Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następny fragment


Oświadczenia

Po wyczerpaniu porządku obrad senator Ewa Tomaszewska wygłosiła oświadczenie:

Mija dziesięć lat funkcjonowania urzędu rzecznika ubezpieczonych. Urząd zajmuje się ochroną praw ubezpieczonych poprzez działania interwencyjne, edukacyjno-informacyjne i współudział w tworzeniu prawa ubezpieczeniowego.

W ubiegłym tygodniu, 9 listopada bieżącego roku, odbyła się międzynarodowa konferencja podsumowująca ten etap prac urzędu pod kątem ochrony praw konsumenckich. Mam nadzieję, że nie wykroczę poza przyjęte obyczaje, jeśli w imieniu państwa senatorów tą drogą podziękuję panu rzecznikowi ubezpieczonych i wszystkim pracownikom urzędu za ich ważną społecznie pracę.

* * *

Senator Jerzy Szmit wygłosił oświadczenie następującej treści:

Wyrażam swój sprzeciw i oburzenie w związku z uchyleniem przez wojewodę warmińsko-mazurskiego rozporządzeń w sprawie planów ochrony czterech parków krajobrazowych: Mazurskiego Parku Krajobrazowego, Parku Krajobrazowego Wzgórz Dylewskich, Parku Krajobrazowego Pojezierza Iławskiego i Parku Krajobrazowego Wysoczyzny Elbląskiej.

Parki krajobrazowe Warmii i Mazur są bardzo ważnymi i cenionymi obszarami chronionymi, będącymi wizytówką naszego regionu, Polski i Europy. Wymagają one zatem troski i opieki ze strony administracji samorządowej i rządowej. Należy również wspierać wielopokoleniową walkę o zachowanie bogactwa przyrody Warmii i Mazur.

W rozmowie telefonicznej pan wojewoda wyjaśnił, że jego decyzja wynika z wymogów prawa określonych w nowej ustawie regulującej sprawy ochrony środowiska oraz z nacisków ze strony poprzedniego kierownictwa MSWiA oraz Ministerstwa Ochrony Środowiska. Przyznał jednocześnie, że wymienione obszary straciły tym samym dodatkową ochronę, której zapewnienie było jednym z fundamentalnych celów powołania parków krajobrazowych.

Z drugiej strony wiadomo, że istnieje ogromna presja ze strony osób, które wykupiły wiele cennych obszarów Warmii oraz Mazur i od dawna usilnie zabiegają o możliwość bardzo intensywnego inwestowania, jednak w myśl prawa, które nie obejmuje dotychczasowych wymagań ochronnych.

Wymienione decyzje, podjęte przez wojewodę warmińsko-mazurskiego, stworzyły właśnie taką sytuację. Możemy zatem mówić o bardzo poważnym zagrożeniu, jakiemu podlegają obecnie obszary wymienionych parków krajobrazowych. Wskazuje na to dotychczasowa praktyka oraz fakt, że opracowanie nowych planów będzie wymagało znaczących nakładów finansowych i czasu. Wynika to ze skomplikowanej procedury opracowania nowych planów ochrony. W tej sytuacji możemy mówić o bardzo niebezpiecznych działaniach odchodzącej ekipy rządowej.

Zwracam się do właściwego pana ministra o zbadanie tej sprawy i podjęcie działań, w wyniku których opisane na wstępie obszary, wchodzące w skład wymienionych parków krajobrazowych, będą nadal podlegały stosownej ochronie.

* * *

Senator Zbigniew Romaszewski swoje oświadczenie skierował zarówno do premiera, jak i do ministra skarbu:

W kwietniu bieżącego roku, w trakcie prac Senatu Rzeczypospolitej Polskiej piątej kadencji nad nowelizacją ustawy - Prawo energetyczne, zgłosiłem poprawkę, ujętą w obecnym art. 9 lit. k, na mocy którego operatorzy systemów przesyłowych mają funkcjonować jako jednoosobowe spółki Skarbu Państwa. Poprawka miała zapewnić kontrolę państwa nad podstawową infrastrukturą związaną z bezpieczeństwem energetycznym Polski, istotną również dla prawidłowego, zgodnego z regułami Unii funkcjonowania krajowego systemu elektroenergetycznego oraz krajowego systemu gazownictwa. Ustawa wraz z tą poprawką weszła w życie z dniem 5 maja 2005 r.

Nie ulega wątpliwości, iż ta nowa norma prawna przyczyniła się w dużej mierze, między innymi, do racjonalizacji przygotowywanej przez ówczesny rząd koncepcji prywatyzacji Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa SA. To na podstawie tego artykułu ustawy część majątku przesyłowego, a ściśle mówiąc, najistotniejsze, aktywne elementy sieci zostały przekazane operatorowi systemu przesyłowego, obecnie Gaz System Sp. z o.o., i tym samym wyłączone z procesu prywatyzacji.

Obecny rząd w swoich wystąpieniach programowych przykłada dużą wagę do tych problemów, eksponując zarówno potrzebę zachowania kontroli państwa nad strategicznymi systemami krajowej infrastruktury, jak również konieczność wdrożenia programu służącego zbudowaniu konkurencyjnego rynku energii elektrycznej i zdywersyfikowanego rynku gazu. Zostało to jednoznacznie przedstawione w sejmowym exposé pana premiera z 10 listopada bieżącego roku.

W pełni podzielając wskazane priorytety Rady Ministrów, powodowany troską wynikającą z zaobserwowania niezrozumiałej dla mnie opieszałości w realizacji lub zgoła zaniechania niezbędnych działań wymaganych znowelizowaną ustawą - Prawo energetyczne, pozwalam sobie zgłosić oświadczenie dotyczące przyczyn takiego stanu rzeczy oraz działań rządu sprzyjających szybkiemu urzeczywistnieniu priorytetów polityki energetycznej.

Dlatego zapytuję, po pierwsze: dlaczego do dnia dzisiejszego nie powstał operator systemu przesyłowego w elektroenergetyce zgodny z przywoływaną ustawą?

Po drugie: dlaczego Polskie Sieci Elektroenergetyczne, odpowiedzialne za powstanie operatora, będące stuprocentową spółką Skarbu Państwa, przez pół roku nie realizują ustawy i dlaczego minister skarbu na to nie reaguje?

Po trzecie: dlaczego Polskie Sieci Energetyczne SA, tworząc u siebie spółkę córkę, operatora systemu przesyłowego, wbrew jednoznacznym zapisom ustawowym nie przekazały do tej spółki majątku sieciowego, tworząc w ten sposób operatora nie tylko niezgodnego z ustawą, ale i w połowie fikcyjnego.

Po czwarte: dlaczego minister skarbu państwa, odpowiedzialny za nadzór właścicielski i za realizację zapisów ustawy - Prawo energetyczne, nie mianował do czasu przejęcia operatora pod swój bezpośredni nadzór właścicielski przedstawiciela Ministerstwa Skarbu Państwa, przewodniczącego rady nadzorczej zarówno PSE SA, jak i PSE operatora systemu przesyłowego?

Po piąte: jakie działania i w jakim czasie zamierza podjąć Rada Ministrów, pan premier osobiście, a przede wszystkim minister skarbu państwa, by jak najszybciej doprowadzić do sytuacji wymaganej prawem w odniesieniu do operatorów systemów przesyłowych?

Formułując te szczegółowe pytania, nie sposób oprzeć się wrażeniu, iż wskazany przeze mnie przypadek nierespektowania i lekceważenia prawa nie ma jednostkowego charakteru. Podobne przypadki, jak powszechnie wiadomo, występują niemal masowo tak w administracji publicznej, jak w spółkach Skarbu Państwa. Skuteczne wyeliminowanie tych sytuacji wymaga kompleksowych i szeroko zakrojonych działań, a to z kolei wymaga czasu. Jestem przekonany, iż zgodnie z zapowiedziami pana premiera rząd nie tylko wypracuje stosowne programy i mechanizmy w tym zakresie, ale będzie je także konsekwentnie realizował. Niemniej jednak każdy pozytywny przykład właściwego uporządkowania spraw będzie dodatkowo sprzyjał przywracaniu, w szerszej skali, koniecznej normalności. Dlatego też ze swojej strony, jako autor istotnego dla naszego państwa zapisu ustawowego, deklaruję dalsze śledzenie biegu spraw związanych z ustawowym wypełnianiem norm zapisanych w art. 9 lit. k ustawy - Prawo energetyczne, a także swój osobisty udział w pracach z tym związanych. Wierzę też, iż moja interpelacja przysłuży się w strukturach administracji publicznej i przedsiębiorstwach nadzorowanych przez Skarb Państwa, pomoże w pogłębianiu autorefleksji nad powinnością powszechnego poszanowania prawa.

Formułując te szczegółowe pytania, nie sposób nie postawić pytania fundamentalnego: dlaczegóż to Senat RP musiał w ostatniej chwili wprowadzić tę - tak ważką dla interesów Polski - poprawkę? I dlaczego narzucone tą poprawką działania, mające najwyższą rangę ustawową, nie są realizowane przez spółkę Skarbu Państwa?

* * *

Senator Jan Szafraniec wygłosił następujące oświadczenie:

Swoje oświadczenie kieruję do prezesa Rady Ministrów, pana Kazimierza Marcinkiewicza.

Otóż zwracam się do pana premiera z prośbą i jednocześnie z gorącym apelem dotyczącym poprawy infrastruktury drogowej w województwie podlaskim.

Podlaskie drogi znajdują się w fatalnym stanie, są stanowczo za wąskie i niebezpieczne. Tragedia, która wydarzyła się pod Jeżewem, w wyniku której zginęli podlascy uczniowie, unaocznia faktyczny obraz naszych dróg. Są one, niestety, nieprzystosowane do dużego natężenia ruchu samochodowego i ciężarowego. Wiedzą to najlepiej mieszkańcy tamtych miejscowości, którzy na co dzień muszą zmagać się z tym problemem.

W trosce o życie i bezpieczeństwo Podlasia oraz wszystkich uczestników ruchu drogowego zainicjowana została przez tutejsze media akcja zbierania podpisów pod petycją w sprawie zapewnienia odpowiednich funduszy na budowę drugiej jezdni do Jeżewa i obwodnicy Zambrowa, obwodnic Augustowa i Wasilkowa, a także w sprawie przyspieszenia prac nad budową drogi ekspresowej Warszawa - Białystok - Budzisko. To są najbardziej pilne postulaty.

Popierając w pełni petycję Podlasian kierowaną do pana premiera, zwracam się ponownie z gorącym apelem o podjęcie niezbędnych, koniecznych działań, które przyczynią się do poprawy bezpieczeństwa podlaskich dróg.

Z wyrazami szacunku

* * *

Senator Mieczysław Augustyn w swym oświadczeniu powiedział:

Moje oświadczenie kieruję do ministra spraw zagranicznych. Dotyczy ono przywrócenia polskiego obywatelstwa Polakom żyjącym w Niemczech, mającym status bezpaństwowców.

W związku z sygnałami o krzywdzie, jaka dzieje się tej grupie Polaków żyjących w Niemczech, a określonych jako bezpaństwowcy, zwracam się do ministra spraw zagranicznych, a także do polskich służb konsularnych w Niemczech, do Wspólnoty Polskiej i senackiej Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą o działania zmierzające do przywrócenia niemieckim dipisom polskiego pochodzenia należnych im praw, w tym zniesienia obowiązku opłacania przez nich wizy do Polski.

Historia osób zainteresowanych rozwiązaniem tego problemu jest bardzo dramatyczna. W czasie drugiej wojny światowej zostali oni wywiezieni na przymusowe roboty do Niemiec, głównie z terenów kresów wschodnich. Po wojnie często nie mieli gdzie i do kogo wracać. Ich dokumenty zaginęły, pozostali więc na terenie Niemiec. Alianci sklasyfikowali ich jako bezpaństwowców, czyli obcokrajowców pozbawionych ojczyzny. Ludzie ci mają takie wpisy w paszportach. Przez władze niemieckie traktowani są jako bezpaństwowcy pochodzenia polskiego, natomiast przez władze polskie jako obcokrajowcy. Są to często członkowie Związku Polaków "Rodło" i Związku Polaków "Zgoda". Przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej przynależność do polskich organizacji wiązała się z ulgami w opłatach paszportowych przy wyjeździe do Polski. Obecnie - w sytuacji, gdy nawet Niemcy wjeżdżają do Polski bez wiz - polscy bezpaństwowcy muszą płacić za wizę. Na dodatek za czasów PRL płacili, w przeliczeniu, jedynie 12 euro, a dziś - 109.

Wydaje się bezsporne, że polskie władze powinny jak najszybciej rozwiązać problem malejącej ciągle grupy sędziwych polskich bezpaństwowców w Niemczech. To nie jest kwestia ekonomiczna ani humanitarna. Chodzi o godność tych Polaków, którzy słusznie czują się nie tylko poszkodowani, ale także poniżeni.

Oświadczenia złożone do protokołu

Oświadczenie złożone przez senatora Romana Ludwiczuka, skierowane do ministra gospodarki Piotra Woźniaka:

Szanowny Panie Ministrze!

Oświadczenie dotyczy wykorzystania funduszy strukturalnych UE na walkę z bezrobociem i wykluczeniem społecznym.

Zwracam się do Pana z prośbą o przedstawienie dokładnych informacji dotyczących planowanych zmian w procedurach Sektorowego Programu Operacyjnego "Rozwój Zasobów Ludzkich".

Reprezentuję okręg wyborczy, w którym bardzo poważnymi i zauważalnymi problemami są wysokie bezrobocie oraz wykluczenie społeczne. Pomimo wielu wysiłków i starań samorządów, w wielu gminach powiatów wałbrzyskiego i kłodzkiego stopa bezrobocia nadal przekracza 25%. Jednym z instrumentów, który umożliwia walkę z bezrobociem i wykluczeniem społecznym, jest Sektorowy Program Operacyjny "Rozwój Zasobów Ludzkich". W ramach tego programu można starać się o sfinansowanie różnych działań, jak na przykład szkoleń osób z grup zagrożonych wykluczeniem społecznym, mających na celu przezwyciężanie problemów, którymi osoby te są obarczone.

Ostatnio w mediach pojawiły się niepokojące informacje związane z bardzo słabym wykorzystaniem funduszy strukturalnych na lata 2004-2006. Aby tego uniknąć, planowane jest uproszczenie wielu przepisów.

Panie Ministrze, chciałbym więc uzyskać następujące informacje:

Po pierwsze, czy utworzenie nowego ministerstwa - rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 31 października 2005 r. w sprawie utworzenia Ministerstwa Gospodarki oraz zniesienia Ministerstwa Gospodarki i Pracy, DzU nr 220 poz. 1880 - będzie miało wpływ, a jeśli tak, to jaki, na składanie aplikacji w ramach SPO RZL ze strony wnioskodawców?

Po drugie, czy przewidujecie państwo w przyszłym roku zmiany w samych procedurach aplikacyjnych dla wnioskodawców w ramach SPO RZL? Na czym one będą polegały?

Po trzecie, czy planowane są jakieś zmiany w samym systemie zaliczkowania w ramach SPO RZL?

Po czwarte, jakie państwo planujecie podjąć działania, aby zwiększyć zainteresowanie SPO RZL, a tym samym liczbę ewentualnych wnioskodawców?

Po piąte, jakie nowe programy operacyjne z zakresu przeciwdziałania bezrobociu, wykluczeniu społecznemu i z zakresu rozwoju zasobów ludzkich na lata 2007-2013 są planowane?

Proszę Pana Ministra o ustosunkowanie się do przedstawionych zagadnień

Z poważaniem

Roman Ludwiczuk
senator RP

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Romana Ludwiczuka, skierowane do ministra transportu i budownictwa Jerzego Polaczka:

Szanowny Panie Ministrze!

Oświadczenie dotyczy sprawy kontynuacji budowy zachodniego odcinka obwodnicy wałbrzyskiej.

Zwracam się do Pana z prośbą o przedstawienie dokładnych informacji dotyczących budowy zachodniego odcinka obwodnicy wałbrzyskiej oraz realizacji podpisanego porozumienia w tej sprawie.

Przypomnę Panu, że w dniu 25 lipca 2005 r. pomiędzy prezydentem miasta Wałbrzycha a dyrektorem generalnym dróg krajowych i autostrad zawarto porozumienie w sprawie współpracy i współfinansowania zadania inwestycyjnego związanego z budową zachodniego odcinka obwodnicy wałbrzyskiej.

W związku z lawinowo narastającym natężeniem ruchu kołowego oraz brakiem możliwości poprowadzenia ruchu objazdami nie można obecnie realizować remontów kapitalnych głównych ciągów komunikacyjnych - wykonywane są jedynie bieżące naprawy - pomimo znacznego stopnia ich dekapitalizacji. Rozwiązaniem tego problemu miała być właśnie budowa obwodnicy wałbrzyskiej, tworzącej nowy, alternatywny ciąg komunikacyjny miasta, a na odcinku biegnącym z północy na południe stanowiącej także wschodnią obwodnicę uzdrowiskowego miasta Szczawna Zdroju.

Podstawowym zadaniem obwodnicy będzie przede wszystkim przejęcie i wyprowadzenie ruchu tranzytowego z centrum miasta, jak również odciążenie Szczawna Zdroju, jeśli chodzi o przelotowe przejazdy przez to miasto wałbrzyszan. Należy tutaj nadmienić, że w okresie powojennym w północnej części Wałbrzycha wybudowano dwa nowe osiedla mieszkaniowe, w których zamieszkuje około siedemdziesięciu tysięcy ludzi. Natomiast duże przedsiębiorstwa produkcyjne, takie jak zakłady porcelany, zakłady koksownicze, zlokalizowane są głównie w południowej części miasta. Taki układ powoduje przejazdy praktycznie jedną drogą, drogą nr 35, w obrębie Wałbrzycha bądź przez uzdrowisko Szczawno Zdrój. Oprócz aspektu komunikacyjnego, niewątpliwie najważniejszego, nie bez znaczenia jest także aspekt społeczny: mniejsze zużycie paliwa, mniejsza emisja spalin na drogach o wyższych parametrach technicznych, jak również obniżenie poziomu hałasu i drgań, prawidłowe funkcjonowanie uzdrowiska.

Przez cały okres realizacji zachodniego odcinka obwodnicy wałbrzyskiej był on finansowany ze środków pochodzących z budżetu państwa aż do 1 stycznia 1999 r. Z tym dniem, zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 22 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad i trybu przekazywania inwestycji centralnych - DzU z 1998 r. nr 162 poz. 1139 - inwestycja ta została przekazana do dalszej realizacji miastu Wałbrzych, będącemu miastem na prawach powiatu. Po przejęciu inwestycji przez miasto jej finansowanie odbywało się ze środków pochodzących z subwencji drogowej i własnych środków gminy Wałbrzych do momentu, gdy z dniem 1 stycznia 2003 r. Wałbrzych utracił status miasta na prawach powiatu. Taka decyzja spowodowała, że prezydent miasta przestał pełnić funkcję zarządcy w wypadku drogi krajowej nr 35 w granicach administracyjnych miasta Wałbrzycha, jak również nie może już podejmować decyzji z zakresu planowania, budowy i modernizacji tej drogi oraz inwestycji związanej z budową obwodnicy.

Zaniechanie inwestowania w wytyczonym kierunku spowodowałoby zmarnotrawienie wielu wysiłków i wyrzeczeń miejscowej społeczności, podjętych przed wielu laty. Dlatego też władze miast czyniły liczne kroki i starania mające na celu doprowadzenie do przekazania tej inwestycji drogowej, tak ważnej dla miasta Wałbrzycha i Szczawna Zdroju oraz ich społeczności, właściwemu zarządcy, to jest generalnemu dyrektorowi dróg krajowych i autostrad, i kontynuowania przez niego budowy.

Panie Ministrze, z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że GDDKiA przystąpiła do realizacji tego zadania. Ogłoszono przetarg na wykonanie koncepcji programowej dla zachodniego odcinka obwodnicy wałbrzyskiej, zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami.

W związku z tym proszę Pana Ministra o przedstawienie szczegółowych informacji, czy to zadanie zostało wprowadzone do załącznika inwestycyjnego do budżetu państwa oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz czy zarezerwowano stosowne środki finansowe na ten cel.

Z poważaniem

Roman Ludwiczuk
senator RP

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Romana Ludwiczuka, skierowane do generalnego dyrektora dróg krajowych i autostrad Edwarda Gajerskiego:

Szanowny Panie Dyrektorze!

Oświadczenie dotyczy sprawy kontynuacji budowy zachodniego odcinka obwodnicy wałbrzyskiej.

Zwracam się do Pana z prośbą o przedstawienie dokładnych informacji dotyczących budowy zachodniego odcinka obwodnicy wałbrzyskiej oraz realizacji podpisanego porozumienia w tej sprawie.

Przypomnę Panu, że w dniu 25 lipca 2005 r. pomiędzy prezydentem miasta Wałbrzycha a dyrektorem generalnym dróg krajowych i autostrad zawarto porozumienie w sprawie współpracy i współfinansowania zadania inwestycyjnego związanego z budową zachodniego odcinka obwodnicy wałbrzyskiej.

W związku z lawinowo narastającym natężeniem ruchu kołowego oraz brakiem możliwości poprowadzenia ruchu objazdami nie można obecnie realizować remontów kapitalnych głównych ciągów komunikacyjnych - wykonywane są jedynie bieżące naprawy - pomimo znacznego stopnia ich dekapitalizacji. Rozwiązaniem tego problemu miała być właśnie budowa obwodnicy wałbrzyskiej, tworzącej nowy, alternatywny ciąg komunikacyjny miasta, a na odcinku biegnącym z północy na południe stanowiącej także wschodnią obwodnicę uzdrowiskowego miasta Szczawna Zdroju.

Podstawowym zadaniem obwodnicy będzie przede wszystkim przejęcie i wyprowadzenie ruchu tranzytowego z centrum miasta, jak również odciążenie Szczawna Zdroju, jeśli chodzi o przelotowe przejazdy przez to miasto wałbrzyszan. Należy tutaj nadmienić, że w okresie powojennym w północnej części Wałbrzycha wybudowano dwa nowe osiedla mieszkaniowe, w których zamieszkuje około siedemdziesięciu tysięcy ludzi. Natomiast duże przedsiębiorstwa produkcyjne, takie jak zakłady porcelany, zakłady koksownicze, zlokalizowane są głównie w południowej części miasta. Taki układ powoduje przejazdy praktycznie jedną drogą, drogą nr 35, w obrębie Wałbrzycha bądź przez uzdrowisko Szczawno Zdrój. Oprócz aspektu komunikacyjnego, niewątpliwie najważniejszego, nie bez znaczenia jest także aspekt społeczny: mniejsze zużycie paliwa, mniejsza emisja spalin na drogach o wyższych parametrach technicznych, jak również obniżenie poziomu hałasu i drgań, prawidłowe funkcjonowanie uzdrowiska.

Przez cały okres realizacji zachodniego odcinka obwodnicy wałbrzyskiej był on finansowany ze środków pochodzących z budżetu państwa aż do 1 stycznia 1999 r. Z tym dniem, zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 22 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad i trybu przekazywania inwestycji centralnych - DzU z 1998 r. nr 162 poz. 1139 - inwestycja ta została przekazana do dalszej realizacji miastu Wałbrzych, będącemu miastem na prawach powiatu. Po przejęciu inwestycji przez miasto jej finansowanie odbywało się ze środków pochodzących z subwencji drogowej i własnych środków gminy Wałbrzych do momentu, gdy z dniem 1 stycznia 2003 r. Wałbrzych utracił status miasta na prawach powiatu. Taka decyzja spowodowała, że prezydent miasta przestał pełnić funkcję zarządcy w wypadku drogi krajowej nr 35 w granicach administracyjnych miasta Wałbrzycha, jak również nie może już podejmować decyzji z zakresu planowania, budowy i modernizacji tej drogi oraz inwestycji związanej z budową obwodnicy.

Zaniechanie inwestowania w wytyczonym kierunku spowodowałoby zmarnotrawienie wielu wysiłków i wyrzeczeń miejscowej społeczności, podjętych przed wielu laty. Dlatego też władze miast czyniły liczne kroki i starania mające na celu doprowadzenie do przekazania tej inwestycji drogowej, tak ważnej dla miasta Wałbrzycha i Szczawna Zdroju oraz ich społeczności, właściwemu zarządcy, to jest generalnemu dyrektorowi dróg krajowych i autostrad, i kontynuowania przez niego budowy.

Panie Dyrektorze, z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że GDDKiA przystąpiła do realizacji tego zadania. Ogłoszono przetarg na wykonanie koncepcji programowej dla zachodniego odcinka obwodnicy wałbrzyskiej, zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami.

W związku z tym proszę Pana Dyrektora o przedstawienie szczegółowych informacji, czy to zadanie zostało wprowadzone do załącznika inwestycyjnego do budżetu państwa oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz czy zarezerwowano stosowne środki finansowe na ten cel.

Z poważaniem

Roman Ludwiczuk
senator RP

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Jarosława Laseckiego, skierowane do minister finansów Teresy Lubińskiej:

Szanowna Pani Minister!

1 stycznia 2004 r. wprowadzona została zmiana ustawy o urzędach i izbach skarbowych (tekst jednolity z 2004 r., DzU nr 121 poz. 1267 z późniejszymi zmianami). Powołano dwadzieścia nowych wyspecjalizowanych urzędów skarbowych, których zadaniem jest obsługa wybranej kategorii podatników.

Do grona przedsiębiorców, co do których zmieniono właściwość urzędów skarbowych, zgodnie z art. 5 ust. 9b ustawy o urzędach i izbach skarbowych, zaliczamy:

1. podatkowe grupy kapitałowe;

2. banki;

3. zakłady ubezpieczeń;

4. jednostki działające na podstawie przepisów o publicznym obrocie papierami wartościowymi oraz przepisów o funduszach inwestycyjnych;

5. jednostki działające na podstawie przepisów o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych;

6. oddziały lub przedstawicielstwa przedsiębiorstw zagranicznych;

7. osoby prawne lub jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej, które:

a) w ostatnim roku podatkowym osiągnęły przychód netto, w rozumieniu przepisów o rachunkowości, ze sprzedaży towarów, wyrobów i usług o równowartości co najmniej 5 milionów euro według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski na koniec roku podatkowego albo

b) jako rezydenci w rozumieniu przepisów prawa dewizowego biorą udział bezpośrednio lub pośrednio w zarządzaniu przedsiębiorstwami położonymi za granicą lub w ich kontroli albo posiadają udział w kapitale takich przedsiębiorstw, albo

c) są zarządzane bezpośrednio lub pośrednio przez nierezydenta w rozumieniu przepisów prawa dewizowego lub nierezydent dysponuje co najmniej 5% głosów na zgromadzeniu wspólników albo na walnym zgromadzeniu, albo

d) jako rezydenci w rozumieniu przepisów prawa dewizowego jednocześnie bezpośrednio lub pośrednio biorą udział w zarządzaniu podmiotem krajowym i podmiotem zagranicznym w rozumieniu innych ustaw lub w jego kontroli albo posiadają jednocześnie udział w kapitale takich podmiotów.

Ta wprowadzona, nowa klasyfikacja podmiotów gospodarczych spowodowała kontrowersyjne zaszeregowanie wielu niewielkich przedsiębiorstw prowadzących działalność gospodarczą na terenie byłego województwa częstochowskiego, ale mających na przykład zagranicznych udziałowców z pięcioprocentowymi udziałami, do nowo powołanego wyspecjalizowanego urzędu skarbowego w Sosnowcu. Nowa klasyfikacja podmiotów tylko z pozoru dotyczy wąskiej grupy podatników. Biorąc pod uwagę fakt, że niespełnienie kryteriów nie wyłącza podatnika, od dnia dokonania zmian, z nowej właściwości urzędu skarbowego, ale że to zaszeregowanie obowiązuje jeszcze przez dłuższy okres (zgodnie z art. 5a ustawy o urzędach i izbach skarbowych), można przewidzieć, iż grono nowych podatników takiegoż urzędu skarbowego będzie się jeszcze długo zwiększać.

Powołanie Pierwszego Śląskiego Urzędu Skarbowego w Sosnowcu, obejmującego swoim zasięgiem terytorialnym powiaty: będziński, tarnogórski, zawierciański, częstochowski (miasto Częstochowa), myszkowski, lubliniecki, kłobucki, jest poważnym utrudnieniem dla przedsiębiorców. Zbyt duża odległość od firmy od miejsca właściwego urzędu skarbowego jest poważną przeszkodą w codziennym funkcjonowaniu każdej jednostki gospodarczej. Nie sprzyja to również zainteresowaniu potencjalnych inwestorów zagranicznych, którzy postrzegają taką sytuację jako niedogodną przy wyborze miejsca do inwestowania.

Czy ze względu zarówno na tak duży obszar terytorialny powiatów częstochowskiego, myszkowskiego, lublinieckiego i kłobuckiego, jak i na funkcjonowanie na tym terenie ponad czterystu firm spełniających kryteria ustawy, nie można by utworzyć na terenie miasta Częstochowy jednostki wyspecjalizowanego urzędu skarbowego obejmującego swoim zasięgiem terytorialnym wymienione powiaty? Pozwoliłoby to w znaczny sposób usprawnić pracę wielu przedsiębiorców oraz obniżyć koszty funkcjonowania firm.

Uprzejmie proszę o udzielenie szczegółowej odpowiedzi w tej sprawie.

Z poważaniem

Jarosław W. Lasecki
senator Rzeczypospolitej Polskiej

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Jarosława Laseckiego, skierowane do ministra skarbu państwa Andrzeja Mikosza:

Szanowny Panie Ministrze!

W związku ze sprzedażą Huty Częstochowa Związkowi Przemysłowemu Donbas zwracam się do Pana Ministra z zapytaniem: na co dokładnie zostaną przeznaczone pieniądze ze sprzedaży Huty Częstochowa?

Zaniepokoiły mnie informacje dotyczące uzyskanej przez Towarzystwo Finansowe "Silesia" spółka z o.o. ze sprzedaży huty kwoty kilkuset milionów złotych, która to miałaby zostać przekazana za pośrednictwem Agencji Rozwoju Przemysłu na rzecz restrukturyzacji przemysłu stoczniowego. Czy zatem środki ze sprzedaży huty w Częstochowie miałyby zostać użyte na inwestycje poza terenem regionu częstochowskiego, którego mieszkańcy musieli znosić niedogodności związane z funkcjonowaniem huty w przeszłości i znoszą je obecnie? Co stanie się ze środkami uzyskanymi ze sprzedaży Huty Częstochowa? Środki w jakiej wysokości, uzyskane ze sprzedaży Huty Częstochowa, zostaną przeznaczone na inwestycje w regionie częstochowskim?

Mam wielką nadzieję, iż Pan Minister uzna, że wszelkie wpływy z prywatyzacji Huty Częstochowa, pozostałe oczywiście po spłaceniu zobowiązań wynikających z układu restrukturyzacyjnego, powinny być zainwestowane w rewitalizację terenów wokół huty, jak i w przedsięwzięcia umożliwiające tworzenie nowych miejsc pracy w Częstochowie i regionie częstochowskim.

Uprzejmie proszę o udzielenie szczegółowej odpowiedzi w tej sprawie.

Z poważaniem

Jarosław W. Lasecki
senator Rzeczypospolitej Polskiej

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Stanisława Koguta, skierowane do ministra transportu i budownictwa Jerzego Polaczka:

Po ostatnich tragicznych wypadkach drogowych w Polsce nasz kraj zyskał miano czarnego punktu Europy. Gwałtowny przyrost liczby samochodów od 2004 r., czyli od momentu wejścia do Unii Europejskiej, kiedy sprowadzono 1,4 miliona samochodów, oraz wzrost liczby przewozów towarowych - szacuje się, że w bieżącym roku przez nasze granice przejedzie 8 milionów tirów - bez rozbudowy istniejącej sieci drogowej oraz budowy nowych połączeń spowodował, że w Polsce na drogach ginie najwięcej ludzi w Europie. Od 1990 r. na naszych drogach zginęło sto tysięcy osób. To tak, jakby z mapy Polski zniknął Grudziądz albo Zielona Góra - napisano w "Newsweeku" (nr 41/05).

Jedną z podstawowych przyczyn tego stanu jest z pewnością brak uregulowań prawnych, które umożliwią szybką i skuteczną budowę nowej oraz przebudowę już istniejącej sieci drogowej. Zmian natychmiastowych wymaga:

a) jakość i sposób wprowadzania nowych ustaw, rozporządzeń, wytycznych i zaleceń;

b) podejście do problemu pozyskania terenu;

c) kodeks postępowania administracyjnego, w zakresie prowadzenia postępowań administracyjnych w sprawach budowy i przebudowy dróg;

d) ustalenie jasnych i precyzyjnych zasad ochrony pasa drogowego w związku z przebudową drogi;

e) ustawa - Prawo zamówień publicznych, w zakresie przyspieszenia i uproszczenia procedury.

Odnośnie do pktu a:

Od 1 stycznia 2004 r. do dnia dzisiejszego dokonano jedenastu zmian w prawie budowlanym, weszło też w życie co najmniej dziesięć rozporządzeń oraz nowa ustawa - Prawo ochrony środowiska, które to akty prawne znacznie hamują przygotowanie inwestycji, zwłaszcza dużych, z uwagi na:

- długotrwały proces przygotowania i rozstrzygania przetargu na przygotowanie lub realizację inwestycji, na przykład pojawienie się nowych uprawnień zawodowych zmienia warunki przetargu wobec personelu;

- kilkuletni proces opracowywania dokumentacji: studium wykonalności, koncepcji i dokumentacji projektowych; zmiana przepisów powoduje, że na przykład założenia przyjęte na etapie koncepcji tracą aktualność;

- wymagane na etapie zlecania sporządzenia dokumentacji kwalifikacje w zakresie przebudowy, rozbudowy lub budowy tracą moc wraz ze zmianami definicji w prawie budowlanym;

- nieustanne zmiany kompetencji w zakresie wydawania pozwoleń na budowę i ich podział między urzędy wojewódzkie i starostwa powodują, że możliwe jest na przykład otrzymanie pozwolenia jedynie na część zadania, której nie można wykonać odrębnie.

Poważnym problemem jest również wprowadzanie zmian w przepisach, które wchodzą w życie z dniem ogłoszenia bądź też po upływie czternastu dni od tej daty. Duże inwestycje przygotowuje się kilka lat i każda taka zmiana, obowiązująca prawie natychmiast, już na etapie mocno zaawansowanych prac projektowych pociąga za sobą:

- zmiany przyjętych rozwiązań projektowych;

- zmiany dokonanych uzgodnień, decyzji, opinii;

- zmiany w obszarze zajęcia terenu, które powodują, że dokonuje się na przykład dwukrotnie wykupu terenu od jednej osoby i ponosi niepotrzebne koszty notarialne itp.

Odnośnie do pktu b:

Obowiązujące zasady ochrony własności prywatnej powodują, że nie sposób szybko uzyskać prawa dysponowania terenem, zwłaszcza wobec nieuregulowania stanu prawnego nieruchomości, konfliktów rodzinnych i innych trudności związanych z odmową zgody na sprzedaż, wycofaniem się właścicieli z wyrażanej zgody itd. Konsekwencje tych problemów są identyczne jak w pkcie a i dotyczą wszystkich większych inwestycji.

Odnośnie do pktu c:

Kodeks postępowania administracyjnego przewiduje, że na wydanie opinii, decyzji administracyjnej organ prowadzący ma jeden miesiąc, a w skomplikowanych sprawach - dwa miesiące. Z tego terminu wyłącza się czas niezbędny na pozyskanie odpowiednich opinii i uzgodnień. W efekcie czas na wydanie decyzji ULICP w wypadku dużego zadania może wynieść na przykład dwa lata, a postępowanie odwoławcze może wydłużyć ten okres jeszcze o rok. Ponadto większość opinii i uzgodnień uzyskiwanych po wydaniu decyzji lokalizacyjnej ma roczny okres ważności, co też znacznie utrudnia przygotowanie inwestycji.

W pasie drogowym zlokalizowanych jest bardzo dużo urządzeń obcych. Każda ich przebudowa wymuszona modernizacją drogi wymaga uzgodnienia warunków przebudowy z ich zarządcami. Ponieważ zarządcami są przeważnie firmy prywatne, warunki przebudowy sprowadzają się często do prób modernizacji własnych sieci za cudze pieniądze. Nowelizacją ustawy o drogach publicznych próbowano ten problem rozwiązać, ale nowe przepisy dotyczą tylko sieci, co do których wydano decyzję administracyjną o ich lokalizacji w pasie drogowym, nie dotyczą zaś urządzeń zlokalizowanych bez decyzji administracyjnych, a jedynie na podstawie zgody bądź pozwolenia, a takich właśnie przypadków jest większość. Często z tego powodu koszt inwestycji wzrasta dwukrotnie.

Odnośnie do pktu e:

Ustawa - Prawo zamówień publicznych nie uwzględnia specyfiki dużych liniowych zadań inwestycyjnych o bardzo obszernej i skomplikowanej dokumentacji. W chwili obecnej, z uwagi na tragiczny bilans wypadków drogowych oraz wieloletnie zapóźnienia w inwestycjach drogowych, powinna powstać nowa ustawa - Prawo inwestycyjne dla rozwoju drogownictwa, która dotyczyłaby budowy, przebudowy i rozbudowy dróg publicznych. Jej zakres zbliżony byłby do specustawy z dnia 10 kwietnia 2003 r., z tym że:

- dotyczyłaby ona wszystkich dróg publicznych;

- opierałaby się na doświadczeniach ze stosowaniem specustawy w odniesieniu do dróg krajowych w czasie nie dłuższym niż trzy lata.

Ustawa ta powinna obejmować wszystkie zagadnienia związane z drogownictwem, od fazy projektowania poprzez pozyskanie terenu, uzyskanie pozwolenia na budowę, zamówienia publiczne, realizację, aż po oddanie do użytkowania, powinna ponadto obowiązywać określony czas, na przykład do 2015 r., to jest do zakończenia kolejnego etapu wykorzystania środków unijnych.

Każde "poprawianie" licznych obowiązujących ustaw spowoduje, że będzie między nimi coraz więcej niespójności, a praca drogowców będzie podlegała na ich wyjaśnieniu i ciągłym przygotowywaniu inwestycji.

Przykładowe problemy i proponowane sposoby ich rozwiązania.

1. Uprawnienia budowlane.

Należałoby rozważyć możliwość nadawania uprawnień firmom. Uprawnienia te przyznawano by równolegle z uprawnieniami nadawanymi osobom. Sprawą firmy byłoby zatrudnienie osób o odpowiedniej wiedzy i doświadczeniu. Odpowiedzialność zawodowa mogłaby wtedy spoczywać również na firmach, które mogłyby upoważniać konkretnych pracowników nieposiadających uprawnień do podpisywania projektów, dokonywania wpisów do dziennika budowy itd. Sposób nadawania tych uprawnień: firma musiałaby się wykazać na przykład dziesięcioletnim doświadczeniem w wykonawstwie danego typu robót jako główny wykonawca bądź podwykonawca, potwierdzonym referencjami.

2. Ważność pozwolenia na budowę i innych decyzji administracyjnych oraz uzgodnień i pozwoleń.

Pozwolenie na budowę powinno być ważne przez pięć lat ze względu na okres gromadzenia środków finansowych na realizację inwestycji. Pozostałe decyzje administracyjne, pozwolenia i uzgodnienia miałyby minimalny termin ważności trzech lat.

3. Zajęcie terenu pod inwestycje drogowe.

Po otrzymaniu propozycji wykupu właściciel terenu miałby miesiąc na określenie swojego stanowiska. W przypadku odmowy bądź braku pisemnego stanowiska w tej sprawie zajęcie terenu pod inwestycję następowałoby z mocy prawa. Właścicielowi przysługiwałoby bezpłatne postępowanie sądowe, które określiłoby warunki zapłaty czy też innej rekompensaty za teren. W przypadku podjęcia przez właściciela działki negocjacji cenowych, inwestor drogowy miałby trzy miesiące na wspólne ustalenie ceny, przewidujące dwie dodatkowe propozycje. W przypadku braku porozumienia w tym terminie co do ceny gruntu, następowałoby zajęcie terenu, a właścicielowi przysługiwałoby bezpłatne postępowanie sądowe. W wypadku niemożności ustalenia właścicieli bądź złożenia im oferty cenowej, zajęcie terenu następowałoby po miesiącu od daty zwrotki propozycji wykupu. Właścicielowi przysługiwałoby również bezpłatne postępowanie sądowe.

4. Usytuowanie zapisów o ochronie środowiska w takim kontekście, aby wyeliminować świadome działania szkodzące środowisku, a nie tak jak obecnie, w sposób uniemożliwiający faktyczne przygotowanie i realizację zadań. Absolutnie błędną i szkodliwą gospodarczo była decyzja o uspołecznieniu procesów inwestycyjnych.

5. Konieczne dla poprawy funkcjonowania ustawy - Prawo zamówień publicznych wydaje się na przykład uporządkowanie terminów proceduralnych, między innymi skrócenie terminów na udzielenie odpowiedzi, protest i odwołanie oraz obwarowanie terminów dostarczenia wyroków arbitrażu, uniemożliwienie zmiany warunków udziału w postępowaniu oraz kryteriów wyboru wykonawcy na etapie przed otwarciem ofert, a w przypadku ujawnienia błędów proceduralnych zniesienie konieczności unieważnienia postępowania, ujednolicenie interpretacji zapisów ustawy pod kątem sprzecznych wyroków arbitrów, wprowadzenie mechanizmu chroniącego system zamówień przed nadużywaniem środków ochrony prawnej wykonawców poprzez zróżnicowanie kwot wpisów w zależności od wartości zamówienia, wprowadzenie w sposób jednoznaczny rezerwy kontraktowej, prawa do zmian koniecznych, skrócenia terminów składania ofert i wiele, wiele innych zmian.

Senator Stanisław Kogut

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Stanisława Koguta w sprawie zamówień publicznych:

Obecna ustawa o zamówieniach publicznych naraża zamawiającego na przeciągające się odwołania, jeśli nie wybierze on najtańszego wykonawcy. W efekcie do przetargów stają firmy, które nie płacą za towary innym firmom, ludziom płacą po 3 zł za godzinę, oszukują na jakości materiałów, dlatego że muszą wyjść na swoje, bo przecież dały niską cenę. Według obecnego prawa nie można ich wyłączyć z kolejnego przetargu. A jak przyjdą duże roboty - kanalizacje, wodociągi - gdzie będzie się liczył efekt ekologiczny, samorządy będą bankrutować jeden po drugim. No chyba że o to w Polsce chodzi.

Należy zmienić ustawę o zamówieniach publicznych w ten sposób, żeby zamawiający mógł wykluczyć z przetargu firmę wpisaną na publiczną czarną listę niesolidnych wykonawców w innych przetargach.

Z wyrazami szacunku

Stanisław Kogut
senator RP

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Adama Bielę, skierowane do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry:

Art. 4 ustawy z dnia 7 lipca 2005 r. o zmianie niektórych ustaw dotyczących nabywania własności nieruchomości - DzU z 2005 r. nr 157 poz. 1315 - przewiduje stwierdzanie prawomocnym orzeczeniem sądu, na wniosek osoby uprawnionej, naruszenia prawa pierwokupu mieszkania zakładowego lub interesu prawnego osoby uprawnionej. Postępowanie w tej sprawie jest wolne od opłat sądowych - art. 4 ust. 4. Tymczasem niektóre sądy, między innymi Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach, żądają od osób składających wnioski o stwierdzenie naruszenia prawa pierwokupu, interesu prawnego oraz ustalenie warunków wykonania tego prawa dla osoby uprawnionej opłacenia pozwu niemałą kwotą w terminie siedmiu dni "pod rygorem zwrotu pozwu". Postępowanie takie nie jest zgodne ani z obowiązującymi przepisami art. 4 ustawy, ani też z intencjami wnioskodawców w Senacie, ustawa ta została bowiem uchwalona właśnie z inicjatywy Senatu RP.

W związku z tym bardzo proszę o podjęcie stosownych kroków, które pomogłyby zapobiec pobieraniu opłat przez sądy w sytuacji składania przez osoby zainteresowane pozwów-wniosków o stwierdzanie naruszenia prawa pierwokupu, interesu prawnego oraz ustalenie warunków wykonania tego prawa dla osób uprawnionych.

Adam Biela

* * *

Oświadczenie złożone przez senatorów Adama BielęCzesława Ryszkę, skierowane do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry:

Sprawa dotyczy refundacji kosztów utworzenia i utrzymania czterech stanowisk pracy dla osób niepełnosprawnych przez ZW Fabex Marian Honkisz w Kozach koło Bielska Białej.

Sąd Okręgowy w Bielsku Białej wyrokiem z dnia 16 czerwca 2005 r., sygn. akt: IC 180/04, oddalił powództwo oraz odstąpił od obciążenia powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu. Jako uzasadnienie takiego rozstrzygnięcia sąd pierwszej instancji przyjął, że powód nie udokumentował wydatkowania kwoty na utworzenie nowych miejsc pracy oraz wynagrodzenia wypłaconego osobom niepełnosprawnym.

Tymczasem w apelacji skierowanej do sądu apelacyjnego powód wskazał, iż, po pierwsze, nie wyjaśniono w toku postępowania sądu pierwszej instancji wszystkich okoliczności faktycznych mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy; po drugie, naruszono prawo materialne na skutek błędnej wykładni §9 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z dnia 25 czerwca 1998 r. przez przyjęcie, że zwrotowi mogą podlegać koszty poniesione przez pracodawcę na zakup środków trwałych stanowiących bezpośrednie wyposażenie nowych lub przystosowanych stanowisk pracy, warunkujących wykonawstwo powierzonych - zgodnie z kwalifikacjami osoby niepełnosprawnej - czynności, po udokumentowaniu zakupu w formie dowodów wpłaty, a nie, jak brzmi zapis §9 rozporządzenia, "w formie rachunku, faktury lub dowodów wpłaty". Wnoszący apelację wykazuje się odpowiednimi dokumentami księgowymi w przedmiotowej sprawie. Aktualnie toczy się postępowanie apelacyjne w tej sprawie - sygn. akt: 1ACA 1697/05.

Według mojego rozeznania, naruszono faktycznie prawo do refundacji kosztów przez podmiot prowadzący działalność gospodarczą. Sądy powinny raczej sprzyjać i zachęcać przedsiębiorców do aktywności zgodnej z prawem, a nie zniechęcać ich.

W tej sytuacji bardzo proszę o objęcie nadzorem przedmiotowej sprawy.

Z wyrazami poważania

Adam Biela
Czesław Ryszka

* * *

Oświadczenie złożone przez senatorów Adama BielęCzesława Ryszkę, skierowane do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji Ludwika Dorna:

Państwo Urszula i Marian Honkiszowie, zamieszkali w miejscowości Kozy koło Bielska Białej, złożyli do wojewody śląskiego w dniu 26.04.2005 r. wniosek o stwierdzenie nieważności decyzji pozwolenia na budowę pawilonu wystawowego sprzedaży samochodów wydanej przez ówczesnego kierownika Urzędu Rejonowego w Bielsku Białej w dniu 30.05.1996 r. (AUN 7351/D/27/96/Prz) na postawie art. 156 §1 pkty 5, 6, 7 k.p.a., uchylonej w dniu 30.04.1999 r. decyzją starosty bielskiego (nr ZR-B 7351/D/14/99), a utrzymanej w mocy decyzją wojewody śląskiego z dnia 28.06.1999 r. (AG/B.Y-1/7356/97/99).

Wnioskodawcy na podstawie przepisów art. 157 §2 k.p.a. wnoszą o wznowienie postępowania i stwierdzenie nieważności decyzji pozwolenia na budowę pawilonu wystawowego sprzedaży samochodów w momencie jej wydania i uprawomocnienia. W uzasadnieniu swojego wniosku podają oni następujące przyczyny.

Po pierwsze, decyzja Urzędu Rejonowego w Bielsku Białej z dnia 30.05.1996 r. (AUN 7351/D/27/96/Prz) została wydana nieważnie z powodu pominięcia w postępowaniu strony, to jest pani Doroty Ducinowskiej, której posesja graniczy od strony zachodniej z posesją inwestora, i która bez własnej winy nie brała udziału w postępowaniu, czym naruszono art. 156 §1 pkty 5 i 7.

Po drugie, decyzja ta, zatwierdzająca projekt budowy opracowany na postawie podkładów geodezyjnych uzgodnionych z właścicielami podziemnych kabli, jest niewykonalna ze względu na odmienny niż na podkładach mapowych rzeczywisty przebieg podziemnych kabli wytyczony w terenie przez pracowników Zakładów Energetycznych oraz Telekomunikacji Polskiej.

Po trzecie, wyszły na jaw istotne okoliczności towarzyszące procesowi wydawania przedmiotowej decyzji oraz personalna zbieżność w późniejszych działaniach: kierownika Urzędu Rejonowego, a następnie Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego.

Wojewoda śląski decyzją z dnia 23.05.2005 r. (RR/B-AB/HB/7111/68/05) odmówił wszczęcia postępowania w tej sprawie, zaś Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego, przekazując odpowiedź na otrzymaną w dniu 22.08.2005 r. skargę państwa Honkisz w związku ze swoją decyzją z dnia 26.07.2005 r. (OR/ORZ/ARC/711,1696/05), przedstawił Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu w Warszawie, pismem z dnia 12.09.2005 r., wniosek o oddalenie ich skargi.

W moim przekonaniu, zarówno wojewoda śląski, jak i Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego wydając decyzję o oddaleniu skargi Państwa Honkisz, nie uwzględnili wszystkich powodów podanych przez wnioskodawców. W związku z tym bardzo proszę o skontrolowanie formalnej i merytorycznej prawidłowości podjętych decyzji oraz o objęcie nadzorom dalszego postępowania w tej sprawie.

Adam Biela
Czesław Ryszka


Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następny fragment