się jeszcze głosowanie nad przyjęciem części "Nauka" i części "Szkolnictwo wyższe". W związku z tym pan przewodniczący prowadzi obrady, nie zamknął etapu zgłaszania poprawek i poprawki mogą być zgłaszane. Efektywność prac komisji, zmniejszanie kwoty, liczba głosowań to tak naprawdę zależy już od Wysokiej Komisji i od pana przewodniczącego. Nie ma formalnych przeciwwskazań, aby przegłosować poprawkę senatora Skorupy. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Dziękuję bardzo.

Czy pan senator Bergier chce jeszcze coś powiedzieć?

Senator Józef Bergier:

Panie Przewodniczący, Szanowni Państwo, chciałbym zapytać o uzasadnienie tej poprawki i o to, czy ta nowa poprawka wpłynęła na piśmie do prowadzących obrady.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Proszę państwa, nie chciałbym, żebyśmy jako Komisja Nauki, Edukacji i Sportu rozpoczęli takie harce formalne, to chyba nie jest dobre. Jeżeli ze strony senatorów Platformy Obywatelskiej usłyszę sygnał, że chcą wnieść jakąkolwiek poprawkę w tej sprawie czy poprzeć jakąkolwiek poprawkę z senatorami klubu PiS, to będziemy wspólnie działać w tym kierunku. Jeżeli takiego sygnału nie otrzymam, to albo będę namawiał pana senatora Skorupę, żeby tę poprawkę wycofał, albo ją przegłosujemy i będę namawiał senatorów, żeby więcej poprawek nie zgłaszali. Dlatego wszelkie zabezpieczenia i trudności, o których pan senator Bergier mówi, raczej nie wystąpią. Mam takie przekonanie. Patrzę też na senatorów, którzy zgodnie kiwają głowami. Raczej w tym kierunku bym zmierzał.

Bardzo proszę.

Senator Józef Bergier:

Panie Przewodniczący, to wyjaśnienie dotyczące tego wniosku, że nie pogubimy się w liczbie głosowań, nieco mnie uspakaja. Mój komentarz i prośba o przerwę... Wydaje się, że argumentacja pokrycia źródeł tego dofinansowania jest zbyt enigmatyczna, żeby pozwalała głosować realnie za tymi środkami. Dziękuję bardzo. W związku z tym - kropka.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Proszę państwa, zgłaszając tę poprawkę, miałem na myśli coś takiego - może nie zdążyłem tego państwu powiedzieć, kiedy zgłaszałem tę poprawkę - że jeżeli ta poprawka uzyskałaby poparcie komisji, to chciałbym, ażeby do dnia rozpoczęcia posiedzenia Senatu przeredagować tę poprawkę w taki sposób, jak to było w roku 2007. To znaczy żeby to była poprawka warunkowa, uzależniona od wpływów z VAT - jeżeli stan finansów państwa w końcu sierpnia będzie taki, że nie będzie pozwalał na przeniesienie tych środków, to żeby to nie nastąpiło, natomiast jeżeli kondycja finansowa państwa będzie w miarę dobra i będzie pozwalała, co wiele prognoz popiera... W takim kierunku chciałem tę poprawkę opracować. To jakby wychodzi naprzeciw temu, co pan senator Bergier powiedział w ostatnim zdaniu.

Jestem gotów w nowym brzmieniu taką... Zresztą, Panie Senatorze, mam ją przygotowaną na piśmie, wariant drugi jest przygotowany. Wiem, że jest to poprawka, która musi być dużo bardziej zharmonizowana ze stanowiskiem Ministerstwa Finansów, żeby była mądra. Zaproponowałem więc wariant uproszczony, żeby zasygnalizować temat. Jeżeli to nie znajdzie zrozumienia, to te prace, które trzeba wykonać, byłyby niecelowe.

Senator Józef Bergier:

Panie Przewodniczący, pana próba wyjaśnienia i szukania innej formuły poprawki jednak utwierdza mnie w przekonaniu dotyczącym tej liczby poprawek - w tej chwili już nie wiem, o której poprawce mówimy i o jakiej treści. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Jeżeli pan senator chce, mogę w dłuższym wywodzie jeszcze raz wyjaśnić. Jeżeli jest taka potrzeba, jeżeli inni senatorowie odczuwają podobne trudności ze zrozumieniem, to jestem gotów.

(Brak nagrania)

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Jeszcze pan senator Knosala, bardzo proszę.

Senator Ryszard Knosala:

Panie Przewodniczący, Szanowni Państwo, głosowałem przeciw, ale to nie oznacza, że nie chciałbym, aby moje ministerstwo otrzymało 200 milionów zł - oczywiście bardzo bym chciał. Ale proszę sobie wyobrazić, że komuś zabieramy 200 milionów zł. Jeśli mamy wyliczone pieniądze na obsługę długu zagranicznego, to po prostu tych 200 milionów zł zabraknie. To jest tak, jakby w tej chwili panu marszałkowi z budżetu Senatu ktoś zabrał 200 milionów zł, na tym etapie to jest wręcz, powiedziałbym, nie do wyobrażenia. I w tym tkwi problem. Takie poprawki na ogół się przygotowuje, prowadzi się rozmowy, gdzie ewentualnie rzeczywiście można jakiejś kwoty poszukać. Kwota 200 milionów zł jest kwotą dużą i zabieranie tego w tej chwili komukolwiek z tej listy jest raczej nie do wyobrażenia. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Dziękuję bardzo.

Czy pan senator Skorupa wycofuje poprawkę, czy nie?

(Brak nagrania)

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Bardzo dziękuję panu senatorowi.

Proszę państwa, w związku z powyższym zakończyliśmy debatę i przystępujemy do głosowania nad częścią 38 "Szkolnictwo wyższe".

Kto jest za? Proszę o podniesienie ręki. (6)

Kto jest przeciwny? (2)

Kto się wstrzymał? (1)

Dziękuję bardzo.

I część 28 "Nauka".

Kto jest za? Proszę o podniesienie ręki. (6)

Kto jest przeciwny? (0)

Kto się wstrzymał? (3)

Dziękuję bardzo.

Na tym zamykamy analizę części 28 i 38 z przynależnościami.

Bardzo dziękujemy panu ministrowi. Bardzo dziękujemy przedstawicielom ministerstwa.

Przystępujemy do omawiania kolejnego punktu, część 68 - "Polska Akademia Nauk".

Bardzo gorąco witam prezesa Polskiej Akademii Nauk, pana profesora Michała Kleibera. Witam też pozostałe osoby reprezentujące Polską Akademię Nauk.

Panie Prezesie, bardzo proszę o przedstawienie budżetu.

Prezes Polskiej Akademii Nauk Michał Kleiber:

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!

Krótka charakterystyka projektu budżetu Polskiej Akademii Nauk na bieżący rok. Chciałbym zacząć od wyjaśnienia, że nasza rozmowa dotyczy wydatków związanych tylko z funkcjonowaniem struktur korporacyjnych akademii, współpracy naukowej z zagranicą, wydatków na utrzymanie jednostek infrastruktury naukowej Polskiej Akademii Nauk i kancelarii akademii nauk. Te informacje nie dotyczą wydatków na działalność naukową placówek naukowych funkcjonujących w strukturze akademii, które środki na swoją działalność otrzymują za pośrednictwem Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Jeśli chodzi o dochody podlegające odprowadzeniu do budżetu państwa w bieżącym roku, to zostały one zaplanowane w kwocie 847 tysięcy zł i składają się głównie z wpłat pensjonariuszy domu rencisty Polskiej Akademii Nauk w Konstancinie. Jeśli chodzi o wydatki, w budżecie na rok 2010 określono wydatki w kwocie 54 milionów 468 tysięcy zł, co w relacji do wykonania w roku poprzednim oznacza nominalny spadek o 2,8%.

W układzie działowym największą pozycję stanowią wydatki ujęte w dziale 750 "Administracja publiczna", które określono na kwotę 39 milionów 758 tysięcy zł. To stanowi 73% wydatków w całym budżecie Polskiej Akademii Nauk, przy czym należy zaznaczyć, że wydatki te nie są sensu stricto wydatkami administracyjnymi. W ramach tego działu finansowana będzie następująca działalność: Kancelaria Polskiej Akademii Nauk - 27 milionów 661 tysięcy zł, naukowe stacje zagraniczne akademii nauk - 6 milionów 706 tysięcy zł, komitety naukowe akademii nauk - 1 milion 60 tysięcy zł, dotacje dla trzech międzynarodowych instytutów, przypominam, że dotacje dla tych instytutów tradycyjnie znajdują się w budżecie akademii nauk - 2 miliony 59 tysięcy zł, współpraca z zagranicą, to jest wymiana osobowa uczonych oraz składki w organizacjach międzynarodowych - 2 miliony 272 tysiące zł.

Chciałbym zaznaczyć, że ze względu na obciążenie budżetu akademii nauk kosztami zasądzonego odszkodowania w bieżącym roku, podobnie jak w poprzednim roku, przewiduje się dofinansowanie niektórych pozycji związanych z działalnością naukową ze środków pozabudżetowych. Dotyczy to w szczególności wydatków na działalność komitetów naukowych akademii oraz prowadzenie współpracy naukowej z zagranicą. Na ten cel planuje się wstępnie wydatkować ze środków pozabudżetowych kwotę rzędu 3 milionów 500 tysięcy zł.

Kolejną dużą pozycję wydatków w budżecie akademii na rok 2010 stanowią wydatki ujęte w dziale 921 "Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego". Wydatki te są ustalone na poziomie 12 milionów 572 tysięcy zł. Wydatki w tej pozycji przeznaczone zostaną na pokrycie kosztów działalności pomocniczych placówek naukowych PAN, a mianowicie dwóch bibliotek naukowych akademii nauk, w Gdańsku i w Kórniku, dwóch archiwów, archiwum w Warszawie i archiwum w Krakowie, oraz Muzeum Ziemi Polskiej Akademii Nauk.

Na pozostałe 3,9% budżetu PAN składają się wydatki z działu 852 "Pomoc społeczna" w kwocie 2 milionów 133 tysięcy zł, związane z utrzymaniem domu rencisty Polskiej Akademii Nauk, oraz wydatki w dziale 752 "Obrona narodowa" w wysokości 5 tysięcy zł, to dotyczy szkoleń.

Jeśli chodzi o gospodarkę pozabudżetową, w strukturze organizacyjnej Polskiej Akademii Nauk oprócz jednostek budżetowych w bieżącym roku funkcjonować będzie jedenaście zakładów budżetowych oraz dziewięć w formie gospodarstw pomocniczych. Jednostki te nie otrzymują dotacji na działalność bieżącą, a ich wydatki są finansowane z przychodów z tytułu świadczonych usług. Przychody wyżej wymienionych jednostek zostały zaplanowane w wysokości 20 milionów 913 tysięcy zł i jest to suma, która przewyższa o 66 tysięcy zł wydatki przewidywane w bieżącym roku. Planowane na bieżący rok przez gospodarstwa pomocnicze przychody wyniosą łącznie 16 milionów 853 tysiące zł i pozwolą na pokrycie przewidywanych wydatków związanych z prowadzoną przez nie działalnością.

Dotacje podmiotowe. Dotacje podmiotowe zaplanowane dla trzech międzynarodowych instytutów mają być przeznaczone na dofinansowanie bieżącej eksploatacji budynków stanowiących siedzibę tych instytutów oraz utrzymanie administracji obsługi technicznej. Przypomnę, że te trzy instytuty to Międzynarodowy Instytut Biologii Molekularnej i Komórkowej w Warszawie, Międzynarodowe Laboratorium Silnych Pól Magnetycznych i Niskich Temperatur we Wrocławiu oraz Międzynarodowy Instytut PAN - Europejskie Regionalne Centrum Ekohydrologii w Łodzi.

Wynagrodzenia w państwowych jednostkach budżetowych. Suma środków na limitowane wynagrodzenia w Polskiej Akademii Nauk wynosi 19 milionów 159 tysięcy zł i obejmuje wynagrodzenia czterech osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, są to stanowiska prezesa i trzech wiceprezesów, wynagrodzenia jednego żołnierza i czterystu czterdziestu dwóch pracowników krajowych jednostek budżetowych, są to pracownicy kancelarii, bibliotek, archiwów, Muzeum Ziemi PAN, domu rencisty PAN. Na tym kończę swoją wypowiedź. Bardzo dziękuję.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Bardzo dziękuję panu prezesowi.

Pan senator Knosala, bardzo proszę.

Senator Ryszard Knosala:

Dziękuję, Panie Przewodniczący.

Chciałbym przede wszystkim podkreślić, że placówki, jednostki naukowe Polskiej Akademii Nauk to jest ekstra klasa, chciałoby się powiedzieć, że prawie wszystkie bez wyjątku, bo aż siedemdziesiąt jeden tych jednostek ma najwyższą kategorię. I to powinno wystarczyć jako argument, że akademia nauk w nauce polskiej po prostu przewodzi.

Jeśli chodzi o wydatki, rzeczywiście one są mniejsze w stosunku do ubiegłego roku, a nie jest jeszcze wzięta pod uwagę stopa inflacji, więc one będą jeszcze mniejsze. Ale znając pana prezesa, profesora Kleibera, i Prezydium Polskiej Akademii Nauk, jestem głęboko przekonany, że i przy tych nieco mniejszych środkach będzie zarządzało akademią tak dobrze, że wyniki za rok będą takie jak były do tej pory, a nawet lepsze.

Jeśli miałbym coś sugerować, to to, aby w przyszłości, bo na tym etapie to już niewiele da się zrobić, zauważyć mocniej finansowo komitety przy Polskiej Akademii Nauk i te problemowe przy prezydium, i te przy wydziałach. W tym roku bowiem otrzymają one z budżetu tylko 70% tego, co było w roku 2009, więc jest obniżka aż o 30%. Pewnie to jest tylko obniżka budżetowa, a kierownictwo PAN znajdzie środki pozabudżetowe, które wyrównają tę stratę, że tak powiem.

Da się też zauważyć na podstawie tego opracowania pewne problemy związane ze środkami majątkowymi, między innymi z tą spłatą 4 milionów 100 tysięcy zł, zasądzoną wyrokiem sądu apelacyjnego. Dobrze by było, aby w budżecie, który niebawem będzie się tworzyło na rok 2011, przewidzieć jakąś kwotę właśnie na ten cel uporządkowania, ogólnie rzecz biorąc, infrastruktury majątkowej PAN. Jako senator włączę się aktywnie w działania, aby tak się stało. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Bardzo dziękuję.

Pan senator Górecki, bardzo proszę.

Senator Ryszard Górecki:

Dziękuję bardzo.

Dziękuję za dobrze przygotowane materiały, które transparentnie pokazują sytuację budżetową Polskiej Akademii Nauk. Ale nie do końca rozumiem, dlaczego jest ta znacząca obniżka budżetu akademii nauk o 2,8%, o 1 milion 600 tysięcy zł. Chciałbym wiedzieć, co było źródłem i przyczyną tego obniżenia. Kto był inspiratorem? To po pierwsze.

Druga kwestia. Wiemy, że Polska Akademia Nauk ma dwa zasadnicze elementy. Po pierwsze, to jest korporacja, po drugie - instytuty naukowe. Instytuty finansowane są głównie ze źródeł związanych z nauką, wśród których dominującą część stanowią badania statutowe. Czy wiecie państwo, jaki procent tej statutówki, że tak powiem, posługując się sloganem, został przyznany Polskiej Akademii Nauk? To jest taka moja uwaga. To nie są stracone pieniądze, bo te instytuty robią dobrą robotę. Jak się popatrzy na zmiany organizacyjne w ostatnich dwóch, trzech latach, to jednak doprowadziło się do sytuacji, w której instytuty produkują bardzo konkretne wyniki naukowe, konkretne publikacje. Obraz polskiej nauki bardzo się poprawił głównie dzięki instytutom Polskiej Akademii Nauk, i o tym trzeba wyraźnie powiedzieć. Tyle moich uwag. Dziękuję.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Bardzo dziękuję.

Panie Prezesie, Panowie Senatorowie, od dwudziestu lat z różnym natężeniem dyskutuje się o Polskiej Akademii Nauk i mam świeżo w pamięci spotkanie zgromadzenia ogólnego, na którym zresztą byli pan senator Górecki i pan senator Massalski. I kiedy dyskutujemy na temat stanu i kondycji życia publicznego w Polsce, to się mówi, że straciliśmy wiele elit, i w roku 1939, i w Katyniu, i w powstaniu warszawskim, i w latach pięćdziesiątych. Gdy rozmawiamy o Polskiej Akademii Nauk jako o korporacji, to muszę powiedzieć taką rzecz. Miałem niesamowite wrażenie, kiedy na ostatnim posiedzeniu zgromadzenia ogólnego dyskutowano o sprawach państwa, o strategii rozwoju państwa. I byłem zaskakiwany wystąpieniami osób, w przypadku których nie zawsze byłem przekonany co do ich nastawienia czy sposobu myślenia, ale nie miałem wątpliwości, że na sali tego zgromadzenia istnieje niezwykła synergia, która poza dorobkiem naukowym każdej z pań profesor i każdego z panów profesorów tam zgromadzonych... po prostu że jest synergia co do budowy elit naszego państwa. Dlatego myślę, że te pytania pana senatora Góreckiego... Nawet nie wiem, czy wypada je adresować do pana prezesa, przynajmniej niektóre z nich.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Kto obniżył. Nauczyliśmy się już myśleć kategoriami budżetu państwa i wiemy, że to są kwoty niewielkie, że to są kwoty - śmiem to powiedzieć - miniaturowe. Mówiliśmy o edukacji - 20 miliardów zł, o szkolnictwie wyższym - 10 miliardów zł, a tutaj jest kwota 56 milionów zł w roku 2009, kwota 54 milionów zł w roku 2010, chodzi o 2 miliony zł. Proszę państwa, chyba w roku 2007 o 2 miliony zł zwiększyliśmy dla Urzędu Patentowego, który jest maleńki. Jeśli to pytanie było retoryczne, to ja z chęcią się do niego przyłączę, Panie Senatorze. Nie ukrywam, że jestem nieprzygotowany, żeby zgłosić poprawkę, zresztą nie wiem... Jeśli trzeba, to zgłośmy, ale w tej atmosferze, że nie zgłaszamy poprawek, nic nie ruszamy... W każdym razie te pytania pozostają.

Jeszcze pan senator, bardzo proszę.

Senator Ryszard Górecki:

Panie Senatorze, nie była to gra polityczna, tylko zabieganie o to, by polską naukę, polskie szkolnictwo wyższe ratować. Jeśli tego nie zrobimy, nie będziemy tworzyli... Jeśli my jako senatorowie, jako profesorowie, jako członkowie komisji nauki niezależnie od tego, gdzie kto jest, nie będziemy tego przekazywali politykom, to nie zadbamy o przyszłość naszego państwa.

Przeczytam wam fragment informacji, którą dostałem od kolegi z amerykańskiej akademii nauk - to się ukazało na ich stronie - na temat tego, co zrobił prezydent Sarkozy w grudniu.

"On Monday, president Nicolas Sarkozy announced a 35 billion euro investment plan that he pledged would make France's science more productive, its population smarter, its economy more competitive, and its environment cleaner. It sets aside almost 8 billion euro to establish a handful of elite academic centers."

Co więc robią kraje Europy? Budują przyszłość. I my o tym powinniśmy dyskutować, my powinniśmy do tego zmierzać. To nie jest moja walka polityczna, ja nie jestem politykiem w tym względzie, ja się zachowuję jak profesor, prosty człowiek walczący o przyszłość naszego kraju. Do tego trzeba zmierzać.

Wiecie państwo, nie wiem, czy nie zaproponuję panu ministrowi Rostowskiemu rozpatrzenia na przyszłość takiej kwestii. Budujemy autostrady, potrzebne są, mamy ograniczony fundusz, ale czy nie powinniśmy 10% kosztów budowy autostrad przekazać na infrastrukturę kolejową, bo zrobimy to szybciej, łatwiej i w mojej ocenie poprawimy komunikację w Polsce. Trzeba by zrobić taką analizę, bo to, co się dzieje, jest koszmarne. Oglądaliście państwo informacje z niedzieli, jak ludzie wsiadali w Zakopanem, w Krakowie. To są rzeczy, które trzeba rozważyć. I my powinniśmy takie debaty prowadzić. Nie powinniśmy prowadzić walki politycznej, tylko dbać o nasz kraj. Przepraszam.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Bardzo dziękuję panu senatorowi.

Wczuwając się w tę retorykę, muszę powiedzieć, że w ogóle w Senacie gra polityczna nie przystoi. Jesteśmy izbą refleksji i rozwagi. I nawet budowa Senatu odbiega... W Senacie nie ma przecież wystąpień klubowych. Każdy senator jest jednoosobowym klubem, co się przekłada na Regulamin Senatu, dziesięć i pięć minut, i tak powinniśmy myśleć. Ja trochę też odreagowuję tę moją nieskuteczną poprawkę.

Jeszcze dopowiem jedno. Przy okazji mówienia o Polskiej Akademii Nauk, bo w tym punkcie jesteśmy, przy okazji szkolnictwa wyższego i nauki, można posądzać osoby, które reprezentują te środowiska, że jakby dbają o swoje środowiska. Ale myślę, że jesteśmy przekonani, że to są lokomotywy, które pociągną całe państwo, że to są lokomotywy postępu - to chyba ważne dopowiedzenie, może trochę takie wytłumaczenie się. Zresztą o oświatę i o sport powszechny też zawsze staraliśmy się z jednakowym natężeniem dbać, prawda, Panie Senatorze. Są to ważne punkty naszej troski i cieszymy się, że tym wszystkim zajmuje się jedna komisja, bo to zamyka się w pewną organiczną całość.

Czy jeszcze ktoś z panów senatorów chce zabrać głos... Nie.

Panie Prezesie, Panie Profesorze, bardzo proszę.

Prezes Polskiej Akademii Nauk Michał Kleiber:

Dziękuję bardzo za życzliwą dyskusję w sprawie mniejszego budżetu akademii. Odpowiedź jest bardzo krótka. Taki limit przyznało Ministerstwo Finansów i od tego nie było odwołania.

Muszę powiedzieć, że z oczywistych powodów przyjęliśmy z bólem serca to zmniejszenie wydatków. Jest bowiem parę elementów, które są niezwykle ważne dla przyszłości polskiej nauki, przyszłości akademii w szczególności. Otóż, akademia nauk dysponuje znaczącym majątkiem, który potencjalnie powinien przynosić korzyści polskiej nauce. Jednym z zasadniczych powodów, dla których tak się nie dzieje, jest to, że akademia nauk od wielu lat nie ma dosłownie grosza na to, żeby ten majątek uporządkować w stopniu, który by umożliwiał jego prawidłową gospodarkę. To dotyczy w szczególności spraw związanych z księgami wieczystymi - są problemy na styku z władzami lokalnymi i często jest to po prostu niemożliwe. To dotyczy także wyceny, która kosztuje. Kolejne kontrole NIK zarzucają akademii nauk niedostateczne wykorzystywanie posiadanego majątku. Ale nasze wnioski, co roku, o to żeby przyznać niewielkie paromilionowe kwoty na to, żeby uporządkowanie majątku doprowadzić do końca, co miałoby później znaczące efekty, spełzły na niczym. I to jest niestety kolejny rok, w którym tak jest.

Zasadniczo obniżona jest kwota na działalność komitetów naukowych. Są to jedyne reprezentacje poszczególnych środowisk w kraju, demokratycznie wybierane, które potencjalnie mają naprawdę szansę odgrywać wiodącą rolę generalnie dzięki ocenie i zrobieniu planów rozwoju danych dyscyplin. My oczywiście planujemy wspomóc działalność komitetów ze środków pozabudżetowych, ale fakt, że w budżecie państwa nie ma na to praktycznie w ogóle pieniędzy, bo kwota, która jest, jest symboliczna, wydaje mi się bardzo niedobry.

Jeśli chodzi o drugie pytanie pana senatora Góreckiego, to nie mamy dokładnych informacji, na jakim poziomie jest dotacja statutowa w poszczególnych placówkach. Jako doświadczona osoba mogę powiedzieć, że to się waha, jak przypuszczam, od 70%, może nawet 60%, do 95% w poszczególnych jednostkach.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

A w budżecie państwa. Nie wiem, czy mamy taką informację, chyba nie, ale taka informacja jest troszeczkę myląca, ponieważ działalność statutowa akademii oznacza coś innego niż działalność statutowa wydziałów uczelni. Mówiąc w największym skrócie, z działalności statutowej instytutów akademii nauk finansowania jest pensja dyrektora i pensja sprzątaczki, co nie wchodzi w działalność statutową na uczelni. Mówiąc krótko, nie ma łatwego porównania i nie potrafię podać w tej chwili takiej konkretnej wielkości.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Proszę państwa, z nadzieją patrzę na tę stronę sali i podam taką informację dla porównania: część 25 "Kultura fizyczna i sport" - 187% wzrostu, z 270 do 505 milionów zł. Myślę, że byłoby dobrze, gdyby nasza komisja zgłosiła poprawkę dotyczącą 2 milionów zł dla Polskiej Akademii Nauk, ale się boję, że jak ją zgłoszę, to ona znowu nie przejdzie.

(Senator Ryszard Górecki: Mam pewną koncepcję, jeśli można, Panie Przewodniczący.)

Bardzo proszę.

Senator Ryszard Górecki:

Panie Przewodniczący, rozmawiamy z kolegą senatorem Knosalą, który jest też moim sąsiadem na sali debat, że może wybierzemy się w grupie dwu-, trzyosobowej do ministra Rostowskiego z prośbą o zaakceptowanie naszej propozycji. Zgłosilibyśmy ją na plenarnym posiedzeniu właśnie po uzgodnieniu, żeby była zgoda ministerstwa, żeby to było realne. I miałoby to miejsce w trakcie debaty.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Czuję się trochę rozdarty, bo jednak komisja jest pewnym instrumentem, który powinniśmy wykorzystywać, ale oczywiście dla dobra sprawy każde rozwiązanie przyjmę i z entuzjazmem zgłoszę się jako współautor tej poprawki.

(Senator Ryszard Górecki: To jest tylko dla dobra sprawy.)

Bardzo proszę, pan senator Bergier.

Senator Józef Bergier:

Panie Przewodniczący, Szanowni Państwo, sądzę, że to jest dobra propozycja debatowania i chciałbym się przychylić do propozycji pana senatora Góreckiego.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Czy są jeszcze jakieś wnioski w tej sprawie... Nie ma.

W takim razie poddaję pod głosowanie część 67 "Polska Akademia Nauk".

Kto jest za? Proszę o podniesienie ręki. (6)

Kto jest przeciwny? (0)

Kto się wstrzymał? (2)

Dziękuję bardzo.

Panie Profesorze, Panie Prezesie, bardzo dziękuję.

(Prezes Polskiej Akademii Nauk Michał Kleiber: Dziękuję bardzo.)

Proszę państwa, minuta przerwy.

(Przerwa w obradach)

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Proszę państwa, wznawiamy posiedzenie senackiej Komisji Nauki, Edukacji i Sportu.

Bardzo serdecznie witam panią minister Katarzynę Sobierajską, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki. Witam przedstawicieli ministerstwa: pana Jerzego Eliasza, panią Annę Budzanowską, panią Urszulę Stróżańską, panią Annę Klimek-Krypę i pan Wojciecha Kudlika - mam nadzieję, że dobrze przeczytałem.

Listę gości mamy w maszynopisie, ale ponieważ to się tak dynamicznie zmienia, co w przypadku ministerstwa sportu jest w pełni uzasadnione, pozwoliłem sobie przeczytać odręcznie zapisane informacje, a że naukę kaligrafii zniesiono kilkadziesiąt lat temu, to... Szkoda, mogliśmy w obecności pani minister Szumilas wrócić do tego tematu i jakieś oszczędności na ten cel wygospodarować. Przepraszam za te wtręty, ale siedzimy już od wielu godzin i jesteśmy trochę zmęczeni.

Wracamy do tematyki, którą najchętniej omawialibyśmy, ruszając się, a nie siedząc. Pani minister lepiej nam to wszystko wytłumaczy.

Pani Minister, bardzo proszę.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki Katarzyna Sobierajska:

Bardzo dziękuję.

Panie Przewodniczący! Szanowna Komisjo!

W toku prac sejmowych nad projektem ustawy budżetowej na rok 2010 wprowadzono do części 25 "Kultura fizyczna i sport" zwiększenie o 10 milionów zł w zakresie działu "Kultura fizyczna i sport" z przeznaczeniem na dofinansowanie zadań w obszarze sportu powszechnego. W związku z tym, po dokonaniu tejże zmiany, projekt budżetu na rok 2010 przewiduje, iż wydatki na realizację zadań w obszarze kultury fizycznej i sportu wyniosą łącznie 2 miliardy 552 miliony 223 tysiące zł. W budżecie przewidziano na rok 2010 kwotę 1 miliarda 860 milionów zł, z czego 1 miliard 354 miliony zł - w ramach rezerw celowych, a 505 milionów 527 tysięcy zł - w części 25 "Kultura fizyczna i sport". Należy również wspomnieć o państwowych funduszach celowych, tam na rok 2010 przewidziano kwotę 691 milionów 996 tysięcy zł.

Należy zwrócić uwagę na najważniejsze zadania, które w roku 2010 Ministerstwo Sportu i Turystyki będzie realizowało. Będzie to z pewnością kontynuacja takich zadań jak przygotowania do Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej 2012. Na ten cel zaplanowano środki w wysokości 1 miliarda 354 milionów 900 tysięcy zł. Jest to kwota zarezerwowana w ramach programu wieloletniego "Przygotowanie i wykonanie przedsięwzięć Euro 2012". Priorytetem będzie również ostatni etap przygotowań członków kadry narodowej do udziału w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich Vancouver 2010. Także kontynuowana będzie budowa i rozbudowa kompleksów sportowych w ramach programu "Moje boisko - Orlik 2012". Konkretnie na ten program zaplanowano środki w wysokości 250 milionów zł.

W 2010 r. rozpocznie również funkcjonowanie program "Przygotowanie, obsługa i sprawowanie Przewodnictwa Polski w Radzie Unii Europejskiej w drugiej połowie 2011 roku". I tak jak w przypadku innych działów, również w części 25 zaplanowano pewną kwotą na ten cel, 91 tysięcy zł. W tym pierwszym etapie będzie ona głównie na szkolenia korpusu prezydencji, pokrycie kosztów delegacji członków tego korpusu wyjeżdżających w celu zapoznania się ze sposobami sprawowania prezydencji przed objęciem tej polskiej, planowanej w drugiej połowie 2011 r.

W projekcie ustawy budżetowej na 2010 r. w części 25 przewiduje się również pewien plan dochodów na kwotę 785 tysięcy zł. Wydatki budżetowe, o których mówiłam wcześniej, w części 25 to jest kwota 505 milionów 527 tysięcy. Składają się na nią wydatki na wspomniany już przeze mnie program budowy boisk "Moje boisko - Orlik 2012", a także w takich działach, jak "Administracja publiczna", "Kultura fizyczna i sport" oraz "Obrona narodowa". Jeśli chodzi o "Administrację publiczną", to mamy zaplanowaną kwotę 21 milionów 890 tysięcy, a w dziale "Kultura fizyczna i sport" - 483 miliony 627 tysięcy. Ta kwota 483 miliony 627 tysięcy obejmuje, oprócz programu inwestycyjnego "Moje boisko - Orlik 2012", również wydatki na takie cele, jak działalność Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie, dotacje dla Centralnego Ośrodka Sportu, dotacje celowe na zadania w zakresie kultury fizycznej i sportu oraz pozostałą działalność. I właśnie na pozostałą działalność w 2010 r. jest zaplanowana kwota w wysokości 30 milionów 212 tysięcy zł. W ramach tej kwoty są uwzględnione środki na świadczenia pieniężne dla byłych medalistów zawodów "Przyjaźń 84", medalistów paraolimpijskich, na świadczenia olimpijskie, paraolimpijskie oraz nagrody dla zawodników za wybitne osiągnięcia sportowe.

Jeśli chodzi o fundusze celowe, to mamy Fundusz Zajęć Sportowo-Rekreacyjnych dla Uczniów. Planowane na 2010 r. wydatki tego funduszu określono na poziomie 13 milionów zł, z czego 12 milionów 996 tysięcy zł to jest kwota przeznaczona na dofinansowanie zajęć sportowo-rekreacyjnych dla uczniów, natomiast 4 tysiące zł to są opłaty bankowe. Jeśli chodzi o zadania realizowane w ramach Funduszu Zajęć Sportowo-Rekreacyjnych dla Uczniów, należy do nich głównie promocja umiejętności pływania, czyli program "Umiem pływać", który będzie stanowił jeden z priorytetów.

Kolejny fundusz to Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej. Jego stan na początek 2010 r. wyniesie 1 milion 860 tysięcy, a przychody tego funduszu na 2010 r. zaplanowano w kwocie 690 milionów 900 tysięcy zł. Wydatki kształtują się na poziomie 681 milionów 580 tysięcy i głównie są przeznaczone na modernizację, remonty i dofinansowanie inwestycji obiektów sportowych, a także rozwijanie sportu wśród dzieci i młodzieży oraz osób niepełnosprawnych, znacznie mniejsza kwota zostanie przeznaczona na obsługę umów inwestycyjnych oraz opłaty bankowe w tym zakresie.

Jeśli chodzi o "Rezerwę celową", czyli część 83, w poz. 42 zaplanowane zostały środki budżetowe w kwocie 1 miliard 354 miliony 700 tysięcy na finansowanie wydatków związanych z przygotowaniami do Euro 2012. Ta kwota wynika z projektu uchwały Rady Ministrów zmieniającej uchwałę wcześniejszą w sprawie ustanowienia programu wieloletniego pod tą samą nazwą i będzie przeznaczona na realizację i budowę następujących stadionów: Stadionu Narodowego w Warszawie - 901 milionów 800 tysięcy zł, stadionu we Wrocławiu - 85 milionów, Areny Bałtyckiej - 119 milionów, stadionu miejskiego w Poznaniu - 73 miliony 500 tysięcy, stadionu Wisła w Krakowie - 65 milionów 400 tysięcy, i przebudowę Stadionu Śląskiego w Chorzowie - 110 milionów zł. Myślę, że za tym zakończyłabym moją wstępną wypowiedź. Jeżeli będą jakieś pytania, jesteśmy do dyspozycji. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Bardzo dziękuję, Pani Minister.

Panowie Senatorowie... pan senator Bergier...

(Głos z sali: Senator Piechniczek.)

Pan senator Piechniczek? Widzę tu pewne krygowanie się.

Bardzo proszę.

Senator Antoni Piechniczek:

Pani Minister! Szanowni Państwo! Panowie Senatorowie!

W zasadzie zacząłbym od takiego pytania zasadniczego. Mianowicie padło tu, w trakcie obrad, stwierdzenie, że na kulturę fizyczną i sport fundusze zwiększyły się w porównaniu z ubiegłym rokiem o 183-185%. Czy nie dałoby się wyliczyć, ile z tej kwoty przypada właśnie na sprawy dotyczące modernizacji i budowy nowych obiektów związanych z Euro 2012, i czy ten budżet, gdy idzie o wszystkie pozostałe działy tu wymienione, w porównaniu z ubiegłym rokiem jest na tym samym poziomie, czy też się trochę zmienił? To jest jedno pytanie.

Drugie pytanie. Padło tutaj takie stwierdzenie, że każdy z nas senatorów jest indywidualnym podmiotem nieuwikłanym w żadne układy polityczne i każdy ma prawo do jakiegoś niezręcznego pytania. Otóż ja mam takie. Czy w świetle tego, co stało się we Wrocławiu, gdzie w biegu następuje zmiana inwestora wykonawczego czy wykonawcy, zasadne jest w ogóle podejmowanie tematu budowy tego obiektu? Zwłaszcza że dwa inne stadiony, Wisła Kraków i Stadion Śląski, są w pełnej gotowości. My zastanawialiśmy się wcześniej, co zrobić, aby 10% środków z inwestycji na autostrady przeznaczyć na kolejnictwo. Chodzi o to, żeby wszystko przebiegało szybciej, sprawniej, aby było to widoczne. A tu aż prosi się, żeby zadać takie zasadnicze pytanie, czy jest celowe topienie olbrzymich pieniędzy w czymś, co jest oczywiście potrzebne, bo nie odbieram Wrocławiowi prawa do organizacji, ale... Zastanawiam się, czy nie bardziej sensowne byłoby inwestowanie w innym kierunku, żeby podtrzymać to, co już istnieje i, powiedzmy sobie szczerze, temu środowisku bardziej się należy. To jest drugie moje bardzo zasadne pytanie.

Teraz trzecie. Najpierw chciałbym z satysfakcją podkreślić, że rzeczywiście liczba spraw, które obejmuje ten budżet, dziedzin kultury fizycznej i sportu, jest tak szeroka, rozległa, że chylę tu czoła i wyrażam moje uznanie. Z drugiej strony, zadaję sobie pytanie na temat celowości wyrzucenia tylu pieniędzy. Pytam teraz: a kto poniesie koszty zmiany tego inwestora? A kto poniesie koszty, jeśli Mostostal Warszawa poda sprawę do sądu i będzie się procesował parę lat? Czy pieniądze na to będą zabrane z budżetu państwa, czy z budżetu gminy Wrocław itd.? To tyle moich pytań.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Bardzo dziękuję.

Pan senator Szewiński.

Senator Andrzej Szewiński:

Dziękuję, Panie Przewodniczący.

Pani Minister! Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!

Jeśli już jesteśmy przy temacie mistrzostw Europy, które odbędą się w 2012 r., to mam pytanie dotyczące tego wieloletniego programu Euro 2012. Myślę, że wszyscy zgodzą się, że priorytetem dla państwa, dla nas wszystkich jest to, aby sprawnie przygotować infrastrukturę sportową oraz inne obiekty, które są niezbędne na potrzeby tych mistrzostw. Oczywiście zgadzam się też, że stadion otwarcia, czyli Stadion Narodowy w Warszawie, jak całe Narodowe Centrum Sportu, powinien być ultranowoczesny. I moje pytanie jest następujące. Przeglądając dokumentację dotyczącą budżetu, natrafiłem na pewne niedoszacowanie, które wystąpiło w 2008 r. na kwotę, "bagatela", 441 milionów. I o tyle więcej środków należy zapewnić w bieżącym roku. To jest naprawdę duża suma. I w związku z tym pytam, skąd wzięło się takie niedoszacowanie. To nie jest 1 milion, 10 milionów czy też 50 milionów, ale 441 milionów zł. Czy w 2011 r. nie będzie trzeba dołożyć następnych 400 milionów? To są naprawdę duże sumy.

Oczywiście jeżeli chodzi o stadion we Wrocławiu, to też z dużym niepokojem odnoszę się do doniesień prasowych, które do mnie docierają. I mam konkretne pytanie. Czy Ministerstwo Sportu i Turystyki podejmuje jakieś działania dotyczące, na przykład, przeniesienia meczów z Wrocławia do Chorzowa czy też Krakowa?

Kolejna sprawa. Chciałbym odnieść się do realizacji tego wspaniałego programu "Orlik". Jak wszyscy doskonale wiemy, przedmiotowy program rozwoju infrastruktury sportowej na poziomie gminnym "Orlik 2012", który nie był realizowany na taką skalę w żadnym kraju w Europie, wychodzi naprzeciw oczekiwaniom beneficjentów, mieszkańców gmin dzięki dofinansowaniu w kwocie ponad 660 tysięcy na jeden obiekt. Również samorządowcy są bardzo zainteresowani tym, aby budować tego typu obiekty. Moje pytanie jest następujące. Czy prawdą jest, że fałszywie oszacowano, że do 2012 r. powstanie dwa tysiące takich stadionów, bo dzięki zagwarantowaniu środków na ten można ich zbudować aż trzy tysiące?

Następne pytanie. Czy w ministerstwie są przygotowane projekty na wzór programu "Orlik", który się sprawdził, ale dotyczące, na przykład, szkolnych bieżni lekkoatletycznych czy też hal sportowych, które można wybudować za niewielkie pieniądze, a w przeciwieństwie do obiektów otwartych są użyteczne przez dwanaście miesięcy?

I ostatnie, króciutkie pytanie, dotyczące zagwarantowania środków na przygotowanie reprezentantów, kadrowiczów na olimpiadę w Vancouver. Jestem również za koncepcją, aby nie dzielić tych środków równo, ale żeby ci, którzy mają szansę na zdobycie medali, czyli Justyna Kowalczyk, Tomasz Sikora czy też Adam Małysz, mieli indywidualne kontrakty. Moje pytanie jest więc następujące. Ile środków przeznaczono na przygotowanie tych właśnie zawodników? Dziękuję serdecznie.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Dziękuję bardzo.

Proszę państwa, przypominam, że mamy czterdziestominutowe opóźnienie. Zgodnie z harmonogramem o godzinie 13.00 powinniśmy zwolnić salę, a mamy przed sobą jeszcze pięć punktów. One są krótsze, niemniej jednak wymagają co najmniej po kwadransie każdy.

Zgłosili się panowie senatorowie Bergier, Misiołek i Skorupa.

I w takiej kolejności, bardzo proszę.

Senator Józef Bergier:

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo!

Po wysłuchaniu tych uwag pana przewodniczącego odnośnie do czasu odniosę się w debacie tylko do trzech kwestii, i zrobię to w miarę precyzyjnie.

Pierwsza dotyczy działu 926 "Kultura fizyczna i sport". Pan senator Szewiński mówił o programie "Orlik 2012". Czy moglibyśmy otrzymać informację, w jakim procencie, lub proszę podać liczbę, będzie zrealizowany ten projekt w 2010 r.? On wygląda tak ciekawie, że według mnie warto, żeby ministerstwo się pochwaliło. To jest jedna kwestia.

Teraz druga, dotycząca rozdziału 92605 "Zadania w zakresie kultury fizycznej i sportu". Chodzi o realizację zadania z zakresu sportu kwalifikowanego zleconego polskim związkom sportowym na kwotę ponad 150 milionów. Zostało ono wykonane w około 88% planu 2009 r. Czy można prosić o komentarz odnośnie do planowanych na ten cel środków?

I pytanie trzecie, końcowe, dotyczy państwowych funduszy celowych. W ramach tych funduszy mamy na program "Szkolenie i współzawodnictwo młodzieży uzdolnionej sportowo" przeznaczoną kwotę ponad 151 milionów, w tym 35 milionów na szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo w placówkach szkolnictwa sportowego. Pytanie jest takie. Czy są jeszcze dyscypliny sportu olimpijskie, których nie ma w ośrodkach szkolenia sportowego, młodzieżowych ośrodkach? Jeżeli tak, to jakie? Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Bardzo dziękuję panu senatorowi.

Pan senator Misiołek, bardzo proszę.

Senator Andrzej Misiołek:

Panie Przewodniczący! Pani Minister!

W kilku słowach chciałbym się odnieść w tej debacie do tego, co działo się tu, na posiedzeniu tej komisji trochę wcześniej. Zacznę od zapewnienia wszystkich, że jestem człowiekiem, który potrafi docenić wartość sportu, jego wszelkie walory społeczne, indywidualne, zdrowotne. Jednak w kontekście budżetu, o którym dzisiaj dyskutujemy, jawi się ogromna dysproporcja. Mówimy o budowie i rozwoju polskich elit, o Polskiej Akademii Nauk, gdzie problemem jest kwota rzędu 2 milionów. Mówimy o rozwoju szkolnictwa wyższego, o rozwoju badań naukowych, gdzie problemem jest kwota 200 milionów. W tym wypadku natomiast nie jest problemem kwota 900 milionów, nie jest problemem kwota 80 milionów. W pełni doceniam sport, zastanawiam się tylko nad jedną rzeczą. Co jest dzisiaj ważniejsze dla państwa polskiego? Czy czasem nie powinno być trochę ważniejsze to, żebyśmy starali się znaleźć, jeśli nie światowej, to przynajmniej w europejskiej czołówce krajów, które mają własne technologie, własną naukę? A może powinno to być bardziej zrównoważone w budżecie?

W ogóle należałoby się zastanowić, w jakim stopniu państwo powinno być odpowiedzialne za sport, szczególnie wyczynowy, bo jeżeli chodzi o kulturę fizyczną, o rekreację, to jest inne zagadnienie. Pan przewodniczący tak nakreślił nam ramy czasowe, że według mnie nie jest teraz pora na głębszą debatę w tej sprawie. Myślę jednak, że warto się nad tym zastanowić, bo jesteśmy tą samą komisją, która ma problem z przeznaczeniem dla Polskiej Akademii Nauk, elity elit tego kraju, 2 milionów, nie ma zaś problemu z 900 milionami na stadion. I tak jak powiedział pan senator Piechniczek, jeżeli Mostostal zaskarży tę sprawę, to kto zapłaci? To nie będzie 1 milion czy 2 miliony, to znowu będą ogromne kwoty zabrane z budżetu. My mówimy: z budżetu, a ja powiem inaczej: z pieniędzy podatników, bo budżet to są pieniądze wszystkich Polaków, którzy pracują. I nad tym należy się poważnie pochylić i poważnie zastanowić. Dziękuję.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Dziękuję bardzo.

Pan senator...

Jeszcze, tak?

(Senator Tadeusz Skorupa: Tak.)

Pan senator Skorupa, bardzo proszę.

(Brak nagrania)

Senator Tadeusz Skorupa:

...Program współpracy z Polonią i Polakami za granicą. Przeznaczono na ten cel 500 tysięcy zł. Napisano tam, że głównym realizatorem programu jest Stowarzyszenie "Wspólnota Polska", które organizuje światowe igrzyska polonijne w sportach letnich i zimowych oraz polonijne igrzyska młodzieży szkolnej w ramach rządowego programu współpracy z Polonią i Polakami za granicą. Otóż ja dostałem takie pismo i może je przeczytam.

"Występując w imieniu komitetu organizacyjnego VIII Światowych Zimowych Igrzysk Polonijnych Zakopane 2010, zwracam się z uprzejmą prośbą o przyjęcie wniosku dotyczącego finansowania igrzysk. Prośba nasza związana jest ze zwiększeniem liczby dyscyplin sportowych, między innymi o rozgrywki hokejowe, konkurencje biathlonowe, skoki narciarskie oraz nordic walking. Z uwagi na bardzo duże zainteresowanie igrzyskami mogą wzrosnąć koszty przyjęcia uczestników oraz organizacji rozegrania wyżej wymienionych dyscyplin. Kwota 500 tysięcy zł zapewniłaby odpowiedni poziom realizacji zadania. Licząc na pomoc i zaangażowanie w realizacji VIII Światowych Zimowych Igrzysk Polonijnych, mamy nadzieję, iż wspólnie stworzymy wielką imprezę sportową nie tylko w kraju, lecz także poza jego granicami, a uczestnicy igrzysk wywiozą niezapomniane wspomnienie z pobytu w ojczyźnie".

Chciałbym więc złożyć poprawkę, polegającą na przeznaczeniu kwoty 500 tysięcy zł w całości na te igrzyska polonijne w Zakopanem, gdyż naprawdę jest taka potrzeba. Zgłosiło się tam już około tysiąca uczestników z całego świata. Będą tam również mecze hokejowe, biathlon. Złożyłbym taką poprawkę na ręce pana przewodniczącego. Później jeszcze uzupełnię tam nagłówek.

Druga sprawa. Chciałbym poruszyć jeszcze kwestię...

(Przewodniczący Kazimierz Wiatr: Ale poprawka musi być sformułowana: jak, skąd, dokąd i ile.)

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Ustnie nie mogę. Może w międzyczasie zapytam jeszcze o tę sprawę Centralnego Ośrodka Sportu. Tu jest podana taka kwota: wydatki - 91 milionów 572 tysiące. Mam pytanie, czy w tej kwocie są również uwzględnione inwestycje i zakupy inwestycyjne. W zeszłym roku poruszałem sprawę ośrodka biathlonowego w Kościelisku i teraz chciałbym zapytać, czy ten ośrodek został uwzględniony w budżecie, przynajmniej część projektowa, czy też w dalszym ciągu nie jest przypisany do Centralnego Ośrodka Sportu, tylko zawieszony w próżni, nieremontowany, nie odbywają się tam zawody w odpowiednim standardzie. Dziękuję.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Dziękuję bardzo.

Pani Minister, bardzo prosimy o krótkie odpowiedzi. Bardzo proszę.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki Katarzyna Sobierajska:

Bardzo dziękuję, Panie Przewodniczący.

Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, to o pomoc w odpowiedzi na część pytań chciałabym ewentualnie poprosić towarzyszących mi kolegów i koleżanki.

Teraz postaram się po kolei odnieść do zadawanych pytań. Jeśli chodzi o pytanie dotyczące wzrostu czy też generalnie poziomu planowanych wydatków w części 25 w 2010 r. w porównaniu do 2009 r., to biorąc pod uwagę fakt, że wydatki związane z programem "Moje boisko - Orlik 2012" w roku ubiegłym były umieszczone w rezerwie, a nie w części 25, a w 2010 r. już weszły do części 25, tak naprawdę kwota wydatków roku 2010 stanowi 94,5% w stosunku do tej, która jest zapisana w znowelizowanej ustawie budżetowej na rok 2009. Tak więc odnotowujemy jednak spadek.

Jeśli chodzi o rezerwę przeznaczoną na finansowanie zadań inwestycyjnych związanych z przygotowaniem Polski do Euro 2012, to w 2009 r. była na to kwota 500 milionów, a w 2010 r. jest 1 miliard 354 miliony, czyli nastąpił znaczy wzrost. Jest to związane po prostu z procesem inwestycyjnym, zaawansowaniem realizacji poszczególnych inwestycji, a więc też ze zwiększonym wydatkowaniem środków. Z tego, co wiem, to bodajże w roku 2010 będą te największe wydatki.

Jeśli chodzi o Wrocław i tę sytuację, która miała ostatnio miejsce, to chcę powiedzieć, że w ministerstwie nie toczą się żadne rozmowy, także z UEFA, co do ewentualnego przeniesienia tej lokalizacji z Wrocławia i wyznaczenia jakiejś innej. Póki co, właśnie ta jest wskazana w tej grupie miast gospodarzy. Przynajmniej na tym etapie nie ma podstaw do tego, żeby jakaś zmiana w tym zakresie nastąpiła.

Było pytanie dotyczące przygotowań do igrzysk w Vancouver czy planowanej liczby obiektów w ramach programu "Moje boisko - Orlik 2012". W tej sprawie poprosiłabym kolegów i koleżanki o wsparcie, jeśli można, Panie Przewodniczący.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Tak, bardzo proszę.

Dyrektor Departamentu Sportu Kwalifikowanego i Młodzieżowego w Ministerstwie Sportu i Turystyki Anna Budzanowska:

Anna Budzanowska.

Pani Minister! Panowie Senatorowie!

Powiem o przygotowaniach do igrzysk Vancouver. Program zamknie się z końcem marca, ponieważ igrzyska będą trwały do końca lutego. Tak więc my zamykamy program z końcem marca. Częściowo są przyznane, częściowo alokowane kwoty dla polskich związków sportowych. Wynika to z tego, że oferty czy wnioski polskich związków sportowych kilku dyscyplin, między innymi narciarski, snowboardu i saneczkowy, zostały złożone w konkursie wadliwie od strony formalnej i nie możemy ich rozpatrywać. Mamy natomiast alokowane dla nich kwoty. I na podstawie tych ofert mniej więcej wiemy, jaka kwota jest potrzebna, aby przygotowania do igrzysk zakończyć, mam nadzieję, z sukcesem.

Jeżeli chodzi o Justynę Kowalczyk, ta kwota jest w granicach 475 tysięcy na trzy miesiące. Jeżeli chodzi o Tomasza Sikorę - 275 tysięcy, i to jest kwota przyznana. Jeżeli chodzi o Adama Małysza, w tym wypadku jest ścieżka indywidualna. Na grupę skoczków i przygotowanie pozostałych zawodników Polskiego Związku Narciarskiego do Vancouver jest kwota na poziomie 1 miliona 200 tysięcy zł. Polski Związek Saneczkowy - około 500 tysięcy zł. Polski Związek Snowboardu - podobnie. Łyżwiarstwo szybkie - 600 tysięcy, i jest to kwota przyznana, łyżwiarstwo figurowe - 120 tysięcy zł, biathlonistki - 355 tysięcy zł. Przypomnę tylko raz jeszcze, że jest to do końca marca tego roku. Dziękuję.

Dyrektor Departamentu Infrastruktury Sportowej w Ministerstwie Sportu i Turystyki Urszula Stróżańska:

Panowie Senatorowie! Pani Minister!

Urszula Stróżańska, Ministerstwo Sportu i Turystyki.

Jeśli chodzi o program "Orlik", jest on realizowany już dwa lata. W 2008 r. wybudowaliśmy pięćset sześćdziesiąt sześć kompleksów, w 2009 r. będzie gotowych siedemset osiemnaście z siedmiuset pięćdziesięciu zaplanowanych. Po dwóch latach daje to już tysiąc dwieście osiemdziesiąt cztery kompleksy. Na dzień dzisiejszy mamy deklarację ze strony urzędów marszałkowskich, że w 2010 r. przybędzie sześćset dwadzieścia sześć kompleksów. Ta liczba może oczywiście w najbliższym czasie się zmienić, mamy nadzieję, że na korzyść, czyli, że wzrośnie do siedmiuset pięćdziesięciu. W związku z tym na pewno do 2012 r. plan minimum zostanie zrealizowany. Najbliższe lata pokażą, czy liczba deklarowanych obiektów będzie na tym samym poziomie, co teraz. Jeśli tak, to na pewno ten program zostanie wcześniej zrealizowany.

Inne programy tego typu. Takich jak "Orlik", gdzie jest typowy projekt, gdzie beneficjent może z niego korzystać, nie mamy. Ministerstwo pracuje natomiast nad innymi inicjatywami, jak "Białe Orliki", jak modernizacje stadionów lekkoatletycznych, również pełnowymiarowych płyt piłkarskich. Tak więc takiego programu jak "Orlik" nie będzie. Dziękuję.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Dziękuję bardzo.

Proszę państwa, proszę krótko...

(Głos z sali: Jeszcze Polonia, tak?)

Tak, bardzo proszę.

Pełniący Obowiązki Dyrektora Departamentu Sportu Powszechnego w Ministerstwie Sportu i Turystyki Wojciech Kudlik:

Wojciech Kudlik, Departament Sportu Powszechnego w Ministerstwie Sportu i Turystyki.

Szanowna Komisjo! Szanowni Państwo!

Jeżeli chodzi o finansowanie igrzysk polonijnych, z doświadczeń ubiegłych lat wynika, że kwota, która została zaplanowana, jest wystarczająca do wsparcia organizacji zarówno zimowych igrzysk polonijnych, jak i szkolnych igrzysk, które odbywają się co roku w Łomży. Oczywiście jeżeli będzie potrzebna większa kwota na igrzyska zimowe, Stowarzyszenie "Wspólnota Polska" musi złożyć wniosek w konkursie. Jeśli on jest już złożony, to po rozpatrzeniu, przeprowadzeniu jakichś indywidualnych rozmów, jeżeli będzie taka potrzeba, myślę, że nie będzie problemu, żeby w ramach środków, które posiadamy, dokonać przesunięć i tę kwotę zwiększyć. Przypomnę tylko, że ministerstwo nie finansuje w całości igrzysk polonijnych, jest tylko jedną z organizacji, z instytucji, która je wspiera. Jest bowiem komitet organizacyjny, który powinien korzystać z różnych innych źródeł finansowania. Nie wiem, bo pan senator nie powiedział, czy te 500 tysięcy to jest kwota na całe igrzyska, czy jest to tylko wielkość oczekiwanego dofinansowania. I nie wiem, kto wystąpił z tą inicjatywą, z tą prośbą do pana senatora. Czy "Wspólnota Polska", czy komitet organizacyjny?

(Senator Tadeusz Skorupa: To może uzupełnię.)

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Dziękuję bardzo.

Proszę państwa, nie, nastąpiło tu pewne nieporozumienie...

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Proszę mi nie wyłączać mikrofonu, kiedy mówię.

Pan senator zgłasza poprawkę do budżetu. I tu nikt inny nie będzie tego robił. Pan senator osobiście zgłasza poprawkę do budżetu na kwotę, którą zaraz odczytam. Tak że to pytanie z pana strony jest niezasadne.

Czy są jeszcze jakieś sprawy do wyjaśnienia?

(Głos z sali: Panie Przewodniczący, było jeszcze pytanie o fundusz, tak że króciutko odpowie na nie pan dyrektor.)

Zastępca Dyrektora Departamentu Sportu Kwalifikowanego i Młodzieżowego w Ministerstwie Sportu i Turystyki Jerzy Eliasz:

Jerzy Eliasz, Departament Sportu Kwalifikowanego i Młodzieżowego.

Szanowni Państwo, jeżeli chodzi o Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej i szkolenie młodzieży uzdolnionej sportowo, to zgodnie z tymi materiałami, którymi dysponujemy wszyscy, mamy zaplanowane 35 milionów na szkolenie młodzieży w placówkach szkolnictwa sportowego. Ten tytuł nie jest do końca fortunny, to znaczy nie oddaje istoty sprawy, ponieważ obejmuje również, jak pan senator odgadł, szkolenie w ramach ośrodków szkolenia sportowego, a nie tylko w publicznych i niepublicznych szkołach mistrzostwa sportowego. Skala tego szkolenia jest olbrzymia. W ostatnim roku liczba ośrodków szkolenia sportowego młodzieży wzrosła z sześćdziesięciu dwóch do dziewięćdziesięciu, i zainteresowanie jest olbrzymie. Oprócz tego są pięćdziesiąt trzy publiczne szkoły mistrzostwa sportowego i jest osiem szkół niepublicznych. W ubiegłym roku kwota przeznaczona na to zadanie wynosiła 30 milionów. Zaplanowaliśmy 35 milionów i właściwie, jeśli uda się uzyskać całkowitą kwotę około 150 milionów na system szkolenia i współzawodnictwa, to myślę, że to będzie już granica finansowa.

Jeśli chodzi o dyscypliny sportu, olimpijskie dyscypliny sportu, dla których nie ma ośrodków szkolenia sportowego, to jest ich kilka. Ze sportów zimowych - curling, ze sportów letnich - łucznictwo, podnoszenie ciężarów, triathlon, z nowych sportów - oczywiście golf i rugby siedmioosobowe, które wejdzie dopiero do programu igrzysk w Rio de Janeiro.

(Głos z sali: A z gier zespołowych?)

Gry zespołowe prowadzą wszystkie ośrodki. Ośrodki bądź szkoły prowadzą hokej na lodzie, hokej na trawie, piłkę siatkową, piłkę ręczną, koszykówkę, piłkę nożną.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

To jest w gestii związków sportowych. Jeżeli chodzi o piłkę ręczną, siatkówkę i koszykówkę, jest i żeńska, i męska. Jeśli chodzi o hokej na lodzie - tylko męski, piłka nożna na dziś też jest tylko męska.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Dziękuję bardzo.

Proszę państwa, wyczerpaliśmy dyskusję.

Wpłynęła na piśmie poprawka pana senatora Skorupy. Polega ona na utworzeniu rezerwy celowej w kwocie 500 tysięcy zł na organizację polonijnych igrzysk w sportach zimowych w Zakopanem w 2010 r. w całości z rozdziału 92605, czyli z programu współpracy z Polonią i Polakami za granicą.

Poddaję tę poprawką pod głosowanie.

Kto jest za, proszę o podniesienie ręki. (3)

Kto jest przeciwny? (3)

Kto się wstrzymał? (2)

Poprawka nie uzyskała poparcia.

W takim razie poddaję pod głosowanie całą część 25.

Kto jest za? (8)

Kto jest przeciwny? (0)

Kto się wstrzymał? (0)

Dziękuję serdecznie.

Dziękuję, Pani Minister.

Przystępujemy do części 27 "Informatyzacja".

Minuta przerwy na wyjście naszych gości.

(Przerwa w obradach)

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Proszę państwa, mamy dość poważny problem logistyczny, ponieważ jutro o 9.00 rano zbiera się Komisja Gospodarki Narodowej i powinniśmy mieć...

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Komisja Budżetu i Finansów Publicznych. Mamy tę salę tylko do 13.00 i nie uda nam się zrealizować tego półgodzinnego programu, który został. Będziemy jednak jeszcze pracować, jakieś prace logistyczne trwają.

Proszę państwa, przystępujemy do części 27 "Informatyzacja".

Chciałbym poinformować, że...

(Rozmowy na sali)

Proszę o spokój.

Chciałbym poinformować, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji będzie reprezentowała pani dyrektor Małgorzata Trembecka, zastępca dyrektora Departamentu Budżetu. Mam przed sobą pierwszą stronę faksem przysłanego pełnomocnictwa od pana sekretarza stanu, szefa gabinetu politycznego prezesa Rady Ministrów Sławomira Nowaka, w którym informuje on, że pan prezes Rady Ministrów upoważnił panią dyrektor do reprezentowania ministerstwa przed komisjami sejmową i senacką.

W związku z tym oddaję pani dyrektor głos i bardzo proszę o bardzo krótkie przedstawienie tej części budżetowej.

Zastępca Dyrektora Departamentu Budżetu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Małgorzata Trembecka:

Dzień dobry. Małgorzata Trembecka.

Szanowny Panie Przewodniczący! Panie, Panowie Senatorowie! Szanowni Państwo!

W swoim wystąpieniu przedstawię, jakie dochody i wydatki budżetu w części 27 "Informatyzacja" są planowane na 2010 r. Planowane do osiągnięcia na 2010 r. dochody budżetowe wynoszą 22 tysiące zł. Planowana wielkość wydatków w części 27 "Informatyzacja" wynosi 259 milionów 875 tysięcy zł, z tego 70 milionów 72 tysiące zł to wydatki budżetu państwa, a 189 milionów 803 tysiące to wydatki budżetu środków europejskich. W stosunku do ustawy budżetowej na 2009 r. wydatki te są wyższe nominalnie o 195%, co wynika ze zwiększenia ich na współfinansowanie i finansowanie projektów z udziałem środków Unii Europejskiej. Z kwoty 70 milionów 72 tysiące, ujętej w wydatkach budżetu państwa, na współfinansowanie projektów z udziałem środków Unii Europejskiej przypada 58 milionów 153 tysiące, czyli 83%, na wydatki bieżące - 11 milionów 511 tysięcy, na wydatki majątkowe - 400 tysięcy, świadczenia - 8 tysięcy.

W ramach wydatków bieżących na wynagrodzenia z pochodnymi zaplanowano 5 milionów 923 tysiące, czyli 51%, natomiast pozostała kwota, czyli 5 milionów 588 tysięcy, to są wydatki na zakupy i utrzymanie bieżące. W ramach wydatków majątkowych, w kwocie 400 tysięcy, przewiduje się zakup sprzętu, głównie informatycznego na potrzeby Biuletynu Informacji Publicznej. Ponadto przewiduje się przeznaczenie środków w kwocie 247 milionów 956 tysięcy - w tym 189 milionów 803 tysiące na finansowanie, są to wydatki budżetu środków europejskich, oraz 58 milionów 153 tysiące na współfinansowanie - na projekty z udziałem środków Unii Europejskiej realizowane przez ministerstwo. 194 miliony 370 tysięcy - w ramach Programu Operacyjnego "Innowacyjna gospodarka" z przeznaczeniem na dotacje rozwojowe dla PARP, 191 milionów 472 tysiące - na realizację zadań związanych z odgrywaniem przez ministerstwo roli instytucji pośredniczącej, oraz 2 miliony 898 tysięcy w ramach Programu Operacyjnego "Pomoc techniczna".

W ramach środków europejskich dla Centrum Projektów Informatycznych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji przeznaczono 7 milionów 578 tysięcy na projekt rozbudowy elektronicznej platformy administracji publicznej ePUAP2 w ramach Programu Operacyjnego "Innowacyjna gospodarka" oraz 46 milionów 8 tysięcy dla Władzy Wdrażającej Programy Europejskie na realizację zadań wynikających z odgrywania roli instytucji wdrażającej w ramach Programu Operacyjnego "Innowacyjna gospodarka".

Na 2010 r. w ramach części 27 przewiduje się sto trzydzieści etatów pracowników, z tego dziewięćdziesiąt jeden dla członków korpusu służby cywilnej, jeden etat "R" oraz czterdzieści cztery osoby nieobjęte mnożnikowym system wynagrodzeń. Dziękuję bardzo za uwagę. To jest bardzo syntetyczna informacja na temat części 27.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Bardzo dziękuję, Pani Dyrektor.

Proszę państwa, najpierw chciałbym powiedzieć o sprawach organizacyjnych. O godzinie 13.00 rozpoczyna się tu posiedzenie Komisji Obrony Narodowej, dlatego po rozpatrzeniu tej części budżetowej, mam nadzieję, musimy przerwać nasze. Dalszy ciąg będzie jutro o godzinie 9.00 rano. O 10.30...

(Głos z sali: Czy też w tej sali?)

...w tej sali. O godzinie 10.30 będzie posiedzenie komisji, spotkanie z panem ministrem sportu, tak że to nie powinno kolidować. Pozostaje jeszcze kwestia sprawozdawcy i obecności na posiedzeniu Komisji Budżetu i Finansów Publicznych, ale to wszystko jutro sobie rozstrzygniemy.

Jeśli chodzi o część 27 budżetu "Informatyzacja", to jak wszyscy wiemy z lat poprzednich, dotyczy ona pewnego fragmentu aktywności państwa w zakresie informatyzacji. Nie wiem, czy nazwa odzwierciedla zakres tych wydatków, bo są dwie rzeczy - dział "Informatyzacja", który dawno temu był przy ministrze nauki, a w tej chwili jest przy ministrze spraw wewnętrznych i administracji, bo jest rada do spraw informatyzacji, i to wszystko co dzieje się z informatyzacją państwa. Chociaż jak wiemy, znaczna część tej informatyzacji płynie takim nurtem spontanicznym, w naszych rodzinach, szkołach, uczelniach, wszędzie - w życiu prywatnym i społecznym.

W budżecie, który mamy przed sobą, w tej części budżetowej są wydatki, o których pani dyrektor mówiła, dotyczą one pewnego fragmentu, głównie związanego z administracją publiczną. Muszę powiedzieć, że w tym zestawieniu przygotowanym przez Biuro Legislacyjne Senatu są drastyczne błędy, dlatego proszę się nie kierować tą tabelką. Jest tu napisane: 87 milionów w 2009 r., 70 milionów w 2010 r., ale to zestawienie jest nieprawdziwe, ponieważ te 87 milionów to było łącznie ze środkami europejskimi, a w 2009 r. ze środkami europejskimi jest 259 milionów. Tak więc albo trzeba porównywać 87 milionów i 259 milionów w 2010 r., czyli ze środkami europejskimi, albo bez nich i wtedy porównujemy zapisane 70 milionów w 2010 r. i 46 milionów w 2009 r. I w każdym wypadku wzrost wydatków jest około trzykrotny, a więc duży. Ponieważ zobowiązałem się, że będę opiniował tę część, więc wskazuję na to, że z tej krótkiej syntezy wynika, że w zasadzie nastąpił trzykrotny wzrost. Środki nie są duże, więc będę państwa namawiał, żebyśmy to przyjęli. Jeśli będą jeszcze jakieś pytania, to oczywiście, bardzo proszę.

Pan senator Wach.

Senator Piotr Wach:

Bardzo drobne pytanie.

Mianowicie Rządowe Centrum Legislacji uruchamia teraz stronę, na której będą umieszczane legalnie akty prawne państwowe, w tym ustawy. To nie jest uwzględnione w państwa części budżetowej, tylko w RCL, tak?

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Dobrze. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Czy są inne pytania?

Pani Dyrektor, bardzo proszę.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Przepraszam, pan Stanisław mi zajął... Dogrywamy ten jutrzejszy dzień.

Jak rozumiem, padła odpowiedź.

Czy są inne pytania? Nie ma.

W takim razie głosujemy nad tą częścią budżetową.

Kto jest za, proszę o podniesienie ręki. (9)

Kto jest przeciwny? (0)

Kto się wstrzymał? (0)

Dziękuję bardzo.

Proszę państwa, ogłaszam przerwę do jutra do 9.00 rano. Spotkamy się w sali nr 182, a potem o 10.30 odbędzie się kolejne posiedzenie komisji, w sali nr 179.

Bardzo dziękuję, Pani Dyrektor, dziękuję przedstawicielom ministerstwa.

Ogłaszam przerwę do jutra do godziny 9.00. Dziękuję.

(Przerwa w posiedzeniu w dniu 5 stycznia 2010 r. o godzinie 12 minut 55)

(Wznowienie posiedzenia w dniu 6 stycznia 2010 r. o godzinie 9 minut 05)

(Posiedzeniu przewodniczy przewodniczący Kazimierz Wiatr)

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Wznawiamy posiedzenie Komisji Nauki, Edukacji i Sportu Senatu Rzeczpospolitej Polskiej.

Przepraszam za moje krótkie spóźnienie, ale zatrzymała mnie ważna rozmowa z panem senatorem Rockim na istotne tematy bieżące.

Bardzo serdecznie witam naszych gości, na czele z panią Alicją Adamczak, prezes Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej. Są z nami również: pani Krystyna Kruszyńska, reprezentująca Urząd Patentowy; Cezary Pyl z Urzędu Patentowego; Tomasz Schweitzer, prezes Polskiego Komitetu Normalizacji; pan Rogulski z Polskiego Centrum Akredytacji; Katarzyna Ptaszyńska z Polskiego Centrum Akredytacji; pani Janina Popowska, prezes Głównego Urzędu Miar; Maria Frydrych, Elżbieta Sojka, Barbara Staniszewska - naczelnik wydziału w Ministerstwie Finansów, Zbysław... nie mogę rozczytać...

(Głos z sali: Głaczkowski.)

...Głaczkowski z Ministerstwa Finansów. Bardzo przepraszam pana naczelnika.

Proszę państwa, przystępujemy do rozpatrywania kolejnych części budżetowych. Rozpoczynamy od części 61 - "Urząd Patentowy Rzeczypospolitej Polskiej".

Bardzo proszę panią prezes o krótkie - bo my wiemy, że pani prezes ma zawsze szerokie horyzonty - przedstawienie tego budżetu.

Powinienem zacząć od przeprosin za to, że wczoraj nie udało nam się z tą dyscypliną czasową. Biorąc pod uwagę kryzys finansowy na świecie, zakładaliśmy, że dyskusje nad budżetem będą krótsze. Okazało się jednak, że transze czasowe, jakie nam zaplanowano, były zbyt krótkie. Tak więc bardzo państwa przepraszam. Niestety, bolączką jest to, że Senat ma bardzo mało sal na posiedzenia komisji. Już interweniowałem w tej sprawie w stosownych dykasteriach naszej kancelarii, niestety bezskutecznie. Gdy w mediach ciągle się mówi, że parlament i parlamentarzyści to takie niepotrzebne, pasożytujące ciało, to kończy się to tym, że nie ma sal, po prostu budżety są kiepskie. Może w perspektywie piętnastu lat coś się zarysuje, są takie plany. I nie żartuję w tym momencie. Są pewne plany, ale nie jestem upoważniony, żeby je zdradzać, więc nie rozwijam tego tematu.

I już z pośpiechem przekazuję głos pani prezes.

Bardzo proszę.

Prezes Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej Alicja Adamczak:

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący, i za bardzo miłe powitanie, i za udzielenie głosu.

Dostosowując się do pańskich dyrektyw i próśb, przedstawię w skrócie budżet urzędu patentowego na rok 2010, który już de facto mamy.

Mianowicie w założeniach ustawy budżetowej mamy w kategorii dochodów przewidziane 58 milionów zł. I tutaj chciałabym dodać, że w świetle wyników za rok ubiegły jest to bardzo realna kwota do osiągnięcia, jako że już w tej chwili udało nam się, wskutek ogromnego wysiłku kadry eksperckiej i Korpusu Służby Cywilnej, osiągnąć kwotę, która przewyższa planowany budżet na rok 2010. Sądzimy zatem, że nie będzie problemu z wykonaniem dochodów, jeśli chodzi o Urząd Patentowy.

Teraz wydatki. Planowane są w kwocie 45 milionów 662 tysięcy zł. I jest to pewien problem dla naszego urzędu, dlatego że te pieniądze nie wystarczają na utrzymanie go w ruchu, zwłaszcza jeżeli chodzi o zapewnienie właściwej infrastruktury informacyjnej. W tej chwili wdrożyliśmy projekt "Soprano", w głównej mierze finansowany przez Europejski Urząd Patentowy, który zamierza powstrzymać dalsze finansowanie urzędów krajowych w tym względzie. Będzie to oznaczało problem dla Urzędu Patentowego RP, zwłaszcza że wdrożyliśmy już w 100% drogę elektroniczną korespondencji, przyjmowania zgłoszeń i utrzymywania kontaktów ze zgłaszającymi. Bądźmy jednak optymistami, zwłaszcza na początku roku. I mam nadzieję, że negocjacje, które wspólnie z innymi urzędami narodowymi, konkretnie z Francji i Holandii, prowadzimy z Europejskim Urzędem Patentowym się powiodą i kraje będące liderami wśród trzydziestu sześciu państw należących do Europejskiej Organizacji Patentowej nadal otrzymywały miały pomoc finansową, dedykowaną właśnie na informatykę. Tak więc myślę, że nie będzie problemów.

Jeśli chodzi o porównanie dochodów i wydatków, które planujemy w roku bieżącym, zamierzamy osiągnąć nadwyżkę dochodów nad wydatkami w wysokości około 12 milionów zł. Sądzimy, że będzie to satysfakcjonujące również dla naszych pracowników, którzy mogą przyczynić się tym sposobem, choćby w małym stopniu, ale jednak, do wychodzenia z kryzysu naszego budżetu i naszej gospodarki.

Mamy tutaj prognozę, z której wynika, że nieustająco potrzebujemy, i we wcześniejszych latach Wysoka Komisja istotnie nam w tym pomagała, nowej kadry eksperckiej. Niektórzy nasi eksperci z pewnych dziedzin techniki są w słusznym wieku, bym powiedziała, bo mają między siedemdziesiąt a siedemdziesiąt trzy lata. Sądzimy, że przyszedł czas na wymianę pokoleniową, ale są problemy z pozyskaniem kompetentnych młodych specjalistów, inżynierów z różnych dziedzin techniki. I myślę, że w stosownym momencie, jeśli dalej będą takie problemy, będziemy w trakcie roku występować do rządu o uruchomienie rezerwy budżetowej związanej z pozyskiwaniem nowych etatów, aby ci najstarsi wychowali jeszcze młode pokolenie, żeby ci młodzi mogli jak gdyby u nich terminować.

Generalnie wzrasta liczba udzielonych patentów europejskich na terytorium Polski, co dzieje się oczywiście z bezpośrednim udziałem Europejskiego Urzędu Patentowego. Po udzieleniu patentu europejskiego przekazuje on tę informację do urzędu narodowego, w tym do urzędu polskiego. Wzrasta więc liczba składanych dokumentów, tłumaczeń na język polski, zgłoszeń z zagranicy i wnoszone są opłaty z tego tytułu. Dzięki temu osiągniemy nowe dochody z zagranicy od podmiotów, które uzyskają ochronę w Polsce na podstawie wyboru tej ścieżki europejskiej. Sądzę, że nasza działalność w głównej mierze skupiona jest w tej chwili na przyspieszeniu procedur związanych z udzielaniem patentu.

Wiem, że pan przewodniczący i państwo senatorowie zawsze byli zainteresowani, jak wygląda czas oczekiwania na podjęcie decyzji przez Urząd Patentowy RP w sprawie udzielenia patentu. Otóż może się wydać zaskakujące, że on jest ciągle dosyć długi, bo w tej chwili średnio wynosi cztery i pół roku. Jednak gdy w tym zespole podejmowaliśmy pracę w urzędzie, ten czas wynosił pomiędzy dziewięć a jedenaście lat. Udało nam się go skrócić, teraz jest najkrótszy, jaki udało nam się uzyskać, czyli rok i dziewięć miesięcy. W takim terminie podjęliśmy decyzję w sprawie udzielenia ochrony, pozytywną decyzję.

Właśnie z liczbą decyzji wiążą się zdecydowanie nasze dochody, jako że około 99% wpływów, tu jest nawet liczba po przecinku, wiąże się z faktem udzielenia ochrony prawa wyłącznego na zgłaszane do ochrony przedmioty i utrzymywanie tej ochrony w mocy. W tej chwili wiele podmiotów gospodarczych zgłasza do ochrony bardzo dużo znaków towarowych i wzorów przemysłowych związanych z Euro 2012. Współpracujemy ze spółką Euro 2012 właśnie w kwestii tej ochrony, specjalną pieczę sprawuje nad tym UEFA na zasadzie pierwszeństwa do uzyskania ochrony. Z tego tytułu pozyskujemy istotne wpływy i sądzimy, że nadal tak będzie.

Chciałabym jeszcze na zakończenie mojej wypowiedzi dodać, że podjęliśmy inicjatywę, i jesteśmy po spotkaniu w tej sprawie z arcybiskupem Nyczem i z biskupem Budzikiem, wprowadzenia przedmiotu nauczania ochrona własności intelektualnej do seminariów duchownych, akademii teologicznych. Byłaby to nowa grupa studentów, która miałaby wprowadzony ten przedmiot jako obligatoryjny do kanonów nauczania, tak jak studenci na uczelniach państwowych cywilnych. Wydaje nam się, że ten poziom ochrony i wykorzystania później praw wyłącznych w działalności gospodarczej, w tym również kościoła, zwłaszcza różnych kongregacji zakonnych, będzie wzrastał. Wpłynie to na zabezpieczanie interesów i pozyskiwanie nowych dochodów przez te kongregacje zakonne, a poza tym będą zapewnione istotne wpływ do budżetu państwa, wynikające ze zgłaszania nowych przedmiotów do ochrony, jak również uzyskiwania tej ochrony. Myślę, że jest duże zainteresowanie. W I kwartale mamy zaplanowane spotkanie z ekonomami wszystkich diecezji w sprawie realizacji tego zadania. Tak że wprowadzenie tego przedmiotu ochrona własności intelektualnej jako obligatoryjnego w kanonach nauczania, a dzieje się to od około półtora roku, już skutkuje zwiększeniem zainteresowania środowiska naukowego i studenckiego uzyskiwaniem ochrony. Myślę, że po wykształceniu w roku akademickim, który trwa, a także przyszłym nowej kadry akademickiej to zainteresowanie będzie jeszcze większe i będzie skutkowało zarówno pewnością w obrocie z wykorzystaniem praw wyłącznych, jak również zwiększoną aktywnością Urzędu Patentowego RP. Tak więc jest to dobra prognoza na lata przyszłe, jeśli chodzi o realizację dochodów na rzecz budżetu państwa. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Dziękuję bardzo, Pani Prezes.

Proszę państwa, zwracam się do panów senatorów, ta część budżetowa i sama instytucja odbiega w zasadzie od wszystkich dotychczasowych, którymi się zajmowaliśmy, ponieważ ona generuje pewne przychody. I tak jak pani prezes zanotowała, przychody przewyższają wydatki budżetowe. Z drugiej strony, wiemy, że jest czas zaciskania pasa, dużo się mówiło o tym deficycie budżetowym. Równocześnie, kiedy patrzymy na tę zbiorczą tabelkę, to nabieramy przekonania, że poziom cięć też świadczy o priorytetach danych urzędów i wydatków w naszym państwie. I z tego punktu widzenia te 99% to może nie jest jakieś istotne uszczuplenie, natomiast ono rzeczywiście może tworzyć poczucie, że nie jest najlepiej. Zresztą to koresponduje z tym, o czym mówiłem wczoraj w kontekście badań naukowych, które mogą być lokomotywą rozwoju.

Muszę powiedzieć, że z zainteresowaniem wysłuchałem tego, co pani prezes mówiła o systemie informatycznym. Jak rozumiem, można mówić "informacyjnym", jak pani prezes powiedziała. Parę miesięcy temu, kiedy szukałem w internecie swoich patentów, to znalazłem tylko ten najstarszy, sprzed wielu lat, a tych późniejszych już nie było.

A co do czasu oczekiwania, to całkiem niedawno patrzyłem na patent z okresu II RP. I też czas patentowania wynosił wtedy trzy lata, bodajże. Tak że widać, że to jest taki minimalny okres, który musi być, żeby to wszystko jakoś funkcjonowało.

Duże zainteresowanie wzbudził pomysł wprowadzenia tego przedmiotu w seminariach. I tak się zastanawiam, co księża mogą patentować, bo tego, co słyszą w konfesjonale, to raczej nie, to jest objęte tajemnicą. Chociaż, jeśli się nie ujawnia źródła... Nie wiem.

Proszę państwa, musimy narzucić tu pewne tempo.

Bardzo proszę, pan senator Wach.

Senator Piotr Wach:

Zapoznałem się z tym opisem budżetowym Urzędu Patentowego RP. Sytuacja jest tam stabilna, ale mnie się wydaje, że lepiej gdyby to było 101%, a nie 99%. Sytuacja jest jednak stabilna, to jest urząd, który stale, z roku na rok ma wyższe dochody, podobne do poprzednich, ale wyższe niż wydatki. W tej sytuacji taki budżet jest wystarczający, musi być wystarczający, tak bym powiedział. Ważne jest to, żeby z rezerwy budżetowej urząd mógł ewentualnie dostać środki na zwiększenie liczby etatów czy możliwości etatowych, o czym pani prezes wspominała, bo to jest istotne. Bo właściwie zawsze cała działalność urzędu wiązała się z tym, że są tam ludzie, ale nie mogą być oni nieprzygotowani. I mnie się wydaje, że trzeba przyjąć taki budżet, jaki jest w tym planie. Na etapie prac sejmowych nie nastąpiły zmiany, jeżeli chodzi o tę część. Tak że mnie się wydaje, że powinniśmy to zatwierdzić.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Dziękuję bardzo.

Muszę powiedzieć, że zastanawiałem się, czy taka poprawka warunkowa, ale związana z przychodami urzędu, nie byłaby celowa, ale do tej pory czegoś takiego nie robiliśmy. Poza tym, kwota byłaby chyba na tyle nieduża, że być może nie warto jej wprowadzać do tak istotnego dokumentu. Przepraszam, że myślę na głos, ale przy tej okazji myślimy o wszystkich sprawach, o których tutaj dyskutujmy.

Czy ktoś z panów senatorów chciałby zabrać głos?

W takim razie, zgodnie z dotychczasowym zwyczajem, bo to jest w części procedura, w części zwyczaj, przegłosujemy przyjęcie tej części budżetu. I podziękujemy naszym gościom za udział.

Najpierw głosowanie.

Kto jest za przyjęciem tej części budżetu, proszę o podniesienie ręki. (6)

Zapytam dla porządku, kto jest przeciwny. (0)

Kto się wstrzymał? (0)

Zatem przyjęliśmy ten budżet po wysłuchaniu pewnych komentarzy pana senatora i moich.

Życzymy, Pani Prezes, aby te tendencje się utrzymywały. Pozytywne oczywiście, bo tylko o takich tu mówiliśmy.

(Głos z sali: Żeby przyszłym roku było więcej niż 100%.)

To znaczy, Panie Senatorze, wiemy, że to jest pochodna pewnych, powiedziałbym: gospodarczych, światowych tendencji, a nie naszej woli.

Tak że bardzo państwu dziękujemy i życzymy dobrego nowego roku.

I teraz zapraszamy Główny Urząd Miar. Jest z nami pani prezes Janina Popowska.

Bardzo proszę.

Prezes Głównego Urzędu Miar Janina Popowska:

Dziękuję bardzo.

Budżet Głównego Urzędu Miar na rok 2010 obejmuje dochody i wydatki, i został przygotowany według limitów, jakie wcześniej uzyskaliśmy z Ministerstwa Finansów. Środki te służą do realizacji zadań państwa w dwóch obszarach: miar i powiernictwa, a realizowane są przez rozbudowaną strukturę administracyjną, czyli centralę i sieć terenowych organów administracji miar i administracji probierczej.

W planie dochodów na 2010 r. zapisano kwotę 74 milionów 676 tysięcy zł. Z tego dochody terenowych jednostek administracji miar i administracji probierczej wynoszą 64 miliony 437 tysięcy zł, dochody centrali, GUM, to jest kwota 10 milionów 239 zł.

W stosunku do budżetu z 2009 r. jest obserwowany i zanotowany spadek dochodów, wynikający z różnych przyczyn. Podstawową jest to, że administracja miar do pewnego momentu generowała dochody i nadwyżkę dochodów nad wydatkami. Od początku 2004 r. jest, jak rzadko która administracja, dotknięta procesem deregulacji. Liczba czynności legalizacyjnych i czynności metrologicznych stale się zmniejsza, bowiem wprowadzono rozwiązania, które delegują część czynności urzędowych na podmioty zewnętrzne. Realizacja tego zadania w takim modelu generuje dodatkowe wydatki, natomiast dochody pozostają uszczuplone.

Wydatki budżetowe w stosunku do 2009 r. pozostają na nieznacznie wyższym poziomie, zamykają się kwotą 125 milionów 944 tysięcy zł. Struktura wydatków planowanych na 2010 r. jest następująca: wydatki bieżące, w tym wynagrodzenia i pochodne, stanowią zdecydowaną ich część, bowiem aż 81,5%, zamykają się kwotą 101 milionów 184 tysięcy zł; wydatki majątkowe zamykają się kwotą 1 miliona 546 tysięcy zł, co stanowi zaledwie 1,2% wszystkich wydatków. Rzeczywiste wydatki związane z funkcjonowaniem administracji miar i administracji probierczej w 2010 r. wynoszą jedynie 51 milionów 268 tysięcy zł, podczas gdy administracja ta wykonuje jedno z ważniejszych zadań państwa, mające znaczenie dla zabezpieczenia obrotu i rzetelności transakcji handlowych.

Jeśli chodzi o strukturę zatrudnienia i wynagrodzenia - a koszty wynagrodzeń stanowią właśnie zdecydowaną część wydatków - w 2010 r. w całej części 64 planuje się tysiąc siedemset pięćdziesiąt trzy etaty i oznacza to zmniejszenie tej liczby o trzydzieści osiem w porównaniu do planu z 2009 r. Ograniczenie zatrudnienia przy pozostawieniu kwot na ten cel umożliwi stałe podnoszenie średniej pensji, średniej płacy w całej części 64 i równocześnie przesunięcie się naszego urzędu pod tym względem w hierarchii innych urzędów.

Jeśli chodzi o strukturę dochodów i ich planowanie, na 2010 r. szacunki były robione na podstawie analizy wykonania dochodów w pierwszym półroczu 2009 r. Już mówiono tu o szczególnie niekorzystnych zmianach wynikających z ogólnego spowolnienia gospodarczego i wpływu tego zjawiska również na dochody administracji miar i administracji probierczej, zwłaszcza administracji probierczej. Mniejsza bowiem liczba przedsiębiorców zgłaszała się do urzędów probierczych i administracji miar po usługi wzorcowania, usługi legalizacji, usługi cechowania i badania wyrobów z metali szlachetnych. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Dziękuję bardzo, Pani Prezes.

Proszę państwa, tu sytuacja jest podobna jak w przypadku urzędu patentowego, aczkolwiek trochę jednak inna, gdyż wydatki urzędu są zdecydowanie wyższe, wynoszą około 126 milionów, ale są też dochody, około 64 milionów. Przy czym, trzeba zwrócić uwagę na to, że te wydatki nieznacznie rosną, mam tu zapisane, że to jest 103% w stosunku do roku ubiegłego. Rozumiemy, że są tu pewne jednostki terenowe itd.

Pan senator powie o tym szczegółowo, bardzo proszę.

Senator Piotr Wach:

Mnie się wydaje, że pani prezes dobrze to scharakteryzowała. To jest urząd, którego budżet w tym roku wygląda lepiej niż w poprzednim, to jest 103%, tak jak pan przewodniczący wspomniał...

(Wypowiedź poza mikrofonem)

No tak, to jest właściwie takie dreptanie w miejscu. Jeżeli chodzi o spadek dochodów, on jest niewielki. To znaczy, on następuje i chyba tak będzie z roku na rok, ale jest stosunkowo niewielki.

Z tych tabel wynika, że wzrost wydatków występuje głównie w odniesieniu do płac członków korpusu służby cywilnej, i to jest uzasadnione. Chciałbym jeszcze dodać, że również podczas prac sejmowych ten budżet nie uległ zmianie w stosunku do planu. Mnie się wydaje, że powinniśmy go zatwierdzić w tej postaci.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Dziękuję bardzo panu senatorowi.

Czy ktoś jeszcze chciałby w tej sprawie zabrać głos?

Proszę państwa, myślę, że warto powiedzieć, że podobnie jak w wypadku poprzedniego urzędu, tak samo działalność Głównego Urzędu Miar jest ważna, ponieważ kupujemy różne rzeczy, używamy ich, między innymi korzystamy z nich w pracy i chcemy, żeby to wszystko było na odpowiednim poziomie. I urząd czuwa nad tym, żeby tak się działo. Może czasami ta działalność jest anonimowa, ale zawsze niezwykle ważna.

Tak że, Pani Prezes, bardzo dziękujemy za kierowanie urzędem, za pracę wszystkich pracowników.

Zarządzam głosowanie.

Kto jest za przyjęciem tej części, proszę o podniesienie ręki. (5)

Kto jest przeciw? (0)

Kto się wstrzymał? (1)

Dziękujemy, Pani Prezes, jeszcze raz i życzymy dobrego roku.

I teraz, bardzo prosimy, Polski Komitet Normalizacyjny. Jest z nami prezes, pan Tomasz Schweitzer.

Bardzo proszę, Panie Prezesie.

Prezes Polskiego Komitetu Normalizacyjnego Tomasz Schweitzer:

Dziękuję bardzo.

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo!

Ja bardzo krótko. Chciałbym tylko powiedzieć, że w zasadzie budżet Polskiego Komitetu Normalizacyjnego na rok 2010 nie uległ istotnej zmianie w stosunku do roku 2009, ponieważ jest tam niewielki wzrost, ze 100% do 101%.

Jeśli chodzi o wydatki, one są mniej więcej na tym samym poziomie, czyli właśnie 101%. Dochody, które osiągamy głównie z naszej działalności, będą większe niż było planowane na rok 2009, dlatego że przekroczyliśmy je mniej więcej o 1 milion. I podejrzewam, że jeżeli nie nastąpi kryzys gospodarczy, to znaczy, jeśli nie będzie zastoju w gospodarce, to te dochody będą w roku 2010 jeszcze większe. Wynika to z pewnej polityki, którą prowadzimy, polegającej na tym, że chcemy doprowadzić do zbilansowania wydatków i dochodów na poziomie 50:50%. Mamy nadzieję, że nam się to uda już w roku 2011, ale to jest bardzo ambitny plan, który polega nie tylko na zwiększeniu naszych dochodów, lecz także obniżeniu kosztów. I dążymy do tego w taki sam sposób jak Główny Urząd Miar, mianowicie przy utrzymaniu tego samego poziomu funduszu wynagrodzeń zmniejszamy zatrudnienie. W tej chwili w projekcie planu na rok 2010 uwzględniliśmy zmniejszenie poziomu zatrudnienia mniej więcej o dwadzieścia osób. Liczba zatrudnionych będzie nadal ograniczana, chcemy ostatecznie zmniejszyć zatrudnienia o 30% w stosunku do obecnego stanu.

W ramach wszystkich środków, które otrzymaliśmy, największa redukcja limitów z Ministerstwa Finansów objęła wydatki majątkowe, ale chcę powiedzieć, że sobie z tym poradzimy. Wydatki majątkowe, które przewidywaliśmy na rok 2010, nie są aż tak istotne, na przykład z wymianą samochodów rzeczywiście można poczekać, nie są to tak pilne wydatki, jak na informatykę, ale tych oczywiście pilnowaliśmy. W ramach tych środków wykonamy wszystkie swoje zadania statutowe, które wynikają przede wszystkim z zobowiązań Rzeczypospolitej, międzynarodowych zobowiązań. Głównie dotyczą one wprowadzania norm europejskich, których w roku 2010 planujemy na około dwóch tysięcy i wszystkie będą wprowadzone.

Jeżeli pan przewodniczący i Wysoka Komisja pozwolą, to na tym zakończę. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Bardzo dziękuję.

Pan senator Wach, bardzo proszę.

Senator Piotr Wach:

Parę zdań powiem. Ten projekt, i opis do projektu, jest bardzo dobrze i jasno zrobiony. Jeżeli chodzi o budżet komitetu, jest on najmniejszy wśród budżetów tych jednostek, które teraz omawiamy, bo wynosi mniej więcej 32 miliony. Dochody - niecałe 12 milionów. Zamiary pana prezesa dojścia do 50%, czyli zarabiania około 16-17 milionów, to jest ambitny plan, na pewno warto dążyć do jego zrealizowania. Zresztą po wejściu Polski do Unii sytuacja komitetu, a także jego działalność, trochę się zmieniła, on się przeprofilował. Tak że nie jest łatwo kierować tą instytucją. Wydatki majątkowe są w pełni uzasadnione, bo to nowoczesne rzeczy. Poza zakupem komputerów czy odnawianiem tych zasobów jest tu wizualizacja zasobów, tworzenie portalu zasobu polskich norm itd., a na samym końcu drobny wydatek, widzę w tych tabelach defibrylator. Tak więc również o to państwo dbacie. To bardzo dobrze.

Wydaje mi się, że należy życzyć komitetowi rozwoju i realizacji tych planów, bo one są dobre i powinniśmy zatwierdzić ten budżet. W Sejmie on nie został zmieniony.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Bardzo dziękuję panu senatorowi.

Proszę państwa, tak jak poprzedni, ten urząd kreuje dochody; one są, jakie są, to wynika z pewnych realiów i tendencji, o których mówili i pan prezes, i pan senator. Nie ukrywam jednak, że trochę mnie zaintrygowało stwierdzenie, że pan prezes dąży do redukcji zatrudnienia. I oczywiście powstaje pytanie, czy to zatrudnienie jest na dzisiaj nadmierne, czy też planuje pan inne metody wspierania aktywności pracowniczej, które mają spowodować, że te same zadania będą wykonywane mniejszymi zasobami ludzkimi. Takie pytanie kieruję i bardzo bym prosił o odpowiedź.

Prezes Polskiego Komitetu Normalizacyjnego Tomasz Schweitzer:

Panie Przewodniczący, jest dokładnie tak, jak pan powiedział. Chodzi o to, żeby zwiększyć wydajność pracowników. Może nie powinienem tego mówić, ale z mojego punktu widzenia to zatrudnienie jest troszkę nadmierne w tej chwili.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Może nie wypada mi pytać, proszę jednak nam powiedzieć: od ilu lat jest pan prezesem?

Prezes Polskiego Komitetu Normalizacyjnego Tomasz Schweitzer:

Prezesem jestem od dwóch lat, a przez rok prowadziłem PKN na stanowisku zastępcy, dopóki konkurs nie został rozstrzygnięty.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Muszę powiedzieć tak. Nie chciałbym drążyć tego tematu, bo mamy ograniczony czas, ale wiemy, czym jest normalizacja i tak jak w wypadku Urzędu Patentowego RP, wspomagania działalności ludzkiej chyba w aż tak w wysokim stopniu nie będzie. Chyba że rzeczywiście jest taki przerost zatrudnienia, tak na to patrzę.

Proszę, jeszcze pan senator chce zabrać głos.

Senator Piotr Wach:

Mnie się wydaje, że nie ma specjalnego przerostu zatrudnienia. Zmieniły się natomiast charakter i znaczenie legalne norm, tak więc ta działalność informacyjna wychodzi na pierwszy plan. I tutaj bardzo wspomagająca jest platforma internetowa, informatyzacja tego działu. Ona w dużej mierze pozwoli - tak mi się - wykonać zadania komitetu przy niekoniecznie takiej liczbie pracowników, jaka jest obecnie. Ja tak rozumiem wypowiedź pana prezesa, ale być może jest inaczej.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Bardzo proszę, Panie Prezesie.

Prezes Polskiego Komitetu Normalizacyjnego Tomasz Schweitzer:

Dziękuję bardzo.

I tak, i nie. Mianowicie wynika to troszkę z tego, że po wejściu Polski do Unii, po przyjęciu tych zadań okazało się, że struktura organizacyjna jest nieco anachroniczna, ona pochodzi z poprzedniego okresu. Powoli staramy się to zmienić. I to, co mówiłem o tym przeroście, wynika z tego, że zupełnie inaczej powinno to być skonstruowane i pracujemy nad tym, żeby tę strukturę zmienić. Mówiąc o tym przeroście, miałem na myśli to, że musimy przejść z tego branżowego systemu, który do tej pory był stosowany, na system sektorowy, to znaczy przechodzenia i nakładania się na siebie różnych dziedzin. Tak że to stąd wynika. Oczywiście to, o czym pan senator Wach był uprzejmy powiedzieć, czyli wsparcie informatyczne jest niesłychanie ważne, bo w najbliższych latach mamy zamiar uruchomić zdalną czytelnię elektroniczną, a w tej chwili rozwijamy sklep internetowy. Tak więc pewne zadania będą przeniesione, będą zelektronizowane.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Bardzo dziękuję. Rozumiemy też, że integracja europejska raczej zwiększyła zakres aktywności komitetu.

(Wypowiedź poza mikrofonem)

To znaczy, być może część tych działań kreatywnych jest po stronie Unii Europejskiej. I to jest jedna zmiana, jakby zwiększył się zakres przedmiotowy. Nie wnikajmy w to głębiej, to nam powinno wystarczyć. Chyba że są jeszcze jakieś pytania panów senatorów.

Proszę państwa, proponuję przyjąć ten budżet.

Kto jest za, proszę o podniesienie ręki. (6)

Kto jest przeciwny? (0)

Kto się wstrzymał? (0)

Bardzo dziękujemy panu prezesowi i życzymy powodzenia w nowym roku.

Proszę państwa, ostatni nasz dzisiejszy punkt: plan finansowy Polskiego Centrum Akredytacji.

Pani doktor Ptaszyńska, proszę bardzo.

Główna Księgowa w Polskim Centrum Akredytacji Katarzyna Ptaszyńska:

W Polskim Centrum Akredytacji zajmuję się finansami, ale zostałam upoważniona przez dyrektora, pana Eugeniusza Rogulskiego, do przedstawienia budżetu PCA.

Najpierw chciałabym powiedzieć, że Polskie Centrum Akredytacji jest państwową osobą prawną, która ma samodzielność finansową. I z budżetem państwa związani jesteśmy tylko poprzez zapis ustawy, który mówi o tym, że jeżeli osiągniemy zysk w danym roku, to 30% jesteśmy zobowiązani przekazać do budżetu państwa. Tak więc prowadzimy samodzielną gospodarkę finansową, ale oczywiście pokrótce przedstawię nasz budżet.

Planujemy przychody na poziomie 15 milionów zł, jesteśmy bowiem niewielką firmą, która zatrudnia pięćdziesiąt dziewięć osób. Koszty przewidujemy na tym samym poziomie. Polskie Centrum Akredytacji nie planuje zysków w roku 2010. Ten zysk powstaje, ale on powstaje wynikowo, nie jest planowany. Wskutek rosnącej tendencji do akredytowania się podmiotów i jednocześnie racjonalnej gospodarki finansowej osiągamy go i dzielimy się z budżetem państwa.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Panie Senatorze, czy możemy prosić?

Senator Piotr Wach:

Nie mamy uwag, mniej więcej to samo słyszeliśmy rok temu. Możemy tylko życzyć dobrej działalności i jak najwyższego zysku, bo jak słyszeliśmy, 0,3 tej kwoty "przepływa" na tę stronę, na której nam zależy.

(Przewodniczący Kazimierz Wiatr: I przychodów też. Tak zrozumiałem.)

Główna Księgowa w Polskim Centrum Akredytacji Katarzyna Ptaszyńska:

Nie, nie, zysku netto.

(Senator Piotr Wach: To jest samofinansująca się jednostka. Zysk jest państwowy tylko w części.)

W 30% zysk jest państwowy, w 70% zostaje przeznaczony na działalność statutową naszej jednostki. Chciałabym powiedzieć, że w tym roku osiągniemy wyjątkowo duży zysk, w granicach 3 milionów zł, co jest naprawdę dużym osiągnięciem, jak na naszą firmę.

Przewodniczący Kazimierz Wiatr:

Proszę państwa, pamiętam ubiegłoroczną obszerną dyskusję na temat, z formalnego punktu widzenia, dlaczego my mamy się tym zajmować, ale już jej nie powtarzajmy.

Pani doktor przemknęła przez kwestię statusu prawnego jednostki.

Czy są jakieś pytania? Nie ma.

W takim razie głosujemy.

Kto jest za, proszę o podniesienie ręki. (6)

Kto jest przeciwny? (0)

Kto się wstrzymał? (0)

Proszę państwa, bardzo dziękuję.

Czy w ubiegłym roku głosowaliśmy nad wszystkim łącznie? Nie, nie ma takiej potrzeby.

Na tym wyczerpalibyśmy porządek...

Proszę państwa, tak się zastanawiałem w nocy, myślałem o tym, że gdybyśmy nie przeprowadzili tych głosowań cząstkowych, to można by jeszcze zgłaszać poprawki, na przykład moją zmodyfikowaną poprawkę, którą dopracowałem w nocy, ale w tej sytuacji zamknęliśmy sobie tę drogę. Może i lepiej, bo takie uporczywe wracanie do sprawy nie jest dobre. Zresztą niektóre wczorajsze wypowiedzi też były takie nadmiarowe, ale już do tego nie wracajmy.

Proszę państwa, wyczerpaliśmy porządek naszych obrad.

Bardzo dziękujemy Polskiemu Centrum Akredytacji. Bardzo dziękuję panom senatorom, panu legislatorowi i naszej obsłudze komisji.

Zamykam posiedzenie Komisji Nauki, Edukacji i Sportu Senatu Rzeczypospolitej Polskiej. Dziękuję bardzo.

A, proszę państwa, jeszcze jedna sprawa nam umknęła, wyboru sprawozdawcy. Jeśli państwo pozwolę to ja przedłożę to krótkie sprawozdanie, wyjątkowo proste w tym roku. Dziękuję bardzo.

(Koniec posiedzenia w dniu 6 stycznia 2010 r. o godzinie 9 minut 46)

Uwaga!

Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym.


Kancelaria Senatu
Opracowanie i publikacja:
Biuro Prac Senackich, Dział Stenogramów