33. posiedzenie Senatu RP, spis treści , następna część stenogramu


(Początek posiedzenia o godzinie 11 minut 08)

(Posiedzeniu przewodniczą marszałek Longin Pastusiak oraz wicemarszałkowie Kazimierz Kutz, Ryszard Jarzembowski i Jolanta Danielak)

Do spisu treści

Marszałek Longin Pastusiak:

Proszę państwa senatorów o zajmowanie miejsc.

Otwieram trzydzieste trzecie posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej piątej kadencji.

(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)

Na sekretarzy posiedzenia wyznaczam państwa senatorów Janusza Bargieła oraz Krystynę Doktorowicz.

Bardzo proszę państwa senatorów o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.

Listę mówców będzie prowadził pan senator Janusz Bargieł.

Wysoka Izbo, dnia 31 stycznia bieżącego roku nasz kolega, pan senator Henryk Gołębiewski, został wybrany na stanowisko marszałka województwa dolnośląskiego. Zgodnie z art. 213 ust. 1 pkt 7 ustawy - Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z dniem wyboru pana senatora na marszałka wygasł jego mandat.

Pragnę podziękować obecnemu jeszcze na naszej sali panu senatorowi Henrykowi Gołębiewskiemu za jego wkład w pracę Senatu piątej kadencji. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

Do spisu treści

Marszałek
Województwa Dolnośląskiego
Henryk Gołębiewski:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Chciałbym wyrazić wdzięczność za te miesiące mojego z państwem kontaktu. Pozostaną one w mojej głębokiej i wdzięcznej pamięci. Chciałbym prosić o przyjęcie najserdeczniejszych życzeń. Wszystkiego, wszystkiego najlepszego!

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję, Panie Senatorze. (Oklaski)

Chciałbym również poinformować państwa senatorów, iż nasz kolega, pan senator Robert Smoktunowicz, został Kawalerem Orderu Zasługi dla Republiki Włoskiej. (Oklaski)

Chcę powiedzieć, że jest to najwyższe państwowe odznaczenie we Włoszech. Order ten jest przyznawany przez prezydenta Republiki Włoskiej w uznaniu szczególnych zasług wobec narodu włoskiego.

Panie Senatorze, pragnę pogratulować panu tego wysokiego odznaczenia, a te oklaski, którymi państwo senatorowie pana nagrodzili, niech będą wyrazem naszego uznania i gratulacji dla pana. (Oklaski)

(Senator Robert Smoktunowicz: Dziękuję bardzo.)

Informuję, że Sejm na czterdziestym posiedzeniu w dniu 23 stycznia bieżącego roku przyjął prawie wszystkie poprawki Senatu do ustawy o powszechnym ubezpieczeniu w Narodowym Funduszu Zdrowia.

Wobec niewniesienia zastrzeżeń do protokołu dwudziestego dziewiątego posiedzenia stwierdzam, że protokół tego posiedzenia został przyjęty.

Informuję również, że protokoły trzydziestego i trzydziestego pierwszego posiedzenia Senatu, zgodnie z art. 39 ust. 3 naszego regulaminu, są przygotowane do udostępnienia państwu senatorom. Jeżeli nikt z państwa senatorów nie zgłosi do nich zastrzeżeń, zostaną one przyjęte.

Do spisu treści

Doręczony państwu senatorom projekt porządku obrad obecnego, trzydziestego trzeciego posiedzenia obejmuje:

1. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy - Prawo upadłościowe i naprawcze.

2. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw.

3. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych.

4. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o broni i amunicji oraz zmianie ustawy o Biurze Ochrony Rządu.

5. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o stopniach górniczych, honorowych szpadach górniczych i mundurach górniczych.

6. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt, badaniu zwierząt rzeźnych i mięsa oraz o Inspekcji Weterynaryjnej oraz niektórych innych ustaw.

(Rozmowy na sali)

Prosiłbym panów senatorów o kontynuowanie konwersacji poza salą plenarną, bo to przeszkadza nam wszystkim.

7. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o przeznaczeniu gruntów rolnych do zalesienia.

8. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Komitecie Badań Naukowych.

9. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Protokołu Fakultatywnego do Konwencji w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet.

10. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Traktatu WIPO o artystycznych wykonaniach i fonogramach, sporządzanego w Genewie dnia 20 grudnia 1996 r.

11. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Słowacką o ułatwieniach w odprawie granicznej w ruchu kolejowym i drogowym.

12. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Międzynarodowej konwencji o zwalczaniu finansowania terroryzmu, przyjętej przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych w dniu 9 grudnia 1999 r.

13. Informacja prezesa Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu o działalności Instytutu Pamięci Narodowej w okresie od dnia 1 lipca 2001 r. do dnia 30 czerwca 2002 r.

14. Drugie czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o gospodarce nieruchomościami i ustawy o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych ustaw.

15. Trzecie czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o zamówieniach publicznych.

Wysoka Izbo, proponuję rozpatrzenie punktu siódmego projektu porządku obrad - stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o przeznaczeniu gruntów rolnych do zalesienia - mimo że sprawozdanie Komisji Ochrony Środowiska oraz Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie tej ustawy zostało dostarczone w terminie późniejszym, aniżeli określony w art. 34 ust. 2 regulaminu naszej Izby.

Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Wysoka Izba przyjęła przedstawioną propozycję.

(Senator Ewa Serocka: Panie Marszałku!)

Pani Senator zgłasza sprzeciw?

(Senator Ewa Serocka: Nie, ja w innej sprawie.)

A, to proszę się uzbroić w cierpliwość, bo na razie jesteśmy przy tym punkcie.

Nie słyszę głosu sprzeciwu.

Dziękuję. Rozumiem, że propozycja została przyjęta.

Stwierdzam, że Senat przyjął propozycję.

Ponadto proponuję rozpatrzenie punktu piętnastego projektu porządku obrad - trzecie czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o zamówieniach publicznych - mimo że dodatkowe sprawozdanie połączonych komisji w sprawie projektu tej ustawy zostało dostarczone w terminie późniejszym, niż określony w art. 34 ust. 2 Regulaminu Senatu.

Czy mogę uznać tę propozycję za przyjętą? Nie słyszę głosu sprzeciwu.

Stwierdzam, że Senat przyjął przedstawioną propozycję.

Panie i Panowie Senatorowie, proponuję również skreślenie z projektu porządku obrad obecnego posiedzenia punktu trzynastego, mianowicie informacji prezesa Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu o działalności Instytutu Pamięci Narodowej w okresie od dnia 1 lipca 2001 r. do dnia 30 czerwca 2002 r. Chciałbym poinformować Wysoką Izbę, że 24 stycznia prezes Instytutu Pamięci Narodowej, pan profesor Leon Kieres, zwrócił się do mnie z prośbą o umożliwienie mu przedstawienia informacji w pierwszym dniu obrad trzydziestego trzeciego posiedzenia, to jest w dniu dzisiejszym. Z uwagi jednak na planowany wyjazd zagraniczny pana prezesa, związany z pełnioną przez niego funkcją, nie mógłby on uczestniczyć w kolejnych dniach obrad obecnego posiedzenia Senatu. Ponieważ w projekcie porządku obrad jest to punkt trzynasty, po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów proponuję wykreślenie tego punktu z projektu porządku obrad trzydziestego trzeciego posiedzenia Senatu i rozpatrzenie go zgodnie z propozycją pana prezesa na kolejnym posiedzeniu Senatu.

Jeżeli nie usłyszę głosu sprzeciwu, uznam, że Wysoka Izba przyjęła przedstawioną propozycję.

Dziękuję.Wobec głosu braku sprzeciwu stwierdzam, że Senat przyjął przedstawioną propozycję.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zabrać głos w sprawie przedstawionego porządku obrad?

Rozumiem, że pani senator Serocka się zgłasza.

Bardzo proszę.

Do spisu treści

Senator Ewa Serocka:

Panie Marszałku, Wysoka Izbo, chciałabym złożyć wniosek o uzupełnienie porządku obrad. Zgodnie z art. 48 ust. 1 pkt 8 Regulaminu Senatu wnoszę o uzupełnienie porządku obrad o punkt: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o przenoszeniu treści księgi wieczystej do struktury księgi wieczystej prowadzonej w systemie informatycznym. Wnoszę o rozpatrzenie tej ustawy w punkcie trzecim porządku obrad. Dziękuję.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję.

Pan senator też w tej sprawie?

(Senator Jerzy Adamski: Ja również chciałbym uzupełnić porządek obrad.)

Pan senator Adamski, bardzo proszę.

Do spisu treści

Senator Jerzy Adamski:

Panie Marszałku, zgodnie z art. 48 ust. 2 pkt 8 Regulaminu Senatu, proszę o uzupełnienie porządku obrad o dwa punkty. Pierwszy z nich proponuję zapisać zaraz po punkcie pani senator Serockiej, jako punkt czwarty: odwołanie przewodniczącego Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia. Kolejny punkt byłby punktem piątym: zmiany w składach komisji senackich. Motywuję to tym, że pan senator Balicki został ministrem zdrowia, a zgodnie z art. 20 ust. 4 naszego regulaminu senator pełniący funkcję ministra albo sekretarza stanu nie może być członkiem komisji senackiej, będącej komisją resortową.

Proponuję zapisać te punkty jako czwarty i piąty, Panie Marszałku, ponieważ... Będę prosił jeszcze pana marszałka, żeby po przegłosowaniu wniosku - będzie to głosowanie tajne - uzupełnić porządek obrad o ostatni punkt: powołanie przewodniczącego Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia.

(Marszałek Longin Pastusiak: Jako ostatni punkt?)

Jako ostatni. Ale w tej chwili nie mogę tego zgłosić, Panie Marszałku, ponieważ jeszcze mamy przewodniczącego. W związku z tym już w trakcie obrad będę prosił o uzupełnienie porządku.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję.

Wobec tego proponuję, żebyśmy zajęli stanowisko wobec zgłoszonych propozycji.

Bardzo proszę, pan senator Janowski.

Do spisu treści

Senator Mieczysław Janowski:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Chciałbym zapytać panią senator, jakie argumenty przemawiają za rozszerzeniem porządku obrad o punkt, który pani senator proponuje. Poza tym, jeżeli już mielibyśmy się na to zgodzić, proponowałbym, żeby omawiać to jednak w dniu jutrzejszym, żebyśmy mogli się przygotować, przynajmniej w jakimś stopniu, do dyskusji na ten temat. Dziękuję bardzo.

Marszałek Longin Pastusiak:

Proszę, pani senator Serocka.

Do spisu treści

Senator Ewa Serocka:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Jest to projekt pilny, oczekiwany przez wielu ludzi w Polsce. To po pierwsze. Poza tym w dniu wczorajszym odbyło się posiedzenie Komisji Ustawodawstwa i Praworządności, na którym była szeroko omawiana ta właśnie ustawa. Wprowadzono właściwie niewiele poprawek, choć oczywiście bardzo istotnych, myślę więc, że moglibyśmy dzisiaj z tymi poprawkami i z samą ustawą, która jest krótka, dość szybko się zapoznać. Myślę że...

Widzę, że podnosi rękę pani przewodnicząca komisji. Mam nadzieję, że państwo senatorowie ustosunkują się do mojego wniosku pozytywnie. Dziękuję.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję.

Pani senator Liszcz.

Do spisu treści

Senator Teresa Liszcz:

Chciałabym uzupełnić to uzasadnienie. Cała ustawa nie jest pilna, ma wejść w życie w późniejszym terminie. Jest w niej jednak zawarta zmiana ustawy o księgach wieczystych, dotycząca niefortunnej regulacji, która uniemożliwia ustanawianie hipoteki na wspólnym majątku małżeńskim. To jest bardzo duży problem. W tej chwili wstrzymane są wpisy do ksiąg właśnie przez ten bardzo nieprzemyślany, przez pomyłkę przyjęty przepis. I właśnie z tego powodu uchwalenie tej ustawy staje się bardzo pilne.

Bardzo proszę o rozpatrzenie tego punktu, ale może jednak w dniu jutrzejszym, bo to istotnie niczego nie zmienia, a ustawa jest nowa, dosyć interesująca, nowatorska i byłoby dobrze dać senatorom możliwość zapoznania się z naszym sprawozdaniem, które dopiero wczoraj zostało przyjęte. A zatem popieram wniosek o umieszczenie tego punktu w porządku obrad tego posiedzenia, ale w następnym dniu, nie dzisiaj. Dziękuję.

Marszałek Longin Pastusiak:

Chciałbym tylko zapytać pana senatora Janowskiego, czy jest usatysfakcjonowany tymi dwoma wyjaśnieniami.

Do spisu treści

Senator Mieczysław Janowski:

Tak, Panie Marszałku. Mam tylko taką sugestię, żeby dać nam jednak czas na zapoznanie się z tą ustawą, czyli żeby pani senator zaproponowała inne umiejscowienie tego punktu w porządku obrad. Dziękuję.

(Marszałek Longin Pastusiak: A konkretnie jakie?)

Do spisu treści

Senator Ewa Serocka:

Panie Marszałku, ten punkt może być na przykład wpisany w miejsce trzynastego, chociaż mówi się, że trzynaste miejsce jest niezbyt szczęśliwe. Ale ja nie jestem zabobonna, poza tym ustawa została oceniona bardzo wysoko przez prawników z Unii Europejskiej. Jest to rzeczywiście świetnie skonstruowana ustawa, więc szkoda by było, gdyby to, o czym mówiła pani senator Liszcz, nie zostało przyspieszone. Jest to bardzo ważne dla społeczeństwa. Dziękuję.

Do spisu treści

Marszałek Longin Pastusiak:

Rozumiem, że nie ma w tej sprawie głosu sprzeciwu, jest raczej sugestia, żeby ewentualnie rozpatrywać to w dalszej kolejności, jako dalszy punkt porządku obrad.

Ale który konkretnie punkt pani proponuje, żebyśmy mogli...

(Głosy z sali: Trzynasty.)

Trzynasty, tak?

(Senator Ewa Serocka: Niech będzie trzynasty.)

Trzynasty. Dobrze. Szczęśliwy numer. Dziękuję.

Rozumiem, że nie ma głosu sprzeciwu i że przyjmujemy tę propozycję.

Pan senator jeszcze w tej sprawie?

Senator Adamski, proszę bardzo.

Do spisu treści

Senator Jerzy Adamski:

Panie Marszałku, ja zaproponowałem, aby te dwa dodatkowe punkty były po punktach pani Serockiej, co nie oznacza, że mają być zapisane jako czternasty i piętnasty. W takim wypadku proszę o zapisanie ich jako punkty czwarty i piąty, tak żeby biuro mogło się przygotować. Czyli punkty czwarty i piąty.

Do spisu treści

Marszałek Longin Pastusiak:

Czy w sprawie propozycji pana senatora Adamskiego są jakieś uwagi albo sprzeciwy?

Skoro nie ma, to rozumiem, że propozycje zostały przyjęte.

Do spisu treści

Stwierdzam, że Senat zatwierdził porządek obrad trzydziestego trzeciego posiedzenia naszej Izby wraz z przyjętymi zmianami.

Informuję również Wysoką Izbę, że przewidujemy, iż głosowania będą rozłożone na dwie tury. Pierwszą część głosowań - będzie ich dużo - przeprowadzilibyśmy w dniu jutrzejszym, po przerwie, po południu, a resztę w piątek rano.

Do spisu treści

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy - Prawo upadłościowe i naprawcze.

Przypominam Wysokiej Izbie, że ustawa ta została uchwalona przez Sejm na trzydziestym dziewiątym posiedzeniu w dniu 8 stycznia bieżącego roku, a do naszej Izby trafiła następnego dnia, czyli 9 stycznia. W dniu 14 stycznia, zgodnie z regulaminem naszej Izby, skierowałem tę ustawę do Komisji Ustawodawstwa i Praworządności.

(Rozmowy na sali)

Może ogłoszę minutę przerwy, żeby państwo senatorowie mogli się przemieścić?

Po rozpatrzeniu ustawy komisja przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.

Tekst ustawy macie państwo w druku nr 311, a sprawozdanie komisji w druku nr 311A.

Proszę sprawozdawcę Komisji Ustawodawstwa i Praworządności, panią senator Teresę Liszcz, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji.

Do spisu treści

Senator Teresa Liszcz:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Panie Ministrze!

Komisja Ustawodawstwa i Praworządności rozpatrzyła uchwaloną przez Sejm w dniu 8 stycznia 2003 r. ustawę - Prawo upadłościowe i naprawcze na dwóch kilkugodzinnych posiedzeniach. Odbyły się one w dniach 28 i 29 stycznia bieżącego roku przy aktywnym udziale przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości i ekspertów. Komisja dysponowała też pisemnymi opiniami innych ekspertów.

Efektem tych posiedzeń jest sprawozdanie zawarte w druku nr 311A, w którym komisja proponuje Wysokiej Izbie wprowadzenie do tekstu ustawy sejmowej stu trzydziestu dwóch poprawek. Do ich omówienia przystąpię za chwilę. W tym miejscu chciałabym tylko w imieniu komisji zgłosić jedną autopoprawkę do poprawki sześćdziesiątej szóstej, dotyczącej art. 272. W druku, który państwo otrzymali, ta poprawka jest ujęta w ten sposób, iż w art. 272 skreśla się ust. 3. Tymczasem komisja uchwaliła inną poprawkę, polegającą na skreśleniu tylko części tego ustępu, to znaczy wyrazów "przyszłe świadczenia powtarzające się należne wierzycielowi w okresie wykonywania układu jak również". Tę autopoprawkę zgłoszę na piśmie. Z dokumentów z posiedzenia komisji wynika, że komisja uchwaliła właśnie taką poprawkę, ale przy tak wielkiej liczbie poprawek mogło się zdarzyć, że została ona nieprawidłowo zapisana, dlatego proszę o uwzględnienie tej autopoprawki.

Komisja, zanim przystąpiła do omawiania poszczególnych artykułów ustawy, których jest aż pięćset czterdzieści cztery, i do zgłaszania poprawek, przeprowadziła ogólną dyskusję nad ustawą. W dyskusji tej dominowało przekonanie, że ustawa jest bardzo potrzebna, bo obowiązujące obecnie regulacje dotyczące upadłości i układów pochodzą z 1934 r. i pod wieloma względami nie odpowiadają dzisiejszym stosunkom społecznym i gospodarczym.

Senatorowie wyrazili też opinię, że ustawa jest bardzo dobrze przygotowana, z wyjątkiem części czwartej, dotyczącej postępowania naprawczego. Co do tego ostatniego postępowania uznano, że w takim kształcie, jaki przyjęto w ustawie, jest to wręcz zaprzeczenie głównego celu, któremu jest podporządkowana regulacja spraw dotyczących upadłości, która ma służyć ochronie wierzycieli i optymalnemu zaspokajaniu ich roszczeń z majątku upadłego.

Postępowanie naprawcze powoduje uprzywilejowanie większych przedsiębiorców - tych, którzy są wpisani do Krajowego Rejestru Sądowego, ponieważ obejmuje tylko tych przedsiębiorców. Mogą oni mocą własnego oświadczenia woli wszcząć postępowanie naprawcze, uzyskując przez to wstrzymanie na okres paru miesięcy spłaty zobowiązań i naliczania odsetek oraz zawieszenie egzekucji. Ustawa nie przewiduje przy tym żadnej kontroli sądu nad wszczęciem postępowania naprawczego. Ta kontrola następuje dopiero ex post w postaci ewentualnej odmowy zatwierdzenia układu. Istnieje przy tym obawa, że przedsiębiorca może wykorzystać ten czas nie tyle na naprawienie przedsiębiorstwa, ile na wyzbycie się części majątku, który powinien posłużyć do zaspokojenia wierzycieli. Ustawa w wersji sejmowej nie wyklucza przy tym możliwości wielokrotnego korzystania przez tego samego przedsiębiorcę z procedury naprawczej.

Sporo do życzenia pozostawia także legislacyjna strona tej części ustawy, gdzie wyraźnie widać pośpieszną pracę. Chodzi między innymi o ogólne odesłanie w zakresie postępowania naprawczego do przepisów o postępowaniu w sprawie ogłoszenia upadłości. Naszym zdaniem nie do końca przystają one do postępowania naprawczego.

Poza tą częścią, odstającą wyraźnie od całości ustawy, ustawa została wysoko oceniona przez członków Komisji Ustawodawstwa i Praworządności, zarówno pod względem merytorycznym, jak i legislacyjnym. Ale to nie znaczy, że nie było żadnych wątpliwości dotyczących tej większej części ustawy.

Takie wątpliwości budziło między innymi powierzenie rozpatrywania spraw upadłościowych - bardzo trudnych pod względem prawnym i często mających bardzo doniosłe skutki społeczno-ekonomiczne - sądom rejonowym, a więc sądom najniższego szczebla. Zgłoszono propozycję, zgodną zresztą z przedłożeniem rządowym, aby sprawy te przekazać do rozpoznania sądom okręgowym. Ostatecznie jednak komisja nie podjęła tej propozycji, ponieważ przekonały nas do przyjętego przez Sejm rozwiązania wyjaśnienia przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości, że obecna struktura i obsada kadrowa sądów okręgowych nie pozwalają na przejęcie przez te sądy spraw upadłościowych.

Jednym z zarzutów pod adresem ustawy było też nieuwzględnienie w jej części trzeciej o odrębnych postępowaniach upadłościowych dotyczących niektórych specyficznych podmiotów, upadłości spółdzielni mieszkaniowych. A jest ona obecnie źle uregulowana i grozi bardzo niekorzystnymi skutkami społecznymi. Przedstawiciele rządu wyjaśnili przekonująco, że powodem pominięcia w tej części ustawy spółdzielni mieszkaniowych były prace legislacyjne nad istotną zmianą ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, prowadzone w tym samym czasie co prace nad nowym prawem upadłościowym i naprawczym.

Strona rządowa również przekonująco wyjaśniła, dlaczego nie została uregulowana w nowym prawie upadłościowym tak zwana upadłość konsumencka, czego oczekiwały niektóre kręgi społeczeństwa. W tej sprawie chodzi w istocie o oddłużenie podmiotów nieprowadzących działalności gospodarczej, krótko mówiąc, bardzo zadłużonych gospodarstw domowych, które coraz częściej żyją na kredyt. Upowszechnia się zwłaszcza kupowanie na kredyt urządzeń trwałego użytku, na porządku dziennym są już także kredyty na zakup mieszkania. Powodem nieuregulowania jeszcze na tym etapie kwestii upadłości konsumenckiej jest przede wszystkim niewydolność sądów, które prawdopodobnie zostałyby zalane wnioskami o ogłoszenie takiej upadłości. Doświadczenie innych krajów uczy, że przypadków upadłości konsumenckiej jest kilkadziesiąt razy więcej niż przypadków upadłości przedsiębiorców. Poza tym zdaje się, że u nas skala tego problemu nie jest jeszcze tak wielka, żeby już w tym momencie była gwałtowna potrzeba jego regulacji. Choć prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości ta sprawa zostanie uregulowana w odrębnej ustawie.

Komisja pozytywnie ocenia ujęcie w jednej ustawie, a co więcej, w ramach jednego postępowania, postępowania upadłościowego z opcją likwidacyjną i postępowania układowego. Dotąd obowiązują dwa rodzaje postępowań: upadłościowe i układowe. Możliwość przekształcania postępowania upadłościowego z opcją likwidacyjną w postępowanie z możliwością zawarcia układu i w odwrotnym kierunku stosownie do rozwoju sytuacji, wydaje się racjonalna i godna poparcia.

Słuszne jest również wyeksponowanie w ustawie - obok głównego zadania postępowania upadłościowego, jakim jest optymalne zaspokojenie wierzycieli z masy upadłości - drugiego celu, mianowicie tego, ażeby postępowanie odbyło się możliwie z zachowaniem funkcjonowania przedsiębiorstwa. Chodzi o to, żeby upadłość nie polegała na sprzedaży poszczególnych urządzeń, budynków, ale żeby wszędzie tam, gdzie to jest możliwe, była kontynuowana, na bazie tego majątku, działalność gospodarcza i były zachowane miejsca pracy. Znajduje to odzwierciedlenie również między innymi w tych przepisach, które dotyczą sposobu likwidacji masy upadłości. W pierwszym rzędzie ustawa zobowiązuje syndyka do tego, żeby sprzedać przedsiębiorstwo jako całość, a jeżeli to nie jest możliwe, to zorganizowanych jego części, które nadają się do samodzielnego prowadzenia określonej działalności gospodarczej.

Państwo, słuchając tego sprawozdania, mogą zasadnie postawić pytanie: jak to jest, że komisja generalnie wysoko ocenia ustawę, a jednocześnie zgłasza do niej aż sto trzydzieści dwie poprawki? Ta sprzeczność jest tylko pozorna. Jeżeli bowiem wnikniemy w sens tych poprawek, to okaże się, że około 60% z nich to są poprawki natury redakcyjnej, językowej, legislacyjnej. Je także trzeba uchwalić, bo również pod względem legislacyjnym ta nowa, duża ustawa - generalnie świetnie przygotowana - powinna wyjść z parlamentu w możliwie najlepszym kształcie. Myślę, że potrzeba zgłoszenia tych poprawek jest efektem tego, że posłowie chyba w mniejszym stopniu niż my słuchają uwag swojego biura legislacyjnego. Nasze biuro i my to nadrabiamy.

Ale około 40% poprawek to są poprawki merytoryczne. Z wyjątkiem tych, które dotyczą postępowania naprawczego, nie są to propozycje, które burzyłyby konstrukcję ustawy, zmieniałyby ją, miałyby jakiś rewolucyjny charakter. W większości chodzi o dopracowanie pewnych przepisów, tak żeby uniknąć możliwości różnej interpretacji, i o uzupełnienie pewnych regulacji. Dalej idące są tylko poprawki dotyczące postępowania naprawczego i o nich będę mówiła na końcu.

Przedstawię teraz niektóre najważniejsze poprawki w takiej kolejności, w jakiej one występują w sprawozdaniu.

I tak w wypadku poprawki drugiej do art. 6 pkt 5 chodzi o to, żeby z możliwości ogłoszenia upadłości były wyłączone nie tylko podmioty tworzone bezpośrednio w drodze ustawy, ale także te, które nie są wprost tworzone w drodze ustawowej, lecz w drodze innego aktu, przy czym ten akt jest wydawany w ramach wykonania obowiązku nałożonego ustawą. Już dzisiaj można podać taki konkretny przykład - PKP, Polskie Koleje Państwowe.

Chcę zwrócić uwagę państwa także na poprawkę jedenastą, dotyczącą art. 44. Ten przepis dotyczy tak zwanego wstępnego zgromadzenia wierzycieli. Są w tym przepisie wymienione okoliczności, które sprawiają, że nie zwołuje się wstępnego zgromadzenia wierzycieli. Wśród nich jest taka niedookreślona przesłanka, która brzmi mniej więcej tak: jeżeli przeprowadzenie wstępnego zgromadzenia byłoby zbyt utrudnione. Jest to jednak przesłanka rozciągliwa, niedookreślona. Powstaje więc obawa, że sądy mogą zbyt łatwo rezygnować z przeprowadzenia wstępnego zgromadzenia, żeby sobie tylko ułatwić życie. Proponujemy wykreślić tę przesłankę.

Poprawka czternasta ma stępić rygory tradycyjnego - potocznie to tak nazwę - aresztu upadłościowego, który polega na tym, że upadły nie może bez zezwolenia sędziego-komisarza opuścić swojego miejsca zamieszkania. Dzisiaj w praktyce podobno się tego nie egzekwuje, ale gdyby znalazł się jakiś bardzo rygorystyczny sędzia-komisarz, to można by sobie wyobrazić, że upadły, żeby odwiedzić matkę w innej miejscowości, musiałby iść po takie zezwolenie. Proponujemy więc, aby to ograniczyć tylko do zakazu wyjazdu za granicę bez zezwolenia sędziego-komisarza. Taki zakaz wydaje się zupełnie usprawiedliwiony i jednocześnie wystarczający.

Poprawki dwudziesta pierwsza i dwudziesta druga zmierzają do bardziej racjonalnego i sprawiedliwego ukształtowania sytuacji upadłego i jego bliskich w zakresie korzystania z dotychczasowego mieszkania, znajdującego się w budynku wchodzącym do masy upadłości. W tej poprawce chodzi o to, aby możliwość dalszego korzystania z tego mieszkania... Trzeba pamiętać, proszę państwa, że to stwarza utrudnienie w sprzedaży tego budynku, a więc jest to działanie na niekorzyść wierzycieli. Ograniczamy w tej poprawce możliwość dalszego korzystania z mieszkania do osób bliskich, z wyłączeniem innych osób zamieszkujących z upadłym. Poza tym proponujemy zmianę idącą w tym kierunku, żeby nadal korzystać z mieszkania mogły same osoby bliskie, nawet jeżeli upadły z jakichś powodów z nimi nie zamieszkuje - chodzi tu zwłaszcza o żonę i dzieci. Wprowadzamy także możliwość wniesienia zażalenia od postanowienia sędziego-komisarza w tym zakresie. Dla wzmocnienia skuteczności postanowienia sędziego-komisarza proponujemy, żeby podlegało ono egzekucji bez nadawania klauzuli wykonalności.

Ważna jest poprawka dwudziesta szósta, polegająca na skreśleniu ust. 2 w art. 113, dotyczącym odstąpienia syndyka czy zarządcy od umowy leasingowej. Skreślenie tego ustępu oznacza, że do odstąpienia od tej umowy stosuje się ogólne zasady, zawarte w art. 97 i 98, dotyczące odstępowania od długów wzajemnych. To oznacza, że syndyk nie może odstąpić od takiej umowy, jeżeli została ona w całości wykonana. Tą poprawką usuwamy wszelkie wątpliwości w tym zakresie, podnoszone przez środowisko leasingodawców.

Poprawki dwudziesta ósma, do art. 123, i dwudziesta dziewiąta, do art. 124, dotyczą wpływu ogłoszenia upadłości na majątkowe stosunki małżeńskie upadłego. Zasadą jest, że z dniem ogłoszenia upadłości jednego z małżonków z mocy prawa ustaje wspólność majątkowa istniejąca między małżonkami, a majątek wspólny wchodzi w całości do masy upadłości.

Poprawka dwudziesta ósma wprowadza zakaz podziału majątku wspólnego po ogłoszeniu upadłości, ale daje też małżonkowi upadłego prawo do dochodzenia swego udziału w majątku wspólnym z masy upadłości - małżonek upadłego staje się kolejnym wierzycielem masy upadłości. Jednocześnie przewidujemy domniemanie, że majątek wspólny powstały w okresie prowadzenia przedsiębiorstwa przez upadłego powstał z dochodów tego przedsiębiorstwa. Oczywiście można prowadzić przeciwdowód wobec tego domniemania.

Poprawka dwudziesta dziewiąta przewiduje w stosunku do wierzycieli upadłego bezskuteczność zniesienia orzeczeniem sądu wspólności majątkowej między upadłym a jego małżonkiem w ciągu roku przed zgłoszeniem wniosku o ogłoszenie upadłości. Przepis w dotychczasowym brzmieniu jest sprzeczny z wcześniej wyrażoną zasadą, że z dniem ogłoszenia upadłości z mocy ustawy ustaje wspólność. Chodzi o to, żeby przedsiębiorca, który już wie, że grozi mu upadłość, chcąc usunąć jak najwięcej majątku z przyszłej masy upadłości, specjalnie nie wprowadzał zniesienia wspólności majątkowej.

Poprawka czterdziesta druga wprowadza uściślenie przepisu regulującego wynagradzanie syndyków i zarządców. Chodzi o wyraźne wskazanie, że sąd ustala wysokość wynagrodzenia syndyka czy zarządcy w stosunku do przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, jeżeli zasada pierwsza, polegająca na tym, że ustala się wynagrodzenie nieprzekraczające wartości 5% funduszów masy upadłości, nie pozwala na wynagrodzenie syndyka czy zarządcy zgodnie z jego wkładem pracy. Nie są to dwie równolegle obowiązujące górne granice wysokości, tylko alternatywne sposoby ustalenia tego wynagrodzenia. Dodajemy do tego zmianę dotyczącą wynagrodzenia syndyka czy zarządcy, który prowadzi przedsiębiorstwo upadłego. Ustawa sejmowa przewiduje, że jeżeli prowadzi on je z zyskiem, to jego wynagrodzenie może być ustalone jako pewien procent od tego zysku, jednak nie może być ono wyższe niż 25%. W praktyce może się jednak okazać, że gdyby sąd mający swobodę wybierania metody ustalania wynagrodzenia i wybierania górnej granicy wybrał sposób w postaci części zysku, to syndyk prowadzący przedsiębiorstwo czy zarządca mógłby się znaleźć w gorszej sytuacji niż ten, który go nie prowadzi, a więc byłby ukarany za to, że prowadzi to przedsiębiorstwo z zyskiem, chociażby niewielkim. Dlatego proponujemy zmodyfikować to rozwiązanie w taki sposób, żeby syndyk czy zarządca prowadzący przedsiębiorstwo miał prawo do dodatkowego wynagrodzenia w postaci udziału w zysku, nie większego jednak niż 10% rocznego wypracowanego zysku.

Ważna jest też poprawka dotycząca płacenia alimentów z funduszu masy upadłości. Jest to poprawka osiemdziesiąta pierwsza, do art. 342. Po pierwsze, zobowiązuje ona syndyka do wypłacania alimentów z funduszu masy upadłości w terminach wynikających z orzeczenia sądowego o alimentach, a nie tak, jak to bywa w wypadku spłat innych wierzytelności. Chodzi tu o regularność wypłat. Po wtóre, chodzi o ograniczenie tych wypłat dla każdego uprawnionego do wysokości minimalnego wynagrodzenia. Krótko mówiąc, chodzi o to, żeby pod pretekstem zawyżonych alimentów nie wyprowadzać, kosztem wierzycieli, takich środków z masy upadłości. A więc jest to próba pogodzenia interesów wierzycieli alimentacyjnych upadłego i pozostałych wierzycieli masy.

Największy ciężar gatunkowy mają, naszym zdaniem, poprawki sto czternasta i sto piętnasta, dotyczące postępowania naprawczego. Pierwsza z nich, czyli sto czternasta, eliminuje spośród podmiotów, które mogą skorzystać z dobrodziejstwa tego postępowania, publiczne zakłady opieki zdrowotnej. W przedłożeniu rządowym zakłady opieki zdrowotnej nie były przewidziane jako podmioty mogące wszczynać postępowanie naprawcze, wprowadzono je dopiero w poprawce poselskiej. Była to próba rzucenia koła ratunkowego zakładom opieki zdrowotnej, będącym w fatalnej sytuacji finansowej, ale próba zdecydowanie niefortunna. Po pierwsze, dlatego że nie są to przedsiębiorcy, podmioty, które powinny być objęte tą ustawą, nie mają one zdolności upadłościowej. Po wtóre, zdecydowana większość tych zakładów - a na pewno te, o które chodziło w poprawce - nie mogłaby skorzystać z tego postępowania, ponieważ postępowanie naprawcze jest przewidziane dla podmiotów, które są wypłacalne, ale w niedalekiej przyszłości grozi im niewypłacalność, czyli dla podmiotów będących na granicy niewypłacalności. A te zozy, o które tu chodziło, z reguły od dawna nie płacą swych zobowiązań.

Jeżeli chodzi o poprawkę sto piętnastą, to jest to próba wprowadzenia pewnych negatywnych przesłanek wszczęcia postępowania naprawczego. Zmierza ona do tego, aby ta instytucja nie była nadużywana przez przedsiębiorców, którzy już skorzystali z takiego postępowania albo wobec których prowadzone było postępowanie upadłościowe w ciągu ostatnich pięciu lat lub był zawarty układ czy to w postępowaniu upadłościowym, czy w układowym. Nie pozwala się wszcząć postępowania naprawczego także tym przedsiębiorcom, którym odmówiono ogłoszenia upadłości, bo stan ich majątku był taki, że nie wystarczałby nawet na koszty postępowania. Chodzi o to, żeby postępowanie naprawcze służyło przedsiębiorcom, którzy z reguły bez swojej winy znaleźli się w trudnej sytuacji i są zdolni do tego, żeby - poprzez sprawne zarządzanie i restrukturyzację zobowiązań - stanąć na nogi.

Konsekwencją tej poprawki jest zmiana przepisu, który mówi o tym, co powinno być zawarte w oświadczeniu o wszczęciu postępowania naprawczego. Otóż elementem tego oświadczenia musi być deklaracja, że nie zachodzą przesłanki negatywne, o których komisja mówi w swojej propozycji.

W czasie obrad komisji rozważano także wprowadzenie, chociażby ograniczonego, nadzoru sądu w pierwszej fazie postępowania naprawczego nad samym wszczęciem tego postępowania. Jak mówiłam na wstępie, obecnie sąd jest traktowany jak skrzynka pocztowa, do której wpływa oświadczenie, i nikogo nie interesuje, jaka jest jego treść, czy nie ma tam nieprawdy, czy nie ma fałszywych dokumentów. Naszym zdaniem jest to absolutnie nie do przyjęcia.

W trakcie posiedzenia komisji nie udało nam się doprowadzić do powstania takiej wersji poprawki w tej materii, zgłoszonej przeze mnie, która byłaby zaakceptowana, chociażby wstępnie, przez stronę rządową. Zasadą postępowania naprawczego jest szybkość, a w tej propozycji, która była rozważana, chodziło o to, żeby dać sądowi pewien czas, w ciągu którego po wstępnej kontroli dokumentów i oświadczenia mógłby sprzeciwić się wszczęciu postępowania. Ustaliliśmy, że sprawa jest zbyt ważna, żeby działać w pośpiechu. Komisja przyjęła metodę pracy polegającą na uzyskiwaniu wstępnej aprobaty obecnych na posiedzeniu przedstawicieli strony rządowej dla zgłaszanych poprawek. Przyjęliśmy te poprawki, które uzyskały taką aprobatę. Zdecydowaliśmy, że w tej kwestii, która jest bardzo ważna, komisja nie będzie zgłaszała poprawki. Zostanie ona ewentualnie zgłoszona jako indywidualna poprawka. Sama ją zgłoszę i dokonam pewnej modyfikacji tego, co wcześniej było zgłoszone. Wydaje się, że wstępna kontrola legalności oświadczenia przedsiębiorcy o wszczęciu postępowania naprawczego, to jest minimum konieczne dla aprobaty społecznej postępowania naprawczego.

O jeszcze jednej kwestii chciałabym powiedzieć. Komisja proponuje zmianę terminu wejścia w życie ustawy. Uważamy, że to jest bardzo trudna i ważna ustawa, a więc sędziowie, syndycy i kandydaci na syndyków oraz przedsiębiorcy powinni mieć odpowiednio dużo czasu, żeby się z nią zapoznać. I dlatego podano propozycję, aby ustawa weszła w życie z dniem 1 stycznia 2004 r. Jednakże jest ważny powód do tego, żeby ją wprowadzić w życie w tym roku: chodzi o etaty sędziowskie i urzędnicze przyznane w budżecie na 2003 r. w celu realizacji tej ustawy. Proponujemy więc poprawkę, wstępnie zaaprobowaną przez przedstawicieli strony rządowej - mam nadzieję, że zostanie to podtrzymane - polegającą na zmianie terminu wejścia w życie ustawy tak, żeby stało się to z dniem 1 października bieżącego roku.

Wydaje mi się, że omówiłam najważniejsze poprawki. Wnoszę więc w imieniu komisji o to, aby Wysoki Senat podjął uchwałę o przyjęciu ustawy sejmowej - Prawo upadłościowe i naprawcze, wraz z poprawkami zaproponowanymi przez komisję. Dziękuję.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję, Pani Senator.

Proszę pozostać na mównicy, ponieważ przed rozpoczęciem dyskusji przystępujemy do zadawania pytań pani senator sprawozdawcy.

Czy ktoś z państwa senatorów chciałby zadać pytanie pani senator? Nie widzę chętnych. Dziękuję.

Dziękuję, Pani Senator.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa była projektem rządowym. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister sprawiedliwości.

Witam w naszej Izbie podsekretarza stanu w resorcie sprawiedliwości, pana Marka Staszaka.

Chcę zapytać pana ministra, czy chciałby przedstawić stanowisko rządu w tej sprawie.

Jeżeli tak, to bardzo proszę, Panie Ministrze, na trybunę.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marek Staszak:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Nie chciałbym powtarzać tego, co przed chwilą przedstawiała pani senator Liszcz, wydaje mi się bowiem, że to, co pani senator zechciała powiedzieć o projekcie ustawy - Prawo upadłościowe i naprawcze, przynajmniej w generalnych zarysach wyczerpuje tematykę. Musiałbym powtórzyć to wszystko, żeby ponownie przedstawić zalety tej ustawy. Myślę, że stanowisko komisji jest na tyle przekonujące, iż Wysoka Izba zechce je podzielić i przyjąć tę ustawę.

Chciałbym powiedzieć parę ciepłych słów o pracy Komisji Ustawodawstwa i Praworządności. Moim zdaniem jest to konieczność, a nie tylko kurtuazja, bo ustawa jest bardzo obszerna, jak pani senator powiedziała, liczy ponad pięćset czterdzieści artykułów. Co prawda materia jest w jakiejś mierze znana, bo przecież prawo upadłościowe funkcjonowało do tej pory, ale teraz mamy do czynienia z połączeniem dwóch postępowań: upadłościowego i naprawczego, w jednej ustawie. Już choćby ten element powodował niewątpliwie spore perturbacje natury legislacyjnej czy też merytorycznej. Część rozwiązań zawartych w tej ustawie stanowi swoiste novum w stosunku do tego, z czym mieliśmy do czynienia do tej pory. I przyznam szczerze, że po dwóch bardzo długich i bardzo merytorycznych posiedzeniach Komisji Ustawodawstwa i Praworządności mieliśmy dużą satysfakcję.

Chcę też powiedzieć, że jeżeli chodzi o poprawki, które pani senator zgłosiła Wysokiej Izbie w imieniu komisji, to strona rządowa całkowicie zgadza się z wszystkimi poprawkami, nie ma w tym zestawieniu takiej, która byłaby przez stronę rządową kontestowana. Sądzę, że to dobrze świadczy o pracy komisji i Biura Legislacyjnego Senatu. Skoro nie ma między nami żadnych rozbieżności, to niewątpliwie te poprawki zasługują na uwzględnienie przez Wysoką Izbę. I choć nie do mnie to należy, pozwolę sobie powiedzieć, że gdybym miał rekomendować Wysokiej Izbie te poprawki, rekomendowałbym je z pełnym przekonaniem, zarówno te, które mają charakter legislacyjny, jak mówiła pani senator, jak i te, które mają charakter merytoryczny, bo na nie również w całości się zgadzamy.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam świadomość tego, że na temat prawa upadłościowego i naprawczego sporo mówiło się w środkach masowego przekazu, kiedy to prawo zostało skierowane do parlamentu. Myślę, że debata społeczna nad przepisami tej ustawy już się odbyła. Mam wrażenie, że generalnie ta ustawa jest akceptowana przez społeczeństwo. W związku z tym myślę, że nie rekomenduję Wysokiej Izbie projektu kontrowersyjnego, lecz wręcz przeciwnie, bo chyba jest to projekt oczekiwany przez społeczeństwo, oczekiwany przez przedsiębiorców i przez tych, którzy upadłościami zajmują się zawodowo, a więc przez środowisko sędziowskie oraz syndyków. Ta ustawa była szeroko konsultowana w tych środowiskach i otrzymała znaczącą aprobatę.

Nie wnikając już w rozwiązania merytoryczne, proszę wysoki Senat o podzielenie stanowiska Komisji Ustawodawstwa i Praworządności i po uchwaleniu poprawek, które ta komisja zaproponowała, wyrażenie zgody na to, aby ustawa - Prawo upadłościowe i naprawcze, po podpisaniu przez pana prezydenta, mogła wejść w życie od 1 października tego roku. Dziękuję bardzo.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję, Panie Ministrze.

Zgodnie z naszym regulaminem przystępujemy do zadawania pytań przedstawicielowi rządu. Proszę o krótkie pytania, nietrwające dłużej niż minutę.

Proszę, pan senator Spychalski.

Do spisu treści

Senator Andrzej Spychalski:

Panie Ministrze, mam pytanie natury ogólnej. Czy znana jest aktualna liczba systematycznie angażowanych syndyków w naszym kraju? Tworzy się jak gdyby swoisty nowy zawód. W powszechnej opinii są to bardzo lukratywne stanowiska. Spotykam się z opiniami, być może nieuprawnionymi, że niejednokrotnie działania syndyka prowadzą do dalszego znacznego pogorszenia sytuacji przejętego i zarządzanego upadłego majątku. Głównymi tego przyczynami są: brak dostatecznych umiejętności i doświadczenia, celowe, zamierzone przedłużanie procesu likwidacji ze względu na utrzymywanie przez dłuższy czas atrakcyjnego zatrudnienia, a także podejrzewana protekcyjna sprzedaż zbywanego majątku w procesie likwidacji.

Stąd kolejne pytanie: jak można ocenić merytorycznie poziom obecnie angażowanych syndyków?

Wreszcie następne pytanie: w jaki sposób resort zamierza zbudować i przygotować - wydaje się, że także liczną - grupę nadzorców sądowych i zarządców oraz w jaki sposób zamierza eliminować nieudaczników?

Muszę powiedzieć, że te pytania zadaję celowo, po to, aby utwierdzić się w przekonaniu, że tak faktycznie jest, albo aby odkłamać funkcjonującą obiegowo tezę. Dziękuję.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję.

Panie Ministrze, proponuję zebrać kilka pytań, a później pan by się do nich ustosunkował.

Pan senator Jan Szafraniec.

Do spisu treści

Senator Jan Szafraniec:

Panie Ministrze, mam dwa pytania. Ustawa ogranicza krąg przedsiębiorców, którzy mogą skorzystać z tej procedury. Jak wiadomo, to postępowanie przewidziane zostało tylko dla przedsiębiorców wpisanych do krajowego rejestru sądowniczego z pominięciem przedsiębiorców podlegających wpisowi do rejestracji działalności gospodarczej. Zdaniem niektórych ekspertów tego typu zapis jest sprzeczny z art. 2 i 32 konstytucji. Jak pan minister ustosunkowałby się do tego problemu? To jest pierwsze pytanie.

Drugie pytanie. Jaka jest relacja tego prawa upadłościowego i naprawczego do pracowników, którzy w sytuacji upadłości przedsiębiorstw stracą pracę? Pytam w kontekście tych sześciu tysięcy wniosków o ogłoszenie upadłości, które zostały złożone w 2001 r. Dziękuję.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję.

Czy ktoś z państwa senatorów chciałby jeszcze zadać pytanie?

Pan senator Graczyński.

Do spisu treści

Senator Adam Graczyński:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Mam pytanie do pana ministra. Ta ustawa składa się z dwóch części: z prawa upadłościowego i prawa naprawczego. Są opinie ekspertów, które mówią, że w prawie naprawczym niezbyt fortunnie określono relację pomiędzy dłużnikami a wierzycielami. Mam opinię eksperta, zresztą jednego z kilku, który wskazuje, że te relacje są korzystne dla dłużnika. Jest obawa, że ta wielka dogodność może być wykorzystywana przez dłużników, niestety kosztem wierzycieli. Chciałbym poznać opinię pana ministra w tej kwestii. Dziękuję bardzo.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję.

Chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa senatorów pragnie jeszcze zadać pytanie. Nie widzę zgłoszeń. Dziękuję.

Panie Ministrze, bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marek Staszak:

Dziękuję.

Jeśli chodzi o pierwsze pytanie, dotyczące liczby syndyków, to ja nie dysponuję taką statystyką. Zresztą jest prawdą, że to jest w tej chwili zawód. Niewątpliwie są osoby, które utrzymują się z pracy w charakterze syndyka. Listy syndyków są prowadzone przez prezesów sądów okręgowych. Syndyk musi oczywiście spełniać określone formalne wymagania dotyczące i wykształcenia, i odpowiedniej liczby lat pracy na stanowiskach kierowniczych, związanych z zarządzaniem przedsiębiorstwem. Jest oczywiście różnica, czy mamy do czynienia z prawnikiem, czy z reprezentantem innego zawodu. Wobec prawnika są trochę mniejsze wymogi, jeśli chodzi o lata pracy. Ale w stosunku do każdego kandydata na syndyka jest też wymóg właściwej znajomości odpowiednich dziedzin prawa, zwłaszcza cywilistyki i prawa gospodarczego.

Tak więc, Panie Senatorze, jeżeli chodzi o wymogi formalne, można powiedzieć, że ten katalog, który jest sformułowany, w moim przekonaniu, sprawia, że niewątpliwie syndykami nie powinny zostawać osoby, które źle wykonywałyby swoje obowiązki; jeśli założymy, że każdy prezes sądu okręgowego czy minister sprawiedliwości, który jest, powiedzmy, organem odwoławczym od decyzji prezesa sądu, działają rzetelnie.

Oczywiście mam świadomość tego, że to nie jest środowisko wolne od wad, a także od, powiedziałbym, tych ludzkich ułomności, które czasami są nawet przyczyną przestępstw, a czasami zasługują tylko na negatywną ocenę moralną. Zdarzają się sytuacje, że mamy do czynienia z syndykami, którzy nierzetelnie wypełniają swoje obowiązki. Sądy mają jednak prawo, powiedziałbym, do ścisłego nadzoru nad ich pracą. I każdy przypadek nieuczciwości ujawniony przez sąd prowadzi nie tylko do zwolnienia syndyka z jego obowiązków co do danej masy upadłościowej, ale także do skreślenia syndyka z listy syndyków. Tak więc jeżeli mamy do czynienia z sytuacją, w której syndykowi wykazano nienależyte wykonywanie obowiązków, to zarówno reakcja sądu w tej konkretnej sprawie, w której ten syndyk jest syndykiem masy upadłościowej, jak i reakcja organu, który prowadzi listę syndyków na danym terenie, jest natychmiastowa. W każdym takim ujawnionym przypadku syndyk żegna się z możliwością wykonywania swojego zawodu.

Jeżeli gdzieś zdarzają się, bo podejrzewam, że się zdarzają, czasami oczywiście donoszą o tym środki masowego przekazu, sytuacje, w których syndyk nie został zdyscyplinowany w odpowiednim czasie, to mogę tylko z pokorą pochylić głowę i powiedzieć, że będziemy się starali - albo my, albo sądy, oczywiście sądy są w tej mierze niezawisłe i w kwestii orzecznictwa nie zależą w żaden sposób od ministra sprawiedliwości - żeby takich przypadków było jak najmniej. Daj Boże, żebyśmy mogli je w ogóle wyeliminować, ale to jest pewnie już troszeczkę idealistyczne podejście do sprawy.

W każdym razie mogę zapewnić pana senatora, że jeżeli chodzi o syndyków i wykonywanie przez nich obowiązków, to nie mamy do czynienia z sytuacją, powiedziałbym, pewnego woluntaryzmu, aczkolwiek mam też świadomość - i nie uciekam od tej prawdy - że są tacy syndycy, w stosunku do których jest nawet prowadzone postępowanie karne. Już nie chciałbym przywoływać niektórych związanych z tym głośnych spraw, które przewijały się przez środki masowego przekazu.

Pan senator pytał również, czy merytoryczna ocena ministra sprawiedliwości dotycząca tej grupy zawodowej jest pozytywna czy negatywna. Myślę, Panie Senatorze, że obecnie możemy mówić, iż to środowisko jest mimo wszystko oceniane dobrze. Mówię: mimo wszystko, bo, jak powiedziałem, mimo tych wad, które można znaleźć gdzieś tam po drodze, obecnie kontrola nad wpisami na listę syndyków jest bardzo rygorystyczna. Sam zajmowałem się odwołaniami od decyzji o niewpisaniu jakiejś osoby na listę syndyków i wiem, że tych odwołań jest sporo. Wobec tego uważam, że prezesi sądów okręgowych podchodzą bardzo rzetelnie do sprawdzania wymogów, które każdy kandydat na syndyka powinien spełniać. I muszę powiedzieć, że większość decyzji o odmowie wpisania na listę syndyków jest akceptowana przez ministra sprawiedliwości; te decyzje są podtrzymywane. Chcę przez to powiedzieć, że ten rygoryzm jest przez tę, powiedziałbym, drabinkę administracyjną utrzymywany. Większość tych odmów jest zasadna i prezesi sądów okręgowych rzeczywiście podchodzą do tego bardzo rzetelnie. Dlatego myślę, że tę grupę syndyków, która w tej chwili funkcjonuje, można oceniać pozytywnie. I na pewno w tym nowym naborze, wśród tych nowych kandydatów nie znajdują się ludzie, którzy nie odpowiadaliby wymogom ustawowym. Oczywiście mam też świadomość, że zawsze, nawet wśród najlepiej wykształconych i przygotowanych od strony formalno-merytorycznej syndyków, może się zdarzyć syndyk nieuczciwy. Tego pewnie się nie wyzbędziemy. Ale ten element, powiedzmy, moralny jest też brany pod uwagę przy wpisywaniu na listę syndyków.

Pan senator Szafraniec pytał, czy zgodne z konstytucją jest rozgraniczenie przedsiębiorców na tych, którzy są wpisani do Krajowego Rejestru Sądowego i mogą korzystać z dobrodziejstwa postępowania naprawczego, oraz na tych małych i średnich, którzy z tego dobrodziejstwa korzystać nie mogą. Przyznaję, że myśmy wielokrotnie, jeszcze podczas prac komisyjnych w Sejmie, a później także w Senacie, spotykali się z tym pytaniem. Wszystkie opinie, które zebraliśmy w tej sprawie, powodują, iż podtrzymujemy stanowisko, że to nie jest przepis, który byłby sprzeczny z konstytucją. Otóż brak możliwości skorzystania z postępowania naprawczego nie powoduje, że mniejszy przedsiębiorca w ogóle nie może zawrzeć układu - on po prostu zawiera go na innych zasadach, powiedziałbym, bardziej kontrolowanych przez sąd. To jest ten element, o którym mówiła również pani senator Liszcz, obawiając się w związku z tym skutków postępowania naprawczego, bo rzeczywiście kontrola sądu odbywa się dopiero post factum, czyli po zatwierdzeniu układu. Z kolei w normalnym postępowaniu układowym rola sądu jest, powiedziałbym, inspirująca, w każdym razie aktywna.

Myślę, że to ma sens, nie tylko ze względu na przyczyny natury ekonomicznej, ale także ze względu na to, że jeżeli mamy do czynienia z dużym przedsiębiorcą, nawet takim, który niestety ma już swoje kłopoty, to jednak jest to przedsiębiorca mający możliwości korzystania z szeroko pojętej obsługi prawnej. On zazwyczaj dysponuje jakimś aparatem obsługi prawnej, wobec czego prowadzenie tego typu postępowania, inicjowanie go, a później ewentualnie prowadzenie do zawarcia układu jest dla niego łatwiejsze niż dla przedsiębiorcy małego, dla którego jest lepiej, jak sądzę, jeśli zawiera układ na zasadach znanych również dzisiaj, czyli kontrolowanych prawie od początku do końca przez sąd.

Taką przyjęliśmy koncepcję mimo pojawiania się tego typu pytań, bo pan senator nie jest pierwszym, który zwraca na to uwagę. Ja rozumiem, że sam problem istnieje i wymaga bardzo delikatnego oglądu, ale do tej pory wszystkie opinie, które otrzymywaliśmy - pan profesor Zedler bardzo rzetelnie motywował to rozgraniczenie - były zawsze przekonujące i w efekcie rozwiewały konstytucyjne wątpliwości.

Pan senator pytał również, jaka jest sytuacja pracowników zwalnianych w wyniku upadłości. Świadczenia pracownicze należą oczywiście do pierwszej grupy zaspokojenia z masy upadłości, jeżeli więc cokolwiek z masy upadłości jest realizowane, to przede wszystkim świadczenia pracownicze oraz te, które są z nimi powiązane - myślę także o składkach na ubezpieczenie społeczne. Kiedy zakład upada, to oczywiście nie jest to sytuacja szczęśliwa, ale tego przepisami prawa nie jesteśmy w stanie zmienić. Jakaś dolegliwość, niestety, spotyka także tych ludzi, którzy tracą miejsca pracy. Ale zachowujemy - mówię "zachowujemy", bo również do tej pory było to realizowane w postępowaniu upadłościowym - te świadczenia pracownicze jako należące do pierwszej grupy zaspokojenia z masy upadłości.

Pan senator Graczyński mówił o postępowaniu naprawczym - trochę w powiązaniu z tą sprawą, bo to też dotyczy tego postępowania - że jest ono jakby korzystne dla dłużnika. Pozornie tak. Zresztą może nawet nie pozornie, bo rzeczywiście ma to wydobyć dłużnika z opresji. Chcę jednak powiedzieć, że nie jest to postępowanie, które mogłoby być łatwo nadużywane, bo gdyby dłużnik okazał się nierzetelny, a więc wszczynał postępowanie naprawcze wcale nie po to, żeby ratować swoją firmę i dogadać się ze swoimi wierzycielami co do tego, w jaki sposób zaspokoić w przyszłości ich roszczenia, tylko po to - jak rozumiem, tego dotyczy pytanie pana senatora - żeby właśnie uniknąć jakiejkolwiek realizacji swoich długów wobec wierzycieli, to te odsetki, które naliczałoby mu się normalnie, nalicza mu się w podwójnej wysokości. Innymi słowy, ponosi on sporą karę finansową, jeżeli okazuje się, że postępowanie naprawcze było wszczęte nie w celu ustawowym, czyli nie w takim, jaki przewiduje ustawa - Prawo upadłościowe i naprawcze wobec takiego postępowania. Tak więc ta dolegliwość finansowa w moim przekonaniu powinna przed nieuczciwym dłużnikiem postawić pytanie, czy po prostu opłaca się, mówiąc brzydko czy kolokwialnie, kiwać swoich wierzycieli. Ja mam oczywiście świadomość, że mimo kary, o której mówię, może to być nadużyte, ale nie jesteśmy w stanie tego wyeliminować. Podobnie jest w przypadku syndyków, o których mówiłem, że mimo całego rygoryzmu przy wpisywaniu ich na listę pewnie nigdy nie unikniemy pojawienia się jakichś - mam nadzieję, że będą to wyjątki - osobników, którzy mogą zachować się nieuczciwie. W tym przypadku też pewnie mimo wszystko będziemy mogli w przyszłości spotkać takiego dłużnika, o jakim mówił pan senator. Nie jesteśmy jednak w stanie tego absolutnie i bezgranicznie wykluczyć.

Gdybyśmy szukali jeszcze jakiegoś dodatkowego elementu, to być może będzie nim poprawka pani senator Liszcz, którą pani senator zapowiadała. My podczas posiedzenia komisji niewątpliwie się do tej poprawki odniesiemy. Nie wiem jeszcze, jak ta poprawka będzie sformułowana, ale znam intencje pani senator i przyznam szczerze, że generalnie się z nimi zgadzamy, problem tylko w legislacyjnym sformułowaniu. Komisja rzeczywiście była już niezmiernie zmęczona, bo to były - jak mówiła pani senator - wielogodzinne posiedzenia. Być może więc ta poprawka spowoduje, że będziemy mogli bardziej uspokoić pana senatora, jeśli chodzi o te wątpliwości. Dziękuję bardzo.

Do spisu treści

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję, Panie Ministrze, za udzielenie obszernych odpowiedzi na pytania państwa senatorów.

Otwieram dyskusję.

Przypominam o wymogach regulaminowych, a więc o konieczności zapisywania się do głosu u senatora sekretarza, a także o składaniu wniosków legislacyjnych na piśmie przed zamknięciem dyskusji.

W tej chwili do głosu zapisanych jest czworo senatorów. Jako pierwszy głos zabierze pan senator Adam Biela.

Bardzo proszę, Panie Senatorze.

Do spisu treści

Senator Adam Biela:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze!

Istotnie, ustawa, nad której projektem dzisiaj dyskutujemy, ma duże znaczenie dla transformacji gospodarczej. Niestety, zbyt wiele jest upadłych przedsiębiorstw, które w efekcie produkują tylko i wyłącznie bezrobocie. Dlatego też dobrze się stało, że w projekcie tej ustawy połączono prawo upadłościowe z prawem naprawczym. Ale oczywiście rodzi to szereg wątpliwości.

Ustawa przewiduje prawo wszczęcia postępowania naprawczego w przypadku tych przedsiębiorstw, które są wpisane do krajowego rejestru spółek i są zagrożone niewypłacalnością. Pozostawia się więc zainteresowanym przedsiębiorcom dokonanie dość subiektywnej oceny swego stanu finansowego bez wstępnej kontroli sądu. Reakcja sądu na czynności dłużnika sprowadzać się będzie jedynie do wyznaczenia nadzorcy sądowego. Na tym etapie postępowania nie dano sądowi żadnych możliwości efektywnego zbadania ani przesłanek formalnych, ani materialnoprawnych. Postępowanie rodzące wiele niekorzystnych dla wierzycieli skutków prawnych będzie więc mogło być wszczynane nawet w przypadku wadliwych czynności samego przedsiębiorcy.

Dość duży niepokój budzi brak przepisów uniemożliwiających notoryczne wykorzystywanie instytucji naprawczej do paraliżowania postępowań egzekucyjnych i wyprowadzania majątku przez nieuczciwych przedsiębiorców. Postępowanie może być bowiem wszczynane wielokrotnie, niezależnie od wyniku wcześniej otwartego postępowania naprawczego, zawartych z wierzycielami układów czy też zakończenia postępowań upadłościowych w związku z brakiem majątku na pokrycie kosztów postępowania. Takie rozwiązania normatywne są sprzeczne z zasadami ochrony obrotu gospodarczego i przyjętymi funkcjami nowego prawa upadłościowego. Przełożenie weryfikacji podstaw materialnoprawnych i formalnych postępowania naprawczego na końcowy etap procesu zapewne nie doprowadzi do takich efektów ekonomicznych, jakie ustawodawca wiąże z tym postępowaniem. Na szczęście wiele wątpliwości dotyczących tych kwestii zostało już rozwianych - z wypowiedzi pani przewodniczącej komisji wynikało, że złożono szereg poprawek, które wychodzą naprzeciw zastrzeżeniom, co należy przyjąć z wielkim zadowoleniem.

Duże zastrzeżenia budzą również przepisy określające rolę nadzorcy sądowego w postępowaniu naprawczym. Właściwie nie dysponuje on żadnymi skutecznymi narzędziami pozwalającymi zmobilizować przedsiębiorcę do podporządkowania się narzuconym przez ustawodawcę regułom postępowania. Pozostaje jedynie krytykowana wcześniej i spóźniona czasowo sankcja polegająca na odmowie zatwierdzenia układu.

Niezrozumiała jest także ustalona w art. 496 ust. 3 stała wysokość wynagrodzenia nadzorcy bez względu na rozmiar majątku przedsiębiorcy oraz liczbę wierzycieli czy problemów, które trzeba rozwiązać w toku postępowania naprawczego. Dlatego też pozwoliłem sobie zaproponować poprawkę określającą wysokość wynagrodzenia nadzorcy, która uzależnia ją od wielkości majątku przedsiębiorcy, liczby wierzycieli oraz zakresu zadań nadzorcy niezbędnych do wykonania w toku postępowania naprawczego.

Oczywiście przedmiotem dyskusji na tej sali były już zapisy ograniczające krąg przedsiębiorstw, które mogą skorzystać z procedury opisanej w ustawie. Przewidziano taką możliwość tylko w przypadku przedsiębiorców wpisanych do Krajowego Rejestru Sądowego. Jeszcze raz proponowałbym, żeby komisja przedyskutowała tę sprawę w aspekcie ewentualnych niezgodności z art. 2 i 32 konstytucji - chodzi o zasadę równego traktowania przedsiębiorców.

Kolejna sprawa. Niedawno Wysoka Izba przyjęła uchwałę nowelizującą ustawę o spółdzielniach mieszkaniowych, gdzie w art. 541 przewidziano możliwość składania wniosków przez członków spółdzielni oraz najemców mieszkań spółdzielczych o nabycie prawa odrębnej własności w sytuacji upadłości lub likwidacji spółdzielni. Wnioski takie można składać do syndyka masy upadłościowej lub likwidatora na mocy przyjętego w znowelizowanej ustawie art. 541. Wykorzystując fakt rozpatrywania ustawy - Prawo upadłościowe i naprawcze, chciałbym wskazać ma pewną korelację z tamtą ustawą, by nałożyć na syndyka i zarządcę obowiązek postępowania zgodnie z ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych. Skoro tamto zostało przyjęte, te przepisy musiałyby być z nią skorelowane. Chodzi o wnioski złożone przed dniem ogłoszenia upadłości oraz żądania złożone na podstawie art. 54 ust. 1 już po jej ogłoszeniu. Stosowne poprawki zostały zaproponowane.

Chciałbym zarekomendować Wysokiej Izbie jeszcze jedną poprawkę i prosić o jej rozważenie przez komisję. Sytuacja upadłości jest ostatnią szansą na mobilizację zatrudnionych w upadłym przedsiębiorstwie pracowników, na uratowanie przynajmniej niektórych miejsc pracy. Otóż w moim przekonaniu w postępowaniu upadłościowym pracownicy upadłego przedsiębiorstwa winni mieć pierwszeństwo, jeśli chodzi o nabycie przedsiębiorstwa lub jego zorganizowanej części nadającej się do prowadzenia działalności gospodarczej, zwłaszcza wtedy, gdyby byli zorganizowani w spółkę pracowniczą, która ma jakiś pomysł na to, by zgodnie z biznesplanem rozpocząć działalność gospodarczą i uratować własne miejsca pracy. Przewidywana przeze mnie poprawka zmierza do tego, żeby w sytuacji kiedy spółka pracownicza jest zorganizowana przez co najmniej połowę pracowników, którzy są jej udziałowcami bądź akcjonariuszami, syndyk w pierwszej kolejności składał ofertę sprzedaży właśnie tej spółce. W przypadku odrzucenia oferty w terminie określonym przez sędziego-komisarza albo po bezskutecznym upływie tego terminu syndyk zbywałby przedsiębiorstwo lub jego zorganizowaną część w drodze zwykłego przetargu, o którym mowa w art. 320. Dziękuję bardzo.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję panu senatorowi za zgłoszenie wniosków.

Bardzo proszę panią senator Ewę Serocką o zabranie głosu.

Do spisu treści

Senator Ewa Serocka:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Nie będę powtarzać, jak ważna jest ta ustawa. Dotychczasowa, obowiązująca do tej pory ustawa pochodzi z 1934 r. Podlegała ona wielu nowelizacjom, ale i tak nie pasuje do obecnego stanu rzeczy, do stanu naszej gospodarki i problemów związanych z upadłościami. Wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni, że wchodzi to prawo - nie tylko prawo upadłościowe, ale i prawo naprawcze. To bardzo ważne.

Skupię się w tej chwili tylko na poprawkach, które chciałabym zgłosić.

Pierwsza poprawka, o której chcę kilka słów powiedzieć, była przedmiotem rozważań, dyskusji i omówienia na posiedzeniu komisji, i rzeczywiście chyba tylko z powodu zmęczenia nie znalazła się w wykazie poprawek. Podałam jej treść, została poddana pod głosowanie i dziwię się, że jej w tym wykazie nie ma. Chodzi o art. 178 ustawy - Prawo upadłościowe i naprawcze.

Proponowałam wtedy wprowadzenie pktu 4 do art. 178 o następującej treści: "Syndyk może zatrudnić w pierwszej fazie prowadzenia postępowania upadłościowego osoby potrzebne do dokonania spisu i dozoru masy upadłości. O zatrudnieniu syndyk powiadamia sędziego-komisarza". Obecny zapis w ustawie - Prawo upadłościowe i naprawcze czyni niemożliwym zatrudnienie w pierwszej fazie prowadzenia postępowania upadłościowego, a więc praktycznie tej najważniejszej, osób potrzebnych do przejęcia masy upadłości i jej dozoru, dokonania spisu tej masy. Wtedy kiedy dotyczy to małej jednostki, małej spółdzielni, oczywiście syndyk może dać sobie radę. Ale wtedy gdy dotyczy to dużego organizmu gospodarczego, takiego jak stocznia czy kopalnia, czy huta, syndyk, sam, nie ma możliwości, aby w pierwszej fazie ten majątek dozorować, spisać itd., itd. Dlatego zgłosiłam tę poprawkę, i jak mówiłem, nie wiem, dlaczego nie znalazła się w zestawieniu poprawek komisji.

Moja druga poprawka dotyczy art. 185. Proponowałabym dodanie w tym artykule ust. 4: "Koszty związane z funkcjonowaniem organów upadłego oraz z realizacją jego uprawnień organizacyjnych ustala każdorazowo sędzia-komisarz. Koszty te wchodzą w skład kosztów postępowania upadłościowego. Na postanowienie sędziego komisarza przysługuje zażalenie". Fakt ogłoszenia upadłości nie wyłącza przecież obowiązku zwołania zgromadzenia wspólników, czyli akcjonariuszy, nie jest jednak obecnie jasne, kto ma finansować zwołanie tych zgromadzeń. Członkowie rady nadzorczej i zarządu również są zobowiązani do pełnienia swoich funkcji przez czas trwania postępowania upadłościowego - stąd mój wniosek. Przedłożę go panu marszałkowi i prosiłabym o przegłosowanie.

Następna poprawka, którą proponuję, dotyczy art. 426 ustawy - Prawo upadłościowe i naprawcze. Poprawka ta dotyczy... Przepraszam. Komisja Ustawodawstwa i Praworządności przegłosowała na ostatnim posiedzeniu wykreślenie ust. 4 tego artykułu. Ja proponuję, aby go zmodyfikować, czyli zamiast dotychczasowej treści, mówiącej o tym, że o ogłoszeniu upadłości orzeka sąd w składzie trzech sędziów zawodowych, zapisać, że o ogłoszeniu upadłości orzeka sąd najpóźniej w terminie miesiąca od otrzymania wniosku. W dotychczasowym zapisie zabrakło terminu. A więc kiedy sąd ma orzec? Kiedy następuje upadłość? I stąd moja propozycja.

I ostatnia poprawka - do art. 544. Komisja przegłosowała zmianę treści tak, aby ustawa weszła w życie z dniem 1 października 2003 r. Ja proponuję, aby uchylić w całości treść art. 544, ponieważ duża grupa bardzo ważnych dla gospodarki przedsiębiorstw wiąże z nim ogromne oczekiwania. Im chodzi o to, żeby to postępowanie naprawcze zostało jak najszybciej wprowadzone.

Dlatego proponuję, aby zapisać: "Ust. 1. Ustawa wchodzi w życie po upływie trzech miesięcy od dnia jej ogłoszenia, z tym że w przypadku przedsiębiorców, którzy złożyli wnioski, o których mowa w art. 12 ust. 1 ustawy z 30 października 2002 r. o pomocy publicznej dla przedsiębiorców o szczególnym znaczeniu dla rynku pracy - DzU nr 213 poz. 1800 - oraz dłużników odpowiadających solidarnie wraz z przedsiębiorcami będącymi stroną postępowania restrukturyzacyjnego prowadzonego na podstawie tej ustawy, przepisy ustawy - Prawo upadłościowe i naprawcze wchodzą w życie po upływie czternastu dni od dnia ogłoszenia. Ust. 2. Postępowanie naprawcze, o którym mowa w ust. 1, nie obejmuje zobowiązań cywilnoprawnych i publicznoprawnych objętych postępowaniem toczącym się na podstawie przepisów o pomocy publicznej dla przedsiębiorców o szczególnym znaczeniu dla rynku pracy, jeżeli przedsiębiorca jest stroną takiego postępowania w chwili ogłoszenia oświadczenia o wszczęciu postępowania naprawczego w «Monitorze Sądowym i Gospodarczym». Ust. 3. Przepisy art. 449, art. 452-468, art. 480 i art. 481 stosuje się z dniem przystąpienia Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej".

Ten wniosek jest składany przez czworo senatorów: Ewę Serocką, czyli przeze mnie, a także przez panów senatorów Adama Graczyńskiego, Tadeusza Wnuka i Jerzego Markowskiego.

Wszystkie wnioski, które omówiłam, składam do protokołu. Dziękuję za uwagę.

(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Kazimierz Kutz)

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję, Pani Senator.

Udzielam głosu panu senatorowi Anulewiczowi.

Do spisu treści

Senator Andrzej Anulewicz:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Marszałku! Panie Ministrze! Panie i Panowie Senatorowie!

Omawiana ustawa - Prawo upadłościowe i naprawcze zawiera bardzo ważne regulacje dotyczące również banków. Pozwolę sobie, zabierając głos w dyskusji, zwrócić uwagę na jedną kwestię, poruszoną już przez panią senator Ewę Serocką, a mianowicie na zapis art. 425 ust. 4.

Panie i Panowie Senatorowie! W uchwalonej przez Sejm w dniu 8 stycznia 2003 r. ustawie - Prawo upadłościowe i naprawcze pominięty został zapis zobowiązujący sąd do rozpoznania wniosku o ogłoszenie upadłości banku najpóźniej w ciągu miesiąca od otrzymania wniosku w tej sprawie. Termin ten ustalony jest aktualnie w art. 160 ust. 1 prawa bankowego, zgodnie zresztą z wymogami Unii. Skreślenie art. 166 prawa bankowego na mocy art. 530 prawa upadłościowego i naprawczego spowoduje brak ustawowej regulacji tej kwestii, co stanowi również naruszenie zasad unijnych w zakresie gwarantowania depozytów ustalonych w dyrektywie 94/19 EWG, Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej z dnia 30 maja 1994 r. w sprawie systemów gwarantowania wkładów.

Tę kwestię należy uregulować, dodając w art. 425 prawa upadłościowego i naprawczego ust. 4 określający ten termin. Stąd też popieram wniosek pani senator Ewy Serockiej, pana senatora Jerzego Markowskiego i pana senatora Tadeusza Bartosa, aby art. 425 prawa upadłościowego i naprawczego w ust. 4 miał następujące brzmienie: "O ogłoszeniu upadłości orzeka sąd w składzie trzech sędziów zawodowych - i tu dodajemy - najpóźniej w terminie miesiąca od otrzymania wniosku".

Wysoka Izbo! Jaka jest skala problemu? W roku 2002 sądy Rzeczypospolitej nie orzekały o upadłości banków, a w roku 2001 orzekały dosłownie jeden raz. Uzupełnienie zapisu w ust. 4 nie będzie więc nadmiernie obciążać pracą naszych sądów. A dodatkową informacją niech tu będzie fakt, że na przykład sądy w Bułgarii orzekają w tych kwestiach w ciągu czternastu dni.

W związku z tym, Panie Marszałku, ja również chciałbym złożyć poprawkę do art. 425 ust. 4 w imieniu pani senator Serockiej, pana senatora Markowskiego i pana senatora Bartosa. Dziękuję za uwagę.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Poproszę o zabranie głosu panią senator Teresę Liszcz. I po niej, jako ostatni zapisany mówca, pani senator Kurska.

Do spisu treści

Senator Teresa Liszcz:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Ja chciałabym przede wszystkim odnieść się do zapowiadanej przeze mnie w trakcie wystąpienia w charakterze sprawozdawcy dodatkowej poprawki do tej części ustawy, która obejmuje prawo naprawcze. Chodzi o takie uzupełnienie art. 493, które sprawi, że wtedy gdy możliwy będzie sprzeciw sądu wobec zamiaru wszczęcia postępowania naprawczego, trzeba będzie odpowiednio opóźnić także ogłoszenie samego oświadczenia.

Proponuję mianowicie dodanie w art. 493 dwóch nowych ustępów: trzeciego i czwartego, które wprowadzą symboliczny chociażby nadzór sądu nad wszczęciem postępowania naprawczego. Ma on polegać na tym, że sąd w ciągu czternastu dni od złożenia oświadczenia przedsiębiorcy o wszczęcie postępowania naprawczego może wydać postanowienie zakazujące wszczęcia tego postępowania, jeżeli stwierdzi, że zostało ono złożone z naruszeniem wymagań formalnych określonych w ust. 1 i 2 tegoż artykułu albo jeżeli zawarte w samym oświadczeniu lub dołączonych do oświadczenia dokumentach informacje, dane, są nieprawdziwe. Przewiduje się zażalenie na takie postanowienie. Jeżeli to postanowienie się uprawomocni, to faktycznie złożone oświadczenie przedsiębiorcy w sensie prawnym będzie uważane za niezłożone, co oczywiście uniemożliwi wszczęcie postępowania naprawczego.

Stosownie do tego proponuję też w art. 494 regulującym ogłaszanie oświadczeń o wszczęciu postępowania naprawczego taką zmianę, aby ogłoszenie oświadczenia o wszczęciu postępowania naprawczego mogło nastąpić dopiero po upływie terminu, w którym sąd może zakazać wszczęcia postępowania, a jeżeli sąd zakazał jego wszczęcia, to po rozpatrzeniu zażalenia wniesionego na to postanowienie.

I to główny powód, dla którego ponownie zabierałam głos. Poprawkę na piśmie zaraz złożę.

Składam również na piśmie zapowiedzianą wcześniej autopoprawkę do sprawozdania komisji.

Zdecydowałam się też złożyć jeszcze jedną poprawkę, polegającą na uzupełnieniu treści art. 294 ustawy, inspirowaną przez jednego z ekspertów. Dotyczy ona sytuacji, gdy układ przewiduje konwersję wierzytelności na udziały lub akcje upadłej spółki. Myślę, że trzeba dać komisji szansę wypowiedzenia się na temat tego, czy ta poprawka jest potrzebna, czy nie.

I na koniec chciałabym się ustosunkować do pewnej części wypowiedzi pani senator Serockiej.

Rzeczywiście jest tak, że po sporządzeniu oficjalnej wersji sprawozdania sama miałam wątpliwości, czy nie umknęła nam jeszcze jedna poprawka do art. 178 w sprawie zatrudniania przez syndyka w pierwszej fazie postępowania bez zezwolenia sędziego-komisarza pracowników, w szczególności do sporządzania inwentarza, a także do zapewnienia ochrony masie upadłości.

Tak jak ja to pamiętam, przegłosowaliśmy poprawkę do tego artykułu, ale nie polegającą na dodaniu ust. 4, tylko na uzupełnieniu zdania pierwszego w ust. 3. To jest ten ustęp, w którym jest mowa, w jakich sytuacjach nie jest wymagane zezwolenie sędziego-komisarza na zatrudnianie pracownika przez syndyka bez zezwolenia sędziego-komisarza.

Legislator i pani sekretarz przekonali mnie jednak, że tej poprawki nie przegłosowaliśmy, a pani senator ewentualnie w porozumieniu ze stroną rządową przedstawi na posiedzeniu plenarnym rozwinięty ust. 4. Trudno pewnie będzie dzisiaj dociec, jak było. Przy takiej masie poprawek mogło się zdarzyć, że jedną przeoczyliśmy. Jeżeli tak, to w imieniu swoim i pana legislatora przepraszam panią senator. Ale nic złego się nie stanie, skoro ta poprawka została złożona na posiedzeniu plenarnym. Ona zresztą wcale nie była taka oczywista. Były wątpliwości co do tego, czy możliwości zatrudniania bez zezwolenia sędziego-komisarza bądź też możliwości uzyskania zezwolenia zawarte w art. 178 nie są wystarczające. I to wszystko. Dziękuję.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję, Pani Senator.

Udzielam głosu pani senator Kurskiej.

(Senator Anna Kurska: Ja dziękuję, ponieważ pani przewodnicząca powiedziała to, o czym ja chciałam mówić.)

Bardzo mi miło.

Do spisu treści

Informuję, że lista zapisanych do głosu mówców się wyczerpała.

Czy jeszcze ktoś chciał zabrać głos w dyskusji? Nie widzę chętnych.

Informuję, że w dyskusji na piśmie złożyli swoje wnioski o charakterze legislacyjnym: senator Markowski; senatorowie Biela i Szafraniec; senatorowie Serocka, Graczyński, Wnuk, Markowski drugi raz; senatorowie Anulewicz, Bartos, Markowski i Serocka; senator Serocka; senator Liszcz.

Zgodnie z art. 52 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.

Czy pan minister chciałby zabrać głos w związku z przedstawionymi poprawkami i dyskusją?

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marek Staszak: Dziękuję bardzo, Panie Marszałku. Podczas posiedzenia komisji ustosunkujemy się do poprawek.)

Dziękuję panu.

W trakcie dyskusji zostały zgłoszone wnioski o charakterze legislacyjnym, a więc zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu proszę Komisję Ustawodawstwa i Praworządności o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty nad tym punktem wniosków i przygotowanie sprawozdania w tej sprawie.

Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy - Prawo upadłościowe i naprawcze zostanie przeprowadzone po przerwie w dniu jutrzejszym.

 

 


33. posiedzenie Senatu RP, spis treści , następna część stenogramu