68. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu


Do spisu treści

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu piątego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na osiemdziesiątym posiedzeniu w dniu 23 lipca 2004 r., a do Senatu została przekazana w dniu 26 lipca 2004 r. Marszałek Senatu w dniu 26 lipca 2004 r., zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował ją do Komisji Kultury i Środków Przekazu. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie.

Przypominam, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 768, a sprawozdanie komisji w druku nr 768A.

Proszę sprawozdawcę Komisji Kultury i Środków Przekazu senatora Grzegorza Matuszaka o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji.

Do spisu treści

Senator Grzegorz Matuszak:

Wielce Szanowny Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

W imieniu senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie sprawozdanie z prac komisji nad ustawą o zmianie ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach. Tekst ustawy, jak był uprzejmy to powiedzieć pan marszałek, uchwalonej przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej na osiemdziesiątym posiedzeniu w dniu 23 lipca 2004 r., znajduje się w druku senackim nr 768.

Ustawa ma na celu dostosowanie polskiego ustawodawstwa do prawa Unii Europejskiej, a w szczególności do dyrektywy Rady Europy z 15 marca 1993 r. w sprawie zwrotu dóbr kultury wyprowadzonych niezgodnie z prawem z terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej. Normuje ona problematykę zwrotu materiałów archiwalnych znajdujących się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, wywiezionych niezgodnie z prawem z terytorium któregokolwiek z państw należących do Unii.

Ustawa dodaje do ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach dwa artykuły, art. 14a i 14b. Pierwszy z nich, art. 14a, stanowi, że do zwrotu znajdujących się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i wywiezionych niezgodnie z prawem z terenu państwa członkowskiego Unii Europejskiej materiałów archiwalnych, od wytworzenia których upłynęło więcej niż pięćdziesiąt lat, albo pięćdziesiąt lat lub mniej, jeżeli stanowią one państwowy zasób archiwalny, stosuje się odpowiednio przepisy rozdziału 6 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Z tym, że organem właściwym do prowadzenia postępowania dotyczącego zwrotu tych materiałów archiwalnych jest naczelny dyrektor Archiwów Państwowych. Z kolei, zgodnie z art. 14b regulacja zawarta w art. 14a nie wyklucza możliwości dochodzenia przez państwo polskie zwrotu na podstawie prawa lub zwyczajów międzynarodowych wywiezionych niezgodnie z prawem polskim z terytorium Rzeczypospolitej materiałów archiwalnych innych niż określonych w art. 14a.

Komisja Kultury i Środków Przekazu na posiedzeniu w dniu 27 lipca bieżącego roku, po wysłuchaniu opinii Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu, konkludującej, że ustawa nie budzi zastrzeżeń o charakterze legislacyjnym oraz po zapoznaniu się z komentarzem do ustawy naczelnego dyrektora Archiwów Państwowych, pani Darii Nałęcz, uznała jednogłośnie, że nie ma potrzeby wnoszenia poprawek.

W związku z tym komisja rekomenduje, aby Wysoka Izba raczyła przyjąć projekt uchwały zawarty w druku senackim nr 768A, czyli przyjąć ustawę o zmianie ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach bez poprawek.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję panu senatorowi.

Zgodnie z regulaminem muszę zapytać, czy są zapytania do sprawozdawcy. Nie widzę chętnych. Dziękuję.

(Senator Grzegorz Matuszak: Dziękuję bardzo.)

Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister kultury.

Witam pana Ryszarda Miklińskiego, podsekretarza stanu w ministerstwie kultury, i zgodnie z regulaminem pytam, czy chciałby zabrać głos. Nie.

Bardzo ładnie, bo rozwija się technika kontaktów na migi, coraz częściej używany jest język ciała.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury Ryszard Mikliński: Panie Marszałku. przepraszam bardzo. Dziękuję.)

Nie, jest to po prostu wyraz pańskiej skromności.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury Ryszard Mikliński: Dziękuję bardzo.)

Dziękuję.

Zgodnie z regulaminem chciałbym zapytać, czy są pytania do pana ministra? Nie ma. Dziękuję.

Do spisu treści

Powinienem teraz otworzyć dyskusję, ale nikt się do niej nie zapisał.

Jedynie senator Sztorc złożył przemówienie na piśmie.

Do spisu treści

W tej sytuacji informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia.

Czy pan minister chciałby coś jeszcze dodać?

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury
Ryszard Mikliński:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Panie i Panowie Senatorowie! Serdecznie dziękuję za prace przeprowadzone nad nowelizacją tej ustawy, dziękuję także za pozytywne jej zaopiniowanie, które będzie wyrażone w głosowaniu pod koniec prac Senatu. Wszyscy czekają na nowy dokument. Dziękuję bardzo w imieniu ministra kultury.

Do spisu treści

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

A ja panu dziękuję za uczestnictwo w obradach.

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu szóstego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o kosmetykach.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na osiemdziesiątym posiedzeniu w dniu 23 lipca 2004 r. Do Senatu została przekazana w dniu 26 lipca 2004 r., a marszałek Senatu w dniu 26 lipca 2004 r., zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował ją do Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie.

Przypominam, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 766, a sprawozdanie komisji w druku nr 766A.

Proszę sprawozdawcę Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia, panią senator Alicję Stradomską, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji.

Do spisu treści

Senator Alicja Stradomska:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Mam zaszczyt przedstawić w imieniu Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia sprawozdanie z prac komisji nad uchwaloną przez Sejm ustawą o zmianie ustawy o kosmetykach, zawartą w druku nr 766.

Analizowana ustawa o kosmetykach dostosowuje polskie prawo do prawa wspólnotowego. Zapewnia ona też zwiększenie bezpieczeństwa, jeśli chodzi o zdrowie użytkowników kosmetyków, poprzez zakazanie stosowania w kosmetykach substancji uznanych za rakotwórcze, mutagenne lub działające szkodliwie na rozrodczość, zakwalifikowanych do kategorii pierwszej, drugiej i trzeciej na podstawie przepisów o substancjach i preparatach chemicznych. Substancje kategorii trzeciej będą mogły być stosowane jedynie w przypadkach wydania pozytywnej opinii przez naukowy komitet do spraw produktów kosmetycznych i produktów nieżywnościowych.

Rozszerzono upoważnienie ministra właściwego do spraw zdrowia do określenia, w drodze rozporządzenia, wzoru znaku graficznego informującego o czasie stosowania kosmetyku po jego otwarciu bez zagrożenia dla zdrowia. Uporządkowano również zapisy dotyczące umieszczania na etykiecie składu, spisu składników oraz dokonywania oceny wpływu kosmetyków na bezpieczeństwo zdrowia ludzi. Nałożono na producenta obowiązek zapewnienia publicznego dostępu do informacji o składzie kosmetyku. Doprecyzowano także warunki umieszczania informacji na temat testów kosmetyków przeprowadzonych na zwierzętach. Informacja, że nie było takich testów, będzie mogła być umieszczana na kosmetyku jedynie wówczas, gdy ani producent, ani dostawcy surowców nie wykonywali ani nie zlecali testów produktu gotowego, prototypu, składników lub kombinacji tych składników, czyli gdy na żadnym etapie nie były dokonywane testy na zwierzętach. Tylko wtedy będzie można na kosmetyku umieścić taką informację.

Wprowadzono również do ustawy zakaz wprowadzania do obrotu kosmetyków testowanych na zwierzętach oraz zawierających składniki lub ich kombinacje testowane na zwierzętach. W miarę pojawiania się tak zwanych alternatywnych metod badań, czyli na przykład laboratoryjnych bądź prób prowadzenia testów na skórze hodowanej, będą one wprowadzane do naszej praktyki. Nastąpiły również zmiany w słowniczku pojęć, wprowadzono definicję producenta i prototypu kosmetyku.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Komisja przeanalizowała zmiany do ustawy o kosmetykach i wniosła cztery poprawki. Są to poprawki o charakterze doprecyzowującym. Jedna z nich, poprawka trzecia, mówi o tym, że w momencie zastosowania alternatywnych metod przeprowadzania testów następuje całkowity zakaz wprowadzania kosmetyku testowanego na zwierzętach. Podczas posiedzenia komisji odbyła się także dyskusja nad definicją producenta, została ona jednak odłożona, nie przyjęto żadnych wniosków.

W imieniu Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia wnoszę o przyjęcie ustawy wraz z zaproponowanymi i przyjętymi podczas głosowania czterema poprawkami, które zawarte są w druku nr 766A. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję, Pani Senator.

Zgodnie z regulaminem można kierować pytania do pani senator.

Czy są pytania do senatora sprawozdawcy? Nie widzę zgłoszeń.

Dziękuję pani.

(Senator Alicja Stradomska: Dziękuję.)

Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister zdrowia.

Zgodnie z art. 50 regulaminu chciałbym zapytać zastępcę głównego inspektora sanitarnego, pana Seweryna Jurgielańca, czy chciałby zabrać głos w sprawie ustawy.

(Zastępca Głównego Inspektora Sanitarnego Seweryn Jurgielaniec: Dziękuję uprzejmie, Panie Marszałku.)

Dziękuję.

Zgodnie z regulaminem chciałbym zapytać, czy są pytania do przedstawiciela głównego inspektora sanitarnego? Nie widzę zgłoszeń.

Do spisu treści

Powinienem teraz otworzyć dyskusję, ale nikt się do niej nie zapisał.

Do spisu treści

W takim razie zgodnie z regulaminem informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy o kosmetykach zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Dziękuję panu za przybycie na nasze obrady.

Do spisu treści

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu siódmego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o rachunkowości oraz o zmianie ustawy o biegłych rewidentach i ich samorządzie.

Chciałbym przypomnieć, że w czasie rozpatrywania tego punktu porządku obrad odbędzie się głosowanie. Wobec tego proszę państwa senatorów o obecność podczas jego rozpatrywania, ponieważ w głosowaniu rozstrzygniemy o ewentualnym rozszerzeniu porządku obrad o tę naszą inicjatywę.

Przystępujemy zatem do rozpatrzenia punktu siódmego porządku obrad.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na osiemdziesiątym pierwszym posiedzeniu w dniu 30 lipca 2004 r. Do Senatu została ona przekazana w dniu 2 sierpnia 2004 r. Marszałek Senatu w dniu 2 sierpnia 2004 r., zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował ją do Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie. Jednocześnie komisja dostrzegła potrzebę wprowadzenia zmian legislacyjnych wykraczających poza materię ustawy i na podstawie art. 69 ust. 1 Regulaminu Senatu przedstawiła wniosek o podjęcie inicjatywy ustawodawczej.

Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 773, sprawozdanie komisji w druku nr 773A, zaś wniosek o podjęcie inicjatywy ustawodawczej wraz z projektem ustawy zawarte są w druku nr 778.

Przypominam też, że zgodnie z art. 69 ust. 2 Regulaminu Senatu wniosek o podjęcie inicjatywy ustawodawczej przedstawiany jest przez sprawozdawcę wraz ze sprawozdaniem komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy. Po wysłuchaniu wniosku, zgodnie z art. 69 ust. 3 Regulaminu Senatu, Senat rozstrzyga o przystąpieniu do drugiego czytania projektu ustawy z wyłączeniem stosowania art. 79 oraz art. 80 ust. 1, 2 i 4 Regulaminu Senatu. W przypadku przyjęcia wniosku drugie czytanie przeprowadza się na tym samym posiedzeniu, jako odrębny punkt porządku obrad. Niepodjęcie uchwały w sprawie przystąpienia do drugiego czytania oznacza skierowanie projektu do rozpatrzenia w trybie określonym w dziale 9 Regulaminu Senatu.

Proszę sprawozdawcę Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych senatora Andrzeja Chronowskiego o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie ustawy o zmianie ustawy o rachunkowości oraz o zmianie ustawy o biegłych rewidentach i ich samorządzie oraz przedstawienie wniosku komisji o podjęciu inicjatywy ustawodawczej w sprawie ustawy o zmianie ustawy o rachunkowości.

Bardzo proszę.

Do spisu treści

Senator Andrzej Chronowski:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych w sprawie ustawy o zmianie ustawy o rachunkowości oraz o zmianie ustawy o biegłych rewidentach i ich samorządzie spotykała się dwukrotnie. Pierwszy raz 5 sierpnia. Wtedy komisja przepracowała bardzo dokładnie i szczegółowo tę ustawę i wprowadziła kilka poprawek. Generalnie nowelizacja ustawy o rachunkowości wynika z postanowień rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej z dnia 19 lipca 2002 r. w sprawie stosowania międzynarodowych standardów rachunkowości. Jest to fundament nowelizacji tejże ustawy.

W myśl dodawanych do ustawy o rachunkowości przepisów skonsolidowane sprawozdania finansowe emitentów papierów wartościowych dopuszczonych do publicznego obrotu oraz banków będą musiały być sporządzane zgodnie z MSR, czyli właśnie z Międzynarodowymi Standardami Rachunkowości. I to jest jakby jedna zmiana. Ta ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2005 r. i daje wszystkim emitentom papierów tak zwanych dłużnych już od 1 stycznia 2005 r. możliwość stosowania tych przepisów. Zobligowani do ich stosowania będą od 1 stycznia 2007 r. I to jest zasadnicza część nowelizacji ustawy.

Przy okazji tejże nowelizacji Sejm wprowadził przepisy karne za usługowe prowadzenie ksiąg rachunkowych bez wymaganych uprawnień lub obowiązkowego ubezpieczenia. W trzeciej jakby części nowelizacji ustawy o biegłych rewidentach dopasował pierwszą kadencję jednego z organów Krajowej Izby Biegłych Rewidentów, Krajowej Komisji Nadzoru, wydłużając ją do pięciu lat po to, aby na jednym zjeździe można było wybrać wszystkie organy.

Komisja po analizie tej ustawy wprowadziła w sumie sześć poprawek. Są to w większości poprawki legislacyjne. W toku prac nad tą ustawą komisja dostrzegła jednak bardzo poważną niespójność prawną między ustawą o rachunkowości a ustawą o podatku VAT. Na czym rzecz polega? Otóż zgodnie z prawem unijnym w ustawie o podatku VAT za dowód księgowy jest uznawana faktura, na której nie są wymagane dwa podpisy, a z kolei ustawa o rachunkowości mówi, że na dowodzie księgowym muszą być koniecznie dwa podpisy. Jest to bardzo poważna niespójność prawna i dlatego komisja na swoim posiedzeniu 5 sierpnia postanowiła wprowadzić poprawkę, żeby tę niespójność prawną usunąć. Jest to poprawka druga w naszym sprawozdaniu. Po analizie prawnej i uwzględnieniu płynących z niej wniosków, że jest to jednak niezgodne z konstytucją, że Senat wyszedł poza materię nowelizacji, dlatego że akurat tego art. 21 w swoim projekcie ustawy Sejm nie poruszył, komisja postanowiła zebrać się ponownie 10 sierpnia, czyli wczoraj, i skorzystać z art. 69 ust. 1 Regulaminu Senatu, który przyznaje nam prawo tak zwanej szybkiej ścieżki legislacyjnej w takim właśnie przypadku, gdy tę niespójność prawną stwierdzimy.

Wiedząc, że kiedyś Senat próbował już zastosować taką szybką ścieżkę legislacyjną, ale Sejm tego nie przyjął ze względu na brak opinii partnerów społecznych, przewodniczący komisji zaprosił na posiedzenie właściwie wszystkich partnerów społecznych, których dotyczy ta ustawa. W zdecydowanej większości opinie otrzymywaliśmy na piśmie. One są w załączniku i myślę, że gdyby Wysoka Izba zaakceptowała tę ścieżkę i przyjęła tę ustawę... One będą w załączniku do opinii. Część, tak jak na przykład Krajowa Rada Biegłych Rewidentów, wyraziła swoją opinię, zresztą pozytywną, na posiedzeniu komisji, co znajduje się w protokole, i myślę, że w tym momencie tę procedurę jakby konsultacji społecznych mamy wyczerpaną.

W związku z tym komisja w głosowaniu wycofała tę drugą poprawkę znajdującą się w sprawozdaniu nr 773A. Jeszcze to powtórzę: poprawka druga została wycofana i stała się przedmiotem inicjatywy ustawodawczej, tak jak już powiedziałem, zgodnie z art. 69 ust. 1 Regulaminu Senatu. Państwo mają tę inicjatywę w druku nr 778.

Ta ustawa wchodzi w życie po czternastu dniach od dnia jej ogłoszenia. W tym momencie będzie spójność prawna między ustawą o podatku VAT i ustawą o rachunkowości.

Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Pozostaje pięć poprawek, które są poprawkami stricte legislacyjnymi, bo usuwają błędy. Ta druga poprawka, jak już powiedziałem, znajduje się w inicjatywie.

Panie Marszałku! Wysoki Senacie! W imieniu komisji proszę o przyjęcie tychże poprawek legislacyjnych i tej inicjatywy ustawodawczej. Dziękuję.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać pytania senatorowi sprawozdawcy? Nie.

Szanowni Państwo, zgodnie z art. 69 ust. 3 Regulaminu Senatu po wysłuchaniu sprawozdawcy Senat rozstrzyga o przystąpieniu do drugiego czytania projektu.

Do spisu treści

Przystępujemy więc do głosowania, które rozstrzygnie o wprowadzeniu do porządku obrad punktu: drugie czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o rachunkowości.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

(Głos z sali: Nie działa.)

Nie działa?

Kto z państwa senatorów jest za przystąpieniem do drugiego czytania projektu ustawy?

(Rozmowy na sali)

Proszę nacisnąć przycisk obecności.

Kto z państwa jest za przystąpieniem do drugiego czytania projektu ustawy?

Kto jest przeciwko?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję.

Proszę podać wyniki głosowania.

Stwierdzam, że zapanowała jednogłośność: oddano 59 głosów za. (Głosowanie nr 3)

Do spisu treści

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat uzupełnił porządek obrad o punkt: drugie czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o rachunkowości.

Będzie to kolejny punkt dzisiejszego porządku obrad.

Powracamy do rozpatrywania ustawy o zmianie ustawy o rachunkowości oraz o zmianie ustawy o biegłych rewidentach i ich samorządzie.

Czy ktoś z państwa senatorów pragnie jeszcze zadać pytanie senatorowi sprawozdawcy związane z rozpatrywaną ustawą? Nikt się nie zgłasza.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister finansów. Witam panią podsekretarz stanu Ministerstwa Finansów, panią Wiesławę Szczukę, i pytam czy, zgodnie z art. 50 Regulaminu Senatu...

(Głos z sali: Wiesława, pan Wiesław.)

Przepraszam bardzo, zmieniłem panu płeć.

(Głos z sali: Wiesław.)

Witam pana Wiesława Szczukę. Czy chciałby pan zabrać głos? To dlatego, że zobaczyłem właśnie kobietę.

(Głos z sali: Kobietę.)

Przystojną kobietę.

(Głos z sali: Pan marszałek patrzy na kobietę.)

(Głos z sali: Tak, marszałek patrzy na kobietę.)

Tak, a ja mam na tym punkcie niejakie przesadne inklinacje.

Bardzo proszę pana ministra i przepraszam.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów
Wiesław Szczuka:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Przede wszystkim chciałbym podziękować Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych za wykonaną pracę nad tą ustawą i w imieniu rządu chciałbym wnieść o jej przyjęcie w tym kształcie, w jakim została przedłożona przez rząd, a następnie przez Sejm Senatowi.

Akceptujemy również w pełni zaproponowane w trakcie prac poprawki. Dziękujemy za wrażliwość czy dokładność, którą przedstawiło Biuro Legislacyjne Senatu w znalezieniu pewnych uchybień w sensie formalnym. One nie zmieniają w niczym treści tej ustawy.

Ta nowelizacja jest jedną z kolejnych nowelizacji ustawy o rachunkowości, aczkolwiek ona jest, można powiedzieć, szczególnie ważna. Dlatego, że jest to równoczesne wprowadzenie w całym obszarze nie tylko Unii Europejskiej, ale również Europejskiego Obszaru Gospodarczego, międzynarodowych standardów rachunkowości, wprowadzenie w ograniczonym zakresie w odniesieniu do przedsiębiorstw, które są przedmiotem publicznego obrotu bądź są dopuszczone do obrotu na jednym z regulowanych rynków w Europejskim Obszarze Gospodarczym.

Tak jak większość krajów objętych tymi przepisami wprowadzamy je ostrożnie. Jest to pierwszy etap wprowadzania międzynarodowych standardów rachunkowości. Będziemy analizować skutki tejże decyzji i podejmować w przyszłości dalsze kroki w tym zakresie. W tej chwili objęte tym będą, jak powiedziałem, przedsiębiorstwa, które są notowane na rynkach publicznych, w szczególności na Giełdzie Papierów Wartościowych. Dodatkowo wprowadziliśmy dwa wyjątki do ogólnego przepisu, który nakłada na nas Unia Europejska czy też wdrażane rozporządzenie.

Przede wszystkim wszystkie banki, które sporządzają skonsolidowane sprawozdania będą miały obowiązek sporządzania ich zgodnie z międzynarodowymi standardami rachunkowości. Również przedsiębiorstwa, które ubiegają się o dopuszczanie do publicznego obrotu, będą miały możliwość sporządzania tego rodzaju sprawozdań, zgodnie z międzynarodowymi standardami rachunkowości.

Oprócz podstawowego celu, jakiemu służy ta nowelizacja, czyli wprowadzenia - w sposób na razie jeszcze ograniczony i ostrożny - międzynarodowych standardów rachunkowości, dwie dodatkowe zmiany mają charakter bardziej porządkowy. Dotyczą rachunkowości zakładów ubezpieczeń oraz wprowadzenia odpowiedzialności karnej za prowadzenie ksiąg rachunkowych. W tym zakresie, myślę, sprawy są niekontrowersyjne, dlatego że do tej pory nie było przepisu, który by wprowadzał sankcję karną za to, że podmiot, który prowadzi usługową działalność w zakresie ksiąg rachunkowych albo nie jest ubezpieczony, albo też nie ma wymaganych uprawnień do tego, żeby taką działalność prowadzić. Tak że raz jeszcze wnoszę o przyjęcie tejże ustawy w przedłożonym kształcie. Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję.

Czy ktoś z państwa senatorów chciałby zadać zapytania panu ministrowi?

Panie Ministrze, bardzo pana przepraszam, ale są do pana zapytania. Proszę wrócić na mównicę.

Pan senator Sztorc.

(Rozmowy na sali)

Czy są jeszcze inne zapytania? Nie ma.

Bardzo proszę.

Do spisu treści

Senator Józef Sztorc:

Chcę pana ministra zapytać, ilu jest w Polsce biegłych rewidentów. Jaka to jest skala, wielkość? Czy biegli rewidenci, o których mowa w ustawie, są ubezpieczeni? Czy to ubezpieczenie obejmuje błędy, jakie mogą popełnić podczas badania ksiąg finansowych, i czy były spory sądowe między klientami, odszkodowania za błędy w pracy tejże grupy zawodowej? Czy mógłby pan wyrazić to troszeczkę bliżej, przedstawić Senatowi jak to wygląda? Czy dysponuje pan danymi na ten temat? Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Bardzo proszę.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów
Wiesław Szczuka:

To jest pytanie, na które odpowiedź chciałbym przedstawić szczegółowo w formie pisemnej, jeśli można. Według informacji, którą jestem w tej chwili w stanie odtworzyć z pamięci, liczba biegłych rewidentów wynosi około czterech tysięcy. Tyle osób ma uprawnienia biegłego rewidenta. To jest pod kontrolą moich współpracowników, ale myślę, że to jest mniej więcej taka wielkość. Mniejsza jest, bo przekracza nieznacznie dwa tysiące osób, dwa tysiące jednostek, liczba podmiotów, które są uprawnione czy zarejestrowane jako instytucje czy firmy, które prowadzą tego typu działalność. To więc są dwie wielkości, które mogę podać.

Obowiązek ubezpieczenia istniał do tej pory. To zaś, co ta nowelizacja wprowadza, to jest jakby sankcja karna za brak takiego obowiązku. Tak że te podmioty były zobowiązane do ubezpieczania...

(Głos z sali: Nowelizacja dotyczy odpowiedzialności karnej wyłącznie podmiotu prowadzącego usługowo księgi, wobec których istnieje już dawno ubezpieczenie, oraz są przepisy dotyczące odpowiedzialności karnej)

Tak, tak, rozumiem. Jak mówię, nowelizacja dotyczy usługowego badania ksiąg. Dlatego, że w odniesieniu do podmiotów, które zajmowały się badaniem sprawozdań finansowych, to już nie tylko obowiązek ubezpieczenia, ale też i sankcja karna była przewidziana w przepisach.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję.

Czy są jeszcze inne pytania do pana ministra? Nie widzę zgłoszeń. Dziękuję panu bardzo.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Wiesław Szczuka: Dziękuję bardzo.)

Do spisu treści

Informuję, że nikt z państwa senatorów nie zapisał się do głosu. Został zgłoszony wniosek o charakterze legislacyjnym na piśmie senatorów Markowskiego i Chronowskiego. Jest to wspólny wniosek. W związku z tym proszę Komisję Gospodarki i Finansów Publicznych o ustosunkowanie się do przedstawionych wniosków i przygotowanie sprawozdania w tej sprawie.

Do spisu treści

Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy o rachunkowości oraz o zmianie ustawy o biegłych rewidentach i ich samorządzie zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.

Do spisu treści

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu ósmego porządku obrad: drugie czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o rachunkowości.

Przypominam, że przy rozpatrywaniu tego projektu ustawy nie mają zastosowania przepisy dotyczące pierwszego czytania projektu w komisjach senackich, czyli art. 79 oraz art. 80, ust. 1, 3 i 4 Regulaminu Senatu. Przypominam, że projekt ustawy zawarty jest w druku nr 778.

Proszę sprawozdawcę Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych, pana senatora Andrzeja Chronowskiego, o zabranie głosu i przedstawienie projektu ustawy. Niestety, nie widzę go.

(Rozmowy na sali)

Jest w drodze, tak?

(Rozmowy na sali)

Coś go zmogło w międzyczasie.

(Głos z sali: Ale rząd przez to nie upadnie.)

Dobrze. Ogłaszam pięciominutową przerwę do godziny 11.45.

(Przerwa w obradach od godziny 11 minut 39 do godziny 11 minut 45)

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Wznawiam obrady.

W związku z tym, że nie dotarł senator sprawozdawca, proponuję, żeby przewodniczący Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych, pan senator Markowski, wygłosił to sprawozdanie.

Czy jest głos sprzeciwu w tej sprawie? Nie ma.

Bardzo proszę, Senatorze.

Do spisu treści

Senator Jerzy Markowski:

Dziękuję.

Panie Marszałku, chcę przeprosić pana marszałka i Wysoką Izbę za to niedopatrzenie. Sądzę, że jest to jakaś nadzwyczajna okoliczność. Znamy już zdyscyplinowanie pana marszałka Chronowskiego, naprawdę tylko nadzwyczajne okoliczności mogły spowodować, że jego w tej chwili tu nie ma.

Panie Marszałku, pan senator Chronowski przedstawiając potrzebę takiego trybu rozpatrywania tego punktu posiedzenia, powołał się na art. 69 Regulaminu Senatu, który daje szanse na stosowanie trybu inicjatywy legislacyjnej szybką ścieżką, z inicjatywy komisji gospodarki. Tak też się zachowaliśmy. Rzecz bowiem w tym, że powstała sytuacja, która w ciągu ostatnich miesięcy wymusiła niejako zmianę poglądu w sprawie tejże ustawy.

Oczywiście, można w nieskończoność opowiadać o uzasadnieniach, ale powiem, że regulacja, którą próbujemy dzisiaj wprowadzić w tym trybie jest po prostu dostosowaniem polskiego prawa w tym zakresie do przepisów unijnych. To po pierwsze.

Po drugie, jest to regulacja, na którą oczekują środowiska gospodarcze. Jeszcze raz przywołam argument pana senatora Chronowskiego z jego przemówienia - wystąpiliśmy do wszystkich środowisk gospodarczych o opinię w danej sprawie i wszyscy są zgodni. Z poglądem, który prezentuje komisja gospodarki, zgadza się również Urząd Komitetu Integracji Europejskiej i - jak pamiętam z posiedzenia komisji - również minister finansów.

Zaproponowana zmiana zapewni po prostu korelację przepisów ustawy o rachunkowości - czyli tej, o której mówimy - z przepisami dotyczącymi podatku VAT, dopuszczając uznanie faktury VAT bez zamieszczenia na niej podpisu wystawcy oraz odbiorcy za dowód księgowy do ujęcia w księgach rachunkowych. I o to właściwie chodzi w tym całym przedłożeniu. W świetle obecnie obowiązującego art. 21 ust. 1 pkt 5 i ust. 1a takie podpisy są konieczne, aby faktura mogła być uznana za dowód księgowy.

Raz jeszcze podkreślam, że opinii na ten temat zasięgnęliśmy u wszystkich, których to dotyczy, którzy są organizatorami tego procesu. Wszyscy opowiedzieli się jednoznacznie pozytywnie za tym rozwiązaniem. Stąd też wnoszę w imieniu komisji gospodarki o przyjęcie tego przedłożenia.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Jest pan nadspodziewanie dobrze przygotowany i w związku z tym, trzymając się regulaminu, chcę zapytać, czy są zapytania do pana senatora sprawozdawcy niespodziewanego? Nie ma. Dziękuję.

(Senator Jerzy Markowski: Dziękuję bardzo.)

Trzymając się regulaminu, zgodnie z art. 50, chcę zapytać pana ministra, czy chciałby zabrać głos. Tak.

Bardzo proszę.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów
Wiesław Szczuka:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Oczywiście, w tym trybie specjalnym rząd jeszcze nie miał okazji, żeby zająć formalne stanowisko w tej sprawie. Ale mogę przedstawić  wstępne stanowisko, które w pełni popiera tę propozycję, dlatego że ma ona charakter usuwający konflikt, jaki występuje w tej chwili między dwoma przepisami prawa. Dyrektywa unijna, dyrektywa nr 6 z 1977 r., mówi jednoznacznie: państwa członkowskie nie nakładają obowiązku podpisywania faktur. Taki obowiązek występuje w tej chwili w ustawie o rachunkowości. Przedłożona w projekcie nowelizacji propozycja usuwa tę sprzeczność naszego prawa z jednoznacznym zapisem, jaki występuje w tejże dyrektywie unijnej, jak też w rozporządzeniu wykonawczym do ustawy o podatku od towarów i usług, czyli tak zwanej ustawy vatowskiej z marca bieżącego roku, gdzie rozporządzenie wykonawcze również usunęło z katalogu wymaganych elementów podpis na fakturze vatowskiej.

Mamy również opinię UKIE w sprawie zgodności proponowanej nowelizacji z prawem europejskim, co jest oczywistością, dlatego że ona jakby wynika właśnie z samego prawa europejskiego.

Jak już powiedziałem, ponieważ rząd nie miał szans formalnie się do tego odnieść, prawdopodobnie w toku dalszych prac parlamentarnych takie stanowisko będzie przedłożone. Wstępne stanowisko, jakie w imieniu Ministerstwa Finansów mogę zająć, jest oczywiście w pełni popierające. Dziękuję.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję.

Proszę zostać, Panie Ministrze, bo zgodnie z regulaminem mogą być do pana pytania.

Czy są zapytania do pana ministra? Nie ma. Dziękuję.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Wiesław Szczuka: Dziękuję.)

Do spisu treści

Informuję, że nikt z państwa senatorów nie zapisał się do głosu.

Do spisu treści

Zamykam dyskusję.

Przepraszam, gdyż jest tu bardzo skomplikowany zapis.

Informuję, że w trakcie dyskusji nie został złożony żaden wniosek o charakterze legislacyjnym. Teraz więc zgodnie z art. 81 ust. 5 Regulaminu Senatu, Senat mógłby przystąpić do trzeciego czytania projektu ustawy.

To trzecie czytanie objęłoby jedynie głosowanie nad przedstawionym projektem ustawy.

Informuję, że głosowanie nad tym projektem ustawy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu razem z innymi głosowaniami.

Do spisu treści

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu dziewiątego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o materiałach wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego oraz ustawy o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym.

Dziękuję panu ministrowi, który opuszcza salę.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na osiemdziesiątym pierwszym posiedzeniu w dniu 30 lipca 2004 r., a do Senatu została przekazana w dniu 2 sierpnia 2004 r. Marszałek Senatu w dniu 2 sierpnia 2004 r. skierował ją, zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, do Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych oraz Komisji Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Publicznego. Komisje, po rozpatrzeniu ustawy, przygotowały swoje sprawozdania w tej sprawie.

Przypominam, że tekst ustawy jest zawarty w druku nr 774 i uzupełnieniu druku nr 774, a sprawozdania komisji - w drukach nr 774A i 774B.

Proszę sprawozdawcę Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych senatora Bogusława Mąsiora o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji dotyczącego rozpatrywanej ustawy.

Do spisu treści

Senator Bogusław Mąsior:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Ustawa o zmianie ustawy o materiałach wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego oraz ustawy o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym była przedłożeniem rządowym i została uchwalona przez Sejm 30 lipca bieżącego roku. Prace nad tą ustawą trwały w Sejmie od 15 kwietnia.

Główne powody wprowadzenia tej ustawy to: po pierwsze, konieczność dostosowania przepisów, które dzisiaj obowiązują, do dyrektywy 93/15/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie harmonizacji przepisów dotyczących wprowadzania do obrotu i kontroli materiałów wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego; po drugie, skorelowanie obowiązujących obecnie przepisów z uregulowaniami wynikającymi ze zmienionej ustawy z dnia 29 sierpnia 2003 r. o systemie oceny zgodności; po trzecie, doprecyzowanie istniejących przepisów.

Opiniowana ustawa koryguje istniejący stan prawny, ponieważ dzisiaj obowiązujące przepisy nie obejmowały zagadnień związanych z używaniem materiałów wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego, a jednocześnie nakładały na przedsiębiorcę obowiązek przestrzegania zasad bezpiecznego wykonywania prac przy użyciu tych materiałów.

Ustawa daje upoważnienie ministrowi gospodarki, aby w drodze rozporządzenia określił sposób prowadzenia prac przy użyciu materiałów wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego poza górnictwem, co jest ważnym uzupełnieniem luki prawnej w tym zakresie.

Ustawa umożliwia nabywanie bez pozwolenia wybranych artykułów wyrobów pirotechniki widowiskowej ujętych w wykazie wyrobów, które odpowiadają wymogom bezpieczeństwa użytkowania, i reguluje kwestie związane z ewidencją materiałów wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego. Nakłada również na prezesa Wyższego Urzędu Górniczego obowiązek prowadzenia rejestru tych materiałów i nadawania im numerów identyfikacyjnych.

Znaczenie tej ustawy trudno przecenić, zwłaszcza w dzisiejszej sytuacji w świecie, kiedy istnieje realne zagrożenie ze strony międzynarodowych grup terrorystycznych, które dzisiaj mają, jak się wydaje, ułatwiony dostęp do wielu materiałów wybuchowych. Ustawa doprecyzowuje również kwestię obrotu materiałami wybuchowymi, które są przeznaczone do użytku cywilnego.

W czasie posiedzenia Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych 5 sierpnia mieliśmy możliwość wysłuchania opinii nie tylko Ministerstwa Gospodarki i Finansów Publicznych oraz Ministerstwa Obrony Narodowej, ale również Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych, Konfederacji Pracodawców Przemysłu Wydobywczego i Przetwórstwa Minerałów Kopalnych. W rezultacie dyskusji zostało przyjętych osiem poprawek, które są zawarte w druku nr 774A.

Pierwsze trzy poprawki dostosowują przepisy ustawy do regulacji zawartych w przyjętej 2 lipca bieżącego roku ustawie o swobodzie działalności gospodarczej. Dotyczy to słowniczka zawierającego definicje osoby zagranicznej, przedsiębiorcy i tego, co kryje się pod sformułowaniem "przedsiębiorstwa zagraniczne".

W poprawce ósmej ustawa określa, w jakim terminie należy wystąpić z wnioskiem o nadanie materiałom wybuchowym numeru identyfikacyjnego, o którym jest mowa w art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy wymienionej w art. 1.

W czasie posiedzenia komisji różnice zdań pomiędzy konfederacją pracodawców a ministrem wzbudziło sformułowanie "przemieszczenia": jak należy rozumieć to sformułowanie po literalnym przetłumaczeniu go z dyrektywy unijnej.

Jeżeli pan marszałek pozwoli, chciałbym w imieniu komisji zaapelować o przyjęcie ustawy o zmianie ustawy o materiałach wybuchowych etc. z poprawkami przyjętymi w czasie posiedzenia Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych, a przy okazji sam składam poprawkę dotyczącą art. 1 pkt 3, czyli definicji słowa "przemieszczenia".

Proszę Wysoką Izbę o przyjęcie ustawy z poprawkami Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych.

Wicemarszałek Kazimierz Kutz:

Dziękuję panu senatorowi.

Proszę sprawozdawcę Komisji Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Publicznego, senatora Janusza Koniecznego, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji.

Do spisu treści

Senator Janusz Konieczny:

Dziękuję bardzo.

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

W imieniu Komisji Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Publicznego mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie sprawozdanie z rozpatrzenia przez tę komisję uchwalonej przez Sejm w dniu 30 lipca 2004 r. ustawy o zmianie ustawy o materiałach wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego oraz ustawy o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym.

Celem przedstawionej ustawy jest dostosowanie obowiązujących przepisów do dyrektywy 93/15/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie harmonizacji przepisów dotyczących wprowadzenia do obrotu i kontroli materiałów wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego, skorelowanie ich z uregulowaniami wynikającymi ze zmienionej ustawy z dnia 29 sierpnia 2003 r. o systemie oceny zgodności, a także doprecyzowanie istniejących przepisów.

Omawiany akt prawny koryguje istniejący stan prawny. Jest to bardzo ważne z uwagi na fakt, że dotychczas obowiązująca ustawa nie obejmuje zagadnień związanych z używaniem materiałów wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego. Ten akt prawny nakłada na przedsiębiorcę obowiązek przestrzegania zasad bezpieczeństwa wykonywania prac przy użyciu wcześniej wspomnianych materiałów.

Bardzo ważną kwestią ujętą w prezentowanej ustawie jest upoważnienie dla ministra właściwego do spraw gospodarki do określenia w drodze rozporządzenia sposobu prowadzenia prac przy użyciu materiałów wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego poza górnictwem, co jest ważnym wypełnieniem luki prawnej w tym zakresie.

Nowelizowana ustawa umożliwia ponadto nabywanie bez pozwolenia wybranych wyrobów pirotechniki widowiskowej, ujętych w wykazie wyrobów odpowiadających wymogom bezpieczeństwa użytkowania.

Ważną zmianą jest uregulowanie kwestii związanych z ewidencją materiałów wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego. W myśl tej ustawy prezes Wyższego Urzędu Górniczego będzie miał obowiązek prowadzenia rejestru tych materiałów i nadawania im numerów identyfikacyjnych. Producenci bądź importerzy będą obowiązani do składania wniosków o nadanie odpowiedniego numeru i będzie on określał nie tylko właściwości, ale także dokładne parametry mające wpływ na bezpieczeństwo używania danego materiału.

Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Przepisy prawa w tym zakresie z uwagi na zagrożenia terrorystyczne mają obecnie szczególne znaczenie i powinny w sposób precyzyjny określać gospodarowanie materiałami wybuchowymi, tak by nie trafiły one do rąk przestępców. Zdaniem Komisji Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Publicznego omawiana ustawa spełnia te wymagania.

Pragnę też podkreślić, że przedkładana Wysokiej Izbie ustawa zawiera wiele nowych przepisów zwiększających bezpieczeństwo związane z nabywaniem, przechowywaniem oraz używaniem materiałów wybuchowych. Zawiera na przykład zobowiązanie pracowników mających dostęp do materiałów wybuchowych do przedkładania przedsiębiorcy co trzy lata zaświadczeń z Krajowego Rejestru Sądowego o niekaralności i opinii powiatowego albo miejskiego komendanta Policji właściwego dla miejsca zamieszkania. Ponadto zobowiązuje osoby starające się o poświadczenie kwalifikacji zawodowych w zakresie realizacji pokazów pirotechnicznych do dokumentowania praktyki zawodowej w tej dziedzinie przed przystąpieniem do doszkalania i egzaminu. Przepis ten powinien przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa imprez masowych, podczas których prowadzone są publiczne pokazy pirotechniczne.

Wspomniałem wcześniej o obowiązku i zasadach nadawania numeru identyfikacyjnego materiałom wybuchowym przeznaczonym do użytku cywilnego oraz o prowadzeniu rejestru tych materiałów wybuchowych. W myśl tych przepisów każdy materiał wybuchowy powinien być jednoznacznie określony i wpisany do rejestru, by maksymalnie przeciwdziałać ryzyku dostania się tegoż materiału w niepowołane ręce, a także by sprawnie identyfikować źródło ewentualnego zagrożenia.

Komisja Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Publicznego na posiedzeniu, które odbyło się 5 sierpnia bieżącego roku, zdecydowała o tym, by pozytywnie zaopiniować ustawę o zmianie ustawy o materiałach wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego oraz ustawy o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym, i wnosi do Wysokiego Senatu o jej uchwalenie wraz z siedmioma poprawkami zawartymi w druku senackim nr 774B.

Pragnę zauważyć, że nasze poprawki pokrywają się z poprawkami zgłoszonymi przez komisję gospodarki, która dodatkowo zgłosiła poprawkę ósmą.

Dziękuję za uwagę.

(Przewodnictwo obrad obejmuje marszałek Longin Pastusiak)

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję panu senatorowi.

Chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa senatorów chciałby w sprawie tego wybuchowego tematu zadać pytanie obu sprawozdawcom: panu senatorowi Mąsiorowi i panu senatorowi Koniecznemu.

(Senator Zbigniew Kruszewski: Pytanie do senatora Koniecznego.)

Bardzo proszę, pan senator Kruszewski.

Do spisu treści

Senator Zbigniew Kruszewski:

Dziękuję bardzo.

Moja uczelnia prowadziła niedawno badania z materiałami wybuchowymi sprowadzanymi z Niemiec, a chodziło w nich o rozprysk ze zbiorników z wodą do gaszenia lasów. W tej ustawie są wprowadzane daleko idące ograniczenia, łącznie z wydaniem numeru identyfikacyjnego przez prezesa Wyższego Urzędu Górniczego, który znajduje się przecież daleko, tylko w jednym miejscu w kraju. Czy będą jakieś zwolnienia czy odstępstwa od tych istniejących przepisów, czy też ze względu na uszczelnienie obrotu tymi materiałami nie przewiduje się żadnych odstępstw, żadnego tego rodzaju działania? Dziękuję.

Marszałek Longin Pastusiak:

Bardzo proszę, Panie Senatorze.

Do spisu treści

Senator Janusz Konieczny:

Panie Marszałku, Panie Senatorze, na posiedzeniu naszej komisji takich spraw nie rozpatrywano. Nie wiem, czy rozpatrywano je na posiedzeniu komisji gospodarki, ale jest z nami pan minister, myślę więc, że może nam pomóc w tej kwestii.

Marszałek Longin Pastusiak:

Proszę, pan senator Mąsior.

Do spisu treści

Senator Bogusław Mąsior:

Panie Marszałku, Panie Senatorze, komisja gospodarki również nie rozpatrywała takiego problemu, ale tak na zdrowy rozum wydaje mi się, że jeżeli ustawa wprowadza pewne rozwiązania, które mają dyscyplinować i porządkować obrót materiałami wybuchowymi przeznaczonymi do użytku cywilnego, to wprowadzenie już na samym początku odstępstw, rodzi, no, mój sprzeciw.

Marszałek Longin Pastusiak:

Myślę, że pan minister zechce jeszcze ustosunkować się do tego pytania, tak że poczekamy do momentu, kiedy rząd wejdzie na trybunę senacką.

Czy jakieś inne pytania mają państwo senatorowie? Nie? Nie ma zgłoszeń.

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

(Senator Janusz Konieczny: Dziękuję.)

Ustawa, nad którą w tej chwili debatujemy, była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister gospodarki i pracy.

Witam w naszej Izbie podsekretarza stanu w tym resorcie, pana ministra Krzysztofa Krystowskiego. Pan minister już zmierza do trybuny, więc rozumiem, że chce zabrać głos i przy okazji ustosunkuje się do pytania postanowionego przez pana senatora Kruszewskiego.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie
Gospodarki i Pracy
Krzysztof Krystowski:

Dziękuję bardzo.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowni Państwo!

Ustawa, nad którą procedujemy, rzeczywiście jest ustawą niezwykle ważną, zwłaszcza w kontekście ostatnich wydarzeń, z jakimi mamy do czynienia na świecie. Zagrożenie związane z dostaniem się materiałów wybuchowych w niepowołane ręce stało się zagrożeniem bardzo poważnie traktowanym przez wszystkie rządy, w tym rządy krajów Unii Europejskiej. W związku z tym ukazała się dyrektywa dotycząca materiałów wybuchowych i nasz kraj w odpowiedzi na te nowe wymagania również postanowił znowelizować ustawę o materiałach wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego.

Korzystając z okazji, chciałbym podziękować serdecznie obu komisjom, które pracowały nad tą ustawą. Wniesiono do niej wiele poprawek, które poprawiają kształt ustawy i doprecyzowują pewne zapisy.

Padło pytanie, zadane pana senatora, dotyczące wyjątków. Właśnie z tego powodu, że mówimy tutaj o materii niezwykle delikatnej i wrażliwej na wszelkiego rodzaju akty sabotażu albo nawet możliwości wykorzystania tych materiałów wybuchowych w celach niegodnych i terrorystycznych, nie przewidujemy żadnych wyjątków w tym zakresie. Wprowadzone zaostrzenia, polegające na tym, że materiały wybuchowe muszą być oznaczane i muszą być numerowane niejako w ramach nadzoru prezesa Wyższego Urzędu Górniczego, są to zaostrzenia wprost wynikające z implementacji dyrektywy europejskiej. Wyjątki od tej reguły są zapisane w ustawie, ale dotyczą nie tyle materiałów wybuchowych, co substancji, które wchodzą w skład niektórych materiałów wybuchowych. Ponieważ te same substancje w bardzo małym stężeniu występują na przykład w niektórych lekach - chodzi tu na przykład o nitrocelulozę - te leki, które zawierają tego rodzaju substancje, zostały w tej ustawie wyłączone z obowiązku rejestrowania ich jako materiałów wybuchowych, chociaż zawierają te same substancje.

Mam nadzieję, że to jest w miarę precyzyjne. Dziękuję bardzo.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję, Panie Ministrze. Proszę jeszcze pozostać na trybunie, bo przechodzimy do zadawania pytań rządowi.

Proszę, pan senator Anulewicz.

Do spisu treści

Senator Andrzej Anulewicz:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Korzystam z dobrej okazji i chciałbym zapytać pana ministra: kto dotychczas sprawował nadzór, kontrolę nad gospodarką materiałami wybuchowymi przeznaczonymi do użytku cywilnego? I jakie w ostatnim roku były wyniki tych kontroli? Dziękuję uprzejmie.

Marszałek Longin Pastusiak:

Panie Ministrze, prosimy o odpowiedź.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie
Gospodarki i Pracy
Krzysztof Krystowski:

To jest dosyć szczegółowe pytanie. Ja nie jestem specjalistą w dziedzinie materiałów wybuchowych. Jeżeli pan senator zechciałby się zgodzić na udzielenie odpowiedzi na to pytanie przez specjalistów, zwłaszcza w zakresie statystyki, tego, jakie były wyniki tych badań... Bardzo bym prosił o przychylenie się do mojej prośby. My przygotujemy taką odpowiedź.

(Senator Andrzej Anulewicz: Dziękuję.)

Dziękuję.

Do spisu treści

Marszałek Longin Pastusiak:

Panie Ministrze, ja również chciałbym zadać panu pytanie. Otóż bardzo często podczas imprez sportowych, zwłaszcza meczów piłki nożnej, także przy okazji organizowania różnych demonstracji, na przykład politycznych, spotykamy się z rzucaniem petard itd. Czy zakaz obejmie również używanie petard? To jest pierwsza sprawa.

Sprawa druga. Wiem z doświadczenia, że w wielu krajach używanie na przykład fajerwerków, ogni sztucznych również jest objęte zakazem. Jako przykład mogę podać bardzo niekonsekwentną ustawę w Stanach Zjednoczonych. W niektórych stanach USA w ogóle nie wolno sprzedawać ogni sztucznych, fajerwerków i innych materiałów uznawanych za wybuchowe. W jaki sposób do tych spraw, używania petard czy też ogni sztucznych, odniesie się ta ustawa? Czy wpłynie to na zmianę na przykład obyczajów sportowych w Polsce?

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie
Gospodarki i Pracy
Krzysztof Krystowski:

Panie Marszałku, ustawa dotyczy nie tyle zakazu używania materiałów wybuchowych w różnych postaciach, ile przede wszystkim obrotu materiałami wybuchowymi, a zwłaszcza tymi, które po użyciu ich przez nieupoważnione osoby czy dostaniu się w niepowołane ręce mogą powodować duże kłopoty. Ustawa dotyczy zatem nie tyle zakazów, ile ewidencji, sposobu przekazywania, sposobu przyznawania prawa do korzystania z nich głównie przez podmioty zawodowo zajmujące się tego rodzaju sprawami. Nie należałoby poszukiwać w tej ustawie remedium na problemy związane z nielegalnym obrotem materiałami wybuchowymi wykorzystywanymi do celów, powiedziałbym, rozrywkowych, których nie brakuje. Tego obszaru ustawa nie reguluje.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję.

Czy ktoś z państwa senatorów chciałby jeszcze zadać pytanie panu ministrowi? Nie widzę chętnych.

Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Gospodarki i Pracy Krzysztof Krystowski: Dziękuję bardzo.)

Do spisu treści

Otwieram dyskusję.

Przypominam o naszych standardowych wymogach regulaminowych. Do dyskusji zapisało się dwóch panów senatorów.

Bardzo proszę pana senatora Huskowskiego o zabranie głosu.

Do spisu treści

Senator Stanisław Huskowski:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Chciałbym króciutko zwrócić uwagę na dwie sprawy - o jednej z nich mówił pan senator sprawozdawca Mąsior - to jest na dwie uwagi, które nadeszły z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych, to znaczy tej "Polskiej Miedzi". Chodzi mi o definicję przemieszczania materiałów wybuchowych. Z tego, co usłyszałem, pan senator Mąsior złożył w tej sprawie poprawkę. Ja również proponuję poprawkę odnoszącą się do tej definicji. Definicja zawarta w nowelizacji ustawy wydaje się bardzo nieszczęśliwie sformułowana, gdyż przemieszczanie jest to przekazywanie materiałów wybuchowych. Słowo "przekazywanie" zupełnie nie kojarzy się z przemieszczaniem. Według Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych przemieszczanie to jest ruch fizyczny materiałów wybuchowych, z czym się zgadzam, a nie ich przekazywanie. Wydaje się, że jest to nie tylko bardziej logiczne, ale również bardziej zgodne z dosłownym tłumaczeniem dyrektywy unijnej.

Druga sprawa. Kto powinien starać się o pozwolenie na przemieszczanie materiałów wybuchowych: czy odbiorca materiałów, czy przewoźnik, czy ten, kto dokonuje przemieszczania? Zostałem przekonany do tego, że jednak osoba, która dokonuje przemieszczenia, nie zaś odbiorca. Wydaje się to dużo bardziej logiczne. Niestety, nie jestem członkiem żadnej z zajmujących się tym komisji, nie uczestniczyłem w dyskusjach, w związku z czym złożyłem poprawkę również w tej sprawie, by zmienić zapis i zamiast odbiorcy umieścić tu osobę dokonującą przemieszczenia. Dziękuję bardzo.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję panu senatorowi.

Informuję, że lista mówców została wyczerpana.

Chciałbym również poinformować Wysoką Izbę, że pan senator Tadeusz Bartos złożył tekst swojego przemówienia do protokołu*.

Następujący senatorowie zgłosili wnioski o charakterze legislacyjnym: pan senator Marian Lewicki, pan senator Bogusław Mąsior oraz przed chwileczką pan senator Stanisław Huskowski.

Mam pytanie do przedstawiciela rządu, czy chciałby się ustosunkować do przedstawionych poprawek bądź do wystąpienia pana senatora Huskowskiego.

Bardzo proszę, pan minister Krzysztof Krystowski.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie
Gospodarki i Pracy
Krzysztof Krystowski:

Panie Marszałku! Szanowni Państwo!

Nie chcę zbyt długo rozwodzić się nad ustawą, chciałbym jednak odnieść się do uwag dotyczących definicji przemieszczania oraz tego, kto powinien ubiegać się o pozwolenie na dokonywanie przemieszczania, bo tych spraw dotyczą poprawki panów senatorów Huskowskiego i Mąsiora.

Otóż rząd zajmuje stanowisko, że traktowanie przemieszczania wyłącznie jako czynności fizycznej, tak jak jest to przedstawione w obu poprawkach, jest zawężeniem definicji przemieszczania. W naszej opinii słowo, które pojawia się w dyrektywie - chodzi o słowo "transfer", nie jest to słowo "transport" - jego rozumienie, znaczenie obejmuje również przekazywanie praw bez przemieszczania fizycznego.

Proszę państwa, chciałbym państwa senatorów namówić do takiego spojrzenia na sprawę. W naszym rozumieniu przemieszczaniem, które również powinno być kontrolowane, podlegać obowiązkowi zgłaszania i uzyskania na nie pozwolenia, jest czynność sprowadzająca się do tego, że materiał wybuchowy pozostaje w tym samym miejscu, w którym znajdował się przed dokonaniem czynności, ale zmienia się podmiot dysponujący tym materiałem. Proszę państwa, w najgorszym przypadku można sobie wyobrazić sytuację, w której nie mamy do czynienia z żadnym przemieszczeniem fizycznym, materiał wybuchowy leży cały czas w tym samym miejscu, ale zupełnie inny podmiot dysponuje nim z mocy prawa, bo podpisuje umowę przekazania materiału wybuchowego z przekazującym, a my o tym nic nie wiemy. Dokonuje się zatem obrót materiałem, mimo że fizycznie pozostaje on w tym samym miejscu, a my nie mamy na ten temat żadnej informacji.

Być może język polski jest w tym przypadku ograniczającym narzędziem, z tego powodu wyraźnie definiujemy, że przez przemieszczenie rozumiemy każde przekazanie, również praw do dysponowania, choć bez przemieszczenia w sensie fizycznym.

(Głos z sali: Prawne.)

Tak jest.

Dlatego uważamy, że ograniczenie przemieszczenia do czynności fizycznej - choć być może z punktu widzenia definicji słowa "przemieszczanie" w filologii polskiej jest to zabieg logiczny, nie chcę o tym dyskutować, bo nie jestem filologiem - byłoby zawężeniem, taka jest nasza główna myśl.

Druga sprawa dotyczy tego, kto występuje o pozwolenie na przemieszczanie. W tym przypadku również musimy uwzględnić dyrektywę. W dyrektywie jest zapis, że o pozwolenie ubiega się nie ten, kto dokonuje przemieszczenia, lecz ten, kto ubiega się o przemieszczanie. W tej sprawie jesteśmy po prostu bardzo precyzyjni. Obawiam się, że poprawka pana senatora Huskowskiego wykraczałaby poza zapis dyrektywy, a tym samym byłaby z nią niezgodna. Przyjmując ją, moglibyśmy się narazić na niezgodność naszych przepisów z przepisami Unii Europejskiej, a jesteśmy zobowiązani jednak do zgodności, jeśli tworzymy prawo już jako członek Unii Europejskiej. Dziękuję bardzo.

Do spisu treści

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję panu ministrowi.

Dyskusję już zamknęliśmy.

Ponieważ w trakcie dyskusji zgłoszono wnioski o charakterze legislacyjnym, proszę obie komisje, Komisję Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Publicznego oraz Komisję Gospodarki i Finansów Publicznych, o ustosunkowanie się do wniosków przedstawionych w toku debaty i przygotowanie odpowiedniego wspólnego sprawozdania.

Głosowania nad ustawą o zmianie ustawy o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym odbędą się jutro w godzinach rannych.

Do spisu treści

Wysoka Izbo! Przystępujemy do rozpatrzenia punktu dziesiątego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o wypowiedzeniu Konwencji o przyszłej wielostronnej współpracy w rybołówstwie na Północno-Wschodnim Atlantyku, sporządzonej w Londynie dnia 18 listopada 1980 r.

Ustawa ta została uchwalona przez Sejm w dniu 30 lipca bieżącego roku, a do Senatu została przekazana 2 sierpnia również bieżącego roku. Tego samego dnia, zgodnie z regulaminem naszej Izby, skierowałem ją do dwóch komisji: Komisji Spraw Zagranicznych oraz Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Obie komisje przygotowały sprawozdania w tej sprawie.

Te sprawozdania macie państwo senatorowie w drukach nr 776A i 776B, a tekst ustawy w druku nr 776.

Proszę sprawozdawcę Komisji Spraw Zagranicznych, pana senatora Zbigniewa Zychowicza, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji.

Do spisu treści

Senator Zbigniew Zychowicz:

Dziękuję uprzejmie.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Mam zaszczyt przedstawić w imieniu Komisji Spraw Zagranicznych sprawozdanie z debaty nad ustawą o wypowiedzeniu Konwencji o przyszłej wielostronnej współpracy w rybołówstwie na Północno-Wschodnim Atlantyku, sporządzonej w Londynie dnia 18 listopada 1980 r., którą to debatę komisja przeprowadziła wczoraj.

Panie Senator i Panowie Senatorowie! Polska ratyfikowała konwencję, o której mowa, w 1984 r. i z tytułu naszego członkostwa w tymże podmiocie grupującym, przypomnę, następujące państwa: Królestwo Danii w odniesieniu do Wysp Owczych i Grenlandii, Unię Europejską, Republikę Islandii, Królestwo Norwegii, Rzeczpospolitą Polską, Republikę Estońską, Federację Rosyjską, Kanadę i Stany Zjednoczone, odławialiśmy rocznie kilka tysięcy ton ryb, głównie śledzia i karmazyna. Członkostwo Polski w Unii Europejskiej sprawiło, iż od 1 maja nasze interesy reprezentuje - jako członek tej konwencji - Unia Europejska.

W trakcie negocjacji z Unią Europejską zobowiązaliśmy się, że będziemy występować z tych organizacji, w których członkiem jest Unia. Nastąpiła zatem taka konieczność i dzisiaj, potwierdzając czy przyjmując tę ustawę, damy prezydentowi prawo do wypowiedzenia tej konwencji.

W trakcie negocjacji uzyskaliśmy również niepisane, choć w jakiś tam sposób implicite zawarte przyrzeczenie Unii Europejskiej, że prawa nabyte w wyniku naszego uczestnictwa w różnych konwencjach, które dotyczą czy to rynku rolnego, czy to Wspólnej Polityki Rybackiej, będą utrzymane. My zaś zadeklarowaliśmy, że jeśli nie będziemy w stanie odłowić tej kwoty, to będziemy ją cedować na pozostałe kraje Unii Europejskiej.

Dzisiaj te kwoty są odławiane na podstawie koncesji. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi sprawiło, iż dzięki temu, że armatorów jest mniej niż kiedyś, opłaca się płynąć na te odległe łowiska w celu odławiania. Kiedyś, kiedy koncesje przyznawano, praktycznie biorąc, wszystkim, mogło to sprawiać pewne kłopoty.

Dzięki wypowiedzeniu tej konwencji budżet państwa poczyni pewne oszczędności, jako że członkostwo w niej kosztuje nas mniej więcej 36 tysięcy funtów szterlingów rocznie.

Konkludując, powiem, że Polska musi wypowiedzieć tę konwencję i nie odbędzie się to z jakimikolwiek szkodami dla naszego rybołówstwa. Dziękuję uprzejmie.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję panu senatorowi.

Proszę teraz pana senatora Mariana Kozłowskiego, sprawozdawcę Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, o przedstawienie sprawozdania komisji.

Do spisu treści

Senator Marian Kozłowski:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Mój przedmówca w zasadzie uzasadnił już tę ustawę i przekonał, mam nadzieję, obecnych tu na sali do jej przyjęcia, dlatego ja ograniczę się do podsumowania.

Wczoraj odbyło się posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W sprawozdaniu z tego posiedzenia, zawartym w druku senackim nr 776B, komisja wnosi o to, aby Wysoki Senat raczył przyjąć załączony projekt ustawy bez poprawek. Dziękuję za uwagę.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję za bardzo treściwe i krótkie sprawozdanie komisji, ale sprawa jest rzeczywiście niekontrowersyjna.

Czy ktoś z państwa senatorów ma pytanie do panów senatorów sprawozdawców?

Ryby głosu nie mają, a więc w sprawach ryb senatorowie, jak widzę, też nie bardzo mają głos.

Przypominam, że ta ustawa była projektem rządowym. Do reprezentowania stanowiska rządu w tej sprawie upoważniony został minister rolnictwa i rozwoju wsi.

Witam w Senacie panią minister Darię Oleszczuk i chciałbym zapytać, czy pani minister chciałaby zabrać głos w tej sprawie. Tak?

(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Daria Oleszczuk: Dziękuję bardzo.)

Nie. Jak powiedziałem, sprawa jest jasna.

Czy wobec tego są pytania do pani minister ze strony państwa senatorów? Też nie ma, nie widzę zgłoszeń.

Do spisu treści Do spisu treści

Otwieram i zamykam dyskusję, albowiem - informuję - nikt z państwa senatorów nie zgłosił się do dyskusji w sprawie tej ustawy.

Nikt nie zgłosił również wniosków legislacyjnych.

Głosowania nad punktem porządku obrad dotyczącym wypowiedzenia Konwencji o przyszłej wielostronnej współpracy w rybołówstwie na Północno-Wschodnim Atlantyku, sporządzonej w Londynie dnia 18 listopada 1980 r. zostaną przeprowadzone pod koniec obecnego posiedzenia Senatu, czyli jutro rano.

Do spisu treści

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu jedenastego porządku obrad: informacja dla Sejmu i Senatu o udziale Rzeczypospolitej Polskiej w pracach Unii Europejskiej w maju i czerwcu 2004 roku (od dnia przystąpienia RP do UE do końca prezydencji irlandzkiej).

Pragnę powitać obecnego na posiedzeniu Senatu sekretarza Komitetu Europejskiego Rady Ministrów, podsekretarza stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej, pana ministra Tomasza Nowakowskiego.

Bardzo proszę o przedstawienie Senatowi informacji o udziale Rzeczypospolitej Polskiej w pracach Unii Europejskiej w ciągu ostatnich dwóch miesięcy.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu
w Urzędzie Komitetu
Integracji Europejskiej
Tomasz Nowakowski:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Mam przyjemność przedstawić w imieniu rządu pierwszą z informacji, którą rząd przygotował w trybie art. 3 ustawy o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i z Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej. Przyjęliśmy, że taką informację będziemy przedstawiać po zakończeniu każdej prezydencji Unii Europejskiej, i w związku z tym za dwa ostatnie miesiące prezydencji irlandzkiej przedstawiliśmy pierwszą tego typu informację.

Informacja składa się z dwóch części. Pierwsza z nich jest poświęcona sprawom horyzontalnym, które miały bardzo duże znaczenie w pracach Unii Europejskiej w ciągu ostatnich dwóch miesięcy prezydencji irlandzkiej. Przede wszystkim Polacy, jak wszyscy pozostali obywatele państw członkowskich Unii Europejskiej, uczestniczyli w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Nowy Parlament Europejski ukształtował się w czerwcu i w lipcu tego roku, czyli już na początku prezydencji niderlandzkiej.

Myślę, że początek naszego udziału w pracach Parlamentu Europejskiego należy ocenić bardzo pozytywnie. Dwóch wiceprzewodniczących i przewodniczący bardzo ważnej komisji, komisji budżetowej, Parlamentu Europejskiego jak również przewodniczący i wiceprzewodniczący innych komisji, to jak sądzę, dobry początek - daje to możliwość dość dużego wpływu na to, jak Parlament Europejski będzie pracował i czym w rzeczywistości się będzie zajmował.

W wymiarze międzyrządowym na podkreślenie zasługuje fakt przyjęcia przez państwa członkowskie Unii Europejskiej na specjalnym szczycie w Brukseli konstytucji europejskiej. W tej sprawie odbywała się dość, powiedzmy, głęboka dyskusja poświęcona polskim postulatom prezentowanym na szczycie Unii Europejskiej w Brukseli. Tak naprawdę jeden z sześciu głównych polskich postulatów nie został zrealizowany: kwestia odwołania do wartości chrześcijańskich w preambule konstytucji europejskiej. Mimo bardzo zdecydowanej postawy delegacji polskiej z premierem Markiem Belką na czele, który do samego końca postulował włączenie do konstytucji europejskiej odwołania do wartości chrześcijańskich, to się niestety nie udało na skutek sprzeciwu niektórych państw członkowskich, które wskazywały na jednak laickie korzenie Unii Europejskiej. I mimo poparcia niektórych innych państw członkowskich Unii Europejskiej, takich jak Włochy czy Irlandia, nie udało się tego postulatu zrealizować.

Udało się jednak zrealizować wiele innych postulatów, z którymi udawaliśmy się do Brukseli i które prezentowaliśmy podczas wszystkich prac nad konstytucją europejską. Mam tu na myśli przede wszystkim: uzyskanie porównywalnej siły głosów, jeśli chodzi o blokowanie przyjęcia decyzji w ramach Rady Unii Europejskiej; kwestię kompetencji Unii Europejskiej, to, że może ona podejmować decyzje większością kwalifikowaną; w końcu polskie postulat tak zwanej prezydencji grupowej - Polska od samego początku była właściwie inicjatorem pomysłu prezydencji grupowej i przez cały czas bardzo aktywnie popierała to rozwiązanie.

W tej chwili trwają prace nad tekstem konstytucji europejskiej, te prace powinny się zakończyć do jesieni i również na jesień zapowiadane jest podpisanie traktatu konstytucyjnego.

Kolejnym ważnym elementem, w którym Polska w pełni uczestniczyła jako państwo członkowskie Unii Europejskiej, był wybór przewodniczącego Komisji Europejskiej - jak wszyscy wiemy, został nim były premier Portugalii Jose Manuel Durao Barroso. W tej chwili trwa ustalanie składu, właściwie podział tek pomiędzy poszczególnych członków Komisji Europejskiej. Ten skład jest już określony, wszystkie państwa członkowskie wyznaczyły swoich przedstawicieli, a teraz trwa dyskusja dotycząca podziału tek - prawdopodobnie 19 sierpnia przewodniczący komisji ogłosi swoją decyzję.

Bardzo ważną, horyzontalną kwestią, która była omawiana w trakcie tych dwóch ostatnich miesięcy prezydencji irlandzkiej, była sprawa Nowej Perspektywy Finansowej. Finansowanie zadań Unii Europejskiej odbywa się w ramach siedmioletnich perspektyw finansowych i kolejna, na lata 2007-2013, jest właśnie w tej chwili przygotowywana.

Komisja Europejska w ciągu tych dwóch ostatnich miesięcy, czyli w maju i w czerwcu, bardzo intensywnie pracowała nad nieformalnym na razie udziałem państw członkowskich Unii Europejskiej w pracach nad kształtem tak zwanego pakietu legislacyjnego. Zasadnicze wybory polityczne zostały dokonane w specjalnym komunikacie Komisji Europejskiej, który komisja ogłosiła 10 lutego bieżącego roku. Komisja przygotowała też propozycję aktów prawnych, które wdrażają w życie postanowienia Nowej Perspektywy Finansowej. Do tego tematu wrócę może na koniec, ponieważ to będzie chyba nasze największe wyzwanie podczas prezydencji niderlandzkiej i w trakcie kolejnych prezydencji w roku 2005.

Kolejny bardzo ważny element naszej obecności w Unii Europejskiej w maju i w czerwcu to kwestie rolne. Rząd polski złożył w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości trzy pozwy przeciwko Radzie Unii Europejskiej dotyczące spraw rolnych. Otóż od samego początku nie zgadzaliśmy się z decyzjami podjętymi w ramach Unii Europejskiej dotyczącymi kwestii nadmiernych zapasów i nowych płatności bezpośrednich, które zostały państwom przystępującym przyznane w wielkości takiej samej jak wynegocjowana w traktacie akcesyjnym. Jeśli chodzi o ten ostatni przypadek, my uważamy, że ponieważ wielkość płatności bezpośrednich, które otrzymują polscy rolnicy w wyniku negocjacji i zapisów w traktacie akcesyjnym, jest odstępstwem od pewnej zasady, od zasady pełnych płatności bezpośrednich od samego początku dla wszystkich państw przystępujących, nie powinien być ten wyjątek interpretowany rozszerzająco. A to oznacza, że skarżąc w tej sprawie Radę Unii Europejskiej do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, Polska domaga się przyznania pełnych płatności w zakresie stanowionym przez decyzje podjęte na początku bieżącego roku.

I następny element to realizacja Strategii Lizbońskiej. Właściwie zbliżamy się do półmetka realizacji tego dokumentu, który został przyjęty na specjalnym szczycie Rady Europejskiej w Lizbonie. Polska jest aktywnym uczestnikiem dyskusji, która się toczy wokół realizacji Strategii Lizbońskiej, choć należy podkreślić, że ponieważ jest to dokument o charakterze politycznym, a nie prawnym, to nie ma żadnych prawnych wymogów nałożonych na państwa członkowskie Unii Europejskiej dotyczących realizacji tej strategii, a w związku z tym jej realizacja zależna jest od decyzji politycznych podejmowanych przez poszczególne państwa członkowskie Unii Europejskiej - ale Polska akurat, jak powiedziałem, aktywnie wspiera wszelkie działania na forum wspólnotowym, które służą realizacji Strategii Lizbońskiej.

Druga część tego dokumentu poświęcona jest współpracy Polski w ramach instytucji wspólnotowych, w szczególności w ramach Rady Europejskiej i poszczególnych formacji rad ministrów Unii Europejskiej. I tutaj chciałbym zwrócić uwagę na pięć kwestii.

Po pierwsze, kwestia reformy rynku cukru. Ta reforma była ostatnim elementem tak zwanego pakietu Fischlera - komisarza do spraw rolnictwa Unii Europejskiej, i zasługuje na szczególną uwagę z tego względu, że w tym przypadku uwzględniono postulaty Polski i pozostałych państw członkowskich Unii Europejskiej, aby w zamian za obniżenie cen interwencyjnych na rynku cukru przyznać producentom cukru płatności bezpośrednie w pełnej wysokości, również producentom z nowych państw członkowskich Unii Europejskiej. Chodziło o to, by ten nasz postulat, który nie był zrealizowany przed 1 maja, został zrealizowany teraz. Trzeba powiedzieć, że oczywiście po 1 maja uzyskaliśmy prawo głosu, czyli wspólnie z pozostałymi państwami przystępującymi stanowiliśmy dość wyraźną siłę, z którą pozostałe państwa członkowskie musiały się liczyć, aczkolwiek decyzja w tej sprawie również była podejmowana większością kwalifikowaną.

Po drugie, chciałbym zwrócić uwagę na kwestię organizmów genetycznie modyfikowanych. Dyskusja na ten temat w Unii Europejskiej rozpoczęła się kilka lat temu, a w tej chwili wchodzimy w jej decydującą fazę. Na forum WTO toczy się wiele sporów między Komisją Europejską a Stanami Zjednoczonymi, w szczególności, w sprawie obecności żywności modyfikowanej genetycznie na rynku europejskim. Realizując postanowienia ustawy o współpracy rządu z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej, rząd zasięgnął opinii parlamentu w tej sprawie i zablokował przyjęcie jednego z rozwiązań, które dotyczyło możliwości wprowadzenia na rynek organizmów genetycznie modyfikowanych. To jest bardzo delikatna kwestia, ale chciałbym zapewnić, że rząd ustalając swoje stanowisko w odniesieniu do poszczególnych projektów aktów prawnych, zawsze będzie w trybie art. 6 zasięgał opinii Komisji Spraw Unii Europejskiej Senatu i Komisji do spraw Unii Europejskiej Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.

Trzecia sprawa to sprawa tak zwanego programu konwergencji. Kwestia ta pojawiła się w ramach prac rady Unii Europejskiej do spraw ekonomicznych i finansowych. Otóż rząd polski przyjął program konwergencji, który ma nas zbliżać do spełnienia warunków umożliwiających nam przyjęcie euro. Ten program na jednym z posiedzeń Ecofin został zaakceptowany przez Radę Unii Europejskiej i rząd polski będzie go teraz realizował.

Po czwarte, sprawa budżetu na rok 2005. W pełni w tej chwili uczestniczymy w pracach nad projektem budżetu, aczkolwiek trzeba wspomnieć, że budżety na poszczególne lata są determinowane całościową perspektywą finansową - w tej chwili obowiązuje perspektywa na lata 2000-2006. Dlatego tak ważne jest, żeby Polska aktywnie uczestniczyła w pracach nad Nową Perspektywą Finansową, bo to tak naprawdę determinuje wielkość budżetu na poszczególne lata. To, co w tej chwili negocjujemy, to cele, poszczególne, konkretne cele, na jakie te pieniądze będą przeznaczane, a jest tu pewien margines negocjacyjny.

I przechodzę teraz do sprawy, która była bardzo ważna podczas prezydencji irlandzkiej, ale tak naprawdę prace nad nią się rozpoczną dopiero teraz, w trakcie prezydencji niderlandzkiej. Chodzi mianowicie o negocjacje w sprawie Nowej Perspektywy Finansowej.

Tak naprawdę, podsumowując ten okres dwóch miesięcy prezydencji, trzeba powiedzieć, że w tym czasie sfinalizowano sprawę konstytucji, która będzie dla nas, w tym drugim półroczu, bardzo ważna. Musimy zakończyć prace nad zapisami prawnymi tekstu konstytucji, nad polską wersją językową tego aktu prawnego i potem konstytucja będzie ratyfikowana w poszczególnych państwach członkowskich Unii Europejskiej, w tym w Polsce.

Największym wyzwaniem, jakie przed nami w tej chwili stoi, są negocjacje dotyczące Nowej Perspektywy Finansowej, budżetu na lata 2007-2013. Jak w tej chwili wygląda sytuacja negocjacyjna, która zarysowała się właściwie w tych dwóch ostatnich miesiącach prezydencji irlandzkiej?

Otóż mamy między innymi propozycję komisji, z punktu widzenia Polski propozycję bardzo korzystną, bo ona zakłada przyjęcie, że w latach 2007-2013 budżet globalny Unii Europejskiej osiągnie maksymalny dopuszczalny pułap, czyli 1,24% PKB Unii Europejskiej. Trzeba powiedzieć, że nigdy tak wysokiego budżetu Unia Europejska w swojej historii nie miała. Komisja Europejska zastosowała podejście, które Polsce bardzo odpowiada, takie podejście, że najpierw wyznaczyła sobie cele, jakie musi zrealizować, a potem zobaczyła, ile to będzie kosztować, oczywiście jest to podejście maksymalistyczne. Ta propozycja wyjściowa, którą zaproponowała Komisja Europejska 10 lutego, i teraz ten pakiet legislacyjny przygotowany w ostatnich dwóch miesiącach prezydencji irlandzkiej w pełni satysfakcjonują Polskę, jeśli chodzi o globalną kwotę - do dyskusji zaś jest to, co w ramach tej kwoty trzeba i będzie można sfinansować, a z punktu widzenia Polski jest to oczywiście najistotniejsze.

Trzeba jednak wspomnieć, że jest druga strona tej dyskusji. Grupa sześciu państw członkowskich, które są największymi płatnikami netto w Unii Europejskiej, wystosowała taki list, list sześciu, w którym postulują przyjęcie tego maksymalnego poziomu finansowania celów, jakie realizuje Unia Europejska w ramach swoich budżetów, na poziomie 1% PKB - to jest mniej więcej tyle, ile w tej chwili wynosi średnio rocznie budżet Unii Europejskiej. Z całą pewnością negocjacje będą dotoczyły przedziału między tymi wielkościami.

Są tu przede wszystkim dwie kwestie: po pierwsze wielkość globalnego budżetu w ramach perspektywy finansowej w latach 2007-2013, a po drugie kwestia tego, jakie cele w ramach tej perspektywy będą negocjowane. I z tym związane jest w tej chwili najważniejsze zadanie rządu. Rząd się tym zajmuje, w połowie września przedstawimy naszą, całościową ocenę tego pakietu legislacyjnego Komisji Europejskiej - ocenę wszystkich aktów prawnych, ponieważ nie można ich rozpatrywać indywidualnie. Nie możemy rozpatrywać odrębnie sprawy polityki spójności, sprawy rolnictwa, rybołówstwa, edukacji, nauki, ponieważ nie patrzylibyśmy całościowo na Nową Perspektywę Finansową. Rząd przygotowuje w tej chwili stanowisko dotyczące pakietu i takie pakietowe stanowisko przedstawi parlamentowi.

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję, Panie Ministrze.

Proszę jeszcze przez chwilkę pozostać, bo zaraz przystąpimy do zadawania panu pytań ze strony państwa senatorów.

I tylko tytułem informacji chcę powiedzieć, że przedstawienie informacji, której przed chwileczką wysłuchaliśmy, jest precedensowym wydarzeniem. Jest to pierwsza tego typu informacja. Takie informacje staną się rutyną we współpracy między Radą Ministrów a Sejmem i Senatem, a wynika to z ustawy, którą przyjęliśmy 11 marca bieżącego roku.

Informację, którą pan minister był uprzejmy przedstawić, oczywiście otrzymaliśmy wcześniej na piśmie - państwo macie ją w druku nr 770. Po otrzymaniu tej informacji skierowałem ją do Komisji Spraw Unii Europejskiej. Komisja na posiedzeniu w dniu 5 sierpnia rozpatrzyła tę informację i poinformowała marszałka Senatu o swoim stanowisku.

I teraz przystępujemy do zadawania pytań panu ministrowi.

Proszę bardzo, kto z państwa senatorów wyraża gotowość zadania panu ministrowi pytań?

Pan senator Wittbrodt, bardzo proszę.

Do spisu treści

Senator Edmund Wittbrodt:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Panie Ministrze, ja mam dwa pytania. Pierwsze zadawałem już panu ministrowi na posiedzeniu naszej Komisji Spraw Unii Europejskiej, ale chciałbym, żeby odpowiedź pana ministra była szersza niż na posiedzeniu komisji. To pytanie dotyczyło pozwu Polski w sprawach rolnych. Ten pozew dotyczy nie tylko interesu Polski, ale także interesu innych państw, które stały się członkami Unii Europejskiej. I pytanie: dlaczego - ja znam odpowiedź - jest to tylko pozew Polski, a nie jest to wspólny pozew nowych państw Unii Europejskiej?

I druga rzecz dotyczy tempa, w jakim rozgrywają się w Unii Europejskiej sprawy i w jakim rząd oraz komisje, sejmowe i senackie, muszą się ustosunkowywać do różnych problemów tam podnoszonych - my w tej naszej komisji czujemy się troszeczkę przytłoczeni liczbą spraw. Pytanie dotyczy tego, czy my jesteśmy, zdaniem pana ministra, z punktu widzenia rządu dobrze przygotowani do szybkich i merytorycznie głębokich reakcji na te różne sprawy tam rozgrywane? Jak pan minister ocenia dotychczasową, paromiesięczną współpracę resortu z komisjami, sejmową i senacką, a szczególnie z senacką Komisją Spraw Unii Europejskiej?

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję.

Bardzo proszę, Panie Ministrze, o ustosunkowanie się do dwóch pytań.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu
w Urzędzie Komitetu
Integracji Europejskiej
Tomasz Nowakowski:

Jeśli chodzi o sprawę pozwów, które zostały skierowane do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, to oczywiście jest tak, że Polska te pozwy złożyła w trybie indywidualnym, ale rozstrzygnięcia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości będą dotyczyły wszystkich państw przystępujących. Polska bowiem podważa legalność tych rozporządzeń, jeśli chodzi o rozporządzenia komisji dotyczące nadmiernych zapasów. W naszej ocenie Komisja Europejska przekroczyła swoje kompetencje w tym zakresie, bo nie miała prawa do takiego ujęcia sprawy nadmiernych zapasów w tych rozporządzeniach. My nie kwestionujemy prawa komisji do działania w tej sprawie, ponieważ tego typu regulacje były stosowane również w przypadku poprzednich rozszerzeń, ale w naszym przypadku Komisja Europejska dotknęła kwestii towarów, które nie są objęte mechanizmami Wspólnej Polityki Rolnej. W naszym rozumieniu prawa działanie komisji jest nieuzasadnione.

Składając tę skargę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, staraliśmy się zachęcić inne państwa przystępujące, w szczególności Węgry i Litwę, ale również pozostałe państwa, aby się do tych naszych skarg przyłączyły. Z różnych powodów tak się nie stało. Po części dlatego, że dla niektórych państw członkowskich, tych nowych państw członkowskich, to nie jest rzeczywisty problem, skala rolnictwa w tych krajach nie uzasadnia działania na forum wspólnotowym przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. Poza tym nie bez znaczenia, jak sądzę, jest fakt, że jeśli Polsce uda się w tych trzech sprawach uzyskać pozytywne orzeczenie trybunału sprawiedliwości, to ono automatycznie będzie dotyczyło wszystkich pozostałych państw przystępujących. W związku z tym nie przyłączają się do tych pozwów, a w razie wygranej nic nie tracą. Trzeba też wspomnieć, że jest pewien koszt polityczny takiego wystąpienia, raczej nie na poziomie państw członkowskich Unii Europejskiej, ale Komisja Europejska nie była szczęśliwa z powodu złożenia przez Polskę tych pozwów.

Już po złożeniu tych pozwów zorganizowaliśmy specjalne spotkanie w Warszawie z udziałem przedstawicieli wszystkich państw, które 1 maja 2004 r. przystąpiły z nami do Unii, i na tym etapie chcieliśmy zachęcić te państwa do przyłączenia się do złożonych skarg. Nie mamy jeszcze odpowiedzi ze wszystkich stolic tych państw członkowskich, ale wnioskując z wypowiedzi, nie należy raczej oczekiwać, że te państwa przyłączą się do naszych skarg w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości, z powodów, o których wspomniałem.

Jeśli chodzi o tempo prac, to rzeczywiście, wydawało nam się, że negocjacje są niezwykle ciężką pracą, ale kiedy już je skończymy, będziemy wreszcie mieli ten moment wytchnienia. To jest tak, jakby się biegło w maratonie i miało do przebycia długą, długą drogę. 1 maja dobiegliśmy do mety, byliśmy na tym czterdziestym drugim kilometrze, gdy powiedziano nam, żebyśmy biegli dalej, bo teraz dopiero wszystko się zaczyna. Jest oczywiste, że spotkała nas dość niemiła niespodzianka, jeśli chodzi o ilość dokumentów, które wpływają do nas każdego miesiąca, bo jest ich około dwóch, dwóch i pół tysiąca - tyle tekstów napływa do nas każdego miesiąca w ramach tego systemu elektronicznego obiegu dokumentów w związku z pracami Unii Europejskiej. Z tego punktu widzenia najistotniejsze jest to, żeby z tego strumienia dokumentów wspólnotowych wyłowić to, co jest dla Polski istotne, wypracować jednolite, spójne stanowisko, a potem konsekwentnie prezentować je na forum wspólnotowym. Tylko wtedy mamy szansę na skuteczną obronę naszych interesów.

Co zyskaliśmy dzięki statusowi aktywnego obserwatora? Bo w końcu rok przed przystąpieniem do Unii pracowaliśmy w charakterze aktywnego obserwatora i braliśmy udział w pracach instytucji wspólnotowych. Otóż przekonaliśmy się bardzo szybko, że aby mieć wpływ na decyzje podejmowane w Unii Europejskiej, trzeba przede wszystkim bardzo wcześnie reagować, właściwie jeszcze na etapie działań grup roboczych, w których pracują eksperci. Wtedy jest najłatwiej wpływać na kształt rozwiązań, które są potem przyjmowane, bo im wyżej, tym trudniej. Na szczeblu ministrów jest już bardzo trudno dokonać konkretnej zmiany w projekcie aktu prawnego. Wtedy właściwie można już tylko sprzeciwić się przyjęciu takiego dokumentu i odesłać go do dalszych prac albo ten tekst zaakceptować.

Rzeczywiście, było nam trudno w tym pierwszym okresie, również dlatego, że po 1 maja zaczęliśmy otrzymywać dokumenty, których wcześniej nie dostawaliśmy, kiedy mieliśmy status aktywnego obserwatora. Po prostu część dokumentów, część prac, które się toczą, jest zastrzeżona wyłącznie dla państw członkowskich i nawet ci, którzy za chwilę będą członkami, nie mają dostępu do tych dokumentów. Po tym pierwszym, w tej chwili już właściwie trzymiesięcznym okresie można stwierdzić, że kiedy widzimy od samego początku, jak się tworzy akt prawny, jeszcze na etapie prac w komisji, to jest nam potem łatwiej prezentować - już w czasie formalnych prac w Radzie Unii Europejskiej - nasze spójne, wypracowane i ostateczne stanowisko. W tej chwili spojrzenie od strony komisji bardzo nam ułatwia śledzenie tych prac od samego początku.

Jeśli chodzi o moją ocenę współpracy z senacką Komisją Spraw Unii Europejskiej, to myślę, że po pierwsze, wymóg przygotowywania projektu stanowiska rządu w trybie art. 6 działa niezwykle mobilizująco, bo jesteśmy zobowiązani do przyjmowania wyjściowego stanowiska, które potem jest konsekwentnie prezentowane przez wszystkie osoby biorące udział w pracach wszystkich instytucji wspólnotowych. Po drugie, taka ocena zewnętrzna osób, które bezpośrednio i od dłuższego czasu nie uczestniczą w realizacji zadań w ramach tego procesu, jest bardzo cenna, bo dzięki temu wielokrotnie udało nam się uniknąć pewnych nieścisłości, udało nam się poprawić kształt naszego stanowiska. Wielokrotnie zdarzało się, że właściwe komisje zwracały nam uwagę na pewne aspekty sprawy, których wcześniej nie widzieliśmy, w związku z czym rząd bardzo pozytywnie ocenia współpracę z komisjami Senatu i Sejmu.

Marszałek Longin Pastusiak:

Dziękuję, Panie Ministrze. Nie mogę jednak oprzeć się stwierdzeniu, że gdyby Sejm wykazał się większą kooperatywnością, to byłoby to dla rządu prostsze. Gdyby na przykład mogło się odbyć, jak to proponowaliśmy, wspólne posiedzenie obu komisji: sejmowej i senackiej, to ten sam tekst sprawozdania mógłby być przedstawiony jednocześnie, prawda? No, ale nie z naszej winy doszło do tej sytuacji.

Pan senator Cybulski, następnie pan senator Wielowieyski.

Do spisu treści

Senator Zygmunt Cybulski:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Co prawda informacja dotyczy dwóch miesięcy współpracy na linii Unia Europejska - instytucje europejskie - rząd, a także rząd - parlament, mam problem związany z tak zwanymi językami urzędowymi. Chodzi mianowicie o to, że otrzymujemy dokumenty, które w większości nie są sporządzone w języku polskim. Jakie działania podejmuje rząd, żeby przyspieszyć to przekazywanie dokumentów unijnych w języku polskim?

Druga sprawa to liczba tak zwanych języków roboczych. Państwo polskie ma prawie czterdzieści osiem milionów mieszkańców...

(Marszałek Longin Pastusiak: Trzydzieści osiem, Panie Senatorze.)

Tak, przepraszam, trzydzieści osiem milionów. Jest to zatem jedno z większych państw. Należałoby się więc zastanowić, czy język polski nie mógłby być jednym z tych języków roboczych. Należymy przecież do szóstki największych państw. Tymi językami roboczymi są: hiszpański, niemiecki i włoski, obok angielskiego i francuskiego jako języków podstawowych. Czy w tym zestawie nie należałoby umieścić również języka polskiego? Jakie zamierzenia w tym względzie przewiduje rząd?

Następna, trzecia już sprawa dotyczy Strategii Lizbońskiej. Panie Ministrze, jak pan widzi ewentualne podążanie za założeniami Strategii Lizbońskiej, jeśli idzie o postęp naukowo-techniczny, gwarantujący generalnie postęp cywilizacyjny Europy? Dziękuję.

Marszałek Longin Pastusiak:

Panie Ministrze, bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi na te dwa pytania.

Do spisu treści

Podsekretarz Stanu
w Urzędzie Komitetu
Integracji Europejskiej
Tomasz Nowakowski:

Jeśli chodzi o kwestię języka polskiego, to jest to rzeczywiście jeden z większych problemów, jakie mamy w ramach współpracy z instytucjami wspólnotowymi w tym pierwszym okresie. Okazało się niestety, że ani Komisja Europejska, ani rada, a właściwie sekretariaty obu tych instytucji, nie przygotowały się w sposób odpowiedni na przyjęcie dziesięciu nowych państw członkowskich. A to oznacza, że są bardzo poważne opóźnienia, jeśli chodzi o przekazywanie dokumentów, które są przedmiotem prac instytucji wspólnotowych, w polskiej wersji językowej.

Oczywiście, język polski, zgodnie z prawem wspólnotowym, powinien być traktowany równorzędnie ze wszystkimi pozostałymi oficjalnymi językami państw członkowskich Unii Europejskiej, chociaż należy wspomnieć, że tak naprawdę w pierwszej kolejności dokumenty pojawiają się przeważnie w dwóch wersjach językowych, to jest po francusku i angielsku, a wszystkie inne wersje językowe trafiają do państw członkowskich z pewnym opóźnieniem. W przypadku Polski i pozostałych państw, które wstąpiły do Unii 1 maja, to opóźnienie jest jednak znacznie większe niż w przypadku pozostałych państw.

W tej sytuacji mamy następujące instrumenty, których używamy. Po pierwsze, zgłaszamy tak zwane zastrzeżenia językowe i parlamentarne w trakcie prac w instytucjach wspólnotowych. Zastrzeżenie językowe zgłaszamy wtedy, kiedy dochodzi do rozpatrzenia projektu aktu prawnego na forum instytucji wspólnotowych, a my nie mamy tekstu w języku polskim. Zastrzeżenia parlamentarne zgłaszamy z różnych powodów: albo z tego powodu, że nie było tekstu w języku polskim, albo z tego powodu, że nie upłynął okres sześciu tygodni, jaki mamy na zajęcie stanowiska, uwzględniając opinię Senatu i Sejmu w danych sprawach. Należy jednak podkreślić, że tego typu zastrzeżenia mają charakter sprzeciwu bezwzględnie skutecznego jedynie wtedy, kiedy decyzja ma być podjęta jednomyślnie. W sytuacji kiedy dochodzi do głosowania większością głosów, nawet zgłoszenie zastrzeżenia parlamentarnego czy językowego przez Polskę nie wstrzymuje podjęcia decyzji, a to nasze zastrzeżenie jest traktowane jako wstrzymanie się od głosu.

Chciałbym podkreślić, że pozostałe państwa, które razem z nami przystąpiły do Unii 1 maja, właściwie nie stosują tych zastrzeżeń albo czynią to bardzo rzadko. Nie wiem, jak sobie z tym radzi Słowacja, bo ma jeszcze bardziej restrykcyjną ustawę o współpracy rządu z parlamentem, według której również trzeba uzyskać opinię parlamentu w sprawie projektów aktów prawnych, ale faktem jest, że Słowacja nie zgłasza takich zastrzeżeń. My jednak zgłaszamy te zastrzeżenia, jak mówię, w sytuacji... No, tak się stało w przypadku GMO, kiedy nie chcieliśmy zaakceptować projektu tego aktu prawnego - zgłosiliśmy zastrzeżenie parlamentarne, przez co zablokowaliśmy przyjęcie tego aktu prawnego.

Drugą formą nacisku są nasze stałe, robocze kontakty ze służbami komisji i rady. Minister Pietras spotkał się z zastępcą sekretarza generalnego rady w tej sprawie, zwracał uwagę na problemy wewnętrzne, jakie mamy w związku z brakiem tłumaczeń aktów prawnych. Pan de Boissieu odniósł się ze zrozumieniem do tych problemów, ale zwrócił uwagę na fakt, że wszystkie pozostałe państwa mają ten sam problem, a oni nie mają więcej tłumaczy. Obiecał jednak, że w przyszłym roku sytuacja się poprawi. Na ten rok, niestety, nie dawał nam większych nadziei, tylko poprosił nas, żebyśmy wskazali projekty aktów prawnych, które są dla nas najistotniejsze z tego planu legislacyjnego komisji i rady, żeby w pierwszej kolejności mogli tłumaczyć te projekty aktów prawnych, które z punktu widzenia Polski są najistotniejsze. Zebraliśmy więc informacje ze wszystkich ministerstw dotyczące tych aktów prawnych i oczywiście przekażemy taką listę.

Trzeci element nacisku jest taki, że w tej chwili prowadzimy korespondencję z komisją i z radą wyłącznie w języku polskim. Nie robimy tak, jak w okresie przedakcesyjnym, kiedy byliśmy zmuszeni pisać w językach oficjalnych Unii Europejskiej. W tej chwili całość korespondencji sporządzamy po polsku, co wymusza na komisji zatrudnianie tłumaczy i posługiwanie się językiem polskim, ponadto zwracamy w ten sposób uwagę na to, że jest to dla nas sprawa istotna.

Jeśli chodzi o kwestię uznania języka polskiego za język roboczy Unii Europejskiej, to niestety, nie ma jednolitych zasad, które określałyby, w jakim przypadku jaki język roboczy jest używany. Myślę jednak, że powstanie taka praktyka, ale będzie to w dużym stopniu zależało także od aktywności Polski na forum tych grup roboczych, w których te języki są używane. Jeśli więc okaże się, że Polska często zabiera głos, to myślę, że język polski ma szansę dołączyć do tej piątki ważnych języków europejskich, o co oczywiście będziemy się starali.

Jeśli chodzi o kwestię Strategii Lizbońskiej, to w naszym przekonaniu najlepszym wyrazem jej realizacji jest chęć sfinansowania - w ramach sektorowych programów operacyjnych "Wzrost konkurencyjności przedsiębiorstw" i "Rozwój zasobów ludzkich", przyjętych już i uzgodnionych z Komisją Europejską - tych działań prowzrostowych, które przyczyniają się do postępu naukowo-technicznego. Również w nowym Narodowym Planie Rozwoju na lata 2007-2013, przygotowywanym obecnie pod kierunkiem premiera Hausnera, jest przewidywany cały szereg działań, które w naszej ocenie będą sprzyjały realizacji Strategii Lizbońskiej.

Trzeba wspomnieć, że w ramach budżetu krajowego prawdopodobnie trudno będzie znaleźć jakieś ekstra pieniądze na to, żeby sfinansować dodatkowe działania, a już prawdopodobnie bardzo trudne - i tu patrzę na pana ministra Frąckowiaka - będzie zwiększenie tych nakładów na naukę do 3% PKB, jak mówi Strategia Lizbońska. To w wypadku Polski będzie bardzo trudne, jeśli w ogóle możliwe. Staramy się jednak w maksymalnym stopniu wykorzystywać fundusze europejskie na realizację tych celów, bo w tej chwili są to najłatwiej dostępne pieniądze, jeśli chodzi o ten kierunek działań. Trzeba jednak pamiętać, że w ramach budżetu unijnego i w nawiązaniu do Nowej Perspektywy Finansowej są realizowane różne cele. Z punktu widzenia Polski, jeśli chodzi o interes naszego kraju, najistotniejsze jest, żeby cel polityki spójności był finansowany w stopniu wystarczającym, w stopniu maksymalnym. A to oznacza, że jeśli w większym stopniu będziemy chcieli finansować cele w ramach polityki spójności, na przykład w ramach Wspólnej Polityki Rolnej, to pieniędzy na tak zwane inicjatywy na rzecz wzrostu i działania prowzrostowe będzie trochę mniej. Dziękuję.

(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Ryszard Jarzembowski)

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Dziękuję bardzo.

Pytanie zada teraz pan senator Andrzej Wielowieyski. Proszę bardzo.

Do spisu treści

Senator Andrzej Wielowieyski:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Panie Ministrze, dwa pytania. Zdaje się, żeśmy już trochę o tych sprawach mówili w czasie naszego spotkania na posiedzeniu komisji, były one też poruszane na spotkaniu z panem ministrem Cimoszewiczem, ale są one takiej wagi... Zresztą zostały one poruszone również w sprawozdaniu, które czytamy, dlatego bardzo bym prosił o doprecyzowanie tych kwestii.

Pierwsza sprawa to sprawa Europejskiej Polityki Sąsiedztwa. Od kilku miesięcy, od kilkunastu tygodni mamy europejski dokument dotyczący polityki sąsiedztwa, w którym uwzględniono nawet dodatkowe kraje - są tam również kraje kaukaskie, co wydaje się spotykać z przychylnym nastawieniem Polski. Widać jednak wyraźnie różnice między dyrektywami polityki sąsiedztwa wobec kierunku śródziemnomorskiego i kierunku wschodniego, który dotyczy nas, ale nie tylko nas, bo również pozostałych ośmiu nowych członków. Interesuje to nas wszystkich, a ten kierunek jest troszkę mniej podkreślany czy słabiej reprezentowany.

Moje zapytanie dotyczy tego, czy pracujemy nad tym, czy zapraszamy również tych naszych zainteresowanych sąsiadów do pracy nad tym, żeby zrównać te sektory. Z kół rządowych słyszałem o dwóch elementach. Po pierwsze, o tym, żeby postarać się, dla poprawienia współpracy z krajami wschodnimi, o asymetryczny handel i dawać im pewne korzyści handlowe, rozwijając współpracę zwłaszcza z tymi szczególnie wymagającymi pomocy, jak Mołdawia czy Ukraina, choć trzeba także brać pod uwagę Białoruś. Tak więc, po pierwsze, czy ten asymetryczny handel... A po drugie, czy zasady współpracy partnerów sąsiedzkich, takie jak w regionie Morza Śródziemnego, wprowadzone przez system barceloński - chodzi zwłaszcza o system wspólnych spotkań i wspólnego planowania pewnych kwestii, czego nie ma w przypadku kierunku wschodniego - też próbujemy podtrzymać?

Drugie moje pytanie dotyczy Strategii Lizbońskiej, która jest przecież zablokowana, w każdym razie jest w niewątpliwym kryzysie. Przez wiele lat byłem przewodniczącym Ruchu Europejskiego w Polsce i tam postawiliśmy tezę IV filaru czy, powiedzmy, I filaru. Ten filar, czyli edukacja, kultura i nauka, miał być czymś wiodącym w Strategii Lizbońskiej, która miała wyprowadzić nas, Europę, na czołowe miejsce. A to po prostu nawala.

W sprawozdaniu rządowym panowie piszecie, że komisja zaznaczyła brak determinacji państw członkowskich we wprowadzaniu reform... No pięknie, zwłaszcza, jeśli chodzi o te kwestie edukacyjne i inne...

(Wicemarszałek Ryszard Jarzembowski: Bardzo przepraszam, Panie Senatorze. Co prawda lista mówców jest jeszcze pusta, ale mamy minutę na pytania.)

Już kończę. To są wielkie problemy, poza tym może już nie będzie okazji nad tym debatować. Ale już kończę.

Na spotkaniu półtora roku temu generalny dyrektor z Komisji Europejskiej zajmujący się tymi sprawami oświadczył mi, że inni dyrektorzy po prostu odwracają się do niego tyłem. W ostatnich latach po prostu nie było żadnych środków na to, żeby ten filar edukacyjno-kulturowo-naukowy rzeczywiście wzmacniać i zdynamizować ustalenia z Lizbony. Czy jest możliwość zmiany tej sytuacji i czy podejmujemy jakieś działania w tym kierunku?

 

 

 


68. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu , następna część stenogramu