Spis oświadczeń


Oświadczenie złożone
przez senatora Czesława Ryszkę

Oświadczenie skierowane do ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego RP Zbigniewa Ziobry oraz do rzecznika praw dziecka Ewy Sowińskiej

Sprawa dotyczy Fundacji "Signum Magnum" z siedzibą w Rybniku, która działa od 1988 r. Prowadzi ona dwie placówki opiekuńczo-wychowawcze: świetlicę środowiskową i dom dziecka "Dworek Dzieci", oraz wydaje dla dzieci dwa miesięczniki: "Promyk Jutrzenki" i "Promyczek Jutrzenki". Misją fundacji jest więc praca na rzecz dzieci.

W 1993 r. działającej prężnie fundacji ówczesne władze miasta Rybnika zaproponowały użyczenie na pięćdziesiąt lat budynku przy ulicy Dworek 12. Spisano stosowną umowę, którą ujawniono w księgach wieczystych. W umowie ustalono możliwość wypowiedzenia tylko pod warunkiem zaprzestania działalności charytatywno-wychowawczej. Budynek był w stanie ruiny. Fundacja go wyremontowała na własny koszt i wybudowała obok drugi obiekt, który przeznaczono na dom dziecka.

Kłopoty z władzami rybnickimi rozpoczęły się w roku 2002, gdy z naruszeniem prawa pozwolono izraelskiej spółce wybudować w ścisłym śródmieściu centrum handlowo-rozrywkowe Plaza. Od tego czasu zaczęto niszczyć wspomniane placówki, wykorzystując aparat urzędniczy i służby Ośrodka Pomocy Społecznej w Rybniku. Publicznie zaczęto szkalować fundatorów i zarząd fundacji.

Prezydent Rybnika Adam Fudali zobowiązał Ośrodek Pomocy Społecznej do znalezienia sposobu przeniesienia dzieci i likwidacji domu dziecka. Wydane przez Ośrodek Pomocy Społecznej decyzje uchyliło samorządowe kolegium odwoławcze, stwierdzając rażące naruszenie prawa, w tym i praw dziecka. Pomimo tego prezydent Rybnika dokonywał bezprawnie niszczenia placówek, narażając dzieci na stresy i nieludzkie przeżycia, aby osiągnąć cel, czyli odebrać budynek i złupić fundację.

Działania prezydenta Rybnika szły po linii nieformalnych powiązań z urzędnikami spoza miasta, prokuraturą i sądami, a nawet z regionalną izbą obrachunkową. Udowodnioną, bezprawną współpracą urzędników rybnickich z urzędnikami Wydziału Spraw Społecznych ze Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego była kontrola "na zlecenie", aby znaleźć sposób na przeniesienie niektórych dzieci. Między innymi bezprawnie przekazano informacje z protokołu Ośrodkowi Pomocy Społecznej w Rybniku. Za sprawą popełnionego w protokole błędu, który to błąd powielił OPS, zdradzili się w swym przestępstwie.

Prokuratura w Katowicach, aby bronić urzędników Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, "tylko" pomyliła rok i dlatego stwierdzono, że nie było przestępstwa. Doświadczenia wcześniejsze Fundacji "Signum Magnum" wskazują, że skargi i apelacje w prokuraturach nie odnoszą skutku, lecz są przyklepywaniem często podejrzanych co do rzetelności decyzji i orzeczeń. Z uwagi na podejrzane układy prezydenta Rybnika z prokuraturą w Rybniku nie rozpoznano kilku spraw, które fundacja złożyła w prokuraturze.

Ze względu na powtarzające się publiczne oszczerstwa fundacja wystąpiła do tej pory z dwoma pozwami do sądu. Pomimo oczywistego naruszenia prawa do dobrego imienia Sąd Rejonowy w Rybniku stwierdził, że nie było przestępstwa, przedtem próbując nieformalnie namówić prezesa zarządu fundacji do wycofania pozwu.

Radny Niewelt oczernił zarząd fundacji, a głównie prezesa, mówiąc o problemie moralnym i wykorzystywaniu słabości ludzkich. Sąd Rejonowy w Rybniku stwierdził, że radny może tak mówić, a w Sądzie Apelacyjnym w Wodzisławiu sędzia referent Adam Kołodziejczyk pomylił skarżącego z oskarżonym, o sprawie nic nie wiedział, jedynie to, że apelacji nie można uwzględnić.

Od 2002 r. Fundacja "Signum Magnum" doświadcza w swej działalności charytatywno-wychowawczej na rzecz dzieci rażącego pogwałcenia praw dziecka, a przede wszystkim prawa do rzetelnego i sprawiedliwego oraz bezstronnego rozpatrzenia spraw przez sądy.

Ostatecznym rozprawieniem się z placówkami i fundacją przez prezydenta miasta Rybnika było wypowiedzenie umowy użytkowania budynku przy ulicy Dworek 12 na koniec roku 2004 z rocznym okresem wypowiedzenia, pomimo że absolutnie nie było podstaw, gdyż nie zaistniały warunki zawarte w umowie umożliwiające rozwiązanie. Fundacja złożyła w sądzie pozew o stwierdzenie nieważności wypowiedzenia. Do tej pory sąd w tej sprawie mataczy bez rozpoznania.

Urząd miasta zaś prawdopodobnie złożył w marcu pozew z wnioskiem o eksmisję. Dnia 22 maja bieżącego roku fundacja otrzymała nakaz eksmisji z klauzulą natychmiastowej wykonalności, bez wcześniejszego doręczenia pozwu i bez powiadomienia o rozprawie; wyrok wydała 12 maja sędzia asesor Ewa Buczek zaocznie.

We wspomnianym budynku Fundacja "Signum Magnum" nadal prowadzi świetlicę i dom dziecka - obie placówki są zarejestrowane.

Czy dzieci mają być wyrzucone na bruk, bo prezydent Rybnika załatwia zaocznie eksmisję, depcząc wszelkie prawa - nie tylko prawa dziecka?

Uprzejmie proszę o zajęcie się tą sprawą. Podaję adres fundacji: Fundacja "Signum Magnum", ulica Dworek 12, 44-200 Rybnik; tel. 032 42 29 382.

Czesław Ryszka


Spis oświadczeń